Witaj,
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
First topic message reminder :

SALON
Salon jest prosty, surowy i bez zbędnych ozdób. Od drzwi wejściowych oddziela go tylko krótki przedsionek. W salonie znalazło się miejsce na telefon o długim kablu, pozwalającym na długie rozmowy telefoniczne siedząc wygodnie na kanapie, a także radio i telewizor. W rogu zaś, naprzeciwko drzwi wejściowych znajduje się piec, którym można ogrzać dom w zimniejszą porę. Obok zawsze leży niewielki skład drewna.
Parapety gęsto zasiedlają kolejne sadzonki ziół i innych roślin jadalnych dla ślimaków, a same ślimaki znalazły dom w akwarium stojącym przy schodach na poddasze.
[ukryjedycje]
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Słucham o paleniu listów i poniekąd mnie to zaskakuje. Bo tak, który normalny człowiek o tym myśli? Tylko ten, który ma coś do ukrycia i ma za sobą dobre doświadczenie w maskowaniu tego faktu. A więc co maskować miał Marvin, poza tym, co wydarzyło się dzisiaj?
Czy jest to w jakiś sposób mój interes?
Nie wiem.
Ale mi nie chodzi o palenie listów i nie chodzi mi również o napomknięcie go, żeby był ostrożny. To już zrozumiał dosadnie dzisiaj, widziałam to po jego minie na spotkaniu Kowenu, nie było sensu mu się wpierdalać do domu, żeby mu jeszcze raz przypominać. Przypomnę mu mniej przyjemnie, jeśli zawiedzie moje zaufanie. Na razie nie miał ku temu zbyt wielkiej okazji.
Nie przyjechałam po to – mówię mu wprost i przechodzę sobie w inne miejsce, tak po prostu. Najwidoczniej nie potrafię spokojnie usiedzieć na dupie, albo zbyt długo ustać w jednym miejscu. – Przyjechałam po to, żeby Ci przypomnieć, że to niczego nie zmienia.
Czemu w ogóle się tutaj pojawiłam? W każdym innym przypadku miałabym zdecydowanie w dupie to, co ktoś sobie pomyśli, albo postanowi.
Ale Marvin jest pod moją opieką w Kowenie, a jak ktoś jest pod moją opieką, ma się zachowywać po ludzku i nie wymyślać.
Widziałam Twoją minę w Billy Goat. Ja i Sebastian nie składaliśmy na Twój temat żadnego raportu, a my powinniśmy być traktowani dokładnie tak samo, jak osoby z każdym innym zawodem. Sebastian jako osoba pomagająca w sprawach kościoła, ja jako myśliwy. Żadnych dystansów i podkopywania swoich. Rozumiesz?
Czy mogłam mu to przekazać listownie?
Mogłam.
Ale wtedy nie powiedziałabym mu tego w twarz i nie patrzyła prosto w oczy, szukając w nich choćby cienia zwątpienia.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Marvin żyłkę do ukrywania rzeczy wyssał z mlekiem matki i nawet nie wie, że to, o czym właśnie poinformował Judith, może w jej uszach brzmieć jakkolwiek dziwnie. Tym dziwniej, że dotąd nie podzielił się z nikim informacją o tym, że wcale nie mieszka sam. Status mieszkaniowy Godfreya i tak niczego nie zmienia. Nie zmieniały niczego również ostatnie rewelacje — przypomniały mu tylko o tym, co i tak powinien robić.
Dlatego czeka go wkrótce misja odświeżenia rytuałów w domu i może dorzucenia kilku nowych sposobów ochrony — będzie się musiał zastanowić.
Ale teraz zastanawia się nad słowami Judith — mógłby dołączyć do jej nerwowej przechadzki, wybiera jednak pozycję statyczną i po namyśle sięga po kawę. Wodzi za panią Carter spojrzeniem i tyle mu wystarczy. I tak nie traci jej z oczu.
Niczego nie zmienia — pokręcił głową, potwierdzając raz jeszcze to, na co oboje wyrazili zgodę. Sytuacja była głupia, jeszcze głupsze były słowa Godfreya i jeśli miałby otwierać zakłady, to założyłby się o to, że nie pierwsze i nie ostatnie, choć jak obiecał — będzie bardziej uważny.
Dopiero ostatnie zdania i twarde rozumiesz? — zmieniły coś w mimice Marvina. Bo nareszcie rzeczywiście zrozumiał istotę jej wątpliwości.
Miałem taką minę, bo spadło na mnie dużo nowych informacji i nie powiem, żeby ta o tym, czym się zajmujecie, była tą najlżejszą, niech skonam — jego słowa to najczystszej próby szczerość i na nich nie zamierza kończyć, bo ma do dodania coś jeszcze. Robi to natychmiast, gdy ściera z twarzy resztkę uśmiechu — a wypełnianie woli Lucyfera to myślę, że powinienem zaczynać właśnie od tego, żeby rzeczywistość zaakceptować. A już na pewno nie zastanawiać się nad tym, jak to wszystko, czego się dowiedziałem, mogę użyć z korzyścią dla siebie i nawet nie przyszło mi to do głowy — dlatego też nie od razu zrozumiał sedno tego, po co Judith tutaj przyszła. Pochylił się do przodu, łokcie oparł o swoje kolana i zapatrzył się w powierzchnię czarnego napoju. Nie traktuje słów Carter jako upomnienie, choć pozostawiają w nim dość podobne wrażenie — ale informacje wielkiej wagi powinny jakieś pozostawiać, inaczej nie byłyby wcale ważne.
Gdybyście złożyli raport, pewnie albo dostałbym już dawno jakieś wezwanie, albo i tak niczego bym nie pamiętał i byłoby mi wszystko jedno. I za to jestem wdzięczny. Wdzięczności okazywać nie muszę, bo okażę ją lojalnością, pani Carter. I nie puszczę pary z ust — i może jedna rzecz rzeczywiście się zmieni — bo przez pewien czas nie przejdzie mu przez gardło tamto beztroskie madmłazel. Nawet w żarcie.
Co innego z potrzebą wypicia czegoś mocniejszego — bo podniósł wreszcie tyłek z kanapy, pomaszerował do jednej z szafek w salonie i wyciągnął z niej butelkę. Pokazał ją Judith i uniesieniem brwi niemo zapytał chcesz?
Bo on to w sumie zechciał.
Byłbym bystrzejszy i znał was trochę dłużej, to może sam bym się domyślił. Ale nie jestem — sapnął, polewając szklankę, a może i drugą, jeśli Judith reflektuje.
To wszystko nie zmienia faktu, że oboje wiele ryzykowali, wychodząc z taką informacją na zebraniu, które dla części z nich było tym pierwszym. Wyszli ze słusznego założenia, że dzieci skupione tak blisko Ojca powinny sobie ufać, a zadaniem Marvina jest to zaufanie i odwzajemniać, i nie zaprzepaścić.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Nie powiem, żeby w jakiś sposób zaskoczyła mnie informacja, że spadło na mnie dużo wiadomości. No jasne, że spadło, nie dość, że dołączył do Kowenu, to jeszcze w środku toczącej się Apokalipsy, a osoba, która go w to wszystko wmieszała okazała się Gwardzistką.
Ale to chyba dobrze, nie? Ja i Sebastian byliśmy Gwardzistami i byliśmy w Kowenie. To znaczyło, że Kościół jest z nami. Ten ziemski, zbudowany ludzkimi rękami – a więc i ludzie byli z nami.
Mnie też nie przyszło do głowy, że Marvin mógłby wykorzystać w jakikolwiek sposób te informacje dla siebie i swoich korzyści. Może nie przebywam za często z ludźmi, ale Godfrey akurat wygląda mi na solidnego chłopa, który roboty się nie boi. Takich chłopów szanuję, takich szanują Carterzy. Mój ojciec też by go polubił, gdyby się dowiedział. Miał w sobie pewne zacięcie jak myśliwi z Wilderness, a to oznaczało tylko, że jest porządną firmą.
Właśnie dlatego ręczę za niego w Kowenie.
A niech spróbuje tylko mnie zawieść i coś odpierdolić.
Nie chce się przekonać.
Dobrze – informuję go tylko, że przyjmuję tę jego przysięgę, chociaż wcale jej nie oczekiwałam. Niemniej jednak, skłania mnie tym samym, żeby rozgościć swoją dupę na fotelu i chwycić za kawę, kiedy zaproponował coś mocniejszego.
Spoglądam na kubek, a potem na butelkę.
Ale tylko szklaneczkę, bo jestem samochodem.
Nawet moje przywileje kiedyś się kończą. Na przykład na komisariacie policji, odkąd Williamson tam już nie pracuje.
Wracając.
Unoszę znacząco brew na te słowa.
Skąd taka samoocena? – Mam chęć parsknąć, ale nie jest mi do śmiechu. Moje poczucie wartości też leży gdzieś tam w lasach Cripple Rock i czeka na zebranie. Jakoś samo nie chce do mnie wrócić. – Nie bez powodu Gwardziści są anonimowi i nie jest łatwo ich wychwycić w tłumie. Chociaż przyznam, że w przypadku Sebastiana akurat łatwiej jest się domyślić – prycham z rozbawieniem. Stary kawaler, bez żony, bez dziecka (za niedługo się przekonam, że jednak się mylę), bez pracy w kancelarii, ale „pomagający przy kościele”. Taaaa. – Ale ogółem z facetami jest łatwiej. Gorzej jest sobie pomyśleć, że kobieta może być w Gwardii. To nie jest lekka fucha. – I nie pytaj mnie o więcej, bo Ci nie powiem. – A wobec kobiet są dodatkowe wymagania. Absurdalne czy nie, nie mnie oceniać.
Zrozumie się je, jeśli zrozumie się role społeczne. A to przychodzi dopiero z wiekiem.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Fakty sprawiają, że Marvin nie przestaje wierzyć w Kościół i nie przychodzi mu do głowy, by teraz, albo kiedykolwiek, się od niego odwrócić. Co wcale nie oznacza, że nie ma na ten temat swoich własnych przemyśleń. Lilith była częścią Trójcy, w tych samych murach kościoła jest ciągle wymieniana jednym tchem tuż obok Lucyfera i Aradii.
A to oznacza, że wciąż może mieć w jego szeregach swoją reprezentację—
i najważniejsze. Gdzie w tym wszystkim jest Aradia?
To pytanie, którego jeszcze dotąd nie zadał.
Jasny płyn niebezpiecznie przypomina to, co ostatnio mieli już okazję wspólnie wypić, dlatego też Godfrey ostrożnie dawkuje tę przyjemność, pamiętając o tym, że Judith musi jeszcze jakoś wrócić do domu, choć z powrotem pieszo ostatnio nie miała większego problemu nawet i po większej ilości.
W przeciwieństwie do Marvina.
A tak jakoś — wzruszył ramionami i podał jej szklankę napoju o wyraźnym posmaku gruszki — tak, działanie dla Kościoła pozostawia dużo do interpretacji — pierwszy łyk przywołał na twarz grymas, który szybko naprawiła wtórna słodycz rozlana po języku. Profesja Sebastiana mogła wzbudzać pewne wątpliwości, ale Marvin w sumie mało się na tym zna, a już z pewnością jedynie mgliście kojarzy, że członkowie rodziny Verity robią zupełnie inne rzeczy i nie byłoby go stać nawet na godzinę ich czasu.
Nieco inaczej sprawa miała się z Judith, ale tego Godfrey nie zamierzał komentować, podobnie jak i faktu, że to nie jest lekka praca dla kobiet.
Zapewne słyszała to w Kazamacie niejednokrotnie.
Jakie dodatkowe wymagania? — Wygodniej oparł się o kanapę, gotowy wysłuchać przynajmniej tego. Sam gówno wiedział o wymogach dołączenia do Gwardii.
Nigdy nie interesowała go taka profesja, za bardzo ceni sobie swoje spokojne życie, czego Gwardia jest zaprzeczeniem.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Posmak gruszki pali mnie w język, gdy wychylam szklaneczkę, którą sprezentował mi Godfrey. Więcej nie ruszę, nawet gdyby człowiek chciał. Muszę jeszcze dzisiaj wrócić do domu i-
Kurwa.
Sebastian.
Umówiłam się z nim przecież dzisiaj, a siedzę u Godfreya i chleję bimber, gadając o Czarnej Gwardii.
Kurwa, mam nadzieję, ze mnie nie zabije, że mogłam o nim zapomnieć.
Może się w ogóle nie przyznam.
Nagle z tą myślą robi mi się nieswojo i chociaż krzywię się, to nie na smak trunku. Odstawiam jednak szklankę, wstając z miejsca. Rozmowa, niestety, się nie rozwinie, ale nie zamierzam zostawiać go bez odpowiedzi.
Co najmniej dwójka dzieci, najchętniej wdowa. U mężczyzn nie ma takich wymagań. Wystarczy kawaler albo wdowiec, byle nie był zajęty – rzucam, powoli przechodząc w stronę drzwi, ale jeszcze zatrzymuję się kawałek dalej. – Ale jak Ci kiedyś przyjdzie do głowy tam dołączyć – spoglądam na Godfreya dość znacząco. Nie, żeby czegoś mu brakowało, ale pewne osoby nie powinny znaleźć się w pewnych miejscach. – To zastanów się drugi raz.
Różne myśli przychodzą do głowy zrozpaczonym. Ja, na przykład, mogę zrozumieć wdowców. Ale te gówniarze, co chodzą korytarzami Kazamaty w wieku dwudziestuparu lat? Przecież to ledwie ze szkoły wyszło.
Pogadałabym dłużej, ale przypomniało mi się, że byłam z kimś umówiona.
Może się na mnie nie wkurwi, jak dojadę tam w miarę szybko.
Pogadamy innym razem. Dzięki za bimber – kiwam jeszcze głową w stronę szklanki, nim kieruję się do drzwi. Przeskakuję tych kilka drewnianych stopni, aby usiąść za kółkiem Jeepa i odpalić silnik.
Może jeszcze będzie tam na mnie czekał.

Judith z tematu
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Marvin szybko zaakceptował swój los w kowenie, powoli orientując się w kwestii ustalonej hierarchii i dla odmiany błyskawicznie przyjmując do wiadomości fakt, że Judith, po ich rozmowie w warsztacie, w pewnym sensie została jego matką. Godfrey sam, osobiście odpowiada za swoje decyzje, ale z jakiegoś powodu odpowiedzialna jest za nie również pani Carter, co Marvin przyjmuje bez gadania.
Ta już po prostu jest — ich cele są zbyt ważne, by cokolwiek pozostawiać przypadkowi.
Chąc, nie chcąc, to w pewnym sensie skontaktowało go bliżej z Czarną Gwardią i nakłoniło przynajmniej do tego, by bliżej poznać zasadę ich działania. Dlaczego?
Bo Judith jest w ich szeregach.
Tyle powodów wystarczy.
Trochę nierówność — zauważa bystro Marvin, zapoznając się z największą tajemnicą rekrutacji kobiet jako Gwardzistki. Nic dziwnego, że nie ma ich zbyt wiele.
A może jednak jest ich dużo — co Godfrey może o tym wiedzieć? Zna aż jedną.
I dowiedział się o niej czegoś nowego — ma przynajmniej dwójkę dzieci.
Nie przyjdzie — zaprzecza bez zastanowienia, bo i niezależnie od swojego stanu cywilnego, a nawet statusu rodzinnego, majątkowego, czy życiowej desperacji, nie wyzbyłby się swojej naczelnej, życiowej zasady.
Tej myśli się trzymając, lekko zaskoczony nagłym zrywem, odprowadza Judith do drzwi. Rozmowa, którą odbyli była dziwna, ale w pełni zrozumiała, jeśli chcą zachować w organizacji odpowiednią atmosferę, pełną zgodność i zero wątpliwości odnośnie wszystkich wcielonych do niej członków.
Mają ważniejsze cele niż własne, prywatne obiekcje.
Godfrey nie zamierza dostarczać im żadnych.
Zapraszam, drzwi stoją dla ciebie otworem, mad—
Ugryzł się w język, aż przeszył go nieprzyjemny prąd.
Pani Carter.
Może następnym razem będzie pamiętał, by wyciągnąć butelkę już od samego progu.

/ z tematu
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka