Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Grota pod konarem
W głębi lasu, gdzie gęste korony drzew tworzą zielony baldachim, znajduje się grota pod ściętym pniem drzewa. Wejście do groty jest częściowo zasłonięte przez pnącza i mchy, co nadaje jej wygląd tajemniczego schronienia. Wewnątrz panuje półmrok, a jedynym źródłem światła są promienie słońca przedzierające się przez niewielkie szczeliny w pniach i liściach. Powietrze w grocie jest chłodne i wilgotne, przesiąknięte zapachem mokrej ziemi i roślin. W głębi słychać delikatny szum wody, która powoli przesącza się przez ściany, tworząc maleńkie krople na skałach.
[ukryjedycje]
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Pacjent zeroI ujrzałem ziemię nową


Ludzie, nie tylko dzieci, mają wyobraźnię niezwykle bujną. Wokół miejsc dość tajemniczych, albo budzących spraw, nieustannie powstają plotki i legendy, to oczywiste, niemalże naturalne. Ostatnio dało się słyszeć jedną z nich.
Mówi się, że to właśnie w to miejsce przychodzą samobójcy.
Wśród niemagicznych rozprzestrzeniła się dziwna choroba, prowadząca do apatii i zawrotów głowy. Choroba ta rozprzestrzenia się w sposób niewiadomy, a w końcu każdego zaprowadza właśnie w to miejsce. Tutaj właśnie widziano część z osób zaginionych po raz ostatni.
Ale to tylko takie bajki opowiadane dla straszenia dzieci zapuszczających się samotnie w las. Prawda?
Tylko że u wejścia do groty znajdujesz portfel, który wcale nie wygląda na stary i zaniedbany. Ktoś tu jednak zdołał się… zgubić.



Do lokalizacji powinny wejść minimum dwie osoby, maksymalna liczba postaci nie jest ograniczona. Podczas rozgrywki może dojść do pojedynku, a pomocną może okazać się wiedza z zakresu percepcji, tropienia lub zręcznych dłoni, ale ich posiadanie nie jest wymagane.
Lokalizacja ta obarczona jest średnim poziomem ryzyka, skrywana pośród drzew tajemnica może zagrażać zdrowiu postaci, a nawet mieć wpływ na zatrucie magiczne, dlatego na czas obecności postaci w lokalizacji rozwój fabularny postaci będzie zablokowany i nie powinny być rozgrywane żadne wątki po obranej przez graczy, dowolnej dacie rozpoczęcia rozgrywki.
W pierwszym poście należy wypisać ekwipunek, jakim dysponuje postać, zgodnie z jego mechaniką.
Śmiałkowie, którzy zdecydują się wejść na teren tej lokalizacji, powinni zgłosić się niezwłocznie w temacie eventu I ujrzałem ziemię nową po wprowadzenie Mistrza Gry do nowych realiów. Od momentu pojawienia się posta z wprowadzeniem obowiązuje termin czasowy na odpis 48h na osobę. Po przekroczeniu tego czasu, do lokalizacji może wejść inna grupa postaci.
[ukryjedycje]
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
21 maja, 1985 roku.

Bredzisz — dźwięk łamanych gałęzi wymieszał się z cichym parsknięciem. Opowieści zza oceanu nadawały się na dobrą nowelę; brzmiały równie prawdopodobnie. — To fizycznie niemożliwe.

Dłoń naturalnie splotła się z drugą, akt spacerowania był tego naturalnym następstwem. Druga ręka wsunęła się do kieszeni skórzanej, nieco przydużej kurtki — wymacała w niej otwartą paczkę żelek i jednego od razu wzięła do buzi.

Razem ze spojrzeniem, które — pod pretekstem obserwacji drzew po drugiej stronie ścieżki — zawiesiło się na nim na moment. Miał dłuższy zarost, niż zazwyczaj i lekko opaloną twarz od dawki słońca, której w Maine na próżno szukać. W kontraście jego oczy zdawały się być bardziej zielone, niż zazwyczaj; chociaż mogła być to też wina lasu i miękkiej ściółki mchu, którą od czasu do czasu mijali.

Lasu, który był spokojny, pusty i cichy. Pozwalał na formę swobody, która niemożliwa była w mieście czy nawet jego okolicach. Tam ich czas zamknięty był w szczelnych słoikach mieszkań, syrenich zatok czy miejscach zbyt obskurnych, by ktokolwiek tam zaglądał. Tu czas był rozsypany drobnym piaskiem między korzeniami wysokich drzew, przez których korony słońce leniwie zaglądało do środka. Ciężkie, wojskowe buty, zdawały się paradoksalnie miękko iść po leśnym podłożu.

Zaczynam rozumieć, dlaczego chcesz się tu wyprowadzić.

Wyprowadzić, uciec, schować — istniało wiele słów na określenie tego, co zamierzał; rozumiała każde z nich. Las był spokojny, a ona w nim również. Bezznaczenia, co się wydarzyło, gdy ostatni raz zagłębiała się w podobne tereny — to bez znaczenia; przestań o tym myśleć — bo nie była tu z powodu końca świata.

Była tu, bo świat istniał dalej. Jego istotna część szła obok niej.

Mam jednak nadzieję, że miałeś na myśli jakiś dom w lesie, nie namiot i—

—grotę, nie wybrzmiało, bo grota właśnie się przed nimi objawiła. Była, jak to grota, mała, ciasna i ciemna. Lyra puściła rękę Williamsona i zrobiła kilka kroków w jej stronę. Im bliżej była, tym wyraźniej czuła na ramionach chłodne powietrze oraz zapach wilgotnej ziemi. Nic nie śmierdziało zgniłym jedzeniem, nie chrumkało w krzakach — Stevie raczej tu nie mieszka, ale—

Shhh, uciszyła Barnabę, próbując zidentyfikować szum, który dobiegał ze środka. Był cichy i znajomy, brzmiał jak—

Woda — stwierdziła z przekonaniem, robiąc kolejny krok w stronę wejścia, gdy pod butem poczuła miękkie wybrzuszenie. Głowa, a potem ręka, powędrowały w stronę znaleziska, szybko określając je jako portfel. Długo nie mógł tu leżeć, sądząc po jego stanie.

Aj, ktoś zgubił — skórzany(?) portfel powędrował najpierw do jej rąk, a potem z jej rąk w stronę rąk Williamsona. Może nie był już w policji, ale doświadczenia w legitymowaniu się ot tak nie zapomina.

ekwipunek: pentakl, złoty pierścionek z akwamarynem, kieł cerberusa, czekoladki z nadzieniem z lepkiego granatu x3, ośmiogranne zwierciadło, w połowie zjedzona paczka żelek, fioletowa fortka na ręce, niemagiczna biżuteria, skórzana torba na ramieniu.


rzut na konsekwencje poeventowe: demon, maź
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Lyra Vandenberg' has done the following action : Rzut kością


'k6' : 6, 4
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Barnaby Williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
Nie zmyśliłbym tego — trzask pękających kręgosłupów moralnych — tak brzmią słuchające morskich monakijskich opowieści szyszki — nadawał historii pierwiastka grozy; gdyby nie ciche parsknięcie śmiechu, Hitchcock (o ile nadal żył) ubiegałby się o prawa do ekranizacji. — Valerio ma wiele ukrytych talentów.
Z talentem do wkurwiania na czele, ale akurat w nim skrytości było niewiele.
Splecione palce rezonowały znajomym ciepłem, którego nie mogły zakłócić nawet chłodne krążki pierścionków. Doliczył się sześciu — akwamarynowe oczko mrugało porozumiewawczo, ilekroć przez splecione gałęzie przebiły się złote smugi światła. Słońce nad Maine świeciło inaczej; zanim dane mu było dotrzeć do ziemi, zbłąkane znad otwartego oceanu podmuchy ochładzały każdy okruch blasku — Atlantyk to nie Morze Śródziemne.
Ani razu nie pomyślał szkoda; tylko jedno z nich miało pirsy i nie było to wybrzeże Monako.
Zielona toń Cripple Rock próbowała cofnąć wyrządzone słońcem szkody — opalenizna wydawała się bledsza, włosy mniej spuszone (Vandenberg, powinienem umówić się do fryzj— / Ani się waż; poranne déjà—vu twierdziło, że kiedyś odbyli podobną rozmowę, chociaż rozsądek wiedział, że to niemożliwe). Tylko wzrok nie uległ urokowi Starego Kontynentu i nie zamierzał udawać, że obserwuje monotonną mozaikę drzew; wyblakłe odbicie wszechobecnej zieleni próbowało zapamiętać ten dzień.
Włosy — dłuższe niż w styczniu; w przeciwieństwie do niego, Lyra nie wspomniała o ścinaniu ani słowem — poruszały się na nielicznych podmuchach wiatru. Skóra — kilka nowych piegów obiecywało lato; każdy z nich mógłby pomóc w odliczaniu, ile tygodni zostało do pierwszej fali nieznośnych upałów — pachniała jej perfumami i jego żelem. Głos—
M—hm — dziś mówiła głównie ona; niepisane porozumienie — co działo się w Monako, zostanie w Monako; chyba, że to historia, w którą i tak nikt nie uwierzy — zapewniło mu dyspensę na milczenie.
W Cripple Rock cisza była pożądana; kolejny powód na liście za przeprowadzką do miejsca, gdzie kciuk może sunąć po wybrzuszeniu knykci, a skóra czuć słońce. Żadnych zamkniętych przestrzeni i nocy w miastach zbyt tłocznych, by dwa mikroświaty zostały zauważone. Tylko las i myśl, którą próbował wyciszyć, zanim zacznie krzyczeć; dlaczego zacząłeś myśleć o przyszłości?
Jej istotna część właśnie szła obok.
Raczej szałas albo—
—grotę.
Dostrzeżona w tym samym momencie i książkowo obskurna; wyrwa w obrośniętej paprociami i mchem skale zionęła pustką, która nie akceptowała światła. Ktoś rozsądniejszy po prostu poszedłby dalej — Cripple Rock było ojczyzną dziwactw i kleszczy; sezon na te drugie właśnie się rozpoczynał, na pierwsze nie kończył nigdy.
Ktoś inny przypatrzyłby się znalezisku chwilę z bezpiecznej odległości.
Ktoś — kto nie był Lyrą Vandenberg — nie podszedłby do ciemnego wlotu groty, żeby lepiej słyszeć.
Ktoś — kto nie był Barnabym Williamsonem — nie wykorzystałby tego momentu na ciche:
Quidhic.
Magia pochłonęła cząstkę uwagi i zmieniła ją w czerwień udanego zaklęcia; wzrok omiótł okolicę ze (stałą) czujnością, w ściółce, na pobliskich pniach drzew i wreszcie przed wejściem do groty próbując dostrzec ewentualne ślady obecności zwierzyny. Obserwację przerwał widok, którego nie musiał tropić; dżinsy Vandenberg były znajome i leżały tak samo dobrze, co na początku marca — za późno zrozumiał, że Lyra nie kuca dla wizualnego efektu i wynagrodzenia kilku dni rozłąki, tylko—
Vandenberg, naprawdę?
Portfel w dłoni był słownikową definicją — niewielki, przybrudzony i właśnie awansujący na kość niezgody.
Żadnego Williamson, przedmiot może być dotknięty rytuałem, nie powinnam brać go w rękę? — pół tonu niżej i kilka decybeli dosadniej, niż przed momentem — dłoń Lyry nadal tkwiła na miejscu, z portfela nie wyrwał się żaden demon, grota nadal zionęła pustką.
Wysunięte spomiędzy smukłych palców znalezisko trafiło w jego ręce; jeśli odpadną, to solidarnie. Bez skrupułów zajrzał do wnętrza, szukając dowodu, prawa jazdy, zdjęcia — czegokolwiek, co zdradziłoby przynależność do właściciela.
Kolejnym razem użyj dormi.
Intonacja zdegradowana do lutego nie zdołała przekazać — wiem, że potrafisz.
Talentu do magii odpychania nie oszuka.

ekwipunek: pentakl, kieł cerberusa, nóż taktyczny, srebrny łańcuszek z zawieszką z zielonym opalem, czarna bawełniana koszulka przeszywana nićmi w kolorze karmazynowym i ceglastym, dżinsowe spodnie przeszywane jaśminową i grynszpanową nicią, kluczyki do samochodu, portfel z dwoma podstawowymi p: pieniążkami i prezerwatywami, zapalniczka, w połowie pusta paczka papierosów

akcja #1: Quidhic | 37 (k100) + 33 + 1 (kieł) = 71
akcja #2: tropienie na okolicę groty i przeszukanie portfela | k100 + 16 (talent) + 5 (tropienie) + 5 (opal)
Barnaby Williamson
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto
Zawód : oficer oddziału Czyścicieli w Czarnej Gwardii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Barnaby Williamson' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 46
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Barnaby, jaśniejące Quidhic skierowało Twój wzrok w pierwszej kolejności na Lyrę. Poświata jaśniała na wysokości jej mostka, a kilka magicznych nitek oplatało również Twoje własne ciało. Zaklęcie działało, a jednak na pierwszy rzut oka w okolicy nie wyróżniało się nic, co niosłoby za sobą potencjał magiczny. Dopiero po chwili, za plecami Lyry, dostrzec mogłeś niewyraźną, migoczącą poświatę dochodzącą z wnętrza groty.
Przeglądając portfel, pierwszym, co z niego wyleciało, był dziwny, pojedynczy świstek papieru zapisany pismem odręcznym, ale tak niewyraźnym, że nie dało się go przeczytać. Jeżeli chcecie go podnieść i spróbować rozszyfrować jego treść, należy wykonać rzut na percepcję, próg powodzenia wynosi 80.
Pomiędzy papierami i zdjęciami najpewniej członków rodziny, udało Ci się wyłowić dowód osobisty, należący do Petera Hilla. Z dokumentu wynikało, że miał trzydzieści siedem lat i mieszkał w Saint Fall. Czy był czarownikiem – to wciąż pozostawało dla Was niewiadome.

Możecie pochylić się nad karteczką, która wyleciała z portfela Petera, ale możecie również podążyć za światełkiem dostrzeżonym przez Barnaby’ego, wchodząc do środka groty. W tym celu należy wykonać rzuty na tropienie lub percepcję – Wasze rzuty sumują się ze sobą. Kiedy suma przekroczy prób 300, należy zgłosić się po ingerencję do Mistrza Gry.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Valerio Paganini? — upewniła się. Ostatni kawałek układanki właśnie idealnie wypełnił wolną przestrzeń; to naprawdę wiele wyjaśniało.

Z udawaniem Williamsona na czele.

Miała teraz wybór — albo, tak jak lekko przerażający Włoch przykazał, milczeć na ten temat, albo opowiedzieć Williamsonowi całą historię.

Lyra wybrała trzecią opcję.

Znamy się.

Opcję drobnego chaosu.

Grota, jaka była, każdy widzi — ciemna, mokra i w środku niej coś szumiało, jak w muszelce, do której przyłoży się ucho. Williamson to i owo o muszelkach powinien wiedzieć; jedna faktycznie mu szeptała do ucha. Ta dziura była jednak daleko od oceanu, więc cokolwiek tam szumiało, musiało być—

Lyra nie była pewna czym, ale zaraz wróci do tych rozważań.

Williamson, naprawdę? — to nie jest tak, że próbowała go przedrzeźniać; to samo się działo. — Dlaczego przypadkowy portfel w środku lasu miałby—

Przerwała na moment wypowiedź, upewniając się, czy faktycznie ręka jej nie odpada od rytuału. To byłoby koszmarne wyczucie czasu oraz bezczelne podważenie jej racji. Na szczęście dla tych obu powodów (oraz faktu chęci zachowania kończyn), dłoń była cała, a wzrok Lyry pełen a nie mówiłam?  

Ha, dramatyzujesz — powiedziała, dumna z siebie.

Nie zmieniało to faktu, że następnym razem faktycznie użyje dormi.

To, że portfel nie był zaklęty, zostało już ustalone drogą empiryczną (Lyry ulubioną, wystarczy zapytać orzeszka). To, co miał w środku, dopiero stawało sie jawne. Lyra podniosła się z ziemi i wyciągnęła szyję do góry, by móc podejrzeć, strzępki papierów, które Barnaby trzymał w dłoniach. Fotografie obcych osób migały jej przed oczami, jak i świstek zapisanego papieru, który powolnym ruchem opadał na ziemię.

Schylając się po niego, zapytała:

Coś ciekawego?

Cudze życie, Lyra.

Spojrzała na niewielką kartkę; mrużenie oczu nie pomogło w rozszyfrowaniu pisma właściciela. Jakiekolwiek myśli zostały tam zapisane, będą strzeżone przez koślawy charakter pisma.

Chyba był lekarzem — powiedziała, oddając karteczkę z powrotem na ręce Williamsona. Może on lepiej znał się na tajemnych szyfrach ludzkich dłoni.

Sprawa właściciela portfela na chwilę została odstawiona na bok. Zew przygody (lub śmiertelnej ciekawości zmieszanej z głupotą) ponownie zwrócił jej uwagę na grotę, u której wrót stali. Naprawdę nie mogła dać spokoju myśli, skąd w środku lasu szum, jak nad oceanem i skąd powietrze pachnie wilgocią, gdy wybiega z wnętrza ziemi?

Weszła do jej środka, uważnie rozglądając się na boki; najpierw na ściany, potem na sufit, a następnie przed siebie, by na koniec odwrócić się do tyłu i—

Idziesz?

Innej opcji przecież nie było.

#1 percepcja na odczytanie kartki

54 (k100) + 5 (talenty) + 5 (percepcja I) = 64/80

#2 percepcja na grotę [pomyłka w nazwie rzutu, za zgodą MG uznany jest jako rzut na percepcję groty]

45 (k100) + 5 (talenty) + 5 (percepcja I) = 55

suma: 55/300
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Barnaby Williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
Pięćdziesiąt twarzy zaskoczenia i tylko jedno uniesienie brwi.
Znacie się.
Analiza wypowiedzi na A z plusem — przetworzenie informacji (znamy się; Valerio Paganini, Lyra Vandenberg i znamy się; wiesz, w jaki sposób Valerio poznaje kobiety, Williamson? Dogłębnie.
Tak, ale Lyra prędzej odgryzłaby mu—)
nie zatrzymało ciała; nie zmieniło wyrazu twarzy. Tylko oddech stał się płytszy — zgubił go pomiędzy powtórzeniem i cichym pytaniem, które z powodzeniem mógłby pochłonąć szmer gałęzi nad ich głowami.
Skąd?
Skup się Williamson.
Williamson próbuje, ale pytania wpisane w tabliczkę mnożenia (jak? Od kiedy? Pożyczała od nich pieniądze? Co Valerio—) zanieczyszczały proste równanie wniosków. Magia iluzji plus Lyra plus Valerio minus dobry moment na odkrywanie, że punktów zbieżnych było więcej, niż przypuszczał — grota przed nimi pulsowała blaskiem, który kumulował się na wysokości mostka Vandenberg i dopiero po chwili zamigotał we wnętrzu groty.
Podobno w chwili śmierci można dostrzec na końcu tunelu światełko; dlatego samobójcy wybierali to miejsce? Dlatego sam próbował trzymać się z daleka, za to Lyra podeszła bliżej, zanim mógł—
Płytka zmarszczka nad nosem opowiadała historię spod znaku niezabawne; parafraza mieszała się z odległym szumem, który z szeptem muszelki wspólnego miał dokładnie tyle, że mógł kojarzyć się z oceanem — cała reszta milczała pod echem ich słów. Jeśli ktoś (coś?) był(o) w środku, wie o ich obecności.
Nagle portfelowy świstek i próby rozkodowania zapisanych słów zaczęły pełnić funkcję wygodnego pretekstu do przysunięcia się bliżej — kiedy Lyra liczyła kończyny, Williamson odgradzał ją barkiem od wnętrza groty.
Pilnuj tej dłoni, jeszcze się przyda — tym razem nie brew, ale kącik ust — wędrówka w górę była krótka i zmieniła się w cichą dawkę informacji; — Peter Hill, Saint Fall, trzydzieści siedem lat. Albo ma brzydkie pismo, albo bardzo się spieszył.
Która możliwość była wygodniejsza i dlaczego nie druga?
Williamson wpatrywał się w kartkę z ponad dekadą doświadczenia — nie tylko lekarze pisali niewyraźnie, policjanci na nocnych patrolach nie mieli sobie równych w skrobaniu po papierze jak kogut chujem. Coś zaczęło wyłaniać się z ciągu liter; w tym samym czasie ktoś postanowił ruszyć dalej — Barnaby poderwał wzrok znad notatki, kiedy Lyra wymieniła stanie na palcach na spacer prosto w pułapkę.
To nie pułapka, dramatyzujesz, Williamson; głos w głowie brzmiał identycznie do tego, który właśnie rozlegał się na granicy światła.
Nie—
Nie?
Mrok jaskini to nie ocean, ale potrafił zrozumieć, dlaczego marynarze bez wahania wyruszali w zimną toń za syrenim śpiewem; Lyra nie musiała uciekać się do drogiej sztuczki lamentu — wystarczyło posłane znad ramienia spojrzenie, by wprawić ciało w ruch.
Nie odchodź daleko.
Wzrok potrzebował chwili — wyrwanie się ze złotej klatki źrenic nie było łatwym zadaniem — na próbę odkrycia, co skrywa grunt przed nimi i ściany wokół; krok w ślad za Lyrą to odruch.
Innej opcji przecież nie było.

akcja #1: odszyfrowanie kartki | próg 80 | 56 (k100) + 20 (percepcja) + 16 (talent) + 5 (opal) = 97
akcja #2: percepcja na wnętrze groty | k100 + 20 (percepcja) + 16 (talent) + 5 (opal)
suma: 55 + akcja #2/300
[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Barnaby Williamson dnia Pią Lip 05 2024, 20:08, w całości zmieniany 1 raz
Barnaby Williamson
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto
Zawód : oficer oddziału Czyścicieli w Czarnej Gwardii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Barnaby Williamson' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 20
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Barnaby, może to doświadczenie śledczego, może to szczęście, może to ukryty talent – coś w każdym razie pozwoliło Ci połączyć bezimienne szlaczki w kilka sensownych słów brzmiących:
Tofranil – 1 x dziennie
Unikać alkoholu i tłustych posiłków
W przypadku zaburzenia świadomości – natychmiastowa konsultacja

I nie miałeś wątpliwości, że jest to wypisana odręcznie recepta, a przynajmniej wskazówki do stosowania przepisanego przez lekarza lekarstwa.
Z racji tego, że Barnaby posiada magicynę na poziomie I, nie jest tak biegły w znajomości leków i substancji chemicznych, ale może spróbować sobie przypomnieć, czy nazwa ta gdzieś mu nie mignęła. Próg rozpoznania lekarstwa wynosi 80, należy wykonać rzut k100 na magicynę, do której dodać należy modyfikator odpowiadający wiedzy.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Powtórzył po niej słowa i dodał swoje — skąd? Twarz pozostawała niezmiennie niezmienna, ale Lyra lubiła myśleć, że osiągnęła już poziom przynajmniej średnio zaawansowany w niuansach wyrazów (pięćdziesięciu lub więcej) Williamsona.

Stanęła (metaforycznie) przed wyborem. Mogła ciągnąć farsę, odpowiadając czymś równie prawdziwym, co imię, jakie podała Valerio; mogła przemilczeć całkowicie temat, jednak znów wybrała trzecią opcję.

Nie czytałeś Piekielnika? — kpina w głosie nie była przypadkiem; inaczej się o tych szmatławcach nie mówiło. — Uratował mi życie na wiecu twojego—

Dopiero teraz dotarło do niej, że nie wie, jaki stopień pokrewieństwa łączy go z kandydatem na burmistrza. Mógł być jego ojcem (oby nie), albo kuzynem, albo naprawdę (naprawdę) starym bratem. Jeszcze miesiąc temu mogła powiedzieć, że z jej rodziną było łatwiej — była tylko ona, jej matka oraz daleka ciotka, a także widmo babci, która chyba jeszcze żyła. Ale potem do równania dołączył pierwiastek ojca i wszystko poszło się—

—krewnego.

Najmniej skomplikowana opcja.

W przeciwieństwie do groty, której obecność w miejskim folklorze na temat samobójstw, powinno Lyrze dać do myślenia; gdyby tylko Lyra robiła to, co powinna, zamiast tego, na co ma akurat ochotę. Całe szczęście, że w takich sytuacjach, Williamson zgarniał cały rozsądek świata — bark oddzielający ją od ciemnego wejścia nie umknął jej uwadze.

Prawda — Lyra nie przyznała racji, po prostu— — Bez niej ciężko byłoby zapalić.

Dawka informacji przyswojona; Peter Hill, Saint Fall, trzydzieści siedem lat. Lyra wciąż utrzymywała tezę, że był lekarzem — to grupa zawodowa (nie mów Jackie), której nie potrafiła zrozumieć.

Nie musiała — Barnaby okazał się ekspertem w bazgrołach. Łatwo było zapomnieć o złożonym na spoczynek mundurze, jednak odznaka była czymś, czego ciężko się wyzbyć. Bycia dobrym psem typu niuchającego się nie zapomina.

Patrzyła wyczekująco, aż i jego sylwetka zatonęła w mroku. Światło za jego plecami sprawiało, że widziała jedynie linie jego ramion i czubka głowy, za to słyszała bardzo wyraźnie. Nie odchodź daleko, brzmiało na obietnicę, której mogła spróbować dotrzymać.

Tak jest, oficerze Williamson — słowa echo poniosło głębiej, co oznaczało, że jaskinia musiała być dłuższa, niż z początku się wydawało. Nie spodziewała się, by w środku znaleźli latarki, dlatego najwyższa pora zrobić własną.

Trzy spojrzenia: jedno na głąb jaskini, jedno na frotkę na swoim nadgarstku—

Ividere.

—i jedno na Williamsona, gdy fioletowa frotka dumnie rozświetliła im drogę. Dzięki temu mógł zobaczyć pełen satysfakcji grymas na jej twarzy.

Lubiła się popisywać.

Prawda była jednak taka, że to on podrzucił jej ten zwyczaj. Przed pirsem pierwszym zaklęciem, po które sięgała, było leviora; dopiero rozpalona paczka papierosów nad ciemnym oceanem uświadomiła jej o zaletach magii wariacyjnej.

Grota stała się jaśniejsza, a gdy oczy przyzwyczaiły się do nowego stanu rzeczy, Lyra mogła z większą swobodą rozglądać się po wyżłobieniach ścian i sufitu. Instynktownie szukała wciąż podobieństw z tunelami, w których znalazła się niecały miesiąc temu — mogła podziękować teleportacji za fakt, że nie była pewna, gdzie one prowadzą. Ciekawe, czy ziemia wciąż jest tam rozcięta, jak skorupa po ciele Zuge, gdy—

Zatrzymała się nagle, z pewnością sprawiając, że Williamson wpadł na jej plecy.

Myślisz, że Peter zgubił tu tylko swój portfel czy siebie również?

W wolnym tłumaczeniu: powinniśmy iść dalej?


#1 Ividere na frotkę na nadgarstku, st. 30

77 (k100) + 0 = 77

#2 dalsza percepcja jaskini

k100 + 5 (talenty) + 5 (percepcja I)

suma: 116 + #2/300
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Lyra Vandenberg' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 58
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Barnaby Williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
ANATOMICZNA : 5
ODPYCHANIA : 33
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 11
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 5
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t285-barnaby-williamson#794
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t404-barnaby-williamson#1290
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t405-poczta-barnaby-ego-williamsona
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f107-ulica-staromiejska-9-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1062-rachunek-barnaby-williamson
Rzetelność Piekielnika z kruchego lodu wskoczyła na dryfującą po oceanie bujdy krę — nikt o zdrowych (ani jakichkolwiek) zmysłach nie uwierzyłby w zestawienie Valerio i uratował mi życie. Uniesiona brew Williamsona to rafaello — wyraża więcej niż tysiąc słów i żadne nie brzmi doprawdy? Bohater!
Cokolwiek nie zaszło pod Piwniczką, nie skończyło się totalną katastrofą; Lyra, słysząc Paganini, nie użyła żadnego określenia z podręcznego zestawu obelg. Od początku marca zapomniała o emocjach, które zwykle budził włoski temperament i autorska nieprzewidywalność — bo przecież nie spotkali się nigdy później.
Prawda?
(Prawda?)
Byłem zbyt pochłonięty czytaniem Zwierciadła.
Co działo się w Cripple Rock, zostawało w Cripple Rock; wyznanie grzechów chrupnęło razem z szyszką.
Pannie zalecano spacer nad jezioro, nie—
Do lasu z psem.
Do wnętrza groty.
Gdyby mieli stosować się do horoskopowych zaleceń — co na temat przyszłości drukowanej w Zwierciadle do powiedzenia miał Orestes i dlaczego wiele? — Williamson powinien pomyśleć o zmianie ścieżki kariery i wygodnie zignorować fakt, że dokładnie to zrobił pod koniec kwietnia.
To zresztą popisowy numer — wygodne ignorowanie; był winien Vandenberg przyspieszony kurs pokrewieństwa — kiedy zamierzasz jej powiedzieć? — gdzie Ronald, odwrotnie proporcjonalnie do społecznego formatu, odgrywał podrzędną rolę.
To mój wuj — obracana między palcami kartka niechętnie dzieliła się sekretami; coś ich łączyło. — Ronald, nie Valerio.
Uściślenie koniecznie — w Kręgu nigdy nie wiadomo.
Pochyłe, lekarskie pismo (Lyra, nie nudzisz się ciągłym posiadaniem racji?) zdradzało tajemnicę zaleceń; cicho odczytywał każdą linijkę i próbował złapać za ogonek sylab — Tofranil raz dziennie nie zdradziło mu wiele.
Unikać alkoholu i tłustych posiłków było generycznym zaleceniem każdego konowała; ostatnio kardiolog powiedział mu to samo.
W przypadku zaburzenia świadomości — natychmiastowa konsultacja; w świetle amerykańskiego systemu zdrowia, na milę cuchnęło finansowym wyzyskiem (nie mów Jackie).
Zwinięta w pół kartka zniknęła razem z portfelem w tylnej kieszeni spodni. Grotołaz powinien mieć wolne ręce i nerwy na wodzy — te drugie próbowały zerwać się z łańcucha i pognać za znikającym w ciemności echem oficera Williamson wypowiedzianego głosem, który doskonale wiedział, w jaki sposób intonować słowa. Na dodatek nieźle radził sobie z zaklęciami — ividere zabłyszczało na gumce frotce i rzuciło blask na rozświetloną dumą twarz.
Williamson dał sobie trzy sekundy — milczenie było uznaniem, które poruszało się w rytm niewypowiedzianego; sekunda na bardzo ładnie; druga na kojarzę frotkę; trzecia na—
B z plusem, Vandenberg.
Nie można mieć wszystkiego.
Blade światło pełgało po ścianach groty i drodze przed nimi; utkwiony w ziemi wzrok szukał odcisków butów, śladów krwi, zwierząt, wleczenia bezwładnego ciała — czegokolwiek, co mogło zostawić dla nich okruch informacji. Jeden z kamieni wydawał się lśnić w blasku ividere — Williamson skupił na nim wzrok trochę za mocno; o ułamek sekundy za późno zauważył, że Lyra przestała się poruszać.
W przeciwieństwie do niego.
Zderzenie z plecami było gwałtowne, zaciśnięcie palców na biodrze — przypadkowe. W przesunięciu dłoni nie było niczego gwałtownego ani przypadkowego; intencjonalność zaprowadziła dotyk na pogranicze dżinsów — opuszki musnęły odsłoniętą skórę nad linią spodni; zatoczona przez kciuk ósemka była nieskończonością otuchy.  
Tylko jeden sposób, żeby się przekonać — cichy głos przy uchu niczego nie obiecywał; nagłe przerwanie bliskości niczego nie ułatwiało. Wyminął Lyrę, dłoń cofając jako ostatnią — dwa kroki przed nią nadal widział blask zaklęcia, ale na wypadek ataku, pierwszą salwę zachowa dla siebie.
Pięćdziesiąt i jedna twarz egoizmu.
Dlaczego wybierają to miejsce?
Oni; ci, którzy nie potrafią istnieć ani chwili dłużej.
Zamierzał zapytać na samym początku, ale tak było łatwiej — patrząc przed siebie, nie na tył głowy, której myśli mógłby nigdy nie poznać, gdyby—

akcja #1: magicyna | próg 80 | 37 (k100) + 5 (magicyna) + 5 (wiedza) = 47
akcja #2: percepcja na wnętrze groty | k100 + 20 (percepcja) + 16 (talent) + 5 (opal)
suma: 184 + akcja #2/300
Barnaby Williamson
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto
Zawód : oficer oddziału Czyścicieli w Czarnej Gwardii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Barnaby Williamson' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 98
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty