Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Grota pod konarem
W głębi lasu, gdzie gęste korony drzew tworzą zielony baldachim, znajduje się grota pod ściętym pniem drzewa. Wejście do groty jest częściowo zasłonięte przez pnącza i mchy, co nadaje jej wygląd tajemniczego schronienia. Wewnątrz panuje półmrok, a jedynym źródłem światła są promienie słońca przedzierające się przez niewielkie szczeliny w pniach i liściach. Powietrze w grocie jest chłodne i wilgotne, przesiąknięte zapachem mokrej ziemi i roślin. W głębi słychać delikatny szum wody, która powoli przesącza się przez ściany, tworząc maleńkie krople na skałach.
[ukryjedycje]
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Williamson wciąż był cały, ona wciąż miała w głowie wiele pytań, ale jeszcze więcej wdzięczności. Na to wszystko przyjdzie czas później, gdy wyjdą już z tej przeklętej groty i będą mogli o niej zapomnieć. Tylko że — tylko że — żadne z nich o niej nie zapomni. On będzie w obowiązku gwardzisty analizował na nowo każdy szczegół; ona będzie zastanawiała się, czym jest magiczna laska Alchemika i czy ma jakiekolwiek znaczenie z nadchodzącą Apokalipsą.  

Zmrużyła oczy.

Alchemik zaskakująco mało wiedział jak na kogoś uwikłanego w sieć morderstw i handlu ciałami. Gdyby była na jego miejscu — nigdy nie będzie; posiadała coś takiego jak sumienie — to zadałaby trochę więcej pytań niż to kiedy przyjdziecie po ciała? Najwyraźniej nie zadał nawet tego — najzwyczajniej w świecie czekał na informację od nich, że zamierzają się pojawić. A skoro dopiero co szykował jedno, to znaczy, że miałoby to być niedługo.

Zanim jednak zdążyła cokolwiek z tą myślą zrobić, dowiedzieli się, co się stanie, gdy otworzą klatkę.

Jesteście już bezpieczni. Ledwo skończyła mówić, a mężczyzna, który chwilę temu ledwo kontaktował, zaczął uciekać. Mężczyzna, który nie tak dawno, próbował się z nią porozumieć i jej pomóc, teraz uciekał. Skąd miał na to siły?

Poczekaj— — krzyknęła za nim. Rozumiała odruch, ale Alchemik został unieszkodliwiony; nic im już nie grozi, przecież obiecała. Nic im nie grozi; ale nie mogą pozwolić mu uciec i rozpowiadać na prawo i lewo, co mu groziło. Była to rzecz, która łączyła ją z Gwardzistą; pogląd, że magia ma zostać dokładnie tym, czym jest teraz — tajemnicą.

Być może dlatego to zrobiła. Czuła jak magia sama się w niej zbiera, a ona nawet nie musi specjalnie się starać. Słowa smakowały słodko i lepko; ta lepkość zawsze była zdradliwa. Sprawiała, że ludzie wpadali w pułapki jak muchy.

Nie uciekaj!powiedziała nakazała mężczyźnie.

Czuła jak mocna była jej magia. Nie tylko w krtani, ale też w żyłach i drżących dłoniach. Coś musiało w tej grocie być nie tak — jeszcze nigdy nie czuła w sobie tak potężnej energii i to tak konsekwentnie. Znajdowali się na jakimś magicznym wyładowaniu? Alchemik trzymał tu generator wiązanek energii? Może to jego laska miała taki wpływ na otoczenie? A może—

Myśl pojawiła się w jej głowie; może to ona. Może gdyby była taka łatwa do zabicia, to komuś by się do tej pory to udało.

Wielu w końcu próbowało.

Ruszyła w stronę mężczyzny, który z pewnością teraz musiał grzecznie stać w miejscu; lament był mocny i ciężki do obejścia. Dochodząc, złapała go za nadgarstek.

Przykro mi, ale mamy trochę pytań. Musisz tu z nami zostać.

Naprawdę było jej z tego powodu przykro; szczególnie że mówiąc my, miała na myśli oni.

Czarna Gwardia już tu jest.

#1 lament na uciekającego mężczyznę, st. 80-99
95 + 24 (siła woli) + 5 (pierścionek z akwamarynem) = 124

#2 podejście do uciekającego kolegi
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów