Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Południowa batalia26.04.1985 | Rozdroże w tunelach


Kowen Nocy:
Blair: 134/149 (migrena) (-5 P, -10 M)
Lila: 141/161 (-10 P, -10 M)
Ronan: 168/183 (-10 P, -5 M)

Kowen Dnia:
Sebastian: 151/181 (-10 M, -20 P, migrena, zawroty głowy)
Imani: 132/146 (-10 M, -4 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności)

Zasady pojedynku:


1. Aby unieszkodliwić przeciwnika, należy sprowadzić jego pż do 0. 0 nie oznacza śmierci, a omdlenie, utratę przytomności i inne (co zostanie opisane przez MG).
2. W trakcie pojedynków należy stosować się do wszystkich zasadach mechanicznych.
3. Obowiązują zasady mechaniczne dotyczące przemieszczania się. Postać ma prawo przemieszczać się 1 pole na turę w przypadku, w którym wykonuje akcje oraz 4 pola w przypadku braku akcji. Każdy poziom zdolności szybkości zwiększa ten limit o jedno pole. Zasada nie obowiązuje w przypadku uników lub przyjmowania czaru/ciosu na siebie, co zostało opisane szczegółowo w mechanice pojedynków. Poruszanie się należy wyraźnie zaznaczyć określając pole na które przemieszcza się postać (można załączyć podglądowy rzut mapy z oznaczonym miejscem).
4. Użycie przedmiotu mechanicznego lub przedmiotu będącego pod wpływem czaru/rytuału (co czyni z niego przedmiot mechaniczny) zawsze jest akcją.
5. W trakcie pojedynku będzie obowiązywać zasada tzw. częściowego sukcesu. Oznacza to, że w przypadku, w którym postaci brakowało 5 lub mniej oczek do pobicia progu poprawnego zaklęcia lub ciosu, akcję uznaje się za połowicznie udaną. Zabiera ona połowę obrażeń, działa częściowo itp., co zostanie każdorazowo opisane przez mistrza gry.
6. Czas odpisu w trakcie pojedynku będzie wynosić 24h od posta Mistrza Gry. Mistrz Gry będzie publikował posty po każdej turze tzw. ataku i przed każdą turą tzw. obrony. Mistrz Gry będzie opisywać dokładnie informacje na temat potrzebnej obrony oraz efektów czarów, jakie wpływają na postacie.
7. W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących mechaniki należy zwracać się bezpośrednio do Mistrza Gry, którym jest Frank Marwood (można przez Discord).
8. W trakcie pojedynku będzie obowiązywać nas mapka. Należy uważać na płomienie i przepaść, która może zagrażać zdrowiu i życiu postaci.
9. Aby korzystać z walki wręcz należy znaleźć się na polu przyległym do pola postaci, którą chce się atakować.
10. Rzut przedmiotem do celu obowiązuje wyłącznie ocennie lekkimi przedmiotami w odległości nie mniejszej niż 3 pola i nie większej niż 7 pól. Próg powodzenia takiej akcji wynosi 60. Do rzutu dodajemy statystykę talentu oraz modyfikator wynikający z celności. Próg uniku wynosi moc rzutu. Do rzutu na unik dodajemy statystykę sprawności oraz modyfikator szybkości i gibkości - zależne od sposobu uniku.
11. Ze względu na odległość, obowiązuje mechanika celowania. W przypadku celowania w postać która znajduje się 9 lub więcej pól dalej, należy rzucić kością na talent z modyfikatorem celności. Próg poprawnego wycelowania czaru wynosi 50.
12. Ze względu na problemy z mechaniką i elektrycznością w tunelach, korzystanie z takich urządzeń (np. broni palnej) wymaga dodatkowego rzutu kością k3. W przypadku wyniku k1 - użycie jest udane.
[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sob Sty 06 2024, 03:11, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Lila Al-Khatib
POWSTANIA : 23
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 161
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 22
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1238-lila-al-khatib
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1271-lila-al-khatib#12882
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1265-lila-al-khatib
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1272-rachunek-bankowy-lila-al-khatib#12887
POWSTANIA : 23
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 161
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 22
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1238-lila-al-khatib
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1271-lila-al-khatib#12882
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1265-lila-al-khatib
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1272-rachunek-bankowy-lila-al-khatib#12887
Cisza, jaka zapała napawała drżącym niepokojem i ścisnęła serce Lili niczym pięść. Zuge...
Ludzie, których ma przed sobą są bezlitośni, już zdążyła się o tym przekonać. Przypominali jej dzikie, pustynne psy, które rozszarpywały kawałek mięsa; widziała to kiedyś podczas jednej z rodzinnych wycieczek, ojciec nie zdążył na czas zasłonić jej oczu.
Nie przyszli tu z chęcią mordu, a z określonym celem, jakim było zdobycie miecza. Ta walka nie zmieniła wiele. Choćby usłyszała polecenie, wahałaby się; nie zrobiła tego nawet Khalilowi, który zasługiwał na śmierć całym sobą. Zuge walczyła o życie - oni nie. Nie na początku.
Ci tutaj nie szanują Matki, swoich własnych zapewne też nie.
Lila nie wiedziała, jak wyglądała sytuacja pod drugiej stronie wyrwy. Nie wiedziała, że to przeciwnicy pierwsi zaatakowali Lyrę, Setha i panią Bloodworth nie bacząc na prośby Vandenberg. Nie mogła. Czy się już nie dowie? Świadoma była za to tego, że oni sami od razu ruszyli przedrzeć się przez rytuał.
- Nie próbuj - w momencie, w którym gwardzista ją mija, robi krok w bok, by odgrodzić go od nieprzytomnego (oby tak było) Ronana. Nie zamierza pozwolić go tknąć. Płomienie bijące z wyrwy sprawiają, że rany na jej ciele palą najczystszym bólem, ale mimo to dumnie prostuje się na tyle, na ile jest w stanie. - Nie oddamy wam pentakli. Będziecie musieli nas okraść siłą - głos drży, Lila nie jest w stanie tego ukryć. Na pewno doskonale wiedzieli, że odbierając im możliwość rzucania zaklęć nie wydostaną się stąd. Chcieli ich skazać na śmierć? Na to wyglądało.
Spogląda na kobietę, która przyczyniła się do poparzeń na jej skórze. Widzi pręgę na jej szyi.
- Pozdrowienie... przyjaciela... to wyciągnięcie ręki? - unosi podbródek. Przy sobie ma już tylko niewielkie dłuto, którym mogłaby spróbować się obronić. Ogień wciąż pali. Być może rozmawiając później z Lyrą bądź Sethem dowie się, że nie zamierzaliśmy was krzywdzić mija się z prawdą. Jak wiadomo, ma ono krótkie nogi. Lyra zawsze wolała najpierw pomielić językiem, nim coś zrobi. Spojrzała na Lanthiera szukając oznak tego, że jeszcze żył. Udało jej się zauważyć, że oddychał, choć na pierwszy rzut oka płytko.  
Gdy pada nieudane zaklęcie Lila wsuwa niepoparzoną dłoń do wiszącej kieszeni podartej kurtki, by chwycić dłuto spodziewając się, że gwardzista ją uderzy. Za drugim razem przechodzi ją dreszcz i narasta w niej poczucie strachu; zaciska palce na narzędziu, jej jedyną i wyjątkowo marną opcja obrony przed nimi. Do krawędzi nie jest daleko. Boi się.
Sparaliżowana strachem jeszcze bardziej zaciska palce na uchwycie dłuta wbijając półksiężyce paznokci w skórę. Wierzy w słowa Blair. Ale nie zostawi Ronana, Lyry i pozostałych na pastwę wygłodniałych psów.
Kiedyś by uciekła. Ale to było kiedyś.


miejsce, w którym staje Lila
Lila Al-Khatib
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Sonk Road
Zawód : jubiler/zaklinacz
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Lilo, szybki ruch, mocny hart ducha i ta niezłomność — jej nie można było ci odmówić — na pewno udałyby się, gdyby nie potworne osłabienie. Byłaś zmęczona, organizm miał prawo nie reagować i nie poruszać się tak szybko, jak byś tego chciała. Ciało i dłonie mężczyzny były szybsze. Zerwał on pentakl z szyi Ronana.

Blair, gdy rzuciłaś czar na plecak, znów poczułaś, jak słabniesz. Taki był los, taka była przewrotność chwili — ten drgnął ledwie, a potem dalej tkwił w dole, jakby nigdzie nie zamierzał się stamtąd wybierać. Mogłaś uciekać, byłaś tak niedaleko, by już nikt nie był w stanie złapać cię swoim czarem.

Sebastianie, spośród swojej grupy czułeś się zdecydowanie najlepiej. Przedłużający się dzień i ból głowy mogły cię dobijać, ale wtem stało się coś jeszcze. Niedługo po tym, gdy ścisnąłeś pentakl mężczyzny, twoja głowa wypełniła się głosem. Brzmiał, jakby nie pochodził z tego świata, jakby zesłał ci go sam Lucyfer. Tak często przecież modliłeś się do niego, tak często prosiłeś o radę — czy w końcu ci odpowiedział?
Jeszcze przyjdzie okres ich rozliczenia, a wy nie traćcie czasu. Zajmijcie się mieczem — wybrzmiało jasno i klarownie męskim, mocnym tonem.

Imani, znów leczący cię czar dotknął ciała. Tym razem ciepła mgiełka zalała twoją głowę, pulsowanie ustawało. Mogłaś poczuć się, jakby ktoś właśnie dał ci nowe życie, a chociaż wiele brakowało, byś poczuła się wypoczęta, tak na pewno nastąpiła ogromna poprawa.

Judith, stałaś oko w oko z oponentką, tuż obok drugiego gwardzisty. Nie zamierzali was atakować, być może byliście w stanie zaufać ich słowom? Nie wiedzieliście przecież co dzieje się z Gorsou, a czas uciekał.
Tylko dusza żyje wieczność.

Płomienie wokół opadały, mogliście z powodzeniem stwierdzić, że ich wysokość obniżyła się o co najmniej połowę, ale dalej nie mogliście dostrzec sylwetek Zuge i Gorsou, w miejscu, gdzie ostatnio ich widzieliście. W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stał Astaroth, chociaż płomienie opadły co najmniej na wysokość jego głowy — nie było teraz nikogo.

Tura 23/24
Lila, kreska, którą oznaczyłaś, nie jest polem, na którym można stanąć, gdyż leży tam Ronan, więc musiałabyś stanąć na jego ciele albo wejść Sebastianowi na barana. Próba wepchnięcia się na miejsce, na którym chciał stanąć Sebastian wymaga z kolei rzutu spornego (analogicznie jak w sytuacji, gdy Ronan wchodził na pole Sebastiana). Wykonałam takie rzuty za was. Sebastian był pierwszy. Ze względu na specyfikę sytuacji oraz fakt, że przemieszczanie się na taką odległość nie jest akcją, zdecydowałam się wykonać rzut za przesunięcie nogi w tę stronę, ponownie rzucając na szybkość, co miałoby przeszkodzić Sebastianowi w zabraniu Ronanowi pentakla. Niestety, nie udało się.

Sebastianie, obecnie posiadasz pentakl Ronana.

Blair, ze względu na to, że odsunięcie się od wyrwy uniemożliwiałoby ci próbę rzucenia Dormi, byłam zmuszona cofnąć cię o 2 pola. Dalej, żeby całkowicie wydostać się poza obszar, gdzie będą w stanie trafić czary oponentów, musisz poświęcić dwie akcje.

TURA 23: obrona Kowenu Dnia
Lecące czary/ataki:
-

Kowen Nocy:
Blair: 66/149 (migrena) (-73 P, -10 M) [-5 do rzutu kością k100]
Lila: 36/161 (-85 P, -10 M) [-45 do rzutu kością k100]
Ronan: 0/183 (-168 P, -20 M) [-45 do rzutu kością k100]

Kowen Dnia:
Sebastian: 115/181 (-25 M, -21 P, -20 W, migrena, zawroty głowy)
Imani: 86/146 (-33 M, -26 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności)
Judith: 106/181 (-15 M, -55 P, -5 W, zaburzone czucie w jednej z rąk, osłabienie, migrena, zawroty głowy, nudności) [-10 do rzutów na sprawność]
Astaroth: 137/165 (-7 M, -20 P)

Trwające czary i rytuały:
Leviora - Blair
Leviora - Lila
Rytuał zielony (moc: 118) (Pnącza 3/10, pż: 10)
Ramuscomm - Ronan (moc: 106) (-40 do korzystania z rąk)
Chowaniec - Imani (gęś) (3-4/5) (siła: 4, szybkość: 16)
Vaporumbrar - Blair (moc: 82) (2-3/3)
Perculsus (Judith) - Lila (moc: 92) (1-2/3)

Termin odpisu dla Kowenu Dnia: 13.02 (wtorek) do 23:59.

Mapka:

Południowa batalia (26.04.1985) - Page 15 DuFWGyi
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
W normalnym życiu zaskakująco łatwo go rozczulić. Kobiece i dziecięce łzy są czymś, co zawsze ciężko mu było znieść. Ale to nie jest normalne życie. To bole bitwy, na którym nikt nie znalazł się przypadkiem. Każdy mógł się wycofać, nikt nie musiał atakować, nikt z nich nie musiał się tu zbliżać. Podjęli decyzję, której nie mogli cofnąć. Dlatego teraz musieli ponieść tego konsekwencje.
Pentakl kończy w dłoni Sebastiana. Patrzy na dziewczynę, która hardo staje przed nimi. Słowa Blair Scully zostawia bez komentarza. Nie ma zamiaru wdawać się w dyskusję z tą obłąkaną pannicą, a już na pewno nie będzie próbował przekonać do swoich dobrych intencji tej bandy dzieciaków. Liczy się jedynie zdanie i wola Lucyfera – nie ma sobie nic do zarzucenia, bowiem wszystko co robi, czyni w jego intencji i ku jego czci.
Nie potrafi znaleźć w sobie litości i współczucia, choć ma pewien podziw dla ich starań, a także uznanie dla ledwo trzymającej się na nogach dziewczyny, która pomimo bycia na przegranej pozycji, nie bierze przykładu z panny Scully. Pozostaje przy swoim towarzyszu. To się ceni.
Może i są zmanipulowani, ale wciąż mają pewne wartości. To wciąż takie młode osoby, wciąż dorastają, kształtują swoją moralność i przekonania. Szkoda, że wpadli w złe towarzystwo.
Nim odpowiada, nim podejmuje decyzję, jego głowę ogarnia nagle dziwne uczucie, jakby ktoś coś do niej wtłaczał. Obcy głos o dziwnej, w pewien sposób nieludzkiej barwie, wypełnia umysł, a serce Sebastiana podrywa się do galopu.
Wedle twego rozkazu, Panie.
Spojrzenie, przez chwilę nieobecne, unosi na ciemne ślepia przeciwniczki.
Możecie iść. — Pentakl, który trzyma w dłoni, wkłada lekkim ruchem do kieszeni. — Oddam pentakl waszego kolegi tylko w ręce Lyry Vandenberg. Po najbliższej porannej mszy w Saint Fall. Przekaż jej to. — Skoro nie dawała się znaleźć tradycyjnymi metodami, trzeba zachęcić ją do spotkania podstępem.
Ogląda się na Judith i Iman, chwilę po tym, jak wpatrzył się w znikające płomienie. Jakby rozpłynęli się w powietrzu.
Zajmijmy się mieczem — przekazuje krótko rozkaz Lucyfera, sam zaś jeszcze na chwilę wraca spojrzeniem do przeciwników. — Spróbuję przerwać rytuał. Walczyliście dobrze, ale w niesłusznej sprawie.
Odsuwa się trochę, by powrócić na bezpieczny grunt.
Frangere ritus solvo. — Skupia całą swoją uwagę na przestrzeni objętej przez ostałe pnącza.

Przemieszczam się tutaj.
k100 na łamanie rytuału zielonego | mod. +25 | próg: 93 (118-25)
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Protektor
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Sebastian Verity' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 71
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Rytuał Imani jest silny. Pierwsza próba spala na panewce.
Sebastian robi jeszcze kilka kroków, by mieć lepsze spojrzenie na pole objęte przez pnącza oraz na pozycję panny Scully, która mimo wszystko wciąż jest tu obecna.
Nie podniesiesz go sama. O ile twoja towarzyszka jest w ogóle skłonna ci pomóc, jeśli tym razem również się nie uda, będzie musiała przejść przez pnącza. Na więcej nie liczcie. — I tak robią dla nich aż nadto.
Lucyfer zdecydował, że dzień ich sądu jeszcze nadejdzie, dlatego Sebastian nie ma dłużej powodów, by próbować ich krzywdzić. Jest również przekonany, że gdyby posłuchali kogoś o zdrowych zmysłach, mogliby przejrzeć na oczy. Dlatego ostatni raz wyciąga rękę. To czy ją przyjmą, czy ugryzą, zależy tylko od nich, tak samo jak konsekwencje wyboru.
Ostatecznie o wyniku i tak decyduje Lucyfer. Jeśli bowiem orzeknie, że ci nie zasługują na łagodne traktowanie, to będzie ostatni raz, gdy je otrzymują.
Frangere ritus solvo. — Próbuje raz jeszcze. Ostatni raz.

Przemieszczam się tutaj.
k100 na łamanie rytuału zielonego | mod. +25 | próg: 93 (118-25)
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Protektor
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Sebastian Verity' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 76
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Słowa obłąkanej dziewczyny były dla mnie takie, jak ona sama – obłąkane. Obłąkane, chaotyczne, bez sensu i ładu. Nie zrozumiałam ani jednego zarzutu, który miałaby do Sebastiana, bo i zresztą nie wiedziałam, że Sebastian może znać tę gówniarę. Nie słyszałam o tej sprawie. Nie jesteśmy z jednego wydziału, a o pracy rozmawiamy w pracy, kiedy pracujemy razem, albo zmusza nas do tego zobowiązanie. Ewentualnie gdy jedno chce poznać opinię drugiego. Nie czuję potrzeby wnikania w jego służbowe decyzje, i sama bym pogryzła każdego, kto by mi się w nie wpierdalał, a nie był moim bezpośrednim przełożonym.
Dlatego ignoruję jej słowa i postawę, biorąc je za dziecięcą histerię, która obchodzi mnie tak samo, jak każda dziecięca histeria – wcale.
Spoglądam za to na dziewczynę przede mną (dziewczynę – kobietę, wciąż młodszą ode mnie, ale niewiele młodszą od Lanthiera tutaj), trzęsącą się z emocji, zwłaszcza, kiedy rzuciłam dodatkowe zabezpieczenie. Może i było zbędne. Może naprawdę nie chcieli walczyć. Może tylko ta obłąkana kobieta była skończoną suką. Dlaczego w ogóle jej słuchali?
I gdzie była?
Płomienie opadają, a ja spośród nich nie wyłapuję ani sylwetki jej, ani Gorsou. Gdzie byli oboje? Czy to możliwe, że teraz oboje leżeli pośród nich, martwi?
Co z nami będzie?
Co będzie z Kowenem?
Jeśli Gorsou zniknie, któryś dupek z wybujałym ego z pewnością będzie chciał zająć jego miejsce. Tak się składa, że w Kowenie mamy tylko jednego.
I dopiero teraz obracam się za siebie, aby wyłapać wzrokiem Astarotha. Albo nieszczęśliwie stanął, albo zrządzenie losu powstrzymało go przed pójściem za nami i walką. Nie wiem, co to było, ale nie znajduję również i jego.
Co jest, kurwa?
Moją uwagę odwraca ponownie pytanie kobiety przede mną, które powoduje głośne westchnięcie. Skąd mogli wiedzieć, o chuj mi chodziło? To mógł wiedzieć tylko Lanthier. Który był teraz nieprzytomny. Więc im nie powie.
Ale może powie im później, bo nawet stąd widzę, jak jego klatka piersiowa niewyraźnie się podnosi.
Teraz to nie ma znaczenia – rzucam krótko, mając zamiar się odwrócić, gdy jeszcze słyszę to, co mówi Sebastian, i automatycznie podnosi mi się ciśnienie.
Oddam pentakl tylko w ręce Lyry Vandenberg? A więc po to był mu ten pentakl? Teraz będzie miał dodatkowy argument, żeby się umówić z jakąś młodą siksą na spotkanie, na oddanie pentakla kolegi, tak, kurwa? Zdjął go tylko po to, bo mu jakaś młoda dupa wpadła w oko? Nawet nie wiem jak, stała naprzeciwko nas. Jak ją w ogóle wyhaczył wzrokiem?
Cóż, musiał mieć wyjątkową determinację.
Spojrzenie, które posyłam mu ukradkiem, jest wystarczające. I tak go pewnie nie zobaczył. A ja zaciskam ręce i odwracam się, żeby wycofać. W inne miejsce. Nie wiem, czy Sebastian specjalnie wybrał tę formę pozbywania się przeszkody z drogi, ale teraz szczególnie nie miałam zamiaru siedzieć cicho, potulnie i zgadzać się z każdym jego zdaniem.
Jak wrócimy do domu, to…
To nie wiem, co, kurwa, zrobię, ale mam chęć zabrać swoje rzeczy i życzyć mu udanej randki z Lyrą Vandenberg.
Spremgregis – wypowiadam inkantację, celując nie w kobietę, nie w Lanthiera, nawet nie w tamtą gówniarę, która w dupie ma swoich towarzyszy i sobie idzie, zadowolona, ale w pnącza. Oby to wystarczyło. Musi wystarczyć. Ta kobieta wygląda tak, jakby miała omdleć po jeszcze dodatkowych atakach tych wiechci, a jeszcze zamierza wytaszczyć za sobą Lanthiera.

Przemieszczam się tutaj i posyłam zaklęcia w pnącza
Akcja #1: Spemgregis | próg: 40 | magia natury: +5
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Judith Carter' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 24

--------------------------------

#2 'k6' : 3
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Być może sam Lucyfer nie chciał, żebyśmy to robili.
Podtrzymał na siłach tyle, ile było to konieczne, a teraz kazał po prostu zawrócić i zająć się swoimi. Lucyfer kochał swoje dzieci, ale ojciec musiał być też surowy. Jeśli te wchodziły na głowę i obrzucały wyzwiskami, nie będzie klepał pokrzepiająco po ramieniu. Jako matka to rozumiem.
Może miałby więcej łaski i cierpliwości, gdyby nie to, co na koniec powiedział Lanthier.
Lucyfer kocha wszystkie swoje dzieci – moje słowa być może do nich nie trafią. Ale może będą o nich pamiętać, gdy następnym razem skierują przeciw nam swoje zaklęcia.
Mogłabym powiedzieć więcej, ale wątpię, że był sens. Dalej muszą radzić sobie sami. Próbowałam. Próbował też Sebastian. Trzy próby spełzły na niczym – to o czymś świadczy. Trzy szanse stracone, i cała masa zgubionego czasu, bezsensownie przelanej krwi.
Spoglądam jeszcze na Sebastiana, dłużej, wzrokiem, z którego może wyczytać wyrzuty. Bardzo wiele może z tego spojrzenia wyczytać, ale nie odzywam się do niego. Nie wiem, czy w ogóle będę miała chęć się do niego odezwać.
Zabieraj gęś i chodź – spojrzenie prześlizguje się na Imani, do której wychylam się nieznacznie. Była najbardziej oddalona od nas. – Nic tu po nas.
Jeszcze jedno spojrzenie na Sebastiana, zanim odwracam się i odchodzę w stronę, z której przyszłam.
I może przy okazji po drodze nikogo nie zamorduję.

Akcja #2:
Przeznaczam ją na wyjście poza krawędź mapy
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia
Imani Padmore
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 20
POWSTANIA : 7
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 13
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f193-tara
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1143-rachunek-bankowy-imani-padmore#10871
Imani zakładała, że jej towarzysze, jako gwardziści wiedzą, co robią. Dlatego gdy postanowili pomóc ich przeciwnikom, ona też postanowiła to zrobić. Z wielkim żalem, bo ten rytuał był naprawdę udany, ale nie mając lepszego pomysłu, również spróbowała je spalić. - Pilaignis - wyrzuciła, nie mając poczucia, że jakiekolwiek adekwatniejsze zaklęcie jej wyjdzie.
Kiedy Judith rzuciła do niej, by się zbierały, zgodziła się niemo z niejaką ulgą. Pragnęła się przekonać czy Frank, Astaroth oraz Gorsou żyją, a najchętniej wszystkich uściskać z radości. Chciała dokończyć dzisiejszą misję, wrócić do domu, uściskać dzieci i ucałować męża ciesząc się tym, czego na co dzień często tak się nie docenia. Miała poczucie, że dziś zajrzała śmierci w oczy, kiedy była przez moment przekonana, że padnie, a od większych obrażeń uratowała ją pomoc jej towarzyszy. I czuła, że Lucyfer miał wobec niej plan, a przynajmniej dla przebiegu wydarzeń, które dziś ją spotkały.
Cieszyła się również, że ostatecznie jej chowańcowi nic się nie stało. Martwiło ją tylko to, co spotkało jej ciocię. Czy żyje? Czy dadzą radę na siebie spojrzeć i porozmawiać? Wierzyła, że rodzinna więź jest silniejsza, ale i tak pewien niepokój zagościł w niej. - Idziesz? - rzuciła do Sebastiana, nim ruszyła za Judith. Niezależnie od tego, jak zaklęcie jej wyszło zakładała, że taki był plan ich pana. Zamierzała też odchodzić wolno, aby w razie co móc zareagować, gdyby ich przeciwniczki wbrew ich dobrej woli coś kombinowały.
Miała nadzieję, że z próby Sebastiana do doprowadzenia do rozmów wyjdzie jednak coś pozytywnego. Wierzyła w wyższe cele, ale nie chciała zabijać, jeśli nie było trzeba.

Rzucam czar na pnącza i oddalam się z Judith.
Imani Padmore
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : gospodyni domowa, pomaga mężowi
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Imani Padmore' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 74
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Sebastianie, próba złamania rytuału Imani również się nie udała. Byłeś wprawionym w boju czarownikiem, ale twoja przyjaciółka wykrzesała z siebie potężną moc, gdy rozsypywała na ziemi pentagram. Rytuał nie został zdjęty. Twoja druga próba na nic się zdała.

Imani, kula ognia, którą posłałaś w pnącze, mknęła w nie z zawrotną mocą, ale w ostatniej sekundzie jedno z nich uchyliło się i umknęło atakowi. Na polu bitwy wciąż pozostawały 3 i za nic nie chciały odejść, wijąc się w każdą stronę, strasząc oponentów. Być może gdyby ciemnowłosa kobieta zdołała szybko przebiec, ledwie by ją drasnęły, pozwalając iść dalej. To jednak nie należało od ciebie, razem z Judith próbowałyście iść dalej, zostawić za sobą scenerię pożogi. Gdy podchodziłyście bliżej szczeliny, zbliżając się do leżącego niedaleko miecza, łatwo mogłyście zorientować się, że nigdzie nie było Astarotha. W miejscu, gdzie ostatnio go widziałyście, gdzie otoczyły go płomienie, teraz tkwiła pustka. Obok była szczelina, a jej głębokości nie byłyście w stanie ocenić. Czy to możliwe, żeby...?

Lila, pod twoimi stopami leżało teraz oddychające, ale wyjątkowo płytko i lekko, ciało Ronana. Mężczyzna miał rację. Chociaż było w tobie wiele kobiecej siły, nie miałaś takiej sprawności, by przetargać jego ciało przez pnącza. Była jeszcze druga droga — ta, którą właśnie zmierzali wrogowie, niedaleko mogłaś dostrzec przejście, ale i w tym przypadku ciągnięcie po ziemi Ronana zajęłoby ci zbyt wiele czasu, a i prawdopodobnie w połowie drogi mogłabyś kompletnie stracić siły, przynajmniej w tym stanie, w jakim właśnie byłaś.

Blair, stałaś daleko od reszty. Wystarczyło kilka kroków, ledwie dwa ruchy ciała, szybkie przemieszczenie się i mogłaś uciec stąd — być bezpieczna. Stałaś najbliżej miejsca, gdzie przed chwilą Zuge walczyła z jakimś mężczyzną. Jeśli tylko spojrzałaś w tył, dostrzegłaś, że płomienie opadały, a tam ukazywał się kontur dwóch sylwetek. Jedna — większa i męska — klęczała przy szczupłym kobiecym ciele, które leżało nieruchomo. Trzymał jej dłoń, wyglądając tak, jak gdyby opadł z sił, jakby coś, co właśnie miało miejsce, wywołało w jego organizmie najgorszy z możliwych bóli.
Wkrótce to samo mogłaś dostrzec ty Lilo, jeśli tylko się odwróciłaś. Sebastianie, ty stałeś przodem do scenerii, opadające płomienie i tobie odsłoniły ten obraz.
Wciąż tkwiły dobry metr nad ziemią, a przez dym i gorące powietrze ich sylwetki były zbyt rozmazane, by dostrzec szczegóły.

Tura 24/25
Sebastianie, na przyszłość przypominam, że łamania jednego rytuału jedna osoba może dokonać jeden raz na miesiąc fabularny.

Judith i Imani postanowiły wyjść za obszar mapy, jeśli ktoś z Kowenu Nocy chce je zatrzymać, może to zrobić tylko w swojej pierwszej akcji. Rzutem spornym na szybkość może posłużyć się Lila.

Astarothcie, ze względu na długie niepojawienie się w pojedynku, obecnie masz status zaginionego. W przypadku chęci powrotu do aktywnej gry (w wydarzeniu lub na forum), skontaktuj się ze mną prywatnie.
Judith, Imani, wy możecie sądzić, że Astaroth wpadł w szczelinę o niezbadanej głębokości. Wokół nigdzie nie ma jego rzeczy, nie jesteście też w stanie dostrzec śladów butów świadczących, że miałby stąd uciec, ale tego też nie możecie być pewne.

Imani, stosując unik, pnącze obroniło się przed twoim atakiem.

Lila, jeśli chcesz, możesz przemieścić się mniej więcej na wysokość gdzie idzie Judith i Imani, odbijając w lewo do tunelu w jaskini.
Blair, ze względu na odległość ty możesz obrać drogę, z której tu przyszliście.

TURA 24: obrona Kowenu Nocy
Lecące czary/ataki:
-

Kowen Nocy:
Blair: 66/149 (migrena) (-73 P, -10 M) [-5 do rzutu kością k100]
Lila: 36/161 (-85 P, -10 M) [-45 do rzutu kością k100]
Ronan: 0/183 (-168 P, -20 M) [-45 do rzutu kością k100]

Kowen Dnia:
Sebastian: 115/181 (-25 M, -21 P, -20 W, migrena, zawroty głowy)
Imani: 86/146 (-33 M, -26 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności)
Judith: 106/181 (-15 M, -55 P, -5 W, zaburzone czucie w jednej z rąk, osłabienie, migrena, zawroty głowy, nudności) [-10 do rzutów na sprawność]
Astaroth: 137/165 (-7 M, -20 P)

Trwające czary i rytuały:
Leviora - Blair
Leviora - Lila
Rytuał zielony (moc: 118) (Pnącza 3/10, pż: 10)
Ramuscomm - Ronan (moc: 106) (-40 do korzystania z rąk)
Chowaniec - Imani (gęś) (4-5/5) (siła: 4, szybkość: 16)
Vaporumbrar - Blair (moc: 82) (3-0/3)
Perculsus (Judith) - Lila (moc: 92) (2-3/3)

Termin odpisu dla Kowenu Nocy: 15.02 (czwartek) do 23:59.

Mapka:

Południowa batalia (26.04.1985) - Page 15 OUsd90h
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Odetchnęłam tylko z ulgą, widząc reakcje mężczyzny. Nie atakowali Lili, choć widziałam już jak pastwią się nad nią pięściami i czarami za próbę przeszkodzenia w zabraniu pentakla Ronana.
Zaraz padło znajome nazwisko i wcale nie dziwiłam się, że Vandenberg się tu pojawiła. Aktorka miała widocznie kontakty nawet w gwardii, ale ciekawe tylko, jak je zdobyła...
Podeszłam do krawędzi i znowu skupiłam się na plecaku:
- Dormi. - Rzuciłam szybko, mając nadzieję, że do mnie przybędzie.

Dormi na plecak. Ruszam się o jedno pole - w lewe górne.
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Blair Scully' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 50
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Lila Al-Khatib
POWSTANIA : 23
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 161
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 22
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1238-lila-al-khatib
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1271-lila-al-khatib#12882
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1265-lila-al-khatib
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1272-rachunek-bankowy-lila-al-khatib#12887
POWSTANIA : 23
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 161
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 22
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1238-lila-al-khatib
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1271-lila-al-khatib#12882
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1265-lila-al-khatib
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1272-rachunek-bankowy-lila-al-khatib#12887
W końcu, nie mogąc dłużej ustać na nogach opadła na kolana. Spojrzenie ciemnych oczu zaledwie na chwilę oderwało się od gwardzisty - zwykłego złodzieja, który w każdej chwili mógł zmienić zdanie i zaatakować. Paznokcie przebiły skórę, ale wciąż nie puszczała dłuta.
- Oddaj jego pentakl... - powtarza wiedząc, że nie ma już żadnych możliwości. Nie ogląda się za siebie ale słyszy, że przeciwnicy nieudolnie próbują unieszkodliwić własne sidła.
Znał Lyrę? Z imienia i nazwiska? To musiała być pułapka. A jeśli nie, to... gra na dwa fronty nie powinna przecież wchodzić w grę. Prawda?
Płomienie opadają a Lila w końcu odwraca się, by zobaczyć co działo się za ich ścianą. Początkowo nie była w stanie dojrzeć Zuge ani jej oponenta. Blair była dalej, bezpieczna. Serce bije mocniej - o ile w tej chwili to w ogóle możliwe, gdy ogień gaśnie wcale nie przynosząc ulgi poparzonej skórze.
- Zuge... - nie, szept się łamie, choć wcale nie chciała przyznać się do tej słabości. Matko, nie pozwól by...
Wreszcie puszcza dłuto i wyciąga rękę z kieszeni. Przesuwa palce po skalistym podłożu zbierając piach i krople krwi, które w niego wsiąkły. Zaciśniętą pięść wyciąga w stronę gwardzisty powoli uwalniając z niej popiół. To obietnica.
Wzrokiem szuka Setha, Lyry i pani Bloodworth, spogląda i w stronę Zuge i klęczącego nad nią psa. Mogłaby zawołać w ich stronę, ale nie zamierzała zdradzać imion. Udanie się za odchodzącą sforą uznała za zły pomysł. Na razie pozostanie w miejscu. Podniosła się z trudem na nogi, żeby odciągnąć Lanthiera od wyrwy.
- Sanaossa... - podejmuje jeszcze jedną próbę uleczenia się.

przechodzę na zaznaczone pole przeciągając Ronana, o ile się da, na moje poprzednie pole
rzut: sanaossa (50) K100 - 45
Lila Al-Khatib
Wiek : 30
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Sonk Road
Zawód : jubiler/zaklinacz