Bez taryfy ulgowejDo ustalenia | Judith Carter vs Aurelius Hudson
Test mechaniki i przyjacielski pojedynek z użyciem magii natury i odpychania
First topic message reminder : Bez taryfy ulgowejDo ustalenia | Judith Carter vs Aurelius HudsonTest mechaniki i przyjacielski pojedynek z użyciem magii natury i odpychania |
The member 'Judith Carter' has done the following action : Rzut kością #1 'k100' : 81 -------------------------------- #2 'k6' : 5 |
Chociaż defensywa z Carter nie współpracuje, ofensywa jest mniej wybredna, bardziej jej sprzyja. Spod ziemi wynurzają się zwierzęce szczątki. Najprawdopodobniej zwierzęce. I zmierzają wprost w jego kierunku. Słyszy zgrzyt ocierających się o siebie kości. - Tela - inkantuje, co już staje się odruchem podczas tego pojedynku. Żadne z nich, w aspekcie obrony, nie wspina się na wyższy stopień finezji. Próg: 65 Bonus: +15 |
The member 'Aurelius Hudson' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 92 |
Szczątki, które ku niemu zmierzają, skutecznie zatrzymuje utkana z pajęczej sieci tarcza, a więc jego kostki nie zostaną podgryzione przez szczękę niezidetyfikowanego przez Hudsona zwierzęcia. Najprawdopodobniej Judith, w przeciwieństwie do niego, jest w stanie określić, co zdechło w tych magazynach. - Lubricitas - kolejna inkantacja opuszcza jego gardło. Próg: 45 Bonus: +15 |
The member 'Aurelius Hudson' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 21 |
Ledwie trzymające się szczątki zwierząt zostają niezwykle łatwo odparte przez Hudsona. Może i lepiej, nie będzie musiał potem leczyć żadnej gangreny czy czegoś takiego. Jego zaklęcie nie wychodzi, żaden atak nie dochodzi do skutku, a mi pojawia się pomysł, żeby przetestować możliwości jeszcze innej dziedziny magii, z którą mam niewiele wspólnego, a powinnam mieć więcej. I powinnam potrafić z niej więcej niż umiem na dzień dzisiejszy. Co to za gwardzista, który kostki sobie nie umie opatrzeć? — Saeta Equina – może zaboleć, jeśli tego nie odeprze, chociaż też nie aż tak bardzo. – Lubricitas – korzystając z nieudanego ataku, ja przechodzę do drugiego. Saeta Equina | próg: 40 | bonus: +1 Lubricitas | próg: 45 | bonus: +5 |
The member 'Judith Carter' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 1, 65 |
Judith sięgnęła po zaklęcie z dziedziny magii anatomicznej, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że nie jest to jej mocna strona. Była jednak gotowa podjąć to ryzyko. Niestety tym razem magia nie była jej posłuszna. Wypowiedziane w ogniu walki inkantacja, zamiast pozbawić przeciwnika kępy włosów, zadziałała w zupełnie niespodziewany sposób. Najpierw Judith poczuła okropne swędzenie skóry głowy, które następnie rozlało się po całym ciele. Nieprzyjemne uczucie tylko narastało, aż wreszcie wszystkie włosy na ciele kobiety zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie, powodując jeszcze gorsze pieczenie, podraznienia skóry, duszności i okropne klaustrofobiczne uczucie. Interwencja MG w związku z wyrzuconą K1. Judith otrzymuje -10 M, żeby kontynuować walkę, musi odgarnąć włosy. Nadmierne owłosienie na całym ciele będzie utrzymywało się u niej do końca dnia. O poranku Carter obudzi się już, wyglądając normalnie, i jedynie horrendalna ilość wpadniętych włosów w łóżku, będzie świadczyła o wczorajszym incydencie. Mistrz gry nie kontynuuje dalszej rozgrywki. |
Cień zadumy pada na twarzy Hudsona, kiedy według niego, po konfrontacji ze swoimi wcześniejszym doświadczeniami, dzieje się rzecz niecodzienna - zaklęcie, które usiłuje posłać w jego kierunku Judith i które Hudsona nie zna - podejrzewa więc, że pochodzić musi z księgi magii iluzji lub anatomii, bo na tych dziedzinach nigdy nie opierał swojego zainteresowania - zostaje niespodziewane skierowane przeciwko niej. - Tela - rzuca w ramach odpowiedzi na Lubricitas, zanim wykonuje krok w stronę Carter, by upewnić się, że poza otaczającym jej ciało futrem, co biorąc pod uwagę profesję jej rodziny, jest ironicznie, nic jej nie dolega. [size=10]Próg: 65[/size] |
The member 'Aurelius Hudson' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 6 |
Magia i w tym przypadku zupełnie go nie słucha, a więc, pod wpływem czaru, pod jego stopami tworzy się cienka warstwa lodu. Stawiając szybkie kroki w kierunku gwardzistki, prawo grawitacji daje o sobie znać, w efekcie podeszwy butów Hudsona, nie przystosowane do takiej nawierzchni, prześlizgują się po niej. Traci równowagę. Doświadczenie, które nabył, podczas zwiedzenia górskich szczytów, chroni go przed bolesnym upadkiem, więc uwagę udaje mu się ponownie złapać, chociaż zdziera sobie przy tym naskórek z nadgarstków. - Myślę, ze tym akcentem możemy kończyć - melduje się przy Judith, w końcu nie mieli zamiaru pozbawić jeden drugiego przytomności. To dobry moment, by przerwać ich starcie. – Dziękuję, Judith. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem okazje stoczyć pojedynek. - Jest usatysfakcjonowany, tym bardziej, ze podczas wymiany zaklęć dotrzymał jej kroku. – Odwiozę cię do domu - proponuje, kierując się ku drzwiom. Po wszystkim, zanim zaczęło się ich starcie, planowal zaproponować jej, w ramach podziękowania, kolacje, jednak podejrzewał, że nie chciała w tym stanie pokazywać się w miejscu publicznym. Jakiekolwiek Carter w tym stanie może stać się obiektem żartów. koniec pojedynku, oboje z tematu |