Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Mglista Ścieżka
W głębszych częściach rezerwatu znajduje się stara ścieżka, która jakimś cudem jeszcze nie zarosła, mimo że od dziesięcioleci jest na dobrej drodze do takiego stanu. Fakt ten jest zastanawiający, ponieważ od dawien dawna nie widziano nikogo, kto zdecydowałby się pójść w jej głąb. Mówi się, że prowadzi do terenów tak dzikich, że nawet doświadczony opiekun rezerwatu, miałby trudność w przetrwaniu tam dnia. W marcu 1985 roku, zawisła nad nią tajemnicza mgła, która utrzymuje się nieprzerwanie. Nie było jeszcze śmiałków, gotowych w nią wejść.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Frank Marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
Własnym ciałem ochroniłby rodzinę. Żonę, córki, syna. Ochroniłby własną matkę, gdyby ta nie zeszła z tego świata prawie czterdzieści lat temu. Ochroniłby ojca, ale ten obśmiałby go. Ochroniłby każdego kto cokolwiek dla niego znaczył, tak jak teraz chronił kamień wnikający w korę drzewa. To nie była kwestia buntu czy fałszywego bohaterstwa, a prostego rachunku zysków i start. Zysk: prawdopodobne przełamanie pułapki, w której brodzili od wielu minut. Kilkunastu? Kilkudziesięciu? Jeden Lucyfer mógł to wiedzieć. Strata: Frank.
Niewielka strata.
Nogami mocno zaparł się drzewa, gdy czar tarczy ewidentnie się nie uformował. Przecież prosił swojego Pana o zbawienie, o moc? Czy Marwood był za słaby? Lucyfer by go przecież nie opuścił. Wszystko działo się zbyt szybko, pędy były męczące i... zmęczone. Szczątki zwierząt uderzyły w nie, zajęło. Padmore kupiła dodatkowe kilkanaście sekund, tak cennych w tej sytuacji. Nie widział, jak życie mija mu przed oczami. Był zmęczony, ale jeszcze dostatecznie silny, by walczyć. Wystarczyło poczekać, ochronić kamień, to musiało coś dać. Cokolwiek. A jeśli to koniec, to potrzebowali opieki. Przygotował się na ten moment zawczasu.
Frank wyciągnął z kieszeni kieszonkowe lusterko, wcześniej zaklęte. Winnifred została poinformowana o sprawie, wiedziała, gdzie jest teraz jej ojciec. Pozostawało liczyć, że odpowie, że poradzi sobie... Gdy tylko je wyciągnął, skierował na własną osobę, doszukując się tam obrazu córki, a jeśli ten zjawił się, tak wystarczyło pokazać swój stan. Światło latarki miało, chociaż odrobinę go nakreślić. Poraniony tułów, rany kłute od igieł, które nie jeden raz oplotły go — panna Marwood musiała się domyślić, czego od niego potrzebuje, gdy zmęczonymi i ciężkimi oczami spojrzał prosto w taflę lustra, wypowiadając niemo „proszę”, zaraz potem nakierowując je na obraz Imani i Sebastiana. Znała ich, powinna była dać radę... Chyba...

Akcja #2 - korzystam z sumiennego lusterka próbując się skomunikować z Winnifred (tutaj przekazałem jej drugie lusterko, ma je w ekwipunku)
Frank Marwood
Wiek : 55
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow, Hellridge
Zawód : siewca teorii magii
Imani Padmore
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
Zadziałało! To naprawdę zadziałało!
Najwyraźniej byli pod absolutnie najlepszą opieką.
- Dobra! - odkrzyknęła do Sebastiana, również postanawiając się uwolnić z pomocą athame. Tym bardziej, że nie miała obecnie pomysłu, jak pomóc sobie i innym w kwestii naprawdę ogłuszającego pisku. Miała nadzieję, że ten sam z siebie zaraz się uciszy, że to jakaś forma ich atakowania przez umierające drzewo. Jeśli jednak to by była Judith... Cóż, niech krzyczy jak najdłużej, tylko może ciszej, by wiedzieli, że żyje.
Z drugiej strony Imani nie była pewna, czy kobieta w ogóle zdecydowałaby się na takie działanie nawet z bólu. Miała wrażenie, że prędzej by przeklinała wszystko, na czym świat stoi.
Gdy już była wolna, podbiegła do Franka, aby go również zasłonić. Potrzebowali wszystkich, nie mogli nikogo zaniedbać. A Padmore, choć często się bała, choć miała wrażenie, że po tej misji zamknie się w domu to wiedziała, że pewne sprawy wymagają poświęceń.
Więc lekko drżąca, ale gotowa do działania stała z athame, gotowa do obrony siebie lub swoich towarzyszy.
Imani Padmore
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : gospodyni domowa, pomaga mężowi
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Sebastianie, pod wpływem cięcia uwalniasz się z uścisku i po chwili znajdujesz się już przy Franku.

Imani, pnącze nie protestuje, gdy przecinasz je swoim athame. W mgnieniu oka dołączasz do swoich towarzyszy.

Franku, lusterko działało. Teraz wystarczyło poczekać jedynie na odpowiedź od twojej córki. Jeżeli pojawiła się w po drugiej stronie, mogłeś nawiązać z nią kontakt.

Pnącza powoli dochodziły do siebie, gdy staliście naprzeciw nim. Cztery, już niezielone, a zgniłożółte, znajdowały się w przestrzeni i gotowe były znowu na was ruszyć. Bez żadnego ostrzeżenia ruszyły prosto na was i znajdujący się za wami kryształ. Już miały was zaatakować, gdy nagle się zatrzymały, a sekundy później opadły na ziemię. Chwilę się na niej szamotały, ale jeżeli nie chcieliście niszczyć podeszwy butów, niszcząc je, te same wkrótce przestały dawać jakichkolwiek oznak życia. W tym czasie drzewo z dziuplą dalej przechodziło proces korozji, co mogło być dla was nieco dziwne. Te było już widocznie martwe, ale dalej rozpadało się pod wpływem nieznanej wam mocy. Gałęzie zaczęły się łamać, a korzenie wysuszać się na tyle, że ich obwód zmniejszał się nawet trzykrotnie. Do tego mgła zaczęła również opadać, choć nie całkowicie. Nie była jednak już tak gęsta, jak przed momentem. Nie były to jednak jedyne rzeczy, które ulegały zniszczeniu. W pył rozsypała się również lina, której używaliście wcześniej do poskramiania drzewa z dziuplą i jego korzeni.
Kamień został całkowicie wchłonięty. Nie było już żadnego śladu po miejscu, które jeszcze moment wcześniej tak się wyróżniało w waszych oczach. Widzieliście mimo to, jak zielone światło zaczyna pulsować za korą, a limonkowy płyn rozchodził się po całej długości drzewa - od podstawy pnia do końca wszystkich gałęzi. Liście zaczęły w przyspieszonym tempie puszczać pąki, kora nabrała przyjemnego, brązowego koloru, korzenie boczne również ujawniły się waszym oczom, rozpulchniając leśną glebę pod naporem ich wzrostu. Był to piękny i trudny do opisania widok. Mimo otaczającej was ciemności, czuliście, jakby dające teraz zielone źródło światła drzewo było waszym słońcem, napawając wasz umysł nadzieją i pewnością siebie. Daliście radę. Złamaliście rytuał.

Może mieliście już odetchnąć, ruszyć dalej, bądź rozpocząć rozmowę z córką Marwooda, gdy z upragnionego spokoju wywlókł was niespodziewany odgłos:
- Hej... Wy, naprzeciw.. dziękuję... - Męski, stary, zniekształcony głos wydostał się zza waszych pleców. Mogliście się przerazić, gdy w ledwie zauważalny sposób kora na wcześniej martwym drzewie ułożyła się w coś, co przypominało ludzką twarz. Istota przed wami widocznie nie miała jednak co do was złych intencji, wręcz przeciwnie. Imani, Sebastianie, Franku, rozpoznajecie, że przywróciliście do życia drzewca.
- Odzyskaliście.. moje serce... Ja żyję.., znów... dzięki wam - Dopowiada jeszcze po chwili, lecz potem milknie, choć dalej kora pnia układa się w coś, co przypominać wam może ludzkie lico.

Nic was już tu nie trzymało. Mogliście ruszać dalej na spotkanie z Gorsou.

Dziewiąta tura!
Franku, Imani, Sebastianie, jeżeli chcecie porozmawiać z drzewcem, zadając mu pytania, możecie to zrobić. Jedna akcja równać się wtedy będzie możliwości zadania dwóch pytań. Musicie ostrożnie dobierać słowa i rzeczy, których chcecie się dowiedzieć - Drzewce porozumiewają się jedynie w sposób nieskomplikowany i niektórych rzeczy może po prostu nie potrafić wam dobrze i dokładnie wytłumaczyć. W tym wypadku najlepsze będzie zadawanie pytań, na które ten może odpowiedzieć w sposób "tak", "nie" lub "nie wiem".

Możecie również iść dalej zgodnie z mapą. Każdego z was pójście dalej będzie kosztować akcję, a następnie poproście mnie o post uzupełniający.

Punkty życia:
Sebastian Verity: 136/186 PŻ (-15 M, -5 P obicia i otarcia, -30 P)
Frank Marwood: 121/161 PŻ (-15 M, -25 P) Krystalacja 1/3
Imani Padmore 118/161 PŻ (-15 M, -28 P)

Czas na odpis: 13.12.2023 23:59
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Szykuje się do dalszej walki, dłoń drga, jakby miała sięgnąć po nóż, gdy widzi zbliżające się coraz bardziej pnącza, jednak te nie sięgają celu. Zamierają jak zaklęte, aż w końcu opadają zupełnie bez życia, stając się tym, czym powinny być od początku – nieszkodliwą roślinnością. Nieopodal drzewo, z którego wyjęli magiczny przedmiot kontynuuje proces umierania, nadzwyczaj szybko i dość spektakularnie. Mija chwila, a to, co przed chwilą jeszcze mogło stać się przyczyną śmierci ich wszystkich, teraz rozpada się w popiół. Razem z liną niestety. Mogłaby im się przydać.
Najważniejsze, że to już koniec, przynajmniej na tę chwilę. Zdjęli pułapkę, drzewo okazało się… drzewcem – tyle jest w stanie stwierdzić Sebastian. Co robią drzewce, jak są nastawione i czy warto sobie nimi zawracać głowę – tego nie potrafi sobie przypomnieć.
Nie przychodzą mu na myśl żadne sensowne pytania, które mógłby zadać istocie, toteż nie sili się, by ich próbować. To nie człowiek, nie będzie w stanie odpowiedzieć wystarczająco wyczerpująco, by na coś się przydać. Być może jest inaczej, ale nie ma czasu na dobieranie precyzyjnych pytań i pogawędkę z drzewcem. Muszą iść dalej.
Frank, podnosiłeś mapę – przekrzykując pisk, bardziej stwierdza niż pyta i wyciąga dłoń, w którą Frank zaraz przekazuje mu wspomniany przedmiot. Sebastian zapala latarkę i orientuje się chwilę w położeniu oraz dalszej drodze, którą powinni podjąć, zostawiając towarzyszom rozmowy z drzewcem, jeśli tylko zechcą.
Gotowi? Chodźmy — rzuca do towarzyszy, po tej odrobinie czasu i jeszcze nim rusza, skupia się na swoim podziurawionym przedramieniu. — Sanaossa – rzuca na niezbyt poważne, ale dokuczliwe rany.
Niezależnie od tego czy zaklęcie wyszło, gdy już zarówno Frank, jak i Imani są gotowi, rusza dalej po ścieżce zaznaczonej na mapie.

#1 K100: Sanaossa na ramię | magia anatomiczna, bez modyfikatorów, próg 50
#2: podążam dalej ścieżką, wychodząc poza obecną lokację
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Protektor
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Sebastian Verity' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 42
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Imani Padmore
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
Udało się... Udało się. Udało się!
Kamień spadł Imani z serca gdy zobaczyła, jak pnącza padają martwe na ziemię. Od razu poczuła się lepiej wiedząc, że nic takiego nie powinno im już grozić... Przynajmniej na ten moment. Pewnie popłakałaby się ze szczęścia, gdyby mieli czas i chwilę spokoju. Przez chwilę jej uwagę zwróciła uwagę umierająca w niezwykle szybkim tempie, żywa pułapka. Potem poczuła, jak lina, którą odwiązała od drzewa, rozsypała się w pył. No cóż, szkoda, ale cóż poradzić?
Na koniec spojrzała z nadzieją na pulsujące, zielone światło, czując ulgę, że ataki najwyraźniej się skończyły, przynajmniej na ten moment. Gdy jednak usłyszała niespodziewany głos, pisnęła zaskoczona, zaraz jednak się uśmiechając na widok drzewca, który dzięki nim odzyskał właśnie życie i im dziękował. Jako osoba zainteresowana przyrodą i magią natury podeszła, by pogłaskać go po korze. - Cieszę się, że udało nam się tobie pomóc - uśmiechnęła się, zaaferowana stworzeniem? rośliną? - Zanim odejdziemy mam dwa pytania, na które mam nadzieję, że znasz odpowiedź. Czy Frejr albo ktokolwiek, kto ci odebrał życie w czasie zakładania pułapki był tutaj sam? - poczekała na odpowiedź, nim zadała drugie pytanie. - I czy był w pełni sił, bez żadnych wyraźnych dolegliwości? - zakładała, że drzewiec musiał to widzieć, skoro miał wyrywane prawdopodobnie serce. Nawet jeśli jednak nie, podziękowała mu grzecznie. Następnie, biorąc po drodze do ręki swój koszyk piknikowy, ruszyła za Sebastianem w dalszą drogę.
Gorsou czekał. Surtr tym bardziej.
Imani Padmore
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : gospodyni domowa, pomaga mężowi
Frank Marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
Na co miał liczyć? Że Winnifred zrobi rytuał? Że zaraz znajdą Gorsou i Surtra? Że ten drugi będzie wolny, a do domu zdąży wrócić na późną kolację?
Tak.
Dokładnie na to.
Jeśli chociaż jedna z tych rzeczy miała okazać się prawdą, tak dzień był dobry.
Pnącze w końcu opadły. Martwe. W tle odezwał się głos, który nie był już nawet zdziwieniem czy oderwaniem od rzeczywistości. Dzisiaj nic nie było prawdziwe — to jedyny sposób, by utrzymać umysł w ryzach. Frank kiedyś widział drzewca. Dawno temu w Cripple Rock, gdy mieli zajęcia plenerowe na tajnych kompletach. Był wtedy młodszy, znacznie bardziej zachwycony otaczającym go światem i ciekawy go. Jednak ta nadzieja — ta myśl, że nawet po śmierci człowiek może stać się czymś więcej — trzymała go w ryzach.
Pozwolił Imani mówić, sam tylko kiwając głową, czując, jak adrenalina stopniowo puszcza, a ból się nasila. Sebastian otrzymał mapę.
Sanaossa — wypowiedział prosty czar z magii anatomicznej, a gdy rozmowa pani Padmore z drzewcem zakończyła się, ruszył dalej, zgodnie z drogą wskazaną przez Sebastiana, drogę oświetlając latarką.
Musimy jak najszybciej znaleźć wejście i modlić się, by Judith i Astaroth byli już przy Gorsou — powiedział oczywistą prawdę.
Żal było liny — gdy zniknęła, czuł pustkę. Żal było Judith i Astarotha — gdy zniknęli, czuł niepokój. Żal było żałować, mieli przed sobą misję, a ten krótki przystanek musiał zostać za plecami. Być może skoro opadła mgła, w końcu odnajdą drogę. Czas drastycznie się kurczył, na zegarku była przecież...

Akcja #1 - Sanaossa na siebie (st: 50)
Akcja #2 - idę poza mapę zgodnie ze ścieżką
+ patrzę na zegarek na ręce
Frank Marwood
Wiek : 55
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow, Hellridge
Zawód : siewca teorii magii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Frank Marwood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 85
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Sebastianie, Twój czar się nie udał. Nie poczułeś żadnej ulgi w bólu, a Twoje rany pozostały w identycznym stanie.

Imani, Ty zdecydowałaś zadać pytania drzewcu. Posłałaś swoje słowa w eter i... na początku nic się nie stało. Mogłaś nawet już stracić nadzieję, że stworzenie Ci odpowie, ale to nagle się odezwało:
- Tak... tylko on, choć nie wiem kto... - Drzewo widocznie długo procesowało pytania. Mogło to być spowodowane tym, że jeszcze nie jest w pełni sił po odzyskaniu swojej cząstki. - Nic mu nie dolegało... - Kolejna odpowiedź przyszła w niemalże takim samym tempie. Nie dowiedziałaś się żadnych szczegółów, ale mogłaś się tego spodziewać - drzewce nigdy nie były zbyt rozmowne ze względu na ograniczenia ich mowy.

Franku, w lusterku mignął Ci obraz Winnie, widziałeś ją wyraźnie i dokładnie. Zauważyć z łatwością mogłeś też jej zmartwienie Twoim stanem. Zaraz po wcześniejszym złapaniu czegoś zaczęła obkręcać się wokół własnej osi. Trudno było powiedzieć Ci, co właśnie robi, ale mogłeś się tego domyślić.
Twoje słowa nabrały na mocy. Rany minimalnie się zasklepiły oraz mniej Cię bolały. Czar był jednak za słaby, żeby wyleczyć w pełni doznane przez Ciebie obrażenia. Zegarek wskazywał godzinę około 19:15.
Nagle Twoje obrażenia zaczęły się goić w bardzo szybkim tempie, aż zostały po nich tylko brunatne plamy na koszuli. Spłynęła na ciebie właśnie magia spowodowana czyimś rytuałem, a kogo? znałeś już na to odpowiedź. Jednak nie wiązał on ze sobą samych plusów. Poczułeś, jak magia wdziera Ci się do głowy, powodując jej chwilowy, choć ostry ból. Nie był on prawdziwy, co mogłeś wiedzieć jako teoretyk magii. Cokolwiek ktoś zrobił, musiało mieć to swój koszt.

Wszyscy zdecydowaliście się iść dalej. Mgła była lżejsza, choć wciąż się tu utrzymywała, ograniczając waszą widoczność. Byliście już za to pewni, że nie krążycie w kółko. Ze świecą można było szukać drzewca, martwych pnączy, czy innych znanych wam drzew. Było już spokojnie, choć wciąż niepokojąco. Znajdowaliście się przecież w rezerwacie bestii, a brak było z wami Judith, która umiała poruszać się po kniei. Jednak dopóki szliście zgodnie z mapą, nie mogliście się zgubić.
W pewnym momencie, po około półkilometrowym marszu, wasze latarki zamrugały światłem, jakby brakowało im baterii. Jednak jeśli poszliście dalej, działały znowu poprawnie, bez większego problemu. Franku, domyślić się mogłeś z łatwością na podstawie twojej wiedzy, że spowodowane jest to dużym natężeniem magii, które było gdzieś w pobliżu.
Nie musieliście nawet długo szukać tego źródła i nie sprawiło wam to większego problemu. Latarka działała jak radar - czym bliżej byliście, tym szybciej światło mrugało po okolicznej kniei. Zza mgły wyłoniła się w pewnym momencie grota, wejście do jaskini. Zarośnięta była ona mchem i roślinnością, choć  nie na tyle, żeby przejście nie było przekraczalne. Musieliście się schylić, żeby wejść do środka i zawitać was mógł wtedy widok korytarza. Był on prosty, dosyć wąski, więc musieliście iść gęsiego, ale dalej nie musieliście się dalej schylać. Podłoga była pod łagodnym nachyleniem w dół, przez co prowadziła was w głąb ziemi.

Ciągły krzyk nagle ustał, a wy mogliście odetchnąć wtedy z ulgą. Wasze uszy nie cierpiały już od tych wysokich decybeli, a wy właśnie mogliście skupić się na zadaniu, które dał wam Gorsou

Dziesiąta tura!

Franku, wszystkie Twoje obrażenia zostały uleczone poprzez interwencję kogoś z zewnątrz, ale ucierpiał przy tym Twój umysł, za co odebrać Ci muszę 10 M punktów życia.

Krzyk ustał i od tej tury nie otrzymujecie już obrażeń mentalnych.

Przejście tunelem to akcja, po jej wykonaniu poproście mnie o post uzupełniający.

Punkty życia:
Sebastian Verity: 136/186 PŻ (-15 M, -5 P obicia i otarcia, -30 P)
Frank Marwood: 151/161 PŻ (-10 M, -25 P) Krystalacja 2/3
Imani Padmore 118/161 PŻ (-15 M, -28 P)

Czas na odpis: 17.12 23:00
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Widzi, że Frank się z kimś komunikuje – nie może i nie próbuje dostrzec, kto to, ale zobaczywszy, jak leczą się rany siewcy, domyśla się, że musi być to Winnifred. Czar Sebastiana mający go uleczyć spełza na niczym, nie poprawia go jednak, licząc na to, że sojuszniczce Kowenu uda się zająć także ranami jego i Imani. Nie miałby nadziei na uzyskanie od niej pomocy, gdyby pamiętała, jak odnosił się do kwestii odebrania życia Dexterowi na ostatnim spotkaniu, ale ponieważ jej pamięć została zmodyfikowana, nie zajmuje sobie tym myśli.
Kiwa krótko na stwierdzenie Franka. W pełni się z nim zgadza i żywi równie wielką – jeśli nie większą – nadzieję, że pozostała dwójka jest cała i poradzili sobie z czymkolwiek, co czekało ich po drugiej stronie tajemniczego przejścia.
Szybko orientuje się w tym, że tym razem teren widocznie się zmienia i nie ma mowy o chodzeniu w kółko. Choć ciało wciąż pokrywa się drobnymi dreszczami napięcia, a cała ich trójka pozostaje czujna, las chwilowo wydaje się spokojny i nie stawia przed nimi kolejnych zagrożeń. Dalsza droga przebiega spokojnie, nie licząc nagłego mrugania latarek. Sebastian nie wyłącza swojej, póki ta działa, choćby i migocząc.
Widząc przejście, składa mapę i chowa ją do kieszeni. Rzuciwszy innym krótkie, porozumiewawcze spojrzenie, schyla się i wchodzi jako pierwszy. W lewej dłoni trzyma latarkę, w prawej – dominującej – nóż, na wszelki wypadek. Nie zwlekając, idzie w głąb pochyłego korytarza, odnotowując przytomnie, że dokuczliwy krzyk w końcu ustał, dzięki czemu znacznie łatwiej jest zebrać myśli.
Nagła cisza wydaje się wręcz upiorna i nienaturalna, pomaga jednak w utrzymaniu skupienia, gdy idzie dalej.

#1 Przechodzę tunelem
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Protektor
Frank Marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 30
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 171
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 25
TALENTY : 11
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t152-frank-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t267-frank-marwood
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t289-gosci-we-mnie-przeszlosc
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t269-poczta-franka-marwooda
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1055-rachunek-bankowy-frank-marwood
Ciało nabywa ciepła. To nie temperatura. Mgła — choć opadła, przynajmniej częściowo — nie parzy. To uczucie, że jego własna córka naprawdę go kocha, że robi to dla Kowenu, że robi to dla Lucyfera, że prawdopodobnie robi to, bo jest jej ojcem. Rany zagoiły się, pozostał ból głowy i dziwne uczucie zawrotów, ale to musiało ustąpić miejsca przekonaniu, że gdzieś tam na końcu ścieżki jest cel.
Piętnaście po siódmej — powiedział, spoglądając na zegarek. — Cholera, mamy mało czasu.
Gorsou już zapewne na nich czekał albo zaraz miał zjawić się w umówionym miejscu. Wciąż nie mieli pojęcia, gdzie są, jak daleko jeszcze i czy na pewno na końcu drogi czeka na nich Surtr. Pozostawało wierzyć, a wiara była wszystkim, co Frank znał.
Trzepnął latarkę raz. Gdy to nie pomogło drugi.
Światło wyłącza się, bo jesteśmy w pobliżu wysokiego natężenia magicznego. Myślę, że jesteśmy już bardzo blisko — kłoda została w tle, czy Astaroth i Judith dalej w niej tkwili? Nikt nie poruszał tematu, chociaż Marwood był nieświęcie przekonany, że o każdy o tym rozmyśla. — Bardzo... — wyszeptał pod nosem, gdy zza drzew wyłoniła się grota.
Imani powinna iść w środku — to było jasne i to właśnie ją Frank przepuścił przodem, samemu zamykając pielgrzymkę (miesiąc za późno). Krzyk ustał, ale został fantom, ból głowy, tak nieznośny i przykry.

akcja #1 zamykam orszak (trzech króli), idę dalej wgłąb groty
Frank Marwood
Wiek : 55
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow, Hellridge
Zawód : siewca teorii magii
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Zdecydowaliście się iść dalej. Schylając się, wszyscy zanurzyliście się w mroku tunelu i minęło tylko kilka chwil, a cała knieja wyglądała tak, jakby nigdy was tu nie było.

Post uzupełniający na prośbę graczy.

Cała wasza trójka przechodzi do innej lokacji: Skalny tunel. Macie po jednej akcji.

Tura trwa dalej. Czas na odpis: 17.12 23:00
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

GrawitacjaI ujrzałem ziemię nową


Teren oddalony, porośnięty zielenią, do niedawna opatulony gęstym niczym mleko mgłą, która wraz z końcem kwietnia jakby… opadła. Stała się rzadsza, można było przez nią widzieć zwyczajnie cokolwiek. Wprawdzie nie zniknęła całkowicie, ale jej efekt zmniejszył się, jakby zupełnie… magicznie.
Nie to jednak było najbardziej intrygujące w tym miejscu. Wstępując na ścieżkę, wszystko zdawałoby się normalne, gdyby nie fakt, że niemal nie było tutaj zwierząt. Słabo słyszalny śpiew ptaków rozlegał się z okolic, ale nie konkretnie stąd. Nie było też ślimaków, które pełzałyby po ściółce, nie było ssaków, które przecięłyby drogę w kilku susach.
Dlaczego?
Kiedy na horyzoncie pojawiła się samotna sarna, stało się to bardzo oczywiste.
Kiedy w kilku skokach próbowała przebyć swoją drogę… coś nagle uniosło ją do góry. Odbiła się kopytami, wzbiła w powietrze i… zawisła tam, opadając bardzo, bardzo powoli. Jakby jej masa ciała nagle się zmniejszyła, albo jakby coś po prostu wypychało ją do góry. Jakby była na innej planecie.
Biedne zwierzę machało kopytami, próbując uchwycić choćby odrobinę stabilności, ale gdy jej kopyta dotknęły gruntu i chciała wybić się po raz kolejny, zdarzyło się dokładnie to samo.



Do lokalizacji powinny wejść minimum dwie osoby, maksymalna liczba postaci nie jest ograniczona. Podczas rozgrywki pomocną może okazać się wiedza z zakresu teorii magii lub percepcji, ale ich posiadanie nie jest wymagane.
Lokalizacja ta obarczona jest niskim poziomem ryzyka, skrywana pośród drzew tajemnica nie powinna zagrażać zdrowiu postaci, ale może mieć wpływ na zatrucie magiczne, dlatego na czas obecności postaci w lokalizacji rozwój fabularny postaci będzie zablokowany i nie powinny być rozgrywane żadne wątki po obranej przez graczy, dowolnej dacie rozpoczęcia rozgrywki.
W pierwszym poście należy wypisać ekwipunek, jakim dysponuje postać, zgodnie z jego mechaniką.
Śmiałkowie, którzy zdecydują się wejść na teren tej lokalizacji, powinni zgłosić się niezwłocznie w temacie eventu I ujrzałem ziemię nową po wprowadzenie Mistrza Gry do nowych realiów. Od momentu pojawienia się posta z wprowadzeniem obowiązuje termin czasowy na odpis 48h na osobę. Po przekroczeniu tego czasu, do lokalizacji może wejść inna grupa postaci.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej