Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

ZAPLECZE
Niewielkie, za to wyjątkowo uporządkowane zaplecze pełni funkcję zarówno magazynu, jak i miejsca wytężonej pracy nad powoływanymi do życia projektami. Zaplecze mieści dwa biurka, do których przysuniętego wygodne, ułatwiające wielogodzinną pracę fotele. Na blatach obu stołów znajdują się maszyny do szycia, których dźwięk jest melodią oznaczającą pracującą właścicielkę bądź inną, zatrudnioną przez nią krawcową. Pod jedną ze ścian ułożono ciężkie bele z materiałami, które najchętniej przyjmują magiczne właściwości; mimo natłoku przyrządów, na zapleczu panuje porządek. Znalazło się w nim miejsce nawet na niewielką, za to wygodną kanapę; w trakcie wyjątkowo wytężonych dni i przedłużających się wieczorów w pracy, można na niej odpocząć.

Rytuały w lokacji:
łatwej przewagi [moc: 105]
kamienny strażnik [moc: 91]


[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Lis 13 2023, 00:32, w całości zmieniany 4 razy
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Trzynasty to zła data, jeszcze gorsza cyfra i — zgodnie z tym, co właśnie opadło z koszuli po kolejnym strząśnięciu — omen porażek wszelakich. Magia powstania tańczyła dziś kankana, z każdym wyrzutem nogi pokazując pani L'Orfevre środkowy palec; równie ściegi magicznej nici po raz kolejny tego dnia traciły rytualną moc. Po znajomym, szarawym, pulsującym od energii blasku nie zostało nic — nie licząc kolejnej, soczystej porcji stłumionych przekleństw i prostego jak hafty spod dłoni Vittorii wniosku.
Kawa w niczym nie pomaga, prawdopodobnie szkodzi, a poza tym Aztecy używali jej ziaren jako narkotyku; prawdopodobnie chodziło o nich.
Albo o Argentyńczyków; jedno z dwóch.
Odwieszona ostrożnie koszula musiała zaczekać na kolejną próbę nagięcia jej do rytualnej woli krawcowej — Toria i czternaście (i pół) centymetra obcasów podniosła się z fotela, rozprostowała (wciąż młode) kości, po czym dokonała prywatnego, opanowanego do perfekcji rytuału; napełniła kieliszek winem.
Fontodi Flaccianello della Pieve Colli nie rozwiązywało problemu kapryśnej magii, za to bajecznie skutecznie odpędzało pragnienie; po dwóch łykach toskańskiego wina nawet znajome mrowienie w opuszkach palców — efekt uboczny rytuału czy nabyta przez krawiectwo dolegliwość? — nie mogło powstrzymać Vittorii przed trzecią próbą.
Powrót na fotel przebiegł w bezbożnej czci; nawleczenie nici w wąskie uszko igły było kwintesencją skupienia. Koszula w jej dłoniach niechętnie oddawała spękane szwy poprzedniej, magicznej próby, ale z niechęcią pani L'Orfevre radziła sobie doskonale — otrzymała jej całą wywrotkę razem z nazwiskiem męża. Tym razem skupienie dotarło aż do płyciutkiej zmarszczki między brwiami; wszywając w len nić o barwie palonej sjenny myślała wyłącznie o efekcie tych starań i zaklętej w skrawku materiału magii. Wyrównanie echo oddechu towarzyszyło każdemu ruchowi nadgarstka, każdemu pociągnięciu igły, każdemu ryzyku ukłucia w mrowiące nieprzyjemnie opuszki — po raz kolejny poświęcała dla krawiectwa czas i magię, w zamian otrzymując—
Co dokładnie, miało okazać się, kiedy ostatni szew dotrze do mety.

skutek poprzedniego rytuału: 24 (próg 16-25; konsekwencje uwzględniono w poście)
zużyty komponent: nić w kolorze sjenny palonej (x1)
1: rzut na powodzenie rytualnego krawiectwa: k100 + 20 (magia powstania) = próg 85
2: rzut na skutki uboczne: k60 - 5 (siła woli)
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 89

--------------------------------

#2 'k60' : 5
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Cichym ha! świeciła triumfy — uniesionym kieliszkiem wprawiała w życie toast. Butelka wina na stoliku zdawała się mrugać zalotnie; brawo, Toria, wciąż masz to coś było wyimaginowaną pochwałą, na którą istniała tylko jedna odpowiedź.
Certo; oczywiście, że ma.
Lniana koszula po strząśnięciu dokonała dokładnie tego, czego Vittoria oczekiwała od samego początku — magia spłynęła po niej srebrnym dreszczykiem, kiedy nić barwy palonej sjenny przylgnęła do materiału i w najbliższej przyszłości nigdzie się nie wybierała. Kawa by tego nie zrobiła; z kawa w ustach Toria zaznawała dziś wyłącznie smaku porażki, za to z winem—
Fontodi Flaccianello della Pieve Colli to historia zwycięstwa; udanego, magicznego krawiectwa, które zawisło na wieszaku i zniknęło pod miękkim futerałem, który miał chronić biel przez zabrudzeniami. Doskonała sztuka męskiej linii, na dodatek ze szczyptą magii między włóknami; ostatnie dwa, pozbawione rytualnego dodatku tygodnie zamieniły krawiectwo w przykry obowiązek — trzynasty nie był tak pechowy, jak wydawało się jeszcze moment temu.
Zegar na ścianie obrócił wskazówki i zatrzymał się na piętnastej; nadal miała czas i — co istotniejsze — niespokojną magię we krwi.
Roziskrzone spojrzenie odnalazło ścieżkę do dwóch niedokończonych dzieł; swetry, nad którymi pracowała, były wykonane z miękkiej, andaluzyjskiej wełny, która nawet w ciepłe, wiosenne dni sprawdziłaby się w roli doskonałego okrycia. Pozostało tylko skrócić rękawy i obszyć je na krańcach, obciąć luźne włókna, upewnić się, że sploty są równomierne, a całość godna czegoś, co obszyć można metką Bella Donny; z kolejnym łykiem wina w ustach i kącikami ust zabarwionymi na czerwono zajęła krawiecki tron — fotel pod południową ścianą.
Czas od tego momentu miał przepływać przez dłonie Vittorii razem z nożyczkami, igłą i guzikami; ich przyjemna faktura miała być wykończeniem przy rozpinanych kołnierzach. Wełna posłusznie poddawała się krawieckim machlojom — obszycie rękawów i dolnej krawędzi gnało wskazówki do przodu, a wino w kieliszku do dna. Nie licząc drobnych przerw na kolejne łyki, Toria nie sprawiała wrażenia świadomej tego, co dzieje się poza światem utkanym z ruchów jej dłoni; palce tańczyły, igła razem z nimi i tylko magia zyskała okazję do wytchnienia, kiedy oba swetry przechodziły przez ostatnie poprawki.

skutek poprzedniego rytuału: 0
zużyty komponent: wełna (x2)
1&2: rzut na skuteczność szycia: 50 (krawiectwo III) + 17 (talent) = próg 40 osiągnięty, rzuty formalne
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 68, 94
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Jakiego określenia użyć, kiedy piękne wydaje się leniwym, doskonałe niewystarczającym, abstrakcyjnie niesamowite — trochę przydługim (nie powiedziała Vittoria L'Orfevre nigdy)?
Wełna w dłoniach ujawniała efekt końcowy; jeden czarny, drugi biały, oba cudowne i bezsprzecznie udane — swetry i andaluzyjski materiał zwieńczyły wysiłek dwóch ostatnich godzin i nieustające, postrytualne mrowienie w opuszkach palców. Światło za oknami zaczęło przybierać tę nietypową barwę, gdzie pomarańcz i granat próbują stworzyć spójną kompozycję; zmarszczony nos Torii sugerował, że coś podobnego udaje się tylko na deskach teatru — na dodatek, kiedy nad przedstawieniem czuwa doświadczony scenarzysta.
Pusty od dawna kieliszek zasłużył na dolewkę; nadchodząca, magiczna próba domagała się paliwa do działań.
Po godzinach pracy coraz trudniej uchwycić skupienie w zgrabiałe od wysiłku palce; tylko włoski upór (niemiecka precyzja?) pomogły nawlec nić na igłę i wprawić dłonie w ten ostatni dzisiaj taniec. Praca wymagała poświęcenia, poświęcenie było pochodnym energii, energia powstawała w sidłach pustego łóżka — ta próba będzie ostatnią zanim kolejna lampka wina i sen położą kres wysiłkowi.
Kawa w filiżance zawodziła; Vittoria uznała, że jeśli była to wróżba — Orestes miałby na ten temat znacznie więcej do powiedzenia — musiała źle ją rozczytać. Tym razem ściegami kawowej nici wyznaczała wzór wokół kołnierzyka swetra, który zwieńczą guziki; nie zdecydowała jeszcze, czy pozłacane czy z polerowanego mahoniu.
Teraz w centrum skupienia tkwiła magia rytualna nici — igła ciągnęła za sobą drobne ścieżynki kawowej barwy, a intencja i rytualna magia krawiectwa próbowały stworzyć element garderoby, który oczarowuje; nie tylko wyglądem. Drętwiejące opuszki palców, coraz powolniejsze ruchy nadgarstka, kilka wdechów, które utraciły znajomy rytm — od celu oddzielało ją kilka pociągnięć nici i jedno strząśnięcie swetrem.
Tak blisko, a tak daleko; w życiu i w zawodzie — nie tylko tym życiowym.

zużyty komponent: nić w kolorze kawowym (x1)
1: rzut na powodzenie rytualnego krawiectwa: k100 + 20 (magia powstania) = próg 90
2: rzut na skutki uboczne: k60 - 5 (siła woli)
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 55

--------------------------------

#2 'k60' : 26
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Jest drogo? Jest drogo.
Jest dobrze? Jest drogo.
Sweter w dłoniach, strząśnięcie w pozostałościach energii, jaką posiadała i otarcie o sukces, którego widmo mogła dostrzec na splotach wełny; nić barwy kawy przez kilkanaście sekund kurczowo próbowała trzymać się materiału, by nagle—
Merda. Nie tylko przez względu na kolor.
Nić pękła w kilku miejscach, źle odmierzona magia, niecelna intencja, zmęczenie lub wszystko po trochu — sukces przemaszerował obok zadartego nosa i postanowił utonąć w głębokim łyku wina. Vittoria czuła na języku cierpkość toskańskiego trunku i utraconej szansy na krawieckie zwycięstwo; jednak dziś magia nici i elegancka wełna swetra nie zamierzały, nie chciały lub — zwyczajnie, zawistnie — nie próbowały z sobą współgrać. Kawowy ścieg nie dołączył do materiału w nieskazitelnej kompozycji rytualnego uroku i krawieckiego kunsztu — zamiast sukcesu, było wrażenie pustki.
Mrowienie w opuszkach palców nigdzie się nie wybierało; mogłaby obarczyć je winą za niepowodzenie, ale porażka nawet nie smakowała porażką — bliżej jej było do nieskładnej symfonii przemęczenia. Lniana koszula, dwa swetry, magia opierająca się pokusie współpracy; jeszcze przed zanurzeniem igły w wełnie Vittoria czuła nadchodzącą porażkę.
Prawda starsza od wina w opustoszałej do połowy butelce — trzeba wiedzieć, kiedy zwinąć szpulkę i z fotela wstać niepokonanym.
Miękki materiał swetrów posłusznie poddał się sprawnemu złożeniu ich w równe kostki; zaczekają na lepszy dzień, na skumulowana magię, jaśniejsze intencje. Zmęczenie wygrało, pulsujące delikatnie skronie nakłoniły spojrzenie do odnalezienia kremowego, wiosennego płaszcza; nowa kolekcja pochłaniała większość energii — magiczne przerywniki musiały poczekać, aż sen przestanie czmychać z powiek pod naporem spiętrzonych obowiązków.
Pożegnanie odbyło się bez słów; tylko stuknięcia obcasów i pstryknięcie gaszonego światła brzmiały jak jeszcze tu wrócę — jaki wybór miała?

skutek rytuału: 21 (próg 16-25; konsekwencje uwzględniono w poście)
z tematu
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
20.03.1985

Coraz dłuższe wieczory, coraz krótsze momenty wytchnienia — marzec zamieniony w kalejdoskop wskazówek przesuwanych po tarczy każdego napotkanego zegara. Czas nie próbował zwolnić ani złapać oddechu; próba zamrożenia go kriogeniczną maseczką — twoje zmarszczki będą płytsze od osobowości nowej żony byłego męża — skończyła się fiaskiem, wygładziła za to irytujące, mimiczne pęknięcie w lewym kąciku ust. Czas naglił; nie wiedziała, do którego punktu próbował dotrzeć ani co czekało u kresu tej wyprawy, ale to przecież bez znaczenia — prędzej czy później wszyscy zmienią się w kompost i tylko co szczęśliwsi posłużą za użyźnienie pod nowy szczep różowych winogron.
Cudowny nastrój, Toria; atramentowe niebo za oknami podjęło próbę przedrzeźnienia humoru, w rytm którego obijała się o szklane ścianki pracowni. Od lustra do szyb, od szyb do kieliszka, od kieliszka do puzderka, w którym satynowe woreczki rytualnych mieszanek nuciły bojową pieśń. Użyj mnie — va bene, do czego? Skup się na celu— grazie, robię to od dwóch dekad. Wybierz rytuał — który dokładnie?
Tajemnica wciśnięta w jedną z szafek na zapleczu miała tytuł, dwóch autorów i ślady wieloletniego użytkowania. Magia powstania — stara przyjaciółka, która opierała się upływowi czasu z wartą pozazdroszczenia godnością — zajmowała honorowe miejsce w myślach, zdolnościach i chęciach pani L'Orfevre. Vittoria (nad)używała jej w krawiectwie, ale bywały dni — częściej wieczory; wieczorami nie wiedziała, na co spożytkować pozostałą energię, wybór pomiędzy winem, klubem, wizytą u Valerio, wizytą w barze, wizytą w psychiatryku — kiedy płynąca w żyłach magia znajdowała inne, nie mniej istotne zastosowanie.
Lekko sfatygowana okładka więziła sekrety rytuałów, którymi Toria od lat obwarowywała modową twierdzę; gdzieś tam, pomiędzy nadużytą cierpliwością nadtarganych, pozginanych stron (znała kogoś, kto byłby tym faktem wzburzony; pewnie zostałaby pozbawiona praw do księgi rytualnej i przy okazji zyskała zakaz wstępu do antykwariatu) tkwił cel dzisiejszego wieczora.
Mogłaby odnaleźć go na pamięć, gdyby tylko przywiązywała uwagę do cyferek innych niż te widniejące na dolarach — strona siedemdziesiąta pierwsza tkwiła mniej więcej w połowie książki i opowiadała sekret rytuału Metus. Prosty zamysł, prawie niezawodna skuteczność, dwa etapy; kieliszek wina w krwiobiegu nie powinien w niczym przeszkodzić — zachęcona do współpracy magia tego wieczora będzie długo wyczekiwanym sprzymierzeńcem, który stanie na straży pracowni i zgromadzonych w niej skarbów.
Opasły notes, podobny do tego, w którym Vittoria gromadziła terminy przymiarek i wymiary klientek, skrywał tajemnicę wniosków. Każdy oficjalnie zapisany w księdze rytuał otrzymywał drobne przypiski w notesie; Toria drobnym pismem utrwalała spostrzeżenia, wskazówki i przestrogi. Ostatni rytuał Metus sprzed czterech miesięcy otarł się o tragedię — już w pentagramie i połowie inkantacji zauważyła, że świeca przerwała integralność jednego z ramion; nieszczelna magia mogłaby wylać się poza równe linie usypane z rytualnej mieszanki i Lucyfer zechce wiedzieć, jakich szkód dokonać na zapleczu.
Dziś musiała być wyjątkowo ostrożna — w ustach nadal tlił się posmak krwi, która wypełniała je przy każdym narażeniu na obecność magii. Pierwsze dwa tygodnie marca przypominały spacer po rozżarzonych węgielkach; przyjemność żadna, oparzenia wszędzie, końca nie widać. Od ostatnich objawów minęło dziewięć dni — ryzyko dojrzewało na zboczach prawdopodobieństwa, że mimo przekonania, że magia powstania dziś jej sprzyja, coś może pójść źle.
Usta poruszyły się bezgłośnie w rytm inkantacji i nie zamierzały przestać dopóki pentagram nie zostanie usypany — na czystej, chłodnej posadce zaplecza było dość miejsca, na powstanie równych boków i zwieńczenie każdego z ich szczytów pięcioma świecami. Ich żółty kolor nadawałby się na letnią kolekcję; mentalna notatka zaklikała w segregatorze pomysłów i musiała poczekać na dzień, kiedy celem pani L'Orfevre nie będzie magia rytualno—obronna.
Jutro; wróci do tego jutro, kiedy umysł oczyści z paranoidalnego strachu; kiedy pracownia będzie o rytuał bliżej bezpieczeństwa.
Teraz uwaga i intencje skupiły się na pentagramie i dwóch etapach rytuału — zsunięty z nóg Ferregamo stuknął cicho w zetknięciu z twardymi płytkami, których chłód natychmiast próbował przeniknąć do ciała przez cieniutką warstewkę rajstop. O tym w księgach magii rytualnej nie pisali — to coś, co Toria zgromadziła z doświadczeniem; rytuał wykonywała lżej, kiedy od ziemi Piekła nie oddzielały jej szpilki — a przecież nie założy tenisówek, są pewnie granice poświęcenia dla magii, prawda?
Wdech wypełnił płuca chłodnym, coraz śmielej pachnącym wiosną powietrzem; przez uchylone okno do wnętrza wdzierała się woń wieczora. Razem z nią nadeszło skupienie — wyklarowana intencja poruszyła ustami zanim inkantacja podjęła próbę ucieczki przez wnękę.
Domus mea non est domus tua — athame w dłoni nawykłej do lekkości igły wydawał się zaskakująco ciężki — zupełnie, jakby przemykająca przez niego magia powstania dodawała wagi (i powagi) pobłyskującemu srebrem ostrzu. — Impleat te timor, tolle spiritum tuum.
Intencja rytuału Metus była prosta w założeniu i dwuetapowa w uporze — teraz Vittoria budowała podwaliny, na których powstanie efekt końcowy. Skupienie w umyśle odnalazło odbicie w spojrzeniu; ostatni moment wyczekiwania rozpalał energię na knotach świec.
Zapłoną i zwieńczą sukces czy będą niemym świadkiem poniesionej w samotności porażki?

ekwipunek: świece żółte (zestaw)
1 rzut: rytuał Metus, I etap [próg 40]: 20 (magia powstania) + k100
2 rzut: skutki uboczne rytuału
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 83

--------------------------------

#2 'k60' : 8
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Zdublowana intencja, podwójne nadzieje, wielokrotność uporu — kiedy słowa przebrzmiewają i jedynym efektem jest brak efektu, z zestawu skojarzeń na powierzchnię wypłynąć może albo groza, albo ulga.
Groza czy ulga, ulga czy groza?
Świece na swoim miejscu, smużka dymu znad każdego z knotów; ciało nienaruszone, nawet jednostka bólu nie zakradła się pomiędzy skupienie i magię. Jednak ulga — pierwszy etap rytuału przebiegł bez ofiar w ludziach, świecach i pentagramach. Doprowadzenie dzieła do końca to utarty schemat powtórzonej inkantacji; słów, które mogłaby powtórzyć nawet po szóstej lampce wina — po dziewiątej nawet od tyłu. Żółte knoty trwały na straży nienaruszonych odnóg pentagramu — poprawki nie były konieczne; wystarczyło raz jeszcze przywołać na usta łacinę i liczyć, że widowiskowy początek zostanie zwieńczony klasycznym zakończeniem.
Kolejna dawka rześkiego powietrza zawirowała w płucach, wymiatając z nich resztki poprzedniej magii — skupienie po raz kolejny tego wieczora zaiskrzyło pod przymkniętymi powiekami i rozpoczęło ostatni etap rytuału Metus. Inkantacja wybrzmiała cicho i pewnie; nawet drobne zakłócenie nie odnalazło wytrychu, aby siłą wtargnąć między słowa.
Domus mea non est domus tua — znajomy rytm sylab, w których magia powstania pulsuje pomiędzy każdą samogłoską; w takich momentach należy liczyć na wszystko — zadowalanie niczym nigdy nie leżało w naturze Torii. — Impleat te timor, tolle spiritum tuum.
Intencja obejmowała każdy skrawek zaplecza — bezpieczeństwo Bella Donny zależało od tego, czy żółte świece rozbłysną znajomym, ciepłym blaskiem sukcesu. Magia powstania powinna otulić zakątki, podłogę, drzwi zaplecze i nawet uchylone okno; w obronnym rytuale nie było przestrzeni na niedopowiedziane zamiary i źle odmierzone odległości. Kiedy więc ostatnia sylaba przebrzmiała, a skupienie nakłoniło spojrzenie do upewnienia się, że złotawe płomienie tańczą na knotach świec, powodzenie rytuału zostało wystawione na próbę.
Od tego, czy zamiar przekuty zostanie w czyn i sukces, zależały plany na wieczór; ich powaga wyznaczała ścieżkę dla przepływającej przez zaplecze magii.

skutki uboczne I etapu: 3 (próg 2-15), niepotrzebnie rzuciłam, mea culpa
I etap udany: moc 103
1 rzut: rytuał Metus, II etap [próg 20]: 20 (magia powstania) + k100
2 rzut: skutki uboczne rytuału
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 1

--------------------------------

#2 'k60' : 17
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
Magia powstania nigdy by jej tego nie zrobi—
Nigdy?
Nie była pewna, co nadeszło pierwsze — wydech, którego ciepłe muśnięcie skropliło w powietrzu pozbawiony słów zarzut czy wzrok, pod którego gorącym naporem nie zamierzał zapłonąć żaden konar z knotów świecy? Nałożone na siebie bodźcie nie posiadały siły sprawczej; rzeczywistość nie zmieniała się pod niezadowoleniem pani L'Orfevre bez względu na to, jak niezadowolona pani L'Orfevre bywała.
(Bardzo; życie z tym nazwiskiem to cyrk niezadowolenia).
Drugi etap rytuału nie powiódł się w sposób, w jaki nie powodzi się życie mniejszości etnicznych, kobiet lub kobiet z mniejszości etnicznych — położenie horyzontalne to najczęstsze, w którym muszą się znaleźć, żeby w pionowym przełknąć—
Obiad. Obiad mógł być rozwiązaniem, przyczyną i obietnicą udanej próby; nieprzyjemny uścisk w żołądku uruchomił tarczę kalkulatora — rigatoni, trzysta siedemdziesiąt osiem kalorii w stu gramach; pieczarki — pięćdziesiąt dwa; sos beszamelowy — lepiej nie myśleć. Miraż parującego talerz zesłany został na banicję — teraz w głowie było miejsce wyłącznie dla magii. Nierozpalone drugim etapem rytuału świecie nadawały się teraz do dokładnie dwóch czynności; zaaranżowania romantycznej kolacji albo nieromatycznej próby wetknięcia ich tam, gdzie nie przynależała parafina. Proces będzie musiał zostać wykonany ponownie; od zera, pierwszego słowa, skupienia i wdechu. Rytuał Metus nie wybaczał błędów, a Vittoria popełniła najpoważniejszy z nich — zbyt mocno uwierzyła w niezawodność magii.
Właśnie dlatego powstawały eliksirowe wspomagacze, jubilerskie skupienia mocy i krawieckie sidła na czary; by pomóc w nierównej walce z darem, którego potęgę czarownicy nie zawsze doceniali, a czasem — przeceniali.
Buzująca w jej żyłach magia domagała się spożytkowania, ale posmak porażki na języku był zbyt wyraźny — musiała wybrać coś łatwiejszego; coś, co dopełni myśli o przewadze w tym tarciu, coś, co—
Nogi, pozbawione znajomego uciemiężenia obcasów, poruszyły się bezszelestnie — pięć (po niemiecku) precyzyjnych gestów wystarczyło, żeby zebrać nierozpalone świece; pięć (po włosku) wypełnionych pasją kroków było wystarczające, żeby wrócić do wciąż rozłożonej na biurku księgi. Cichy szelest przekładanych stron odmierzał czas; w gęstniejącym za oknem półmroku rozmywały się minuty, w trakcie których sekrety rytuału łatwej przewagi odkurzały zapomnianą inkantację.
W skupieniu i wiecznym piórem w dłoni odkrywała tajemnicę dawnych notatek; to jeden z łatwiejszych rytuałów, które do zaoferowania posiadała magia powstania, ale nawet mimo prostoty zasługiwał na docenienie. Pewność czarownika w miejscu, gdzie został odprawiony, nieznacznie wzrastała — za nią wzrastało prawdopodobieństwo skupienia magii na tyle, by zyskać tytułową przewagę nad jej wrodzonym nieposłuszeństwem.
Tym razem pośpiech był wrogiem; z księgą przed nosem i notatnikiem przesuwającym się pod nadgarstkiem w takt kreślonych słów, Vittoria znów poczuła się, jakby kwestia rytuału była tylko teorią w szkółce kościelnej — nie magią, którą mogła ożywić w każdym momencie jedną inkantacją. Czasem powrót do korzeni pomagał w zrozumieniu zasad, które pomimo — albo przez — oczywistości prędko porastały pleśnią zapomnienia.
Toria akceptowała ją wyłącznie na serach; zdecydowanie nie na własnej wiedzy.
Słowa inkantacji odciśnięte w pamięci i nadal żywe na koniuszku języka; odświeżała je dwa kwadranse później, w rogach usypanego pentagramu ustawiając pięć żółtych świec. Szeptała w myślach zajmując miejsce pośrodku pentagramu — zatoczyła kolejne powtórzenie zanim zdecydowała, że gotowe są, żeby z księgi przeskoczyć na język, a z języka: na głos.
Ternum virium et vigoris huius domus, id est quod opto — intencja utkana z wyraźnego obrazu zaplecza powinna pomóc w rzuceniu rytuału, który miał ograniczyć się wyłącznie do tego zakątka pracowni; wypowiedziane pewnie słowa zamierzały poderwać magię do ostatniego zrywu wysiłku — z kolei Vittoria, bez względu na efekt, zamierzała poderwać ciało do ruchu.
Udany czy nie; ten rytuał miał być dziś ostatnim wystawieniem magii powstania na próbę — była przecież umówiona.

skutki uboczne rytuału Metus: 13 (próg 2-15)
zużywam świece żółte, zestaw
rzut: rytuał łatwej przewagi, [próg 30]: 20 (magia powstania) + k100


z tematu bez względu na efekt
[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Vittoria L'Orfevre dnia Nie Lis 12 2023, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 85
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Vittoria L'Orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
POWSTANIA : 24
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 169
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 8
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t637-vittoria-l-orfevre-nee-paganini#3727
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t718-vittoria-l-orfevre
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t719-poczta-vittorii-l-orfevre
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f133-liberta
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1078-rachunek-bankowy-vittoria-l-orfevre
22.03.1985

Dopalony papieros obumierał w kryształowej pułapce popielniczki — osamotniona smużka dymu przypominała ostatnie tchnienie. Cicha agonia bez świadków i fanfar, zrywu bohaterstwa i dowodów heroizmu; tylko popiół na dnie zimnego szkła, odcisk szminki na filtrze i spojrzenie, które nie posłało ostatniego, tęsknego zerknięcia gasnącemu żarowi.
Wczesnymi porankami — dla kogoś, kto ubiegły wieczór spędził w towarzystwie dwóch butelek Casanova di Neri Tenuta Nuova, każda godzina pomiędzy szóstą rano i siódmą wieczorem jest wczesna; nawet, jeśli właśnie minęła dziesiąta — magia powstania bywała kapryśna. Znajome mrowienie w opuszkach palców składało obietnicę niecierpliwego wyczekiwania, aż nawleczona na igłę, antracytowa nić wplecie pierwszy ścieg w wełnę swetra, ale kaprysy magicznego krawiectwa nie znały umiaru.
Przepadały za to za poczuciem rytmu; obcas stuknął cicho o posadzkę, kiedy z radia nadleciał pierwszy takt Everything happens to me. Chet Baker nadał takt pociągnięciom igły — przygotowane przed kilkoma dniami swetry cierpliwie czekały, aż magia zamieszka pomiędzy włóknami wełny; Vittoria zamierzała uwierzyć, że to ten dzień. Niekoniecznie dobry — lepszy niż przed dwoma dobami, które smakowały rozczarowaniem nieudanego rytuału Metus.
Po prostu lepszy; w sposobie, w jaki bez wysiłku przeciągała antracytową nić przez wełnę i w skupieniu, które towarzyszyło każdemu ruchowi. Nie zamierzała pozwalać sobie na pomyłki — dwudziesty drugi marca, zdublowane dwójki, magia cyfr; wystarczyło uwierzyć, że w ich nieruchomej obecności na ściennym kalendarzu tkwiło poparcie dla uporu prowadzącego palce przez gładkie ściegi wełny. Czerń i antracyt zgrywały się doskonale; sekret magii powstania miał powstrzymać tajemnicę przed nawet przypadkowym wyjawieniem — nić, pozornie niepozorna, wymagała skupienia i poświęcenia. Przede wszystkim czasu, zdecydowanie magii; być może kropli krwi, jeśli nieostrożne pociągnięcie igły napotka opór palca.
Zanim doszło do przemocy, dłonie cofnęły się spokojnie — minuty zamienione w kwadranse, kwadranse w godzinę; obszycia zaszywały w wełnianym swetrze magię i nadzieję na powodzenie. O tym, czy nie była płonna, Vittoria przekona się za moment — wystarczy strząsnąć resztki magii z ubrania i—

zużyty komponent: nić w kolorze antracytowym
rzut na powodzenie rytualnego krawiectwa: k100 + 21 (magia powstania) + 1 (rytuał łatwej przewagi) = próg 70
Vittoria L'Orfevre
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : projektantka magicznej mody
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Vittoria L'Orfevre' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 4
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty