Witaj,
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
First topic message reminder :

KUCHNIA Z JADALNIĄ
Małe pomieszczenie o ścianach wyłożonych tapetą imitującą drewno, z dwoma niewielkimi oknami wychodzącymi na tyły domu, w tym na zagraconą szopę i pole sąsiadów. Na parapetach stoją małe doniczki z ziołami.
[ukryjedycje]
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Czy spodziewała się, że ktoś za moment wyskoczy ze swojego pokoju w nastroju bardzo bojowym, ze spojrzeniem płonącym żywym ogniem i gotowym chwycić za pochodnię? Absolutnie nie. A jednak mały hałas podniósł czujność Sandy – i bardzo dobrze, bo po chwili jej spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Marvina.
Krótkie spojrzenie w dół wyjaśniało wiele – być może akurat wkładał części garderoby, być może go obudziła. A być może dopiero zamierzał się położyć. Niewiele mogła wywnioskować po naprędce założonych spodniach i absolutnym braku podkoszulki. Odwróciła jednak spojrzenie, wiedząc, że teraz już raczej stąd nie wyjdzie bez żadnego słowa wyjaśnienia.
Marvin ostatnio zrobił się strasznie interesowny. Mieszkali ze sobą przez prawie rok, a nie zamienili tak wiele słów jak podczas ostatnich dwóch rozmów. Najwidoczniej nadchodziła zmiana – i ta zmiana Sandy się nie podobała. Przyzwyczaiła się do ciszy i troszczenia o jedynie własne interesy. Mogła być, mogło jej nie być, nikogo nie obchodziła. Była jak duch. I było to dobre.
Teraz zaczynała żałować, że to wszystko tak się potoczyło, nawet jeśli Marvin chciał jedynie otoczyć ją troską i wzrok prześlizgujący się dla odmiany po niej wyrażał raczej zmartwienie.
Nic mi nie jest – odpowiada na pytanie drugie. Co się stało? było zbyt skomplikowanym do wyjaśnienia zjawiskiem i zdecydowanie nie takim, w które pakuje się ktoś taki jak Sandy.
W istocie, powierzchownie nie było jej raczej nic. Wyglądała zupełnie normalnie, może tylko na tragicznie zmęczoną i na włosach odnaleźć można było kilka tych wyrwanych razem z cebulkami, na głowie widoczne były przerzedzone placki, które pewnie za moment i tak odrosną. Było to ostatnie, czym się przejmowała.
Dlaczego nie śpisz?
O tej porze powinien już spać.
A Sandy nie zamierza ułatwiać sprawy z przesłuchaniem. Dopiero co wróciła z jednego.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Ano nie wyjdzie — ani mu się śni.
I rzeczywiście, Sandy może być, może jej nie być — przecież Marvin nie sprawdza jej, nie wypytuje i niespecjalnie zachęca do zwierzeń, a gdy ta gdzieś wychodzi, nie pyta dokąd idziesz? Po prostu jest i tylko czasem zarzuci niezobowiązującym pytaniem, czy prośbą, bez najmniejszej chęci sprawowania kontroli, która dusiłaby przecież i jego, jak jakiś za ciasny kołnierz.
Ale nie zamierza też udawać, że nic się nie stało i że wcale nie zbliżyli się do siebie przez ostatnie tygodnie. Ani mu się śni też zbywać oczywistych objawów dziwnej katastrofy, która zawisła w powietrzu, popychana przez podejrzany lęk i nieludzkie zmęczenie tężejące właśnie w kuchennej ciasnocie.
Mówiąc krótko — Marvin wyczuł, że coś jest nie tak. Ale obecny wcześniej ogień w oczach przygasł nieco, gdy zobaczył, że panna Hensley dzielnie trzyma gardę.
To z pewnością oznacza, że nie stało się najgorsze. W obliczu tego spostrzeżenia, zdobył się nawet na lekki uśmiech.
Akurat — fuknął, siadając wygodniej. W skromnym metrażu ich kuchnio–jadalni, Godfrey nabrał irytującego nawyku odchylania się na krześle tak, by łatwo sięgnąć do lodówki bez wstawania. To też za chwilę zrobił i wyciągnął z niej dwie butelki piwa.
Otworzył obie.
Noc mnie zastała dziś z robotą, dopiero wróciłem. Nowa fryzura? — Oczywiście, że zauważył czerwieniejące ślady na jej skórze, ale tę partię postanowił zagrać na spokojnie. Nie spodziewał się, by Sandy oskalpowała w swoim życiu wielu wrogów, ale coś Godfreyowi podpowiadało, że kimkolwiek był przeciwnik — lub przeciwniczka — wygląda na pewno znacznie gorzej.
Postawił przed nią otwartą butelkę i pociągnął łyk ze swojej.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Jedno było pewne – odkąd zbliżyli się do siebie, Marvin rozpoczął procedurę testowania wszelkich innych granic.
Badał już granicę bliskości – jak mały dystans będzie w stanie znieść Sandy (okazuje się, że bardzo mały) i jak beznadziejna jest w oddawaniu uścisku.
Zbadał już również granicę asertywności – w trudnych rozmowach po prostu starała się uciec, choć uparcie trzymała na swoim. Nie była uległa, ale też nie chciała rozmawiać; wolała powiedzieć nie i rozpłynąć się w mroku jak cień (od dawna mówiła, że natura z niej zakpiła, dając jej umiejętności medium zamiast wymienionego już cienia).
Teraz natomiast badał granicę cierpliwości i tolerancji – jak wiele będzie w stanie znieść, zanim albo wybuchnie, albo wyjdzie.
W tym przypadku bliżej było do tego pierwszego – ale skąd mógł wiedzieć, skoro po twarzy Sandy nie było widać absolutnie nic?
Nic, oprócz spojrzenia, które czujnie obserwowało na wpół roznegliżowaną sylwetkę Marvina, gdy rozpierał się wygodnie na krześle i właśnie postanowił się bujnąć do tyłu, aby sięgnąć po piwo z lodówki. Nawet nie jedno, a dwa.
Nic mi nie jest – powtarza głośniej i bardziej nieustępliwie na powątpiewające akurat. Wzrok prześlizgiwał się po palcach, gdy otwierał butelki rzeczonego piwa i jedną przygarniał sobie, drugą najwidoczniej stawiając przed nią.
Sandy jednak po nią nie sięgnęła. W dłoniach ściskała pustą już szklankę po wodzie – ściskała o tyle mocniej, o ile bardziej dosadne były sugestie Marvina, że jej nie wierzy. Przyjmowała je, ale nie zamierzała ułatwiać sprawy. Wręcz odwrotnie – coś w niej zaczęło buzować. Coś nowego. Nie czuła tego od bardzo, bardzo dawna. Od jak dawna?
Od… w zasadzie niedawna. Zaledwie miesiąc temu spotkała w lesie Włocha, który także doprowadzał ją do granicy wytrzymałości.
Wtedy to jednak było coś innego.
Marvin patrzył na Sandy – Sandy patrzyła na Marvina. Zaczepka o włosach pozostała bez odpowiedzi, a wzrok kobiety wbijał się w twarz mężczyzny. Nie było jej do śmiechu, zdecydowanie nie.
I nie zamierzała położyć po sobie uszu. Miała już naprawdę serdecznie dość tej nocy i trzymania wszystkiego dla siebie.
Zamierzasz wypić oba?
Dobre pytanie. Sandy nie za bardzo przepadała za piwem; wszystko, czego potrzebowała do szczęścia, zamykało się w napojach bezalkoholowych i podstawowych, typu woda, herbata lub kawa.
Wodę już wypiła.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Marvin nie ma procedur — Marvin ma tylko odruchy i idiotyczne pomysły.
Jak ten, kiedy otwiera dwa piwa i wpatruje się w pannę Hensley okiem przenikliwym i nie dającym sobie wcisnąć wyssanej z palca historyjki. Czy jakąś usłyszy? Wątpliwe, najpewniej po prostu pozna prawdę. Sandy nie zniżałaby się do ordynarnego kłamstwa.
Czy cokolwiek zamierza z pozyskanymi informacjami zrobić?
A co miałby? On jest tu tylko współlokatorem, na wyciągnięcie ręki z butelką napoju, na którego podpijaniu nigdy Sandy nie przyłapał.
Ale i nigdy dotąd przecież nie widział jej wymęczonej jakąś nocną awanturą. Nigdy też nie wracała w środku nocy jako pasażerka motocykla. Trudno się więc Godfreyowi dziwić, że nie omieszkał zaspokoić dręczącą go ciekawość. Choć w tym bolesnym procesie może przypadkiem zarwać kolejną noc.
Mówi się trudno.
Okej, to dobrze, bardzo się cieszę, naprawdę — ustąpił werbalnie, ale ani śnił zrobić to samo w pojedynku spojrzeń. Nie oderwał go od niej także upijając kolejny łyk, patrzył na jej palce zaciśnięte na szklance z wodą i chętnie rzuciłby na ten temat jakąś równie błyskotliwą uwagą, ale słowa były zbędne.
Bo już irytowała ją sama jego obecność.
Dobrze, bardzo dobrze.
Niech nie trzyma wszystkiego dla siebie.
Zamierzałem cię poczęstować — zapatrzył się na wyzierający z otwartej butelki, mały obłoczek gazu — się wygazuje, Sandy — ale nie podjął butnie rzuconej mu rękawicy, za to patrzył na nią z nieskrywanym zaciekawieniem — i na pannę Hensley, i na tę metaforyczną rękawicę — jak nie sięgniesz po nie, to jak skończę pierwsze, wypiję też drugie — wzruszył ramionami.
Dziś to ona wrze, a Marvin przyjmuje to na chłodno. To kolejny, idiotyczny pomysł, na który wpadł pod wpływem chwili.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Bardzo się cieszę, naprawdę brzmi dokładnie tak, jakby mówił jej wyduszę z Ciebie całą prawdę, bo bardzo wątpię, że faktycznie „nic się nie stało”. Może by tak nie brzmiało, gdyby nie zawieszony na niej wzrok. Spojrzenie nieustępliwe i nieodrywające się od jej oczu ani na moment.
Sandy zresztą odwzajemniła się tym samym. Wpatrywaniem się w niego bez uciekania spojrzeniem. Zamiast tego, jej wzrok zaczynał wyrażać zniecierpliwienie i pogłębiające się zmęczenie. Do całokształtu brakowałoby tylko głodu i apokalipsa byłaby gotowa.
Na szczęście przed chwilą wypiła kilka szklanek wody, więc nawet jeśli głodna była, na moment może o tym fakcie zapomnieć.
Spojrzenie tylko na moment przenosi się na szyjkę butelki – w dokładnie tym samym momencie, kiedy spoczywa na niej wzrok Marvina – nim powraca do jego twarzy. Palce nieświadomie zaciskają się mocniej na ściankach szklanki, a ślina przełykana jest z coraz większym trudem.
Dlaczego musi być taki trudny? Dlaczego nie może po prostu pójść spać?
Nie wstaniesz jutro do pracy – oznajmia chłodno, choć jej głos jest obcy. Pozornie wybrzmiewa jak spokojny ton; ktoś jednak, kto znał ją lepiej i dłużej wiedział, że pojawiło się w nim zniecierpliwienie spowodowane dyskusją toczącą się w kierunku innym, niż chciałaby przewidzieć.
Choć najbardziej by chciała, żeby tej dyskusji w ogóle nie było.
Idź spać.
Rzadko kiedy wydaje polecenia. Rzadko kiedy jej głos jest rozkazujący. A jednak dzisiaj Marvinowi przyszło poznać Sandy nieustępliwą, z minimalnymi przebłyskami autorytarnych zapędów.
Bitwa na spojrzenia kończy się w momencie, kiedy powiedziała ostatnie słowo tej dyskusji, która dyskusją nie była. Zostawia za sobą stołek, na którym siedziała, żeby podejść do zlewu i tam opłukać szklankę, z której przed momentem korzystała. Ląduje na ociekaczu, a Sandy najwidoczniej zamierza udawać, że jest tutaj sama. I nic się nie stało.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Noc rozhulała się już w pełni, a tykającego, kuchennego zegarka nikt już o tej porze nie powinien słuchać, gdyby sielanka i komfort nie rozmawiania ze sobą na istotne tematy trwał sobie w najlepsze. Można by powiedzieć — ich dotychczasowe życie było stanowczo zbyt nudne. W końcu coś musi pierdolnąć. W końcu coś musi zatrząść tą stojącą w krzakach, drewnianą posesją. Coś musi dać życiu nowy smak i koloryt, a sąsiadom — dobry i prawdziwy powód do plotek.
Może to już dziś, może to już teraz.
Ale być może — oby — nikt o tym nawet nie usłyszy, a noc zabierze ze sobą wszystkie tajemnice.
Przecież zaczęło się niewinnie, bo od pojedynku — pojedynku spojrzeń. Wyduszę z Ciebie całą prawdę, bo bardzo wątpię, że faktycznie „nic się nie stało” — chciał nim powiedzieć. I powiedział.
Wstanę. Nie bój się o mnie — w jakim stanie przytomności, to już temat na inną, głębszą dyskusję dotyczącą żalu i gównianych decyzji, o czym panna Hensley z pewnością nie usłyszy, choćby Godfrey krzyczał o tym całym sobą. Jej chłodny ton w innym przypadku może nawet zrobiłby na nim wrażenie — ale nie w tym. Nie dzisiaj, nie w noc, w którą coś się stało.
W taką noc spodziewał się właśnie to usłyszeć.
Bardziej zdziwiło go zaganianie do łóżka — jakby był dzieciakiem.
Właśnie otworzyłem piwo — wymruczał w odpowiedzi i nadpił więcej. Skoro ona wstała, wstał i on — frontem do niej — spodziewałem się raczej, że powiesz coś w rodzaju gdybyś zobaczył tego drugiego… — Nie, wcale się tego nie spodziewał. Parsknął, nadpijając więcej — czyżby jednak był nerwowy? Ależ absolutniekto wygrał?
Pytanie retoryczne, być może nawet nie musiał go zadawać. Zadał jednak.
Po co? Łatwo się domyślić.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Pełne powątpiewania spojrzenie prześlizguje się po twarzy Marvina. Mówi wyraźnie bardzo w to wątpię, ale na głos nie wypływa żadne stwierdzenie – taktyczna ucieczka jest o wiele łatwiejsza i o wiele bardziej leży w naturze Sandy.
Konfrontacja nigdy nie jest dobra. A tych ostatnimi czasy przeżywa o wiele zbyt dużo.
Wstaje więc, aby umyć szklankę i pozostawić ją do wyschnięcia. Słyszy za sobą szuranie krzesła – bo poza nią, wstał również i Marvin. Mogłaby westchnąć ciężko, ale robi to znacznie bardziej subtelnie i lekko, niemal niesłyszalnie.
Szklanka ląduje na swoim miejscu, Sandy jednak się nie odwraca. Zamyka oczy i zaciska palce na blacie kuchennym, modląc się do Piekielnej Trójcy o cierpliwość, która ostatnio zaskakująco szybko się kończy. A może zawsze kończyła się tak szybko, tylko fakt ten został przysypany falą obojętności?
Marvin z jakiejś przyczyny wie, że Sandy wdała się w bójkę. Bójka to dość małe słowo jak na potyczkę magiczną i próbę obrony sklepu, która skończyła się dość tragicznie dla każdej ze stron. Nikt nie umarł. Każdy przegrał.
Ona i ten nieznajomy ze strzelbą również.
Dlaczego po prostu nie mógł interesować się wyłącznie swoimi sprawami? Dlaczego musi tak drążyć?
Tak bardzo chce usłyszeć prawdę? Dobrze.
Czarna Gwardia.
Impet, z jakim się obraca, jest zaskakujący. Spojrzenie, którym go obdarowuje, mogłoby stanowić konkurencję dla bazyliszka. Pod biustem krzyżują się ramiona, a przy obojczykach nie wisi już żaden łańcuszek zdradzający towarzystwo pentakla.
Zadowolony?, mogłaby spytać. Ale nie spyta. Jej postawa wyraża wystarczająco. Uniesione brwi tworzą wystarczająco bezczelny wyraz twarzy, z której zieje po prostu złość za to, że nie może po prostu zająć się swoimi sprawami i musi pytać. Jakby miała jakiś obowiązek spowiadania się przed nim z czegokolwiek.
Nie miała.
I teraz też powinien po prostu zająć się sobą.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Czy wiedział?
Nie. Strzelił odpowiedzią akurat w to — z całego morza potencjalnych scenariuszy. Ale czy rzeczywiście było ich tak wiele? W skromnym repertuarze rozważanych opcji miał napaść, bycie świadkiem rozboju, albo inne gówno.
A inne gówno to po prostu każda opcja, na jaką zwyczajnie nie wpadł. Wniosek?
Bardzo prosty.
Pojedynek na spojrzenia się nie zakończył — Sandy wiedziałaby to, gdyby odwróciła się do niego przodem i zobaczyła, jak wzrokiem świdruje jej plecy. Niemalże może dotknąć irytacji współlokatorki, niemalże czuje wzbierającą w niej złość i choć to spostrzeżenie niesamowicie obce i nietypowe, nie rezygnuje, ani nie zamierza się wycofywać. Inaczej byłoby, gdyby stała przed nim zapłakana — póki stoi kipiąca, kipi także i on.
Bo może. Bo mogą. Bo—
Czarna Gwardia.
I w tym momencie stary Stanley przysiąc mógłby na zęby swojej żony, że kilka dobrych mil oddalony Godfrey, zakłócił mu spoczynek impetem, z jakim opadła mu szczęka.
Przez chwilę nie mówił nic, wreszcie zdecydował się na ruch — uniósł butelkę do ust, uszczuplając jej zawartość naraz aż o połowę.
Jednak to drugie piwo wcale nie zdąży się wygazować.
Wypuścili cię — zauważył przytomnie, spoglądając na miejsce, gdzie pentakl winien być, a nie jest — oddadzą? — Kolejny łyk — na szczęście ma czym zająć usta i ręce.
Gorzej z Sandy. Bo patrzy na niego w taki sposób, jakby to on ów pentakl jej odebrał, schował i nie chce powiedzieć, gdzie.
Nie, nie zadowolony — powiedziałby, gdyby panna Hensley kłopotała się z zadaniem pytania na głos.
Fajnie, że żyjesz — wybrzmiało usilnie kamuflowaną ulgą. Niech się złości, niech rzuca talerzami jak musi, ale nie ma bardziej nic bardziej irytującego – i zirytowanego — niż kobieta słusznie wściekła, która nie pozwala sobie tego dobrze odczuć.
On odczuł za nią, gdy ostatnie łyki złocistego trunku, ledwo przepłynęły przez ściśnięty żołądek.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Obrazek, który zobaczyła przed sobą, mogłaby uznać za komiczny. Nie uznała, ale cisza, po której nastało dość wymowne wysiorbanie połowy butelki piwa na raz w pewien sposób mówiło wszystko – i w pewien sposób też rozładowywało napięcie.
Może nie opuściła ramion. Może wciąż stała oparta pośladkami o kuchenny blat, może wciąż ciasno zaplatała ramiona pod biustem, może wciąż wpatrywała się w niego z miną powątpienia, ale intensywność spojrzenia nieco zelżała. Może nawet by się uśmiechnęła, gdyby jej wargi nie zardzewiały, gdyby umiały się uśmiechać, i gdyby jej było do śmiechu.
Czyli jednak nie – nie uśmiechnęłaby się.
Nie w tym świecie. Nie w tej sytuacji. Nie – w ogóle.
Ogląda w ciszy, jak Marvin odrywa usta od butelki. Nie widziała go w takim stanie, ale nie było to nic zaskakującego. Zazwyczaj się mijali, częściowo sama też starała się wymijać go, aby nie zakłócać mu spokoju istnienia, żeby nie odczuwał jej obecności. Od kilku tygodni to wszystko się zmieniało, bo pozwoliła mu poznać się lepiej i z jakiegoś względu zaczął zauważać ją jakby bardziej.
W rzeczy samej, jeszcze przytomnie i trzeźwo dochodzi do wniosku, że ją wypuścili. Gdyby tak nie było, raczej by przed nim nie stała, a on nie wypijałby właśnie niemal całej butelki piwa na raz.
Wypuścili może ją – pentakl pozostawał zamknięty gdzieś w Kazamacie.
Za dwa tygodnie – odpowiada mu prosto i szczerze, bo nie ma powodu, aby kłamać.
Ma się meldować co wtorek, a potem przyjechać jeszcze raz, żeby ów pentakl odebrać. Jak to zrobi? Nie ma pojęcia. Na sam koniec pracy jeszcze będzie musiała się fatygować z braniem wolnego i jazdą do Deadberry. Na sam początek nowej pracy stawi się w niej bez pentakla.
Ciekawe czy od razu jej nie straci.
Fajnie, że żyjesz.
Sandy tak nie uważa.
Wszyscy żyją.
Zbyt dobrze wie, co wywołałoby wypowiedzenie swoich myśli na głos, dlatego decyduje się na dyplomację i urywki relacji z wydarzenia.
Niektórzy za kratami Kazamaty.
Dla pewności, że to nie ona jest winna, wolała dodać. Inaczej Marvin nie wypije tylko dwóch butelek, ale otworzy jeszcze trzecią.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Wielka szkoda (albo może to i dobrze?), że jeszcze nikt nie wynalazł butelek z piwem bez dna — nie musiałby się Marvin wtedy kłopotać z liczeniem wyzerowanych sztuk następnego poranka. Ta opróżniona stuknęła o blat, a jej miejsce zajęła kolejna — czas minął, Sandy. Teraz już jest moja.
Dwa tyg—
Szybkie kalkulacje są zbędne — Noc Walpurgii i to co zaraz po niej, spędzi bez podstawowego narzędzia pracy czarownika, bez jebanego talizmanu koncentrującego moc. To komplikuje wiele — to komplikuje wszystko i nawet Marvina Godfreya nie stać na tyle niefrasobliwości, żeby to zbagatelizować, machnąć ręką i rzucić filozoficznym wyklepie się będzie, co ma być.
Wszyscy żyją — skinął głową w odpowiedzi, jakby nieco bardziej rozluźniony, choć akurat te słowa nie były w stanie zetrzeć z jego czoła głębokiej zmarszczki niepokoju.
Zrobiły to dopiero te kolejne.
Czegoś jeszcze będą chcieli, skoro zatrzymali pentakl? — Marvin gówno wie o specyfice i zwyczajach pracy Gwardzistów — nigdy też nie miał przyjemności wpaść im w ręce i tłumaczyć się z nieswoich, ani tym bardziej ze swoich win — po zdarzeniu z udziałem Sandy, nie jest taki pewien czy kiedyś sam nie wpakuje się w coś podobnego. Przecież ta kobieta jest praktycznie niewidzialna!
Co więc musiało się wydarzyć, by ktoś zauważył ją na tyle, by zabrać na wycieczkę do Kazamaty?
I to — jak się okazywało — za niewinność.
Odetchnął. Niewinna, żywa, bez pentakla, za to z emocjami — wybuchowa mieszanka, którą głupi Godfrey wymyślił sobie, że rozbroi w tej kuchni —w sąsiedztwie swoich ostatnich misek, talerzy i szklanek.
Łyk z kolejnej butelki smakuje świeżością. Bąbelki gazu przyjemnie łaskoczą podniebienie — nawet nie wiesz, co straciłaś, Sandy.
Masz ochotę opowiedzieć, co się stało? — Wyładowanie złości też nie brzmi najgorzej — nadal wygląda, jakby zaraz miała pęknąć.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Dwa tygodnie to dużo. Sandy o tym wie. Nie będzie w stanie czarować przez pół miesiąca – i dlaczego? Dlatego, że obroniła sklep i udaremniła rabunek. Tak się kończą dobre chęci – mogłaby skwitować, ale powiedziałaby prędzej, że tak się kończy podróż do miasta.
Kiedyś lubiła miasta. Boston przez prawie dekadę był jej domem i czuła się w nim rewelacyjnie, nawet jeśli było trochę głośno. Wtedy jednak była młodsza. Wtedy nie podjęła decyzji, których żałować miała do końca życia, wtedy jeszcze wierzyła, że wszystko jest przed nią.
W wieku dwudziestu czterech lat okazało się, że życie Sandy Hensley się już skończyło. Cześć jej pamięci, wieczny odpoczynek racz jej dać, Matko. Więc jak każda martwa istota, jedyne, czego potrzebowała w swoim egzystowaniu, to spokój. Spokój, który odnajdowała na poddaszu domu i ten, który odnajdowała w leśnych zaułkach. O ile nie żałowała faktu, że dała się wyciągnąć na pielgrzymkę, tak już tego, iż jej stopa postanęła w Saint Fall, już tak.
Nie popełni tego błędu zbyt szybko, jeśli nie będzie musiała.
Poradzę sobie.
Nic innego nie mogłaby powiedzieć. Jednak to było prawdą – nawet pozbawiona pentakla, nie była całkowicie bezbronna. Wokół miała pełno duchów. Mogła je przyzwać, a mogła skorzystać z tych, które krążyły po okolicy. Opętanie nigdy nie było jej ulubioną częścią pracy jako medium – jednak najwidoczniej cel uświęca środki. Jeżeli tylko ktoś ją zmusi.
Miała nadzieję, że nikt jej nie zmusi.
Nie wiem.
Bo tak naprawdę nie wiedziała, dlaczego zatrzymali jej pentakl. Chcieli się czegoś dowiedzieć? Sprawdzić ostatnio rzucone zaklęcia? Nie miała pojęcia. I nie spytała. Kazamata zbyt mocno przytłaczała ją odorem Śmierci ciągnącej się po korytarzach, jedyne, czego pragnęła, to po prostu stamtąd wyjść.
Teraz tylko przyglądała się, jak Marvin bierze drugą butelkę piwa i pociąga z niej łyk. Skoro już ją otworzył, niech ją wypije, ale trzecia to będzie za dużo. Nie ma zamiaru patrzeć na to, jak upija się po nocy bez powodu. Gdyby miał powód, też nie chciałaby patrzeć.
Byłam świadkiem, jak para czarowników chciała obrabować sklep.
I nie posłuchałam ducha, który próbował mi przemówić do rozsądku. Teraz mam za swoje. Pewnie wróci, będzie się wyzłośliwiać i będzie miał absolutną rację – trzeba było najpierw zadzwonić po Czarną Gwardię.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Marvin nigdy nie wyobrażał sobie, by mieszkać w mieście, poruszać się w jego zgiełku i nie móc po prostu odetchnąć. By wyjść na szybki spacer i cały czas widzieć ludzi. By pozbawić się tej przestrzeni, którą ma do dyspozycji w Wallow. Przez chwilę przecież mieszkał w Saint Fall i szybko na wieś wrócił. Nigdy tego nie żałował.
Wiem — wie, że Sandy sobie poradzi — co nie oznacza, że zamierza ją zostawić samą sobie przez te dwa, bardzo trudne tygodnie. Dusze swoją drogą, ale jeśli może w razie potrzeby stanąć przy niej ktoś, kto jest tu także ciałem — to tylko lepiej. Marvin myśli tak głównie dlatego, że w istocie nie ma pojęcia, na co stać medium i duchy — wie, że ten szacunek do nich nie wziął się znikąd, ale nie spodziewa się, by Sandy mogła kogoś opętać.
Być może odetchnąłby z ulgą, gdyby wiedział, że ma taką możliwość samoobrony.
Lepsze to, niż bezsenna noc pełna zastanawiania się nad tym, po co zatrzymywać pentakl niewinnej kobiety i to na aż dwa tygodnie.
Widocznie mają jakieś procedury… — Uznał przytomnie wraz z kolejnym pochłoniętym łykiem — tym razem mniej łapczywym, niż ostatnie. I panna Hensley naprawdę musiała nie znać Marvina Godfreya jeśli myślała, że te dwie butelki napoju zrobią na jego organizmie jakiekolwiek wrażenie.
Może dzięki temu po prostu będzie mu się lepiej spało.
Położyłaś sama dwójkę czarowników? — Jeśli absolutny podziw miał jakąś twarz, to w tym momencie była to twarz Marvina Godfreya, który w ułamku sekundy był w stanie zrozumieć motywy Gwardzistów, by na jakiś czas odebrać kobiecie pentakl — to wręcz zastanawiające, że tego samego nie zrobili z nią.
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Marvin nie wiedział i nie było takiej potrzeby, aby dowiedział się, co z człowiekiem potrafią zrobić medium. Sandy tego nie robiła, nie czerpała żadnej przyjemności z cierpienia drugiego człowieka; ale gdyby została doprowadzona do ostateczności, gdyby miała bronić siebie-
Nie. Nie musiałaby bronić siebie. Nie musiałaby uciekać się do takich rzeczy. Jej życie nie było tyle warte.
Ale gdyby miała obronić Carol.
Sytuacja absurdalna i niemożliwa do zaistnienia, ale gdyby zupełnie hipotetycznie się to stało – wtedy tak. Wtedy nie patrzyłaby na moralność. Wtedy nie patrzyłaby na nic. Wtedy by to zrobiła, bo tak należy zrobić – obronić swoje dziecko.
Sandy nie zna się na procedurach Czarnej Gwardii. Nie miała do tej pory styczności z nimi i najpewniej nigdy więcej już nie będzie miała. Sam fakt, że wmieszała się w to zamieszanie, był błędem, którego by nie popełniła, gdyby po prostu posłuchała ducha.
Podnosi wzrok nieco nieprzytomny, bo zamyślony na twarz Marvina, który wyglądał tak, jakby zobaczył przed sobą objawioną Matkę albo Aradię. Kiedy z ust wypływa pytanie, wcale nie dziwi się spojrzeniu. Nawet trochę ją rozbawiła ta wiara, że byłaby w stanie faktycznie sama uporać się z dwójką czarowników.
Był ze mną mężczyzna ze strzelbą.
To kolejna interesująca historia. Mężczyzna, którego imienia do tej pory nie znała, który posługiwał się zarówno bronią jak i pentaklem, udawał, że jest niemagiczny. Dlaczego? Zapewne się już nie dowie.
Tak jak on nie dowie się, gdzie schował swój pentakl.
Tylko ona to wie.
Nie wiem, kim on jest, nie pytaj. – Z westchnięciem odbija się od blatu i zmierza powoli w stronę wyjścia z kuchni. – I nie pij więcej na noc.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Marvin Godfrey
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
WARIACYJNA : 13
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 198
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 2
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1225-marvin-godfrey#11975
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1258-marvin-godfrey#12593
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1259-marvin-godfrey#12595
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1257-poczta-marvina-godfreya#12592
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-dom-marvina
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1275-rachunek-bankowy-marvin-godfrey#12905
Może to przesada — ale rzeczywiście mu zaimponowała już samym faktem, że wyszła z potyczki z czarownikami — nawet jeśli nie do końca sama — z zaledwie powierzchownymi ranami, które w zasadzie można byłoby nazwać bzdurą w obliczu tego wszystkiego, co wydarzyć się mogło, a na co wyimaginowanie Godfreyowi zabrakło zarówno wyobraźni, jak i odwagi.
Nie chciałby przecież, aby coś stało się jego ulubionej współlokatorce.
…tak, jakby miał ich w życiu wiele.
Dlatego jego postawa niewiele się zmieniła, gdy usłyszał o kolejnym elemencie całej układanki, który w dość zabawny sposób ułożył mu się w szufladce oznaczonej nazwiskiem Carter. Być może to przez wymienioną strzelbę, ale myśli na głos nie wypowiedział — zalał ją za to kolejną porcją złocistej cieczy, milcząc jeszcze przez dobry moment, nim znów podjął temat.
Pytał nie będę. Pewnie i tak masz już dość — spojrzenie złagodniało pod wpływem zmęczenia, chmielu i usłyszanej historii. Wystarczająco się już dowiedział, a więcej wiedzieć nie musi. Dręczyła go jeszcze wyłącznie kwestia podwózki do Wallow — i to pod sam dom — ale zostawił to na inny czas. Akurat ta rzecz nie jest najbardziej istotna ze wszystkich.
Choć odrobinę intrygująca.
A ostatnie upomnienie skwitował uniesieniem brwi — przecież to tylko piwo, a jak wszyscy dobrze wiedzą, nie ma nic lepszego na spanie, niż właśnie ono. Przyjrzał się Sandy, trzymanej w ręku butelce, a następnie znów jej — może by nawet posłuchał, gdyby hurtem nie otworzył dwóch butelek i — co za tym idzie — nie postanowił obydwu dopić, by się nie zmarnowały.
Jasne…że wypiję, co otwarłem. Uśmiechnął się pokrzepiająco — żadne pioruny już nie biły z oczu. — Dobranoc. — Został w kuchni na jeszcze krótki moment kontemplacji nad butelką, po czym wrócił do sypialni. W końcu się położy i być może tym razem żaden alarm nie przerwie wypoczynku.

/z tematu oboje
Marvin Godfrey
Wiek : 34
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Złota rączka
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
2 maja 1985

Po Nocy Walpurgii zazwyczaj przynosi się do domu płomień świecy. Sandy przyniosła coś innego.
W lesie znalazła ranne zwierzątko. W Cripple Rock zwierząt było pełno, zwłaszcza w Rezerwacie Bestii, do którego pójdzie pracować dopiero jutro, zgodnie z ustaleniami z Ronanem, ale zdarzały się już uciekające barghesty, które wymagały poskromienia – również wtedy były ranne.
To zwierzątko nie było ani barghestem, ani wielką bestią ogólnie – było niewielkim stworzonkiem, które wielu uważało za szkodniki na równi ze szczurami buszującymi w śmietnikach. Ale jak wielkim szkodnikiem mógł być malutki szop, ledwie żywy, skulony pod jednym z drzew i czekający już tylko na wyrok śmierci?
Wiedziała, czuła, że jej nie było jeszcze w okolicy, ale gdyby go tak zostawiła – mogłaby nadejść. Śmierć zabiera każdych, ale tych najmniejszych powinna jak najrzadziej. Nie miała więc serca go zostawić i zapomnieć, że jakieś małe życie właśnie się skończyło.
W zawiniętymi swetrze przyniosła go na podwórko, aby go opatrzyć, odpchlić zaklęciem i wyczyścić. Wyleczony, karmił się niewielką ilością mleka, które zabierała z lodówki, a poza tym wychodziła z nim niezwykle często na pobliską przestrzeń, aby nabrał sił również w mięśniach i się poruszał.
Kto by pomyślał, że wystarczą zaledwie dwa dni, aby poczuł się pewniej.
Był u niej w pokoju, miał swoje własne pudełko, które wyłożyła mu zebraną trawą, a obok w spodeczku miał mleko – to najwidoczniej albo mu nie wystarczyło, albo postanowił poznać swoją okolicę, bo pod nieobecność Sandy (może po prostu poszła do łazienki, dosłownie na moment), wymknął się ze swojego kącika, aby pobuszować po okolicy. Wpierw zaciekawiło go akwarium ze ślimakami, ale nie mogąc sięgnąć łapką po żadnego, wdrapał się jakimś cudem na kuchenny blat i obwąchiwał namoczone talerze pozostawione do pozmywania.
Sandy nie od razu zauważyła jego nieobecność – ale gdy wróciła do pokoju i zajrzawszy do kartonu, nie odnalazła go, zrobiło jej się nieco ciepło. Czy uciekł? Wyszedł po prostu z domu i pobiegł do lasu? Takie jego prawo, ale był jeszcze tak mały…
Bo przecież Wakiya nie mógłby…
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii