First topic message reminder : Skrzynka pocztowadr. Nox'aNa odpowiedzi, nie czeka się długo. Odbiorca traktuję ten rodzaj komunikacji priorytetowo a korespondencję zwrotną jako należną powinność. Spodziewaj się listu sporządzonego na papierze czerpanym, zamaszystym acz kanciastym pismem, utracającym na czytelności. Sygnaturą autora jest litera X w nazwisku, której bliżej kształtem do V. Łudząco przypominającą, dziecięcy symbol lecącego ptaka. Ostatnio zmieniony przez Oscar Nox dnia Sob Mar 04 2023, 19:45, w całości zmieniany 2 razy |
06.04.1985 Miałem poinformować o ewentualnych skutkach ubocznych… nie pojawiły się. Stosowałem lek zgodnie z naszymi ustaleniami, pamiętając również o detoksie. Nox-sama, wszystko wskazuje na to, że mój stan jest znacznie lepszy niż przed zastosowaniem leku - nadal nie jestem w stanie opisać, jak cieszy mnie uwolnienie się od choroby, która trawiła mnie przez tyle lat. Zauważyłem, że w czasie przyjmowania leku mój stan się poprawia, ale w momencie, gdy stosuję detoks, zaczynam mieć nawrót objawów. Chciałbym podziękować, że zechciał mi Pan pomóc zrealizować coś, co wydawać by się mogło niemal niemożliwe, posiadając praktycznie szczątki informacji. W ramach tego, przygotowałem perfumy, które chciałbym żeby Pan przetestował. Będzie mi bardzo miło, jeśli się Pan zgodzi. |
06.04.1985 Łykłem tego leku jak doktor kazał, skończył mi się po miesiącu, jak w zegarku. Wczoraj opłukałem buteleczkę przy pomocy brandy. Dobre, nie zmienia smaku brandy. I rzeczywiście przeszło, jakbym był zdrowy. Nawet noga jakby boli mniej. Brandon Godfrey |
01/04/85r Obiecałem, że będę informował o działaniu Twojego leku! Przynoszę same dobre wieści! Eliksir działa! Lek złagodził objawy choroby do tego stopnia, że nie odczuwam bólu, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko nie będzie trwać wiecznie... Ale zaczynam odzyskiwać dzięki Tobie większość życia! Jeśli chodzi o skutki niepożądane - nie wystąpiły u mnie. Przestrzegałem skrupulatnie dawkowania, a teraz będę się trzymał koniecznego odstępu. Jeszcze raz bardzo dziękuję! Jestem Ci dozgonnie wdzięczny! P.S Masz u mnie butelkę najlepszej brandy! Mori |
18 IV 1985 Przepraszam za późną porę, ale to kwestia niecierpiąca zwłoki i obawiam się, że tym razem z moją ograniczoną wiedzą sama sobie nie poradzę. Potrzebuję kogoś zaufanego, kto mi udzieli wsparcia. Potrzebuję pomocy medycznej — chodzi o zatrucie magiczne. Problem jest poważny. Jeśli nie wymaga to pojawienia się w gabinecie, wolałabym wizytę domową. Oddział magiczny będzie dla mnie w tej chwili bardzo niekomfortowym miejscem. Proszę o podanie daty i godziny, rodzina przyśle kierowcę. Pozdrawiam, |
20 kwietnia, 1985 roku Jak myślisz, ile razy się spotkaliśmy? Jestem przekonany, że mimo swojej romantycznej natury i pamiętliwości - podasz mi złą ilość. Nie wiesz nawet kiedy był ten pierwszy dzień, kiedy nazwałem Cię swoim. Wiem, że będziesz teraz starał się pojąć sens moich słów, analizował każdy dzień po dniu. Zamiast tego, spotkajmy się nocą w miejscu, w którym myślisz, że to wszystko się zaczęło. Powiem Ci to, czego nie zdążyłem w tym PIERWSZYM dniu, gdy mi umknąłeś - więcej Ci na to nie pozwolę. Ps. Możesz czytać ten tomik wyłącznie sam lub przy mnie. Przesyłkę, wraz z krótkim listem, znalazłeś na stoliku w salonie w swoim mieszkaniu. Nie jesteś pewien, jak się tutaj znalazła — w końcu nikogo do domu nie wpuszczałeś. W środku przesyłki znajduje się samoczytający tomik poezji z dedykacją o treści: “Do snu, będziesz i tak słuchał mojego głosu”. Opis otrzymanego przedmiotu znajdziesz tutaj. Jest to przesyłka otrzymana w ramach wydarzenia Danuta is in love. |
30 IV '85 Niech Wasza muzyka zawsze brzmi w harmonijnym unisono. Przesyłkę, wraz z krótkim listem, znalazłeś na szafce nocnej swojej sypialni. Jej pojawienie się nie zostało przez ciebie zauważone, a przecież jeszcze przed chwilą coś tam odkładałeś. W środku znajduje się płyta winylowa z miłosnymi hitami. Opis otrzymanego przedmiotu znajdziesz tutaj. Jest to przesyłka otrzymana w ramach wydarzenia Danuta is in love. |
18 kwietnia 1985 Ostatnie wydarzenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że Twoja okolica nie jest bezpieczna. Czy to nie idealny czas, by wzmocnić swoją siłę? Sama magia nie wystarczy, liczę, że podzielasz moje zdanie w tej kwestii. Obaj wiemy, że waga "piórkowa” niewiele zdziała przy silniejszym przeciwniku. Podziwiam jednak Twoją determinację. Dziwnym trafem mój sparing partner jest nieobecny, a nie zamierzam zaniechać treningów. Wybierz się ze mną i poćwicz. PS. już zająłem się odpowiednim do tego miejscem. Zapraszam wieczorem |
