Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Nawa główna
Solidne drewniane ławki, ułożone w równych szeregach, zdobią proste linie i naturalny kolor, co nadaje miejscu prostotę i elegancję. Ciemne drewno, oświetlone naturalnym światłem wpadającym przez witraże, rzuca delikatne cienie na posadzkę. Drewniane belki stropowe tworzą wzory, a ich naturalny odcień podkreśla tradycyjny charakter wnętrza. Tutaj drewniana nawa staje się świadkiem wielu modlitw i duchowych doświadczeń, a także stąd roztacza się najlepszy widok na wszystko, co dzieje się na ołtarzu.


RYTUAŁY:
Sieć osłabiająca (moc: 44), Locus Metus (moc: 77), Wieczny płomień (moc: 98)
[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pią Cze 21 2024, 12:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
Zamieszanie wokół nich ucichło, ale za to wszędzie wokół zaczęło iskrzyć. Allie, uspokojona, że tym razem nie dojdzie do awantury tuż przy jej uchu, odetchnęła krótko i zaczęła się rozglądać po okolicy. Widziała, jak wyprowadzają pewną panią na bok, ale słyszała też szepty za sobą. A co gorsza – słyszała również to, co mówił kardynał.
No bo… czy to normalna część mszy? Tak nawoływać, żeby głosować na konkretną, jedną osobę? Allie chodziła do kościoła już bardzo długo i jakoś nie kojarzyła… a może nie zwracała uwagi? Teraz co najwyżej zdziwiła się, ale nie to miało zadziwić ją najbardziej.
Zostawiając za sobą zamieszanie, wpatrzyła się w kardynała, a przebijając się spojrzeniem przez tłum, dostrzegła… jego minę. Taką… zadufaną? Pewną? Kpiącą? Przełknęła dyskretnie ślinę. Chociaż była maleńka, widziała dokładnie, nie przewidziało jej się. Dlaczego kardynał miałby gardzić własnymi wiernymi…? Czy nie powinien reprezentować Kościoła i Lucyfera? Chyba… chyba to za dużo jak na to wszystko.
Na dodatek Ira zaczął wiercić się niespokojnie, przez co Allie spojrzała na niego. Już się tak nie przytulał do Leandra, ale był jakiś taki… Niecierpliwy. Może nogi go zaczęły boleć od obcasów? Tyle czasu musiał wystać, wcale by się nie zdziwiła. Tylko minę też ma nie za tęgą…
Co się dzieje? – pyta dyskretnie, zwracając się do Iry. Usłyszała pytanie, które zadał, ale przypuszczała, że wcale nie jest skierowane do niej.
Ona chce zaczekać na Mauriego i po prostu stąd wyjść. Kiedy zwykła msza zmieniła się w wiec wyborczy i zapalnik wobec rewolucji? Przypatrzyła się tym wszystkim wzburzonym ludziom za sobą, jakby w obawie, że mogą jej w jakiś sposób zagrozić. Albo że za moment powstanie tutaj jeszcze większe zamieszanie.

Percepcja na kardynała: 71 + 25 (talent) = 96
Percepcja na rozemocjonowanych NPCów za mną: k100 + 25 (talent)
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Alisha Dawson' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 13
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Terence Forger
ANATOMICZNA : 20
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 9
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 166
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 9
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t203-terence-forger
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t377-terence-forger#1160
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t375-poczta-terence-a-forgera#1158
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f98-mieszkanie-terence-a-forgera
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1053-rachunek-terence-forger#9068
ANATOMICZNA : 20
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 9
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 166
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 9
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t203-terence-forger
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t377-terence-forger#1160
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t375-poczta-terence-a-forgera#1158
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f98-mieszkanie-terence-a-forgera
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1053-rachunek-terence-forger#9068
Z tej odległości nie potrafił dojrzeć, kto dokładnie obdarzony został spojrzeniem podczas nawiązania do wyścigu o fotel burmistrza, ale czy nie było to oczywiste? Kto inny próbował wykorzystać tragedię, jaka miała miejsce, by zbudować na niej swoje poparcie polityczne i pokazać się jako Sługa Narodu Miasta. Miasta wybranego, ziemi obiecanej – nieważne, w jakich barwach malował to kardynał, by rozlać miód na serca wiernych, Forger nie wierzył w ani jedno słowo tego człowieka.

Czarownicy czy nie – nieistotne, polityka i religia zawsze szły ramię w ramię, wspierając się wzajemnie na drodze ku celowi. Kardynałowi zdecydowanie powodziło się. Nieważne od odległości, błyszczał w dosłowny sposób, szukając wyróżnienia na tle pozostałych czarowników nie tylko poprzez swój tytuł.

Wszystko to samo. Wszędzie. Póki ta organizacja nie legnie w gruzach, gdy ludzie zwątpią i plecami odwrócą się do hipokrytów.

Iskrzyło się już teraz, w trakcie Czarnej Mszy. Kolejna awantura była bliska eksplozji tuż obok nich, zaburzając przebieg uroczystości. Ludzie byli wściekli, a oni musieli to wykorzystać. Fogarty nie zastanawiając się zbyt długo przystąpił do działania, ale jeden Cień to za mało, by utrzymać uwagę większej ilości osób na dłużej. Ktoś jeszcze do tego przedstawienia musiał dołączyć.

Uspokój się i wracaj lepiej na swoje miejscesyknął głośno w stronę Fogarty'ego, decydując się na zabranie głosu. Jeszcze jedna osoba w tym kotle mogła okazać się przydatna, by zamieszanie nie zostało zbyt szybko zduszone. Zamiast jednak przytakiwać Cecilowi, uznał za bardziej skuteczne wejście w nim konflikt i udawanie, że tak jak zapewne większość z zebranych wcale nie wie o czym ten mówi.

Skąd wiesz, co się wydarzyło na Placu Aradii? — rzucił pytaniem, licząc na to, że Cecil zrobi z niego jak najlepszy użytek w dalszym ujawnianiu faktów na temat lutowych zdarzeń. — Piekielnik pisał o tym, że zaopiekowano się wszystkimi i udzielono pomocy. Kapłani mieliby pozwolić umrzeć wiernym?

Pozwolili. Obserwowali te sceny z bezpiecznego dystansu. Ludzie ginęli, zostali okaleczeni boskim ogniem, część straciła dobytek życia, a oni nie zrobili z tym nic, by teraz przedstawiać się jako obrońcy.

Rzut na percepcję – patrzę na kardynała, a jestem trochę daleko.
Terence Forger
Wiek : 34
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : eaglecrest, saint fall
Zawód : egzorcysta / pielęgniarz
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Terence Forger' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 87
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
Zaklęcie, które wyrzucił z siebie na jednym wydechu, było tylko pustym, kradnącym mu z płuc powietrze słowem. Magia znowu zagrała z nim w rosyjską ruletką - usłyszał jedynie huk rozczarowania w przestrzeni własnego umysłu, a potem do uszu doleciały mu słowa Terry'ego, który, popisując się zręcznością pokerzysty, wykorzystał momenty, by dołączyć do rozmowy. Na wycieczce, którą  Forger zasponsorował mu początkiem tamtego miesiąca, poznał go nieco lepiej, więc uśmiechnął się w duchu, pojmując w lot jego intencje.
- Doprawdy - niemal prychnął pod nosem, jak rozjuszony kot, omiatając twarz Fooggy'ego pozornie pogardliwym spojrzeniem, ale tylko on, z odległości, w której stał, mógł wypalać tląca się na krawędzi cecliowego spojrzenia ognik i wiedzieć, co znaczyły; widywał je tam przecież wielokrotnie - podziwiam, ze pan może z takim stoickim spokojem przysłuchiwać, jak mydlone są nam oczu, panie Hanks.
Poczuł, jak po jego skórze prześlizguje się obce spojrzenie, po chwili zlokalizował jego właściciela - Carter. Wygiął usta wpół uśmiechu. Gdyby mial na głowię kapelusz, uniósłby go w geście niemego powitania; tak w jego wyobraźni witał się przed wiekami Leland, pogłębiając rodzine wpływy.
Po chwili jednak wrócił do rozmowy.
- Dobrze pan wie, proszę przejrzeć na oczy - szept, który wydobył się z ust Fogarty'ego brzmiał teraz, jak ostry przeciągły syk, po nim nastąpiła chwila przerywy wykorzystana na udawaną, zupełnie niepotrzebną mu refleksje. - Och - westchnął teatralnie - nie wie pan, naprawdę nie ma pan pojęcia - rzucił refleksyjnie, - bo jesteś zimnokrwistą gniotą, niezainteresowaną losem swoich krewnych. - Podszedł do niego, niezgrabnie, jakby w targających go emocjach, mijając mężczyznę którego natura wyposażyła w krzaczaste brwi. - Jak myślisz, Hanks, skąd na skórze twoje siostrzeńcy oparzania drugiego stopnia? - rzucił mu szeptem w twarz; Foggy był równie biegły w improwizacji, co w magii anatomicznej?
Wierzył, ze Blair odpowiednio wykorzysta ten moment, a oni zamieszanie zaraz po nim, by się stąd ulotnić.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Charlie Orlovsky
ODPYCHANIA : 22
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 197
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 3
TALENTY : 13
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t869-charlie-orlovsky#6697
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t928-charlie-orlovsky#33318
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t927-poczta-charlie-go-orlovsky-ego#8334
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1054-rachunek-charlie-orlovsky
ODPYCHANIA : 22
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 197
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 3
TALENTY : 13
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t869-charlie-orlovsky#6697
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t928-charlie-orlovsky#33318
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t927-poczta-charlie-go-orlovsky-ego#8334
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1054-rachunek-charlie-orlovsky
Zgłupiał doszczętnie. Nie miał pojęcia, że to wszystko wina demona, który skrywał się naszyjniku panny Williamson. Myśli w jego głowie kotłowały się jedna za drugą a każda, która miała w sobie choć cień racjonalności i przemawiała za próbą oporu zaraz ciągnięta była dalej, głębiej, przez będące całkowicie spętane przez Ram Izad.
Randka? Jaka randka, wszystko działo się tu i teraz; po co marnować czas, nie powinni niczego żałować. Ludzi było tu tylu, że nikt nie powinien zauważyć, że gdzieś nagle znikną. Głuchy ba wszystko wokół nie baczył na to, co dzieje się przy ołtarzu, a działo się wiele. Nie interesowała go szalejąca kobieta i Verity, który tracił przytomność.
Do czasu, aż poczuł szarpnięcie; głos i słowa łysego mężczyzny dotarły do niego dopiero po chwili. Spojrzał na niego, spojrzał na Charlotte mrugając oczami. Oprzytomniał dopiero, gdy zaczęła się oddalać.
- Puszczaj - wyszarpnął się jegomościowi, jednocześnie docierać do niego zaczęło, co takiego zrobił i powiedział. Aż mu się zrobiło gorąco. Przetarł dłonią twarz czując falę wstydu jaka go zalewała - gdyby mógł, zapadłby się pod ziemię. Aradio, błagam...
Nie słyszał kazania, zaledwie jego końcówkę. Ludzie cisnęli się wracając sprzed ołtarza na swoje miejsca. Przeczesał palcami jasne włosy i rozejrzał się wokoło, uważnie, biorąc się ponownie w garść. Ludzie szeptali między sobą. Wokół panował chaos, którego częścią sam był jeszcze chwilę temu. Z przodu docierały do niego resztki krzyków - Williamson i pozostali gwardziści powinni sobie poradzić. Rozejrzał się za Morley'em, ale go nie znalazł. Jego spojrzenie ostatecznie wędruje w stronę Carter.


percepcja: K100 + 20 (percepcja) + 13 (talenty)
Charlie Orlovsky
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Gwardzista - protektor
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Charlie Orlovsky' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 62
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Richard Morley
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 170
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 18
TALENTY : 8
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1524-richard-morley#17691
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2131-richard-morley#25861
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1653-poczta-richarda-morley-a#21345
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f246-side-alley-3-15
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2130-rachunek-richard-morley#25860
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 170
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 18
TALENTY : 8
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1524-richard-morley#17691
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2131-richard-morley#25861
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1653-poczta-richarda-morley-a#21345
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f246-side-alley-3-15
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2130-rachunek-richard-morley#25860
Kiedy tylko wrzuciłem do czary swoje życzenie, postanowiłem, że chyba najlepszą opcją dla mnie w tamtej chwili będzie szybkie oddalenie się na wyznaczone miejsce. okropnie bałem się tego, czy inni Gwardziści zauważyli moją nieobecność na tyłach kościoła. To było głupie, wręcz ekstremalnie, jednak wpojone do głowy za młodu zachowania bardzo trudno jest zwalczyć. Było też jeszcze coś - ślepa wiara w to, że może w końcu Trójca usłyszy moje prośby. Przecież ile nocy zarywałem, powtarzając szeptem modlitwy… i wciąż nic. Bywały chwile, gdy zastanawiałem się, czy może nie modlę się w prawidłowy sposób. Za krótko, za mało żarliwie? Może jednak zwyczajnie wybierałem zła formę przekazu?
Albo po prostu byłem ostatni w kolejce przed innymi, których błagania w oczach Trójcy były ważniejsze? Czym jest samotność w obliczu walki z bardzo poważną chorobą? Głupotą.
No właśnie.
Jednak myśli te odsunąłem na drugi plan, gdy gdzieś ze strony ławek zrobiło się jakieś zamieszanie. Próbowałem zrozumieć, czy nie trzeba interweniować, odruchowo rzucają wzrok w stronę ołtarza. Tam wydarzyło się coś dziwnego, ponieważ Sebastian - bardzo blady - nagle zniknął gdzieś za sylwetką innego Gwardzisty. Poczułem, jakby silna ręka zacisnęła mi się na gardle. Na siły Piekielne, czy ja go otrułem?! Nie może być, przecież mikstura pachniała i wyglądała dobrze. Jak? Co?
Usłyszałem jakieś krzyki, następnie bariera pojawiła się przed kardynałem, na którego ustach zagościł nieprzyjemny szyderczy uśmiech, zupełnie niepasujący do sytuacji. Każdy element tej sceny sprawił, że fizycznie zrobiło mi się niedobrze.
I wtedy poczułem szarpnięcie, które prawie zwaliło mnie z nóg. Momentalnie obróciłem się, gotów na tłumaczenie się, czemu nie jestem tam, gdzie być powinienem, lecz ujrzałem bardzo chudego i bladego jak ściana chłopaczka.
-Bardzo przepraszam - wymamrotał. Na jego czole widać było drobinki potu.
-Nie, nic się nie sało - odpowiedziałem pośpiesznie. - Wszystko w porządku? Nie wyglądasz dobrze. - Skupienie się na problemach innych skutecznie pomogło mi nie myśleć o własnych.
Chłopak jedynie pokręcił głową w odpowiedzi na pytanie.
-Tu jest bardzo duszno. Chodź, pomogę ci. - Chwyciłem go pod ramię i poprowadziłem za ławki w stronę ściany, po czym usadziłem na podłodze. Żałowałem, że w apteczce nie było butelki z wodą - teraz bardzo by się przydała. - Odsapnij, pooddychaj, dobrze?
Znów kiwnięcie głową.
Postanowiłem jeszcze chwilę poobserwować młodego, żałując, że już nic nie pamiętam z podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy. Jeśli sytuacja wymknęłaby się spod kontroli, to mogłem poszukać wsparcia u innych zgromadzonych.
A w tamtym czasie w kardynał zaczął głosić swoje kazanie. Bardzo próbowałem się skupić na jego słowach, jednak niebezpiecznie ocierały się one o kwestie polityczne, które to mój umysł starał się za wszelką cenę wypierać.
Kościół to nie miejsce na takie rzeczy - widziałem, że niektóre osoby również nie są zadowolone, a niedaleko mnie chyba ktoś stracił cierpliwość i już wyraźnie zaczął się kłócić. Nie wiedziałem do końca, o co może chodzić - nie byłem w stanie wyłapać części słów, ale wyglądało to tak, jakby sytuacja lada chwila miała jeszcze bardziej eskalować.
Tak samo, jak świątynia to nie miejsce na politykowanie, tak również - na wrzaski.
-Vanitas - wypowiedziałem inkantację, próbując wygłuszyć otoczenie, w którym znajdowali się kłócący się mężczyźni. Miałem już serdecznie dość zamieszania.

|3 - na zdarzenie w tłumie
|udany test na spostrzegawczość
|przemieszczam się o tu
|Vanitas, st. 55 - 5+K100 w stronę terenu, gdzie stoją Cecil, Terence i reszta
Richard Morley
Wiek : 25
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : Rzecznik w Czarnej Gwardii, student Teorii Magii
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Richard Morley' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 18
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty