Witaj,
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
First topic message reminder :

Salon
Połączony z kuchnią salon nie należy do najbardziej wystawnych w okolicy, ale nawet najsroższy architekt nie odmówiłby mu zmyślnego położenia; wysokie okna pomieszczenia skierowane są na południe, co w deszczowe dni oferuje namiastkę światła, w słoneczne z kolei — przytulny, złoty blask wypełniający wnętrze. Na środku kuchnio—salonu znajduje się stół z czterema krzesłami, który pełni rolę pogranicza między częścią salonową, a kuchenną. Jedna ze ścian pełni rolę podręcznej biblioteczki; przylegający do niej regał aż po sufit zastawiony jest książkami, których tematyczny przekrój wprawia w osłupienie niejednego konesera literatury — tylko tutaj Goethe może dzielić półkę z Harlequinami. Tuż obok postawiono dwa wygodne fotele i stolik kawowy, co w niewielkiej przestrzeni zapewnia miejsce dla zagorzałego czytelnika; dla spragnionych energiczniejszej rozrywki gości naprzeciwko ustawiono kanapę, a obok niej radio. W tym pozornym porządku najbardziej chaotyczne są wszechobecne rośliny i część kuchenna — to w niej z górnych szafek próbują wysypać się rondelki, na kuchence zwykle czeka gotowy obiad, w piekarniku pomieszkują patelnie różnych kształtów i rozmiarów, a lodówka — kiedyś naprawiona magią — od czasu do czasu zaczyna czkać niekontrolowanie.

Rytuały w lokacji
podszeptu (ST 103)
kocioł smoły (ST 57)
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Orestes Zafeiriou' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 18
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Nikó; porażka.
W dwóch starogreckich sylabach — ocean rozczarowania. Przymknięte powieki nie musiały poruszać się, żeby magia i ciało wiedziały.
Tym razem powietrza nie wypełnił cichy syk rozpalanych knotów; czerwone świece — nieruchomi strażnicy prawdy — tkwiły w pięciu rogach pentagramu, zgaszone, pozbawione płomienia, zimne, niewzruszone. Magia odpychania zawiodła; albo zawiódł on?
Zamiast niesubtelnej woni siarki i cichego furkotu płomieni, w powietrzu unosiła się cisza. Tym razem miała inny wydźwięk; coś oskarżycielskiego rozciągało się pomiędzy nutami milczenia. Rezygnacja zakradająca się pomiędzy coraz szybsze uderzenia serca dotarła wreszcie do umysłu, skąd prosta droga wiodła na koniuszek języka — receptory smaku odkryły gorycz porażki.
Coś szeptało mu, że rytuał podszeptu zwyczajnie się nie udał.
Powoli rozchylone powieki odsłoniły skalę drobnej porażki; to nie był koniec świata, nawet nie początek końca — to nie były Termopile. Nierozpalone knoty, czerwone świece, nieprzerwane linie pentagramu, wszystko na swoim miejscu; echo wypowiedzianej inkantacji kołatało się we wspomnieniach i przebrzmiewało bez echa w cichym mieszkaniu. Naturalna kolej rytualnych kaprysów — bez porażki trudno docenić smak sukcesu, zwłaszcza niedawnego.
Przelotną rezygnację w kieszonce zapomnienia zaszył upór; opuszczenie pentagramu i powrót do notatek, gdzie sekrety rytuału podszeptu zaklęte zostały w czarnym tuszu, zajął tylko kilka kroków. Powtórzenie procesu — od upewnienia się, że każde ze słów inkantacji jest zapamiętane, aż po podsypanie boków pentagramu mieszanką mąki, soli oraz popiołu, to kolejne minuty. Tym razem Orestes nie zamierzał się spieszyć; nawet Jakub, wyczuwający buzującą w salono—kuchni magię, wybierał bezpieczny zakątek sypialni. Opóźniający się powrót Perseusa wzniecił pierwszy pożar niepewności; na peryferiach umysłu zapłonęło ognisko, które wyznaczało wciąż odległą granicę cierpliwości.
Zaczeka — Percy czekał ponad dwa lata.
Powrót w serce pentagramu z athame w dłoni i nowym zestawem czerwonych świec ustawionych w każdym z rogów figury zwieńczył cichy wdech, cichy wydech, całą tę bezszelestną gamę skupienia. Powtórzona intencja, spotęgowane skupienie i ruch przeciwstawny wskazówkom zegara — razem z ostrzem w powietrzu, popłynęły słowa.
Audis quod nemo, audis quod non est— po raz kolejny intencja, kto, skąd — ochrona, wróg, ściany. Szepty miały nadlatywać zewsząd, trafiać celnie, powtarzać się aż do skutku; starogreka zaklęta miała zostać w murach, które od niemal wieku słuchały wymarłych sylab. — Vides quod nemo videt, vides quod ibi non est.
Niech dokona się teraz i nie na zawsze, nie na wieki — wystarczy na tygodnie, dni, dwa miesiące. Bezpieczeństwo nie mogło trwać wiecznie; ważne, by trwało w ogóle.

rzut #1: powodzenie rytuału podszeptu: próg 25 (+5 magia odpychania)
zużyty ekwipunek: świece czerwone, zestaw
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Orestes Zafeiriou' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 98
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Níkē; zwycięstwo.
Jak upadły anioł, starogrecki bóg niewiernych, słodycz na koniuszku języka.
Syk rozpalanych knotów i woń dymu rozchyliła powieki szybciej niż zrobiłby to wybuch gazu u poczciwej staruszki w budynku naprzeciwko. Pięć płomieni tańczących w powietrzu z subtelnością baletowych tancerek, każdy wyższy od poprzedniego; rytuał rozlewał się po wnętrzu pomieszczenia z dostojeństwem, bez pośpiechu i celnie. Szepty czekały, aż próg pomieszczenia przekroczy echthros. Wróg bezpośredni, ten napędzany złymi intencjami — nieświadomy rytuałów, które czyhają za drzwiami.
Orestes opuścił z sercem wystukującym nierównomierny, pełen niepokojących szmerów rytm; usuwanie wypalonych świec, zatarcie śladów bytności mąki, soli oraz popiołu, ten cichy proces powiktoriański — powiktoriańskii; po wiktorii — zawsze odbywał się w ciszy.  Był tylko on, szufelka, zmiotka i powietrze, które zatrzymało się w płucach,  nie chcąc (lub nie potrafiąc) znaleźć drogi powrotnej.
Dywidendy trzymanej w ryzach paniki wreszcie rozmyły się bez śladu; widmo zagrożenia otrzymało tymczasowy zakaz wstępu. Nie znał rytuału, który mógłby ochronić ich przed wiecznym ogniem — może pora poznać, Zafeiriou? Może polemikòn pŷr da się powstrzymać pentagramem, nie improwizacją? — ale znał te, które zatrzymują w progu niewłaściwych ludzi.
Przed zmrokiem wszystko sprowadzało się do tego; zatrzymania tych, których obecność była niepożądana.
Powierzchowne porządki zatarły ślady ochronnych intencji — po pentagramie zniknął ślad, kolejna porcja świec zasiliła regał odpadowy, nawet cień rudego kota nie przemknął przez pozbawione rytualnej magii posadzki. Zwinięte w sercu, maleńkie zwierzątko strachu uniosło łebek; ciekawość nakłoniła je do rozchylenia powieki i przyjrzenia się niewidocznym efektom starań Orestesa.
W głębi czuł, że to niewystarczające — sypialnie też mają okna, antykwariat na dole wymaga jeszcze lepszej ochrony i proces wkrótce będzie trzeba powtórzyć, ale na dziś musiało wystarczyć. Czuł, że magia w jego ciele poddaje się temu samemu, leniwemu marazmowi, który spętał Jakuba; została tylko sypialnia, by przynajmniej ta noc — pierwsza od tygodnia — nie musiała być napędzana obawą, że jutro nie nadejdzie nigdy.

z tematu: kontynuacja wątku w sypialni Orestesa
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Perseus Zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
11 — III — '85

Jest tanio?
Zimna kropelka wody spełzła po karku — w dół, za kołnierz, za nic mając suche materiały i zwykłą wolę przetrwania popołudnia bez tragedii masy czekoladowej maści wszelakiej.
Jest tanio.
Gdyby się nad tym zastanowić — ale nie ma się co zastanawiać, był jedenasty marca, niebo za oknem przypominało rozlaną farbkę, tragedia wisiała w powietrzu cuchnąc ozonem — mógłby przyznać, że tak; jest tanio. Ciasto kosztowało cztery dolary, dziewięćdziesiąt dziewięć centów — całkiem tanio jak na bloczek czekolady, która uśmiechała się z półki krzyczącej jasnym różem przecena, podejdź, biedaku! Całe ich życie to przecena; dwa w cenie jednego, Grek plus Grek, wygraj nic, oszczędź jeszcze mniej.
Jest dobrze?
Nie, dobrze nie jest; dobrze nie było od dwudziestego szóstego lutego, teraz bywa po prostu momentami lepiej, ale z zasady — tragedia. Antyczna, więc pierwotna, więc doskonała, więc idealnie nadająca się pod dach mieszkania; tragedia w kilku aktach i o dwóch aktorach, z czego jeden kilka minut temu poślizgnął się na płytkach w łazience, nabił guza na łydce i sklął na czym świat stoi wzorem skróconego mnożenia.
Jest tanio.
Było tanio — byłoby też smacznie, gdyby Perseus Zafeiriou, pierwszy i ostatni tego imienia, pamiętał o drobnym szczególe. Prawdziwa igraszka, maleństwo takie; kiedy robisz zakupy, chowasz je w lodówce.
Kiedy robisz słodkie zakupy, dwukrotnie upewniasz się, że schowałeś je w lodówce, zanim—
Och, Aradio — wezwanie do ostatniego kręgu Piekieł rozeszło się bez echa — zamiast odpowiedzi, usłyszał własny oddech. Przypominał chrobotanie drobnych nóżek o blat stołu; brzmiał jak przemarsz linii mrówek, które przez noc nie tylko wspięły się po ścianie kamienicy, ale odkryły uchylone okno i ukryty za nim skarb — czekoladowe ciasto przypominało wielki krążek skąpanego w ciepłym brązie sera, na którym teraz harcowały—
Dziesiątki to dobra liczba na pierwszy rzut oka; całkiem uczciwa.
Dziesiątki mrówek razy sześć nóżek to daje—
Och, Aradio, nie, nie — nawet powtórzone razy dziesiąt nie odwróciłoby szkód dokonanych — przemarsz trwał dalej, czekoladowe ciasto przypominało mrowisko w którym on, Perseus Zafeiriou, wkrótce spocznie. Niech się tylko Ores dowie, niech—
Niech się tylko Ores dowie — słowa na granicy szeptu nie wywarły żadnego wrażenia na licznej widowni — mrówki nadal wykonywały swój tupu—tup taniec po czekoladzie, a kiedy wydawało się, że wszystko pod kontrolą i wystarczy złapać ciasto (cztery dolary, dziewięćdziesiąt dziewięć centów!), po czym zamaszyście wyrzucić je przez okno—
Szczęk zamka w drzwiach dopowiedział wszystko; był strzałem ostrzegawczym i obietnicą wielkiego końca świata. Był imieniem, nazwiskiem i najbliższą osobą na świecie; był w końcu kimś, kogo Perseus wolałby nie rozczarować.
Zwłaszcza ciastem.
Zwłaszcza o ósmej rano.
Zwłaszcza w cholerny poniedziałek.
Chamaeleo — oblazłe mrówkami ciasto to jedno i łatwo je ukryć pod banalnie niebanalnym czarem; ścieżka spacerujących po blacie mrówek to drugie.
Na dodatek trudne do przeoczenia.
Orestes Zafeiriou! — wcale nie zabrzmiał, jakby histeria pościeliła sobie wygodnie w jego głosie i przeciągała kościste kończyny — po prostu głos podskoczył mu o dwa tony i nawet mrówki wydawały się zdziwione ilością decybeli dobiegająca z krtani. — Gdzie byłeś?!
Pytanie z puli zasadnych; kiedy Percy wrócił z pracy, Oresa już nie było.

chamaeleo: 21 + 71 (k100) = 92, próg 50 osiągnięty
Perseus Zafeiriou
Wiek : 26
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : SPIKER RADIOWY, ZAKLINACZ, TECHNOLOG MAGII
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Jest tanio?
Dwa dolary i dziewięćdziesiąt dziewięć centów za pęczek warzyw do zupy — jest tanio.
Jest dobrze?
W połowie drogi powrotnej odkrył, że marchewka w pęczku nosi ślady pleśni, cebula obłazi z warstw, a pietruszka wygląda, jakby żywiła wobec niego prywatny uraz. Wniosek?
Przepłacił — za całość nie powinien dać więcej niż dwa dolary.
Jest tanio.
Chłód zakradający się pod płaszcz niecierpliwie przypominał, że wiosna jeszcze się nie rozpoczęła; we wczesnoporannym powietrzu nadal można uchwycić subtelny powiew później zimy, jakby gdzieś nad przestworem oceanu nadal szalały burze śnieżne i tylko linia kontynentu odgradzała ich, śmiertelników, od nawrotu oblodzonych chodników, przemarzniętych koniuszków uszu i nocy, gdy chłód był zbyt dotkliwy, by dłużej ignorować ogrzewanie.
Jedenasty marca; dziewięć dni do rachunków. Dziesięć do opłacenia. Dwanaście do zatęsknienia za nieco nadpleśniałą marchewką w pęczku.
Monotonne pulsowanie bólu w skroniach służyło za nieuprzejme przypomnienie, że forsowanie umiejętności wiązało się z ryzykiem; mógłby odsłuchać kolejny przedmiot należący do niepewnego babcinej przeszłości wnuka albo zaryzykować dotknięciem obrazu, który odkupił w zeszłym tygodniu od staruszka pamiętającego przemarsz armii austrowęgierskich przez Tyrol.
Porcja migreny za kilka dni poczucia, że finansowa stabilizacja pozwoliłaby im na wymianę tapicerki w aucie — bzdura; była całkiem ładna, przypominała siedzenia w autobusie potraktowane igłą schizofrenika — to niska cena.
Może jutro? Percy wspominał o spotkaniu poza miastem; nie przyłapie Orestesa na walce z mdłościami.
Echo kroków na schodach od lat pełniło rolę ostrzeżenia — od incydentu jeden kuzyn, jedna kanapa, przybycie posiłków (dosłownie; z torby zakupów prawie wytoczyła się cytryna) powrót do domu Ores obwieszczał wszem, wobec, wzdłuż, wszerz i—
Perseus Zafeiriou — ciepło mieszkania skonfrontowane z nagromadzonym po drodze chłodem — znajoma, przyjemna fala podjęła rękawicę odegnania z kącików oczu przywołanej przez wiatr wilgoci. — Dlaczego zachowujesz się normalnie?
Ósma rano, noc spędzona w radiostacji — głos Perseusa jeszcze dwie godziny temu przemykał przez te falo—fale, radio—przypływy; coś, co sprawiało, że po śnie przetykanym niespokojnymi koszmarami, przygotowywanie śniadania przebiegało bez szarpiącej struny myśli obawy, że stało się coś złego.
Po dwudziestym szóstym lutego żywe od lat obawy ze słów stały się ciałem i zamieszkały między nimi.
Kupiłem to—
Szelest papierowej torby, stuknięcie słoika o blat stołu — coś radioaktywnie zielonego przelewało się między szklanymi ściankami naczynia.
Te twoje.
To chyba były żelki — albo galaretka? Nic, co Orestes mógłby odtworzyć z przepiśnika wetkniętego w drugą szafkę od lewej nad zlewem; niecierpliwa cytryna wreszcie wypadła z torby na stół, w ślad za nią Orestes wyciągnął przeklętą wiązkę warzyw, zaraz po niej niedorzeczne — cztery kilogramy; i podobno nie potrafi dźwigać? — ilości mąki, a po nich—
Co na blacie robi armia mrówek?
Dokąd nocną tupta jeż? Czy rzeczywistość jest tym, czym się wydaje?
Pytania nad Archaios smakują prawdopodobieństwem; wszystko jest możliwe, jeśli jesteś Grekiem.
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Perseus Zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą, nadzieja matką głupich, a Percy—
Normalnie?
Percy to przyszywany ojciec aktorstwa, któremu daleko do hollywoodzkiego poziomu — naprawdę? w jego ustach zabrzmiało o trzy oktawy za wysoko i, nie wiedzieć dlaczego, miało teksański akcent. Badawcze, wnikliwe i obiektywnie ładne — nie, żeby Percy miał takie samo — spojrzenie Orestesa omiotło miejsce zbrodni, przeoczając ukrytą pod zaklęciem ofiarę.
Nie rozumiem. Zachowuję się godnie, jak na dorosłego obywatela, podatnika, czarownika, pracownika, Grekowi—
Nie, tu coś nie tak.
Greka, przystało. Zarzut jest więc nie tylko chybiony, ale!
Orestes, nadal w drzwiach, odcinał najrozsądniejszą drogę ucieczki; oczywiście, istniały okna i to nie byłby pierwszy raz, kiedy Perseus z jakiegoś skakał — tak, mieszkali na piętrze; nie, nie złamał nogi; tak, przy każdym skoku krzyczał parkour! — ale sytuacja nie była aż tak desperacka.
Chyba.  
Ale, pozwolę sobie zauważyć, krzywdzący. Na szczęście przeprosiny przyjmuję w formie—
Czas na porcję gorączkowych faktów — Percy kupił ciasto czekoladowe i zostawił je przy uchylonym oknie. Nadgorliwy, mrówczy zwiadowca zwietrzył okazję, wezwał kolegów i z pomocą kilkunastu (dziesięciu? Set? Ile mrówek można zmieścić na metrze kwadratowym blatu?) wygłodniałych wojowników przeprowadziło atak frontalny; ciasto nie nadawało się do spożycia, cukrowy rausz zasiał chaos w szeregach, Percy odruchowo rzucił czar na winowajcę i w skomplikowanym równaniu zacierania śladów nie wziął pod uwagę jednego.
Magia powstania zadziałała na ciasto, ale nie mrówki.
Umytej łazienki, więc gdybyś był tak miły, Orestesie, i złapał za Domestos a potem opadł na kolana to—
Kłamstwo miało krótkie — mrówcze — nogi i właśnie wystawiło nosa z dziupli; moment, w którym Percy zignorował wiadomość o swoim tym—takim zaważył na losach niedalekiej przyszłości. Nigdy nie ignorował obecności zielonego Gatorade; powinien otworzyć butelkę w momencie, w którym uderzyła o blat, ale kłamstwo musiało trwać, a nadwyrężone po nocnej audycji aktorstwo — przekonywać.
Armia mrówek?
Powoli, jakby nie wiedział, gdzie patrzy Ores — wiedział aż za dobrze i prawie słyszał, jak mrówki drepczą w rytm Marsylianki; po prostu wyglądały na Francuzów — zerknął przez ramię. Mrówczy oddział wciąż był na blacie i nadal ciągnął do ukrytego pod zaklęciem ciasta; gdyby dobrze zaciągnąć się powietrzem, nadal pachniało czekoladą.
O, proszę. Byłem pewien, że one tak zawsze tutaj sobie — w nieokreślony gest dłonią włożył tyle swobody, że niewiele brakowało, a sam zacząłby mówić z nonszalanckim, francuskim akcentem — tuptają. Druga wersja zakładała, że odtwarzasz przemarsz wojsk Hannibala przez Alpy.
Jeśli dla kogoś brzmiało to nieprawdopodobnie, niech przypomni sobie scenerię; grecka kuchnia miała własne prawa, uniwersa i sposoby na zastosowanie małych, sześcionożnych owadów.
Perseus Zafeiriou
Wiek : 26
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : SPIKER RADIOWY, ZAKLINACZ, TECHNOLOG MAGII
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Oh, Percy.
Im więcej słów, tym łatwiejsza zagadka — co robi dwóch Greków w salono—kuchni z armią drepczących po blacie mrówek?
Wszystko, byleby nie pracować.
Pęczek warzyw gruchnął o stół; marchewka rozpyliła po drewnie trochę ziemi, pietruszka złamała natkę, a to feler, westchnął seler. Perseus mówił — dużo, nieskładnie i z wyraźnym celem, którego światełko zamigotało na końcu słownego tunelu razem z nietypowym związkiem przyczynowo—skutkowym. Domestos, umyj łazienkę, Percy i sama sugestia sprzątania?
Coś tu śmierdziało i nie był to tylko odpływ pod prysznicem.
Perseusie Zafeiriou — flara ostrzegawcza miała kolor spokojnego błękitu — uniesione znad burka spojrzenie posiadało potencjał sprawiania, by ktoś inny jednego spalił; Percy miał lata na wypracowanie mechanizmu obronnego i z jednego właśnie skorzystał. Wystarczył maleńki ochłap historycznego nawiązania; igraszka słów, w których Hannibal — okrutne, kuzynie, okrutne; każdy, kto przekroczył próg sypialni Orestesa wiedział, czyja miniaturka popiersia stoi na szafce nocnej i że Ores zawsze się rumieni, w książkach o bitwach punnickich czytając Hannibal ante portas — odgrywał nadrzędną rolę.
Gdybym odtwarzał przemarsz jego wojsk, nie użyłbym mrówek do ról słoni. Żuczki — delikatnie uniesiona brew — niedobrze, za dużo czasu z Barnabym — oznajmiła Perseusowi, że obu może grać w tę grę — żuczki sprawdziłyby się lepiej.
Musiałby na dodatek odtworzyć odpowiednie warunki geograficzne; opakowania mąki posłużyłyby za góry, łyżki byłyby mostami, a zapałki — palonymi po drodze wioskami. Musieliby co prawda sprzątać przez dwa kolejne dni, ale wspomnienia dzieciństwa były dokładnie tym; chaosem zapełniającym pustkę po zmarłych rodzicach i tych matkach, które nie chciały własnych dzieci.
Zamiast inscenizacji, analiza — dokąd drepczą mrówki?
Kierunek okno—środek blatu był spacerniakiem, którego nie można opuszczać. Orestes wiedział, co dzieje się po wyjściu poza wyznaczone granice; gorszy od bólu był tylko głód.
W więzieniu nie brakowało żadnego.
Wybór na oślep nie był wyborem, tylko próbą udowodnienia sobie, że nie było mowy o pomyłce; wycelowane w prawdopodobnego winowajcę zaklęcie miało potencjał odsłonięcia sekretu, ale—
Reversomutatio!
—czar zamienił się w skośny, brzydki błysk magii odpychania i rozpadł, zanim odniósł efekt. Mrówki dalej maszerowały, powód ich wizyty był niewiadomy, Percy wyglądał na najniewinniejszego geniusza świata; niech będzie.
Wiesz co?
Butelka zielonego napoju — sądząc po kolorze, był radioaktywny — wysunęła się w kierunku młodszego Zafeiriou razem z dłonią.
Chyba się pomyliłem — krok w stronę Perseusa był idealną imitacją jego własnej niewinności; magia bywała przydatna w ukrywaniu rzeczy, ale niewidzialność nie oznaczała niedotykalności. — Trzymaj, ten—twój.
Królestwo i pół Alp za zakład; czy jeśli przejedzie ręką po blacie, mrówki będą jedynym odkryciem dnia?
Przekonają się za moment — po prostu weź napój, Percy. Zobacz, twój ulubiony.

Reversomutatio | próg 70 | 62 + 5, nieudane
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Perseus Zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
Oh, Ores.
Im więcej słów, tym mniej sensu — mieszkanie nad Archaios przeżywało grozy i zgrozy, śmierci i rozstania, spontanicznie pękające kubki, gadające mikrofalówki, lewitującego kota, zagrożenie epidemiologiczne w opakowaniu po jogurcie greckim i wiele, wiele więcej.
Atak mrówek też przeżyje; Orestes po prostu z wiekiem robi się troszkę bardziej zrzędliwy i Percy go rozumie — rozumie całym sobą, każdym fragmentarycznie—percepcyjnym sposobem, który oferują mu zmysły. Rozumie go, nie potępia, nie ocenia, ale wyjątkowo zależałoby mu na jednym — niech zrzędliwy Ores przestanie węszyć i zajmie się, ot, choćby, Domestosem.
Orestesie Zafeiriou — pełnymi imionami i nazwiskiem, więc zrobiło się poważnie; uniesione delikatnie brwi zniknęły pod przydługim, niesfornym lokiem, na którego coraz rzadziej działały standardowe sposoby. Niedługo, w akcie desperacji albo kiełkującego obłędu, Percy sięgnie po nożyczki, zamknie się w łazience, a następnie w piwnicy — na jakieś dwa miesiące, dopóki włosy nie odrosną.
Nigdy — niesamowite; wszystko zaczęło się od kilku mrówek na kuchennym blacie i nagle znaleźli się tutaj — oko w oko, ząb w ząb, starożytnego dowódcę w starożytnego dowódcę. — Przenigdy nie mieszaj żuczków w akt bezsensownej przemocy. Hannibal by tego nie chciał.
Winnie też nie, ale siła argumentu była kluczowa; to nie popiersie panny Marwood (na szczęście) Orestes trzymał przy łóżku na szafce nocnej.
Wzrok kuzyna przeskoczył nad dokładnie tym miejscem, gdzie poniżej czaru ukrywało się ciasto; Percy wstrzymał oddech i przygotował się na najgorsze, ale wtedy zaklęcie zrobiło trach.
I nic.
I pustka.
I—
I co? Mówiłem!
Ostatnim zrywem woli powstrzymał głowę przed obróceniem się o równe dziewięćdziesiąt stopni w próbie naocznego przekonania, czy ciasto wciąż było ukryte.
Nic tu nie ma, odpuść już, naprawdę, ileż razy można mówić, że mrówki po prostu wytyczyły sobie szlak spacerowy po naszym blacie i nie powinieneś interesować się tym, co robią w czasie wolnym — to socjaliści świata zwierząt i skandalicznie zachowanie Orestesa zaczęło budzić wątpliwości co do jego otwartości na odmienne polityczne, społeczne, religijne, seksualne i poglądowe przekonania.
Percy powiedziałby to na głos, gdyby tylko w to wierzył.
Kryzys wyglądał na zażegnany; Ores, neutralny wyraz twarzy, butelka zielonego Gatorade i ciche (przedwczesne) westchnienie ulgi. Niech tylko Zafeiriou starszy wyjdzie pogłaskać Jakuba — wtedy Zafeiriou młodszy pozbędzie się dowodów zbrodni.
(Wyrzuci przez okno, tylko najpierw upewni się, że jest otwarte; drugi raz nie popełni tego samego błędu — Winnie kazała myć mu wszystkie szyby w Gniazdku po incydencie z babeczką rabarbarową).
Dzięki, strasznie chciało mi się pić od—
Tego ukrywania oskubanego, czekoladowego tortu, który nadal bezpiecznie siedzi sobie pod zaklęciem i żadna ilość mrówek na blacie nie zdradzi jego obecności nawet przed czujnym spojrzeniem wróżbity—Słuchacza.
Prawda?
Perseus Zafeiriou
Wiek : 26
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : SPIKER RADIOWY, ZAKLINACZ, TECHNOLOG MAGII
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Proza istnienia zgubiona w oku mgnienia; od teraz każdy moment będzie poezją.
Nadwiędła natka pietruszki wskazywała północ — była mchem porastającym kory drzew, niebieskim biegunem na kompasach, których nikt dziś nie używa. Opuszek palca musnął nadłamaną gałązkę, myśli odmierzały marsz miniaturowych wojsk — podobno każda mrówka to wojownik gotowy zabić za królową. Przyroda znów okazała się wierniejsza od człowieka; nikt nie słyszał o matce—pszczole, która porzuca ul z własnej woli.
Zniknięciu zawsze winny był człowiek — morał przypowieści to grecka oliwa w wodzie; wypływał na powierzchnię sam.
Masz rację, Percy. Hannibal by tego nie chciał — gipsowe popiersie przy łóżku pewnie uśmiechnęło się z dumą; zabawne, miało lekko złamany nos — nie tylko dlatego, że Ores zrzucił Hannibala przy sprzątaniu — i przypominał kogoś, kto—
Ziemniak przeturlał się przez blat stołu i zagroził powrotem tam, skąd przyszedł; musiałby przebić się przez podłogę mieszkania, antykwariatu i wylewkę piwnicy, ale w mieszkaniu nad Archaios działy się nie takie cuda — przykład?
Armia mrówek w domu na piętrze budynku.
Jeśli — warunek stawiany nad pęczkiem włoszczyzny — warzyw, nie mniejszości etnicznej w Little Poppy — brzmiał na poważny. — Tylko jeśli ich wizyta to czysty przypadek, niezwiązany w żaden sposób z tym, na co w zrywie geniuszu wpadłeś pod moją nieobecność—
Radioaktywny napój zmienił właściciela, Percy stracił czujność, Orestes postawił kolejny krok w kierunku celu — gdziekolwiek nie maszerowały mrówki, zawsze była to twierdza do oblężenia albo łup do zgrabienia. Perseus miał godzinę na wymyślenie czegoś z pogranicza obłędu i geniuszu; to równe sześćdziesiąt szans na zamienienie ich kuchni w mekkę mrówich pielgrzymek — wystarczyłby rytuał albo demon i Orestes nie do końca potrafił wybrać, co preferowałby w takim układzie.
(Nieświęty spokój).
Nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli zrobię—
Chwila prawdy, moment próby, anerrhíphthō kúbos — kości zostały rzucone.
To.
Ramię — Percy, przysięgam, nie próbuj się na nim wieszać — wyminęło ostatnią przeszkodę na drodze do wielkiego sukcesu lub widowiskowej porażki; widowiskowej, bo na palcach jednej dłoni można policzyć widok z katalogu Orestes, co do diaska?
Ramię zamiotło niewidzialnego cosia z blatu; zamaszysty ruch poderwał go do lotu, przedramię zahaczyło o miękkiego wroga, rękaw swetra nawet nie musnął mrówek, które przez cały ten czas wciąż radośnie tuptały przez blat — głuche, mokre plaśnięcie o posadzkę nie cofnęło efektu zaklęcia.
Zabrzmiało za to na—
Powiedz mi, że zrzuciłem ciasto.
Wyszłoby delikatnie niefortunnie, gdyby o ziemię łupnęła istota żywa.
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Perseus Zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
Dzię— pstryknięcie odkręcanego napoju wypełniło powietrze i boleśnie uświadomiło Percy'emu, że nie gra muzyka; —ku— pierwszy łyk jaskrawozielonego Gatorade pomknął w dół przełyku i delikatnym posmaczkiem tablicy Mendelejewa przypomniał, dlaczego ma oddanego fana w formie młodszego kuzyna Zafeiriou —ję ci trójco Piekielna.
Orestes odpuścił. Orestes zawiesił śledztwo. Orestes pomyślał nieważne, może to nowy, migracyjny szlak mrówek i nie powinniśmy przeszkadzać im w ich mrówczych zadaniach?
Nic bardziej mylnego.
Perseus był w połowie butelki, radioaktywna zieleń gasiła nagromadzone nocną zmianą pragnienie i poczucie winy — ukrywane pod zaklęciem ciasto nadal stało na blacie, nie nadawało się do zjedzenia i było namacalnym (chociaż niewidzialnym) dowodem na bezmyślne władowanie kilku dolarów w coś, z czego nawet nie skorzystają. W Archaios nie wydawało się pieniędzy dla samego faktu ich wydania; kaprys zakupy był przywilejem, na który pozwalali sobie, kiedy naprawdę na to zasłużyli.
Ciasto miało być przypomnieniem, że zawsze zasługują. Szczególnie Orestes. Szczególnie teraz.
Siedem lat w trzeźwości to dwa tysiące pięćset pięćdziesiąt siedem dni, kiedy zatrzaskiwał w sercu demona, którego nie potrafiłby zamknąć najbardziej wybitny zaklinacz; alkoholizm był niszczycielem i powinien sam wyswobodzić się po dwóch tygodniach.
Siedem lat później wciąż siedział szczelnie uwięziony pomimo wszystkiego, co wydarzyło się przez ten czas; nie istniała żadna ilość słów, w której Percy mógłby ująć dziękuje; żadna ilość kaset, na których mógłby przekazać je muzyką.
To, czyli—
Co?
O dobre trzy sekundy za późno — Orestes, kiedy chciał, był piekielnie szybki; może dlatego, że zwykle wszystko, co robił, odprawiał z szamańskim rozmysłem? Gwałtowne ruchy nie leżały w dominium starszego z kuzynów Zafeiriou, więc kiedy sięgał po tę broń, w szoku była ofiara, poboczni obserwatorzy i każdy mebel w zasięgu wzroku.
Nie, Ores!
Tak, Ores.
Mokre plaśnięcie o ziemię oznaczało, że Orestes nie tylko trafił, ale na dodatek zyskał dźwiękowe potwierdzenie celności; w trakcie manewru nie ucierpiała żadna mrówka — poza Percym, który właśnie czuł się niewiele większy od nich.
To nie tak, jak myślisz — mówił każdy mąż w telewizji po nakryciu przez żonę — dynamika w tym domu bywała podobna częściej, niż powinna. — Otóż—
Właściwie wszystko zostało wyjaśnione; na ziemi leżało ciasto, które po zderzeniu z posadzką straciło właściwości kamuflażu i wyjaśniło zmasowaną wizytację mrówek. Mogliby na tym skończyć — tyle, że Percy nigdy nie był dobry w kończeniu pierwszy.
Otóż był to tort. W czasie przeszłym, gdyż albowiem—
Zamaszysty ruch ręką przedstawił zakres kataklizmu — połowę posadzki pokrywała czekoladowa maź, a rozbryźnięty biszkopt wyglądał szczególnie smętnie.
Teraz przypomina konsekwencje zjedzenia w tej meksykańskiej budzie.
Bardzo obrazowo rzecz ujmując.
Perseus Zafeiriou
Wiek : 26
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : SPIKER RADIOWY, ZAKLINACZ, TECHNOLOG MAGII
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
Ładnie, Percy; dźwięczne, sylabizowane dziękuję byłoby jeszcze piękniejsze, gdyby—
A teraz powtórz, ale w starogrece.
Lekcja przypominająca z kulturowego dziedzictwa, odmiana czasownika, czas zaprzeszły — w obliczu tragedii nawet antyk musi nacisnąć pauzę w grze; czasem koniec świata zaczyna się od plasku biszkoptu.
(Szkoda; koniec świata zawsze powinien zaczynać się od plasku biszkoptu).
Głos Perseusa dobiegał zza bardzo grubej, bardzo szczelnej, bardzo nieprzepuszczalnej ściany — do celu docierała co trzecia sylaba, co druga z trzech była rozumiana, co pierwsza oznaczała wychowawczą klęskę.
Percy — stwierdzenie, nie krzyk; zniżony o dwie oktawy ton rozpływał się w powietrzu z tą samą, słodką werwą, z którą statecznej degradacji ulegała polewa na torciku. Zaklęcie pękło razem z warstwą ciasta; posadzka w kuchennym kąciku zamieniła się w upstrzoną brązem mozaikę.
Obrazowość twierdzenia Perseusa w innych okolicznościach wyrwałaby z ust Oresa coś pomiędzy śmiechem i czknięciem; teraz zmieniła się w lekkie zmarszczenie nosa i poważne rozważenie przeprowadzki.
Najlepiej do miejsca bez mrówek — Alaskę? Grenlandię? Brzmiało odpowiednio zimno; na pewno potrzebują tłumacza starogreki.
Mam wiele pytań pierwsze — nie było takiego z malinami?
Drugie — jak długo stał na blacie?
Trzecie — ile zapłaciłeś?
Czwarte — czy będzie obrzydliwie, jeśli weźmiemy łyżki i—?
Piąte—

Upiec ci nowy?
To nigdy nie była kwestia pieniędzy, chociaż w tym świecie wszystko było pieniądzem; czas, ludzie, słowa, talent, magia.
To nigdy nie była kwestia pieniędzy, ale Perseus pomyślał, że tak — Orestes w odwecie poczuł, że zawiódł; na którymś etapie nowego życia sprawił, że zieleń dolara stała się ważniejsza od szczerego przyznania do błędu.
Uśmiech wrócił na usta i dzielnie trwał na miejscu; za kilka chwil nadtopi się w ten sam sposób, co tort — własnej twarzy nie zdoła ukryć pod zaklęciem.
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Perseus Zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
POWSTANIA : 25
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 6
PŻ : 162
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t255-perseus-zafeiriou
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t304-perseus-zafeiriou
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t303-poczta-perseusa-zafeiriou
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1103-rachunek-bankowy-perseus-zafeiriou
Dziękuję, Ores; bezdźwięczne, niesylabizowane, w zrozumiałym dla większości obywateli Stanów Zjednoczonych języku. Dziękuję zamknięte pod błękitną taflą wzroku — tortowa katastrofa była, minęła, przebrzmiała; mrówki wciąż maszerowały, bałagan nadal rozpływał się po podłodzie razem z czekoladą, ale to bez znaczenia, wszystko nieistotne, nieważkie, o gęstości gazu. Unosi się w górę, rozbija o sufit, puf!, po kłopocie; atmosfery nad Archaios nie zagęścił gniew i nie zatruła wściekłość — to tylko rozbryźnięte po podłodze ciasto, nie usłyszało zbyt wiele niewinnych dzieci na całym świecie.
To tylko rozbryźnięte po podłodze ciasto, nie—słysz nie—dziecko, ale wie, że w tym dokładnie tych słów układały się myśli najspokojniejszego człowieka na Wschodnim Wybrzeżu. Percy żałował kilku zmarnowanych dolarów — żałował, że przez te kilka dolarów próbował zatrzeć ślady zbrodni i dopuścić się kłamstwa wobec kogoś, kto wyczuwał je na milę, ale zawsze — zawsze — pozwalał rozmówcy doprowadzić je do końca.
Ten właśnie wtapiał się w fugi i miał bardzo brzydki kolor; goście mogą zwątpić w źródło zabrudzenia.
Mam wiele pytań wprawiło kąciki ust w drżenie — Perseus lubił pytania, szczególnie, gdy z jednego mógł stworzyć dwanaście kolejnych. Tak wiele znaków interpunkcyjnych, tak mało odpowiedzi i tylko jedno rozwiązanie na stratę, która wciąż leżała u ich nóg; za chwilę w rozmazaną po podłodze czekoladę spadnie marchewka, ale zanim to nastąpi, Percy powie:
Bingo, Ores.
Bo przecież od samego początku nie chciał niczego innego poza wspólnym popołudniem nad kawą, ciastem i w wielkiej nieświadomości tego, co miała przynieść nieodległa przyszłość.
Posprzątam to, naprawdę. Po prostu—
Po raz pierwszy od dawna magia powstania wysłuchała, co miałem do powiedzenia.
Ukryte pod zaklęciem niewidzialności, czekoladowe ciasto prawie mu współczuło.
Chciałem zrobić coś dla ciebie.
Chociaż raz na czas; raz na miesiąc, na tydzień, codziennie. Raz na godzinę, żeby odkupić te tysiące razy, kiedy Orestes robił coś bezinteresownie.
Nie musiał wypatrywać uśmiechu na ustach kuzyna — powrócił stopniowo, delikatnie, z namysłem; był uosobieniem Oresa na ustach Oresa w ciele Oresa w kuchni Oresa, wszystko było Oresem, więc wszystko było dobrze — żeby wiedzieć, że grzech został zmyty szybciej od śladu czekolady.
Perseus Zafeiriou
Wiek : 26
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : SPIKER RADIOWY, ZAKLINACZ, TECHNOLOG MAGII
Orestes Zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
ODPYCHANIA : 5
WARIACYJNA : 19
SIŁA WOLI : 19
PŻ : 173
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 20
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t244-orestes-zafeiriou#592
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t357-orestes-zafeiriou#1067
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t356-poczta-orestesa-zafeiriou#1066
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f82-archaios-2-1
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1176-rachunek-bankowy-orestes-zafeiriou
To tylko rozbryźnięte na kuchennej posadzce ciasto; to tylko kilka dolarów zmienionych w nicość. To tylko uśmiech, który ostrożnie wrócił w sadzawki oczu i przemarsz mrówek, w których było wiele — tylko niepewności nie.
Rozsypane po stole zakupy były niemymi świadkami; nawet słuchacz nie wyciągnąłby z nich prawdy wspomnień, ponieważ te — kropla za kroplą w umyśle po brzegi wypełnionym czułością — działy się bezdźwięcznie. Słowa nie mogły oddać tego, co poza woalem ciszy; każdego dziękuję, proszę, przepraszam.
Signómi — przepraszam od siedmiu lat za to, że wtedy cię zostawiłem.

Niekiedy milczenie zaskakiwało ich zza rogu; cisza w tym mieszkaniu nie była częsta, tym dotkliwsza się stawała, gdy jej pierwsze nuty rozsypywały się po kuchennej posadzce. Dziś kilka nich utknęło w zrzuconym na ziemię torciku — magia przestała działać, ciasto z niewidzialnego objawiło się w pełnej krasie rozbicia, ale żadna z greckich cząstek elementarnych nie spieszyła się do sprzątania.
Bywały rzeczy ważne, ważniejsze i najistotniejsze — porządek mógł zaczekać, kiedy mówił szept.
Percy — bolesny skurcz w piersi; Winnie nazwałaby to arytmią, ale Ores preferował inną diagnozę — to po prosto miłość. Czasem pociąga za napięte struny serca i wygrywa melodię nierozerwalnie połączoną z najcenniejszym instrumentem, który w piersi dźwigał każdy człowiek.
A zatem — od nowa, od pierwszego taktu, po jednej nutce.
Robisz coś dla mnie każdego dnia — brudne naczynia w zlewie znaczą nie jesteś sam, Ores; dźwięki muzyki z pokoju mówią wszystko w porządku; uśmiech, który rozbłyskuje na progu i rozlewa się po każdym zakątku mieszkania nad Archaios zapewnia, że wybaczyłem ci.Bez ciebie—
Kiedyś istnieli w świecie bez siebie; przez dwa i pół roku nieobecności absolutnej i wcześniej, przez dwa lata absencji mentalnej. Orestes pił, Orestes ćpał, Orestes był, jest i zawsze będzie alkoholikiem — na powierzchni utrzymywała go wyłącznie myśl, że Percy był, jest i zawsze będzie obok.
Teraz słowa milkną pod krzątaniną — ręczniki papierowe, woda, ciche pociągnięcie nosem, nie płaczę; to kurz.
Robię się sentymentalny na starość.
Na starość zaczął też być szczęśliwy; to więcej, niż którakolwiek z pochylonych nad rozbryźniętym ciastem głów siedem lat temu przypuszczała.

oboje z tematu
Orestes Zafeiriou
Wiek : 32
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : właściciel antykwariatu Archaios
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
19 maja 1985

Winnifred, dzisiejsza niedziela nie różniła się niczym szczególnym od pozostałych. Salon był tak samo przytulny i pogrążony w spokoju, jak w inne dni, gdy postanawiałaś spędzić tu trochę czasu. Tego dnia jednak miał spotkać Cię łut szczęścia, bo gdy tylko usiadłaś na kanapie, zorientowałaś się, że coś szeleści Ci w tylnej kieszeni spodni. Gdy sięgnęłaś ręką do kieszeni, okazało się, że z jakiegoś powodu znajdowało się tam 5 $. Mogłabyś przysiąc, że jeszcze niedawno wyciągałaś te same spodnie z pralki — wciąż pachniały świeżością. Mimo to banknot w Twoich dłoniach jest w stanie nienaruszonym.

Post jest jednorazową ingerencją Mistrza Gry i nie wymaga kontynuacji wątku. Winnifred, możesz dopisać 5 $ do swojego konta bankowego, linkując ten post.

W razie pytań proszę o kontakt z Sebastianem.

Mistrz Gry z tematu.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej