First topic message reminder :

The member 'Johan van der Decken' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 66

Zlana potem, rozczochrana, z pojedynczymi, drobnymi strużkami krwawych łez w kącikach oczu, pożądlona, ale wciąż stojąca na nogach — wywróciła oczami na zaczepkę. Repertuar znany już na pamięć, co do jednej nutki.
Wykasłała jeszcze jednego. Ten dla odmiany był już martwy.
— Jesteś głośny i pretensjonalny. Jak twój szlafrok —  pauza. Gardło nieprzyjemnie załaskotał odpad po przygodzie sprzed chwili.
Przyjemnie, co?
— Tela — niech zabiera stąd już tę swoją psikawkę.

PŻ: 104/169
Rzut: k100 + 12 (próg 65)

The member 'Annika Faust' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 25

Warto szukać plusów zaistniałej sytuacji, kiedy coś bardzo nie wychodzi. Plus obecnej był jeden. Zimny strumień ochłodzi ból po ukąszeniach.
Gdyby tylko przy okazji nie wywracał.
Kolejny już dziś, zduszony dźwięk wyrywający resztki powietrza z płuc. Ile ich jeszcze czeka, nim ze sobą skończą? Pociechę niósł wyłącznie fakt, że teraz rój kąsa nie ją, a Johana.
— Flecteremembra — och, wciąż pamięta słodką satysfakcję, gdy potraktowała tym czarem Valerio. Czy dziś będzie podobnie? Czy Johan też dla niej pokica?

PŻ: 89/169
Rzut: k100 + 6 (próg 55)

The member 'Annika Faust' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48

Ten zając nie pokicał, za to dalej odganiał się wściekle od atakującego go roju. Mimo to, Johan poczuł przez moment, że zbiera mu się na skurcz w łydce. Szybko minęło.
Przemoczony, poparzony i pogryziony; oboje coraz bardziej przypominali obraz nędzy i rozpaczy.  
- Jeszcze słowo na temat mojego szlafroka i... - cenił go sobie i był jego ulubioną pamiątką z wyjazdów do Japonii. A pomyśleć, że za pamiątkami nie przepadał. Niech Annika pilnuje języka. - Magipugnus
Paradoksalnie, nawet nie wiedziała, jak bardzo ją doceniał. Ale nigdy jej o tym nie powiedział.


rzut: Magipugnus (40) 12 + K100
PŻ 128/188 (-10 za wstrętne osy 2/3)

The member 'Johan van der Decken' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 79

Gówno.
Już czuła, jak intantacja sięga tych rozbieganych łydek, przysiąc by mogła, że jedną na chwilę złapała w uścisk, by po ułamku sekundy—
Gówno. Merde.
Nic.
Irytujące.
— Słowo — wiele miała do powiedzenia na temat tego szlafroka. Wyglądasz w nim jak alfons. To na pewno nie damski? Pierzesz go czasem?
Mogłaby tak długo. Ale po co juszyć już rozjuszonego?
— Tela — byle tylko pajęczyna odbiła, co odbić musi.
Inaczej twarz jednak ucierpi.

PŻ: 89/169
Rzut: k100 + 12 (próg 65)

The member 'Annika Faust' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 18

Czy był w stanie ją rzeczywiście usatysfakcjonować, obłaskawić dobrym słowem? Możliwe, że oboje działali w tym inaczej. Nie powiedziała mu, że czerpała wzór z obu braci, a kiedy został tylko Johan—
Nie musiała brać go za wzór, już w tej chwili miała z niego za wiele, by ktokolwiek mógł choćby spróbować się wyprzeć, że są krwią z krwi.
Obrona znów zawiodła, cios przyjęła na oczodół. W głowie zawirowało raz jeszcze i tym razem nie ustała na nogach. Upadła w miękką ziemię, z której dysząc, wstała.
Nie przerwie, choć bolało ją już wszystko, nawet cebulki włosów, żuchwa, piekła skóra na całym ciele. Dygotała z zimna.
— Alisfaucium — jej popisowe danie. Nakarmiła go nim więcej razy, niż zliczy. Za każdą obelgę o krok za daleko.

PŻ: 79/169 (-10 do kości)
Rzut: k100 + 12 - 10 (próg 60)

The member 'Annika Faust' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 22

Merda.
Merda, zwykła mawiać matka, gdy coś nie szło po jej myśli. Tak samo myślała teraz jej córka, którą znalazła na śmietniku.
Nie powinien był jej lać, powinien zakończyć pojedynek o butelkę rumu. Ambicja i wściekłość godna rozjuszonego byka mu na to jednak nie pozwalały. Ostatnie użądlenie poczuł w okolicach łydki, kolejne gdzieś przy karku. Szarpnął się, by na dobre uwolnić od bzyczącego gówna. Już miał rzucić kolejne zaklęcie mające zadać jej cios (chciał znowu popieścić ją wyładowaniem elektrycznym, ale była mokra, a konsekwencje mogłyby wymknąć się spod kontroli. O ile tej pojedynek w ogóle jakąś miał), kiedy padło słowo klucz.
- O nie, kurwa, nie, nie, nie - pokręcił głową; za dobrze znał tę pieprzoną formułkę. Aż poczuł w gardle nieprzyjemne łaskotanie. - Alisfaucium!


rzut: Alisfaucium (60) 12 + K100
PŻ 118/188 (-10 za wstrętne osy 3/3)

The member 'Johan van der Decken' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 85

Rum był ważny. O rum warto się bić. Dla rumu warto dać sobie pokąsać plecy i krwawić z ust. Dla rumu warto zrobić scenę, której równie dobrze mogły się właśnie przyglądać z okien ciekawskie oczy.
Rum był pierdoloną wymówką, gdy po prostu chciało się coś zrobić.
— Tela — po raz który już dzisiaj? Którykolwiek by nie był, napędzała ją teraz ta sama ambicja, co Johana. Bo nie chodziło o żaden zasrany alkohol.

PŻ: 79/169 (-5 do kości)
Rzut: k100 + 12 - 5 (próg 65)

The member 'Annika Faust' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7