First topic message reminder :

On — związany przeżerającymi ubranie sznurami. On — bez ust w formie wielkiego królika. Co mogło pójść nie tak? Starsi panowie dwaj zmęczeni sztuczną potyczką, w której ostatecznie, oprócz kilku zadrapań, przepalań, zniszczonej psychiki, kompleksów na punkcie własnej mocy, drobnych skaleczeń i jednej wielkiej katastrofie w postaci nieporządku w stodole, nie stało się nic. Wyrwał się ze sznurów, choć te zdążyły drastycznie go poparzyć. Winnie na pewno mu pomoże. Frank natychmiastowo przerwał też wszystkie czary wariacyjne, jakie dopadły Verity'ego. Dość się chłopina wycierpiał. Nie było tu wygranych. Obydwoje przetestowali swoje możliwości, teraz pora na herbatę. Z wkładką.

wychodzimy z kostnicy i idziemy sobie do lokacji zagrać wątek, z tematu obydwoje