Witaj,
Maurice Overtone
ILUZJI : 7
WARIACYJNA : 7
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 172
CHARYZMA : 14
SPRAWNOŚĆ : 11
WIEDZA : 16
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1300-maurice-overtone#13634
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1333-maurice-overtone#13952
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1332-poczta-maurice-overtone#13950
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f226-chateau-nacre
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1334-rachunek-bankowy-maurice-overtone#13958
ILUZJI : 7
WARIACYJNA : 7
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 172
CHARYZMA : 14
SPRAWNOŚĆ : 11
WIEDZA : 16
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1300-maurice-overtone#13634
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1333-maurice-overtone#13952
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1332-poczta-maurice-overtone#13950
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f226-chateau-nacre
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1334-rachunek-bankowy-maurice-overtone#13958
First topic message reminder :

Łazienka
Przestrzenna i doskonale wyposażona w dziesiątki wonnych olejków, płynów do kąpieli, kremów, szczotek, wałków do kręcenia loków, pomad, perfum oraz wonnych balsamów i świec. To prawdziwie syrenia oaza, urządzona z należytą dbałością o szczegóły i głupiutko pełna nawiązań do prawdziwej natury gospodarza. Pojedyncze rzeźby syrenek i koników morskich, muszle, perły, błękity i biel jednoznacznie wskazują na główny motyw przewodni. Całości samouwielbienia autora dopełniają fantazyjne lustra, w których można przeglądać się nawet wylegując się w wannie.
Maurice Overtone
Wiek : 29
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : Hellridge, Maywater
Zawód : Malarz, śpiewak operowy
Maurice Overtone
ILUZJI : 7
WARIACYJNA : 7
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 172
CHARYZMA : 14
SPRAWNOŚĆ : 11
WIEDZA : 16
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1300-maurice-overtone#13634
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1333-maurice-overtone#13952
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1332-poczta-maurice-overtone#13950
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f226-chateau-nacre
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1334-rachunek-bankowy-maurice-overtone#13958
ILUZJI : 7
WARIACYJNA : 7
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 172
CHARYZMA : 14
SPRAWNOŚĆ : 11
WIEDZA : 16
TALENTY : 17
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1300-maurice-overtone#13634
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1333-maurice-overtone#13952
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1332-poczta-maurice-overtone#13950
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f226-chateau-nacre
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1334-rachunek-bankowy-maurice-overtone#13958
Delikatny dotyk był więcej, niż kojący. Oferował wsparcie, którego nie potrafiłby odrzucić, a jednocześnie był idealnym pretekstem do odrzucenia na bok wszystkich tych negatywów piętrzących mu się w głowie. Jak wiele razy uciekał w cielesność, kiedy czuł się źle? Trudno byłoby to zliczyć. W chwili obecnej polegało to wyłącznie na prostym objęciu się, na słuchaniu się wzajemnie. To było niewiele, a zarazem tak dużo.
Ciche westchnienie objęło gorącem szyję Iry. Zza bariery z własnych ramion Maurice skrywał wiele przebłysków szczerych emocji. Każdej z nich potrafił się wstydzić i wszystkie wydawały mu się zbyt osobiste. Nie mówiąc nic, po prostu pozwalał się dotykać. To uspokajało i było jedyną rzeczą, której bez obaw mógł się uczepić, aby pozostać na powierzchni. W innym wypadku groziłaby mu śmierć z utonięcia w tej głupiej wannie.
Prychnął cicho w jego szyję. Lubił się bać… widział, że lubił, skoro dalej z nim rozmawiał, a w dodatku go pocieszał. Mimo tego nie mógłby wprost nazwać go nierozsądnym, bo przecież Maurice sam pożądał adrenaliny. Niestety skok na głęboką wodę syrenich prawd nigdy nie zaliczał się do obowiązkowych pozycji na jego liście.
Słuchał dalej, dochodząc prędko do wniosku, że najprawdopodobniej zupełnie niepotrzebnie o to pytał. Te sytuacje były zbyt różne, aby porównywanie się i odnoszenie do siebie wzajemnie mogło zaoferować mu ulgę w ciężarze, jaki go właśnie zgniatał żywcem.
Rozplątał palce, którymi go obejmował po to, aby wyprostować się przed nim. Poduszka z jego kolan była wygodna, a gorąca woda przyjemnie obmywała zmarzniętą skórę. Dlaczego postanowił niszczyć ten moment realizmem? Przełykał ślinę, jak gdyby była gęstym kisielem żalu.
- Nieważne, zostawmy to na dziś. - Wycofał się z rozmowy, czując, że kumuluje się w nim trochę za dużo goryczy, ulgi i lęku, aby był w stanie przyjąć dziś więcej dawek. Nazywanie uczuć po imieniu było dla niego wyzwaniem. Najprawdopodobniej wyczerpał dziś swój limit.
- Porozmawiajmy o tym jutro, dobrze? Nie chcemy przegapić frytek. - Dywersja może i kiepska, ale konieczna. Pocałunek w czoło przypieczętował podjętą przez paniczyka decyzję, podobnie jak szorstka myjka, po którą sięgnął, aby się umyć. Ten manewr wymagał, aby zsunął się z kolan Iry, a kiedy już to zrobił, znalazł też żel pod prysznic, którym szczodrze poczęstował swoją skórę.
- Śpimy dziś razem? Muszę poprosić Lucienne, żeby naszykowała ci strój nocny. - Zapytał, prowadząc dalej narrację odwracania uwagi Iry. Uśmiechnął się nieznacznie w reakcji na własną wypowiedź. - Tylko szlafmycy nie kupiłem. Wybaczysz mi to?
Maurice Overtone
Wiek : 29
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : Hellridge, Maywater
Zawód : Malarz, śpiewak operowy
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
Wiem, że ciężko mu mówić o emocjach. Wiem, że ten wieczór był dla niego wyjątkowo trudny. Może wiem również gdzieś tam, głęboko na dnie podświadomości, że przerwanie kontaktu i ucięcie tematu nie znaczy nic. Nic, co miałoby odnosić się do mnie. Być może. Ale jeśli tak, to ta świadomość jest daleko, bardzo daleko poza moim zasięgiem.
Chłód wydaje się wyjątkowo przeszywający, gdy z nagłym impetem zastępuje ciepło Maurice’a. Nie mówi nic złego. Absolutnie nic złego. To normalne, że nie chce o tym rozmawiać. To normalne, że musi to przetrawić.
Zawiodłeś go, nie jesteś wystarczający, nie potrafisz mu pomóc.
Lekki uśmiech gra na mojej twarzy, choć ma pewną trudność w dosięgnięciu oczu. Brak ciepła zastępuję objęciem własnych ramion i zanurzeniem się w gorącej wodzie po szyję. Moje oczy wlepiają się w pstrykające na jej powierzchni bąbelki. Porozmawiamy jutro.
Nie może na tobie polegać, mogłeś powiedzieć coś innego, nie potrafisz go zrozumieć, już nigdy do tego nie wrócicie, woli porozmawiać o tym z kimś innym.
Czy kiedykolwiek nie chodzi o ciebie, Ira?

Nim zdążam wyskoczyć do niego z pretensjami, znów się odzywa.
Kilka szybkich mrugnięć pomaga wrócić do rzeczywistości i odgonić powracające warstwami myśli. Odnajduję spojrzeniem Maurice’a i wzdycham poddańczo, a bolączki własnego umysłu przykrywam dwuznacznym uśmieszkiem na wspomnienie o łóżku.
Oczywiście, że śpimy razem — zapewniam, odzyskując zwyczajową wesołość i istnieje duża szansa, że Maurice nie zauważył, by ta zachwiała się choć na chwilę. — Ale brak szlafmycy będziesz musiał mi wynagrodzić — ostrzegam poważnym tonem, wieńcząc to krótkim niewstrzymanym parsknięciem, bo moja wyobraźnia działa zbyt obrazowo.
W końcu opieram głowę o kafelki i przymykam oczy, czekając, aż Maurie skończy się myć.
Dasz mi chwilę? Zaraz do ciebie przyjdę — odzywam się, gdy przychodzi pora na wyjście z wanny. Gdy zaś zostaję sam w otoczeniu ciszy, pozwalam sobie na ciężkie westchnięcie. A potem zanurzam się cały w gorącej wodzie.
Szum wypełnia uszy w dziwnie inny sposób niż w głębinach oceanu. Może to przez temperaturę?
Trwam tak przez jakiś czas, póki płuca nie zaczynają boleć, a gardło pulsować.
Głośny wdech i krótki kaszel po wynurzeniu przynoszą nieodzowną ulgę, a szybko bijące serce sprawia, że ciężej pozbierać myśli.
Jest dobrze.
Z tym przekonaniem obmywam się w końcu szybko i zachęcony wizją frytek, po uprzednim obwiązaniu się ręcznikiem w pasie, śpieszę do maurycowej kuchni.

Ira x Mauryś z tematu
Ira Lebovitz
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"