First topic message reminder :

Hej Administracjo!
Przychodzę z kolejną propozycją, tym razem odnośnie terminu rozliczenia okresu fabularnego. Moją propozycją jest, żeby z tego czasu zrezygnować, zastosować tylko do jakichś wydarzeń fabularnych typu "W czasie deszczu dzieci się nudzą", "Uczta Ognia", etc. lub chociaż przedłużyć na okres wakacyjno-letni.

Myślę, że to pozwoliłoby w spokoju i z większą przyjemnością na dokończenie wątków i ich rozliczenie. Więcej osób, zwłaszcza tych, co mają różne możliwości czasowe i  nie tylko, mogłoby na tym skorzystać, nie tracąc ani PD, ani nie czując, że muszą pędzić, żeby się wyrobić. O ile widzę, że wątki prywatne można dokończyć bez pośpiechu, o tyle nie do końca pojmuję kwestię terminowości kalendarza i jak też będzie to rozpatrywane. Przyznam również, że tak samo nie wiem jak będzie wyglądała sprawa z BINGO i byłoby szkoda stracić to, co się zrobiło w jego ramach i nie mieć możliwości rozliczenia po wskazanym terminie i wykonania rzutu na nowy okres fabularny, z uwagi na nierozliczenie wykonania za styczeń-luty 1985.

Okres wakacyjno-letni to również czas urlopowy. Myślę, że mogłoby to zostać docenione przez większą ilość graczy - danie większej swobody w kontekście terminów. Można by było zrobić ankietę, żeby się rozeznać wśród społeczności forumowej. Myślę sobie, że to rozwiązanie byłoby również z korzyścią dla samej ekipy.

Jeśli jednak coś źle z ogłoszenia zrozumiałam to będę wdzięczna za wskazanie co i z jakiego powodu. Tak samo, jeśli moje pojmowanie czegoś jest błędne.

Oscarze, twój pomysł bardzo nam się spodobał! Propozycja zostanie dodana po drobnych poprawkach.

Hamillu, obecny system powstał z myślą o usprawnienie i uatrakcyjnienie rozgrywki. Rozumiem obawy związane z wrażeniem pośpiechu, jednak uważam, że trzy tygodnie, to wystarczająco długi okres, umożliwiający rozpoczęcie i zakończenie wątków, rozgrywanych w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Narzucony termin jednaki jest dla wszystkich, lecz każdy napisany przez gracza post fabularny przynosi 1PD, co gwarantuje aktywnej osobie zdobywanie punktów, a więc nikt niczego nie traci w przypadku niechęci rozliczania rozgrywek.
Kalendarz jest dla postaci elementem nieobowiązkowym, a jego rozliczenie wyłącznie dodatkiem, nie zaś podstawą gry na forum. Dodatkowo w przyszłym okresie będzie możliwość rozliczenia do 3 wątków z okresu obecnego, a więc one absolutnie "nie przepadają". Poza tym wątki można dokończyć później, we własnym tempie, a także można je rozliczać w osiągnięciach, czy używać do rozwoju postaci, zarówno pod kątem mechanicznym i statystyk, jak i zdobywania awansów w pracy.

Drodzy Stwórcy przychodzę do Was z kolejnym tworem do Waszej oceny:


Lalkarstwo magiczne- Rzemiosło magiczne pozwalające na przekazanie przedmiotowi pewnych właściwości. Długo rozmyślałem nad kształtcem pomysłu i wydaje mi się, że najbardziej usystematyzowanie będzie jeśli właściwości lalki zależeć będą od jej „rdzenia”.
„Rdzeniem” roboczo nazwałem serce przedmiotu, jego wnętrze, do którego można włożyć daną rzecz.
Spieszę z przykładami:

Mały dzwoneczek - laleczka dzwoni gdy ktoś obcy wchodzi o mieszkania
Kawałek (jakiś kolor) gliny- Pozwala lepiej skupić się na najnudniejszych lekcjach (Lubiany przez dzieci najczęściej wykorzystywany w formie małych breloczków)
Drewno różane + włos zmarłego dziecka i właściciela przedmiotu - Laleczka jest dobrym towarzyszem zabaw, nie rusza się, ale czasem mówi gdy nie ma kogo w pobliżu. Słyszeć może to jedynie osoba posiadająca ją. (Wyjaśnia nieco pogłoski o niewidzialnych przyjaciołach małych dzieci)

Nie zamykałbym się jedynie w sercu bo można tę dziedzinę połączyć płynnie, z np krawiectwem

Pozostawiam to już pod ocenę administracji.  

Oscarze, dziękujemy za pomysł! Zastanowimy się nad nim w przyszłości. Na ten moment proponujemy sięgnięcie do badań. Co do dzwoneczka, istnieją obecnie zaklęcia, rytuały i przedmioty magiczne, które pozwalają na obronę domu oraz informowanie właściciela o najściu intruza.

Kochani Stwórcy, rzucam Wam kolejnym pomysłem choroby, tym razem zakaźnej:


Syndrom neuroimmunologiczny - choroba zakaźna powodowana przez bakterie, jej etiologia nie jest do końca poznana, wiadomo jednak że przy skrajnym osłabieniu organizmu czarownika jest on narażony na namnażanie się jej w organizmie.
Objawia się przezroczystym wyciekiem z nosa, który jest płynem mózgowo- rdzeniowym. W przypadku zignorowania pierwszych objawów takich jak: omdlenie, zaburzenia widzenia, zawroty głowy, dezorientacja, parestezja (mrowienie i drętwienie), prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia i powstawania deficytów neurologicznych.
Leczona w pierwszym etapie lekami na wzmocnienie oraz podstawowymi rytuałami anatomicznymi prowadzi do całkowitego wyleczenia. W późniejszym etapie, zaburzenia już się tylko pogłębiają doprowadzając do śmierci pacjenta.

Oscar, na ten moment nasz katalog magicznych chorób wydaje się nam wystarczająco obszerny, dlatego nie zdecydujemy się dodać do niego kolejnej. Dziękujemy za propozycję!

Dzień dobry, nieśmiało podsuwam propozycję nowego osiągnięcia <3

Poziom IV — 10 PD — dusza towarzystwa
Weź aktywny udział (min. 5 postów) w prywatnym wydarzeniu zorganizowanym przez innego użytkownika.

Barnaby, dziękujemy za propozycję. Niedługo zostanie ona dopisana do listy osiągnięć.

Cześć! <3 Zgodnie z zapowiedzią z zamierzchłych czasów i po dłuższej obserwacji zainteresowania, jaką cieszy się magia rytualna krawiectwa, jak i feedbacku otrzymanym od paru graczy, chciałabym zaproponować niewielkie zmiany w oferowanych przez nią niciach. Zauważyłam, że pomimo sporej ilości dostępnych w mechanice nici, te nie cieszą się tak dużą popularnością, jak choćby jubilerskie kamienie czy wyroby alchemiczne; wiem, że każda z tych mechanik posiada swoją specyfikę, ale że jubilerstwu i krawiectwu najbliżej do siebie, posiłkowałam się porównaniem ich obu.

W magicznym krawiectwie mamy aż cztery nicie, które skupiają się wyłącznie na czarach związanych z żywiołami (ogień, woda, ziemia, powietrze) — nić w kolorze oliwkowym, w kolorze miodowym, w kolorze makowym, w kolorze błękitu Thénarda. Po przejrzeniu księgi czarów okazuje się, że każda z nich de facto odnosi się wyłącznie do czarów związanych z magią natury (wyłączając cztery czary z innych dziedzin i to tylko zakładając, że ich interpretacja w połączeniu z ziemią / wodą jest trafna: mergi i madesco z magii anatomicznej, ignisharenae, molarislava (poziom IV) z magii wariacyjnej).
W porównaniu do jubilerstwa, gdzie kamienie oferują +5 do wszystkich czarów z magii iluzji, sprawności czy talentu, oferowanie czterech różnych nici do tego, by o 5 zwiększyć próg czarów ofensywnych związanych w 90% z magią natury nie jest zachęcający dla postaci, które chciałyby skorzystać z magicznych ubrań — zwłaszcza uwzględniając ograniczenia ilości ekwipunku. Na ten moment muszą zakupić cztery różne nici, żeby móc utrudnić czary z tak naprawdę jednej dziedziny magii. Chciałabym zaoferować w tym wypadku, by połączyć te cztery nicie w jedną (być może nawet podnieść jej koszt i poziom trudności wykonania ubrania) i ograniczyć obecny opis rozdzielający się na poszczególne żywioły na:
"Ta nić chroni przed efektami magii związanej z magią natury / żywiołami (do Waszej decyzji), zwiększając próg rzucenia czaru z tego zakresu na noszącego ją czarownika o 5."

W oparciu o możliwości oferowane przez jubilerstwo i uwzględniając specyfikę magicznych ubrań, chciałabym też zaoferować kilka nowych nici, które mogłyby pojawić się w mechanice lub zastąpić te związane z żywiołami, o ile powyższe spostrzeżenie uznacie za stosowne <3 Poniżej zawieram jedynie efekty, jakie miałaby posiadać nić: w przypadku ich zaakceptowania, chętnie pomogę z kolorami.

1. Nić chroniąca przed efektami czarów, które zadają obrażenia mentalne do —10M; wszyta w ubranie, niweluje ich oddziaływanie o połowę.
2. Nić najczęściej wszywana w opatrunki — pomaga zniwelować 1/2 obrażeń powierzchownych zadanych przez wszystkie czary ofensywne odbierające do —10P. Po wykorzystaniu, nie nadaje się do ponownego użycia.
3. Koń trojański wśród nici, używany do podduszania lub krępowania; najczęściej używana w szalach, które zaciskają się wokół szyi lub nadgarstków ofiary, odbierając —15P. Zdarcie z siebie elementu ubioru zawierającego tę nić wymaga pokonania progu 60 w sprawności z dodatnim modyfikatorem za szybkość.
4. Nić podnosząca udźwig postaci o +10 kilogramów do udźwigu określonego przez posiadany poziom.  
5. Tak zwana nić losu, zawsze tworzona w parach; owinięta wokół nadgarstka w formie cienkiej bransoletki zaciska się, kiedy osobie noszącej nić do pary zagraża niebezpieczeństwo. W wypadku jej śmierci — pęka.
6. Nić zwana nicią otuchy; pozwala ukoić nawet poważny atak paniki, niweluje 1/4 obrażeń mentalnych zadanych postaci.
7. Nić, która sprawia, że ubranie staje się elastyczne i nie krępuje ruchów. Gwarantuje +5 do rzutu kością na sprawność.
8. Nić najczęściej wszywana w rękawice kuchenne — pozwala na przygotowanie wypieku z poziomu gotowania wyższego niż ten posiadany przez postać. Uwaga: w przypadku trzykrotnego niepowodzenia wypieku podczas wątku, rękawice ulegają samozapłonowi.

Zauważyłam też, że nić w kolorze fuksji działa poniekąd jako boost do charyzmy; w jubilerstwie na podobnej zasadzie działa agat, który podczas noszenia oferuje  +5 do rzutu kością na statystykę zdolności charyzmy — nić nie zapewnia żadnego faktycznego bonusu.

Dziękuję za Wasz czas na rozpatrzenie powyższego i w razie pytań jestem do dyspozycji <3

Vittoria, dziękujemy za tak rozbudowaną i konkretną propozycję po przetestowaniu mechaniki. Proponowane przez Ciebie zmiany zostaną niedługo wprowadzone, ale część z nich może przejść drobne modyfikacje mechaniczne.

Kochana administracjo wrzucam Wam pomysł na osiągnięcie.

Poziom IV- 10 PD
Żigolo z Hellridge -Rozpisz 5 wątków fabularnych, w których sesja zakończy się zbliżeniem miedzy postaciami nie można rozliczać wątków wykorzystanych w zdobyciu osiągnięcia Oh Karol)

Oscarze, nie zdecydujemy się dodać osiągnięcia związanego ze zbliżeniem seksualnym. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby randka zgłaszana w osiągnięciu Och, Karol, skończyła się takowym. Dziękujemy za propozycję.

Hej! Nie byłam pewna, gdzie mam z tym napisać, wybrałam ten temat. Wybaczcie, jeśli to bardziej sprawa do FAQ. Do meritum. Po misji kowenowej Terence'a chciałabym zrecenzować całkiem niedawną zmianę związaną z liczbą prób rytuału na jednym zestawie świec, bo mam kilka przemyśleń co do niej. Nie do końca rozumiem tę decyzję ze strony (s)Twórców, ale moim zdaniem utrudnia ona zbyt mocno funkcjonowanie postaci w przypadku wątków, gdzie czaruje się poza domem czy miejscem pracy, gdzie można założyć, że postać przechowuje dużo zestawów. Mianowicie według zapisu, postać może ze sobą przenosić maksymalnie 10 zestawów świec, co sprawia, że liczba jej prób rzucenia udanego rytuału z 6 ogranicza się do zaledwie 2. To dużo, a jak chyba wiemy wszyscy, kości potrafią być złośliwe. Przed korektą rytuału egzorcysty, który teraz przynależy do dwóch domen, tak naprawdę misja Terence'a nie miałaby szansy się udać, bo nie posiadałby przy sobie już żadnego środka do jego przeprowadzenia. Jakkolwiek w tym przypadku można by teoretycznie kombinować ze znalezieniem kolejnych zestawów i dokupieniem ich w tym samym czasie w sklepiku MG, to przykładowo w trakcie wątku z ciągłą obecnością mastera wydaje mi się, że nie byłoby to możliwe.
Domyślam się, że raczej nie będziecie chętni do powrotu do wcześniejszego systemu, ale w takim wypadku może zmiana dotycząca tego, ile postać może przenosić zestawów? Czy torba kupiona w sklepie MG jest w jakiś sposób pomocna w tym wypadku (pytam, ponieważ zapis w mechanice jest mało precyzyjny. Mowa jest o powiększeniu limitu o 8 dodatkowych przedmiotów, ale ile z nich mogą stanowić same świece)?

Terence, dziękujemy za propozycje. W kolejce do następnej aktualizacji czeka kilka spraw, ale myślę, że mogę Ci już teraz zdradzić, że jedną z nich jest właśnie rozszerzenie liczby zestawów w przenośnym ekwipunku. Zmiana zostanie wprowadzona z najbliższą aktualizacją.
A odpowiadając na Twoje pytanie: tak, torba może służyć przenoszeniu świec. W takim wypadku 1 zestaw = 1 dodatkowy przedmiot.

Hejka, mam nieśmiałą propozycję związaną z "kostnicą" - co wy na to,  by zakończone pojedynki wrzucać do archiwum, analogicznie jak retrospekcje, sny, czy rozmowy telefoniczne?