Pracownie Philipa Duera Philip Duer
Wszystkie dni kalendarza. | Pracownia w galerii i pracownia w mieszkaniuRytuał łatwej przewagi
First topic message reminder : Pracownie Philipa Duera Philip DuerWszystkie dni kalendarza. | Pracownia w galerii i pracownia w mieszkaniuRytuał łatwej przewagi [ukryjedycje] Ostatnio zmieniony przez Zjawa dnia Nie Lip 21 2024, 12:15, w całości zmieniany 3 razy |
Sztuka skupienia, kiedy trzyma się w dłoni kamienny odpowiednik landrynki to sztuka niedostępna dla niektórych śmiertelników. Drobne pęknięcie — rysa ledwie widoczna gołym okiem, a rażąca pod szkłem jubilerskiej lupy — to potwierdzenie porażki. Pierwszej od dłuższego czasu, dlatego Philip marszczy czoło w namyśle; co poszło nie tak? Chyba po prostu nie po drodze mu z kamieniami symbolizującymi Duer rozprostowuje zesztywniałe od bezruchu plecy i przeciąga się, zanim zabiera się za wyciągnięcie ze złotej zawieszki magicznie zużytego kamienia. Będzie można przerobić go później na zwykłą—niezwykłą biżuterię. W zapasie wciąż ma jeden rodonit — nieco większy i ciemniejszy od poprzednika, ale podobnie przyjemnie współpracujący pod dłutem i pilnikami. Musi dopasować go do gotowej już zawieszki — eksperymenty z formą w tym przypadku to tylko strata czasu, bo czego by zrobił, kamień wciąż wygląda jak fragment granitowego chodnika zbryzganego różowym, brokatowym pawiem. Nigdy wcześniej nie zwrócił na to uwagi, a teraz przez list od Arlo nie mógł pozbyć się porównania z pamięci. Może dlatego tak ciężko było się skupić na przekazaniu rodonitowi cząstki magii mrowiącej pod opuszkami palców? użyte: złoty łańcuszek zużyte: rodonit rzut: (radonit 75): k100 + 20 + 5 (magiczne dłuto) + 5 (szafir) jadeit na obniżenie skutków ubocznych |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością #1 'k100' : 68 -------------------------------- #2 'k60' : 59 |
13 IV 1985 Ta biżuteria miała być przede wszystkim wygodna i funkcjonalna, prostota była więc pożądana. Wytopienie srebra zbiegło się czasem z odszukaniem odpowiedniej gipsowej formy — był pewien, że taką ma i nie będzie musiał specjalnie tworzyć nowej. Improwizowaną wytyczną rozmiaru była długość czerwonej nici, którą dzień wcześniej obwiązał na palcu przyszłego właściciela pierścienia. Czas niezbędny do ostygnięcia metalu wykorzystał na otworzenie i powolne opróżnienie butelki piwa, a nawet — dla pewności — dwóch. Dopiero po tym zajął się dokładnym szlifowaniem pierścienia. zużyte: srebro rzut: srebrny pierścionek (10+20=30): k100 + 30 + 50 |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 37 |
Jadeit trzymany między palcami odbiegał rozmiarem od tego wprawionego w złoty sygnet Duera — był jednak wystarczająco duży, żeby tchnąć w niego cząstki magii powstania. Wycięcie i wyszlifowanie go, aby pasował do uścisku srebrnych kolców w pierścieniu to kolejna godzina z życia, za którą tym razem nie stoi zieleń dolarów. To inwestycja, myśli Philip tylko trochę ironicznie, wpasowując kamień w pierścionek i upewniając się, że leży w nim idealnie. Prawie ostatnim etapem sobotniej pracy jest nadanie mu magicznej sprawczości, co zawsze jest jej najmniej przewidywalną częścią. użyte: srebrny pierścionek zużyte: jadeit rzut: jadeit (55): k100 + 20 + 5 magiczne dłuto (ekwipunek) + 5 szafir (ekwipunek) |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 39 |
21 IV 1985 Ochroniarz na wejściu do galerii nie krył zdumienia, widząc Philipa przekraczającego jej progi w drugą niedzielę z rzędu, a Duer poniekąd podzielał jego odczucia, kiedy zsuwał przeciwsłoneczne okulary z nosa i dogaszał papierosa w stojącej w kącie wysokiej popielnicy. W domowej pracowni w Deadberry nie miał potrzebnego sprzętu, żeby stopić metal potrzebny do wykonania bransoletki, której wstępny szkic trzymał w kieszeni marynarki. Niepotrzebnie, była na tyle prosta, że doskonale zapadła mu w pamięć. Ankier jako splot — mrugnięcie okiem do jej przyszłej właścicielki — i delikatna zawieszka, która bezpiecznie obejmie wciąż niegotowy jadeit. Przetopienie złota było pierwszym krokiem. Uformowanie z niego pojedynczych, owalnych oczek niosło za sobą znamiona tortury — głównie dla cierpliwości. Przy procesie łączenia ich ze sobą Philip otworzył butelkę piwa i pogratulował sobie w duchu, że nie zdecydował się na łańcuszek. Utknąłby tu do późnej nocy. zużyte: złoto rzut: złota bransoletka (10+20=30): k100 + 30 + 50 |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 95 |
Jak na bardzo improwizowaną pracę bransoletka z zawieszką prezentowała się piekielnie dobrze. Philip z zadowoleniem przyjrzał się jej splotom, zanim na jednym ze złotych oczek wygrawerował dokładne, ledwie widoczne przez swoją (nie)wielkość litery P.D. Całość była żmudną pracą, przed nim została ta ciekawsza — nadanie kształtu jadeitowi i zamocowanie w niego cząstki magii. Zieleń w sygnecie odpowiedziała błyskiem tej trzymanej między palcami, kiedy dłutem odłupywał część kamienia, którą zamierzał wprawić w zawieszkę. Praca z jadeitem zwykle go odprężała. Szlifowanie minerału składało się z doskonale znanej sekwencji ruchów, upływającej wśród cichego cykotu wskazówki zegara wiszącego nad drzwiami wejściowymi do gabinetu. Mało opłacalny biznes, powinien móc to odpisać sobie od podatku, jako dobroczynność. Upił łyk piwa z nowootwartej butelki i przeciągnął się na siedzisku, splatając ze sobą palce z tyłu głowy, aż usłyszał strzyknięcie w stawach. Ostatni etap, ku chwale Lucyfera — zacisnął dłoń na bransolecie z wprawionym już jadeitem. zużyte: złota bransoletka, jadeit rzut: jadeit (55): k100 + 20 + 5 magiczne dłuto (ekwipunek) + szafir (ekwipunek) |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 71 |
2 V 1985 Projekt został zaaprobowany poprzedniego dnia wieczorem — kamień pozostanie w pojedynczej, dużej bryle, co było słusznym wyborem, bo odpowiadało teorii Philipa, iż takie łatwiej się osadza. Ile było w tym prawdy? Trudno powiedzieć, bo nikt poważny nie bierze pod uwagę dowodów anegdotycznych. Szkic przypiął do korkowej tablicy na wysokości oczu i przygotował narzędzie niezbędne do opracowania kamienia. Złota spinka była już gotowa, wizualnie nie zmienił w niej niczego — dodał jedynie niezbędne mocowania, w które wepnie chalkopiryt. W końcu nadszedł ten dzień, kiedy ponownie wyciągnął go z szuflady i nie zamierzał odkładać go tam z powrotem. Annika wspomniała, że podoba jej się, bo wygląda jak oblany benzyną i tej myśli Philip uchwycił się, kiedy zajął się pierwszymi szlifami. Przy odpowiedniej obróbce kamień faktycznie może przypominać powierzchnię kałuży benzyny w słoneczny dzień i taki był cel. Osiągnięty już po kilkudziesięciu minutach cierpliwej pracy. Teraz pozostała najtrudniejsza część i bynajmniej nie chodziło o przytwierdzeniu chalkopirytu w złote ramy spinki — to była formalność. Sięgnięcie po magię i objęcie nią minerału — najmniej przewidywalna część pracy, potrafiąca zrujnować całą resztę. Duer zacisnął ciepłą dłoń na gładko wyszlifowanym kamieniu. użyte: złota spinka do włosów zużyte: chalkopiryt rzut: (chalkopiryt 65): k100 + 20 + 5 (magiczne dłuto) + 5 (szafir) jadeit na obniżenie skutków ubocznych |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością #1 'k100' : 36 -------------------------------- #2 'k60' : 50 |
30 IV 1985 Odpowiednią formę wybrał już dwa tygodnie temu — Philip projekt stworzył z myślą o letniej kolekcji, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby zaprezentować go wcześniej. Bal Magicznej Rady był dobrą okazją, choć męska biżuteria nigdy nie wzbudzała podobnych emocji, co damska — w przyszłym roku powinien wcześniej zainteresować się tematem i ozdobić swoją pracą jedną z popularniejszych, wzbudzających sympatię kręgowych pań. Najpierw przygląda się uważnie ostygniętemu, stężałemu srebru — wskazówka zegara wiszącego na ścianie dobija do dziewiątej trzy — i wyciąga je ostrożnie z dwóch identycznych form. Metal dobrze wypełnił każdą starannie przemyślaną szczelinę, wystarczy teraz wyszlifować krawędzie i powinno zająć mu to nie więcej, niż czterdzieści minut. To dość prosta konstrukcja, ale czasami potencjalnie najprostsze rzeczy potrafią pożreć największą ilość czasu, dlatego nie marnuje go na dalsze oględziny i zasiada za stołem, sięgając po niezbędne narzędzia. zużyte: srebro rzut: srebrne spinki do mankietów (10+20=30): k100 + 30 + 50 [/quote] |
The member 'Philip Duer' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 29 |
Dziesiąta dwanaście na zegarze, chrzęst stawów w dłoniach, kiedy Philip mocno splata ze sobą palce i zadowolenie w spojrzeniu — spinki prezentują się nienagannie, choć nie są jeszcze gotowe. Puste gniazda wciąż czekają na wprawienie odpowiedniego kamienia — pierwszym wyborem jest kapryśny agat. Duer lubi z nim pracować, mimo że nie jest fanem jego kolorystyki — ta tym razem ma drugorzędne znaczenie. Kamienie ma już wstępnie przygotowane, wystarczy dopasować je do srebrnych wyrw w spinkach. Szybkie spojrzenie na zegar upewnia go w przekonaniu, że zdąży to zrobić przed godziną zero — wciąż ma spory zapas czasu. Kiedy już leżą w bezpiecznych metalowych objęciach, Philipowi pozostaje ostatni etap pracy — najmniej pewny. Ciepłe opuszki palców muskają gładki agat, zanim zacisną się na nim w skupieniu. użyte: srebrne spinki do mankietów zużyte: agat rzut: (agat 70): k100 + 20 + 5 (magiczne dłuto) + 5 (szafir) + 1 rytuał w lokacji |