Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
5 maja 1985 — Cześć, Charlotte – łagodny głosik odzywa się, gdy tylko słuchawka zostanie podniesiona. W tle słychać krzątaninę, hałasy i dźwięk piszczących kół wózków inwalidzkich. – Widziałam Twój list, ale nie za bardzo miałam jak na niego odpisać, bo wiesz, ten pogrzeb teraz i w ogóle, a teraz… Tylko się nie denerwuj. – Ładne wprowadzenie do doskonałego zdenerwowania. – Jestem w szpitalu. Ale nic mi nie jest. Na pewno? Ma się dopiero okazać. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Sygnał połączenia przedłuża się i kiedy już ma się wrażenie, że nikt nie odbierze, rozlega się dźwięk podnoszonej słuchawki. - Hm? - wybrzmiewa tylko po drugiej stronie zmarnowanym tonem. W tle można rozpoznać głuchy dźwięk strzelaniny. - Allie? - dopytuje po chwili, kiedy blondynka zaczyna kręcić wokół tematu. - Co? - Charlotte ma trudność z wypowiedzeniem dłuższych słów. Póki nie pada wreszcie konkret. - W szpitalu?! - próba uspokojenia nie zdaje egzaminu i dopiero wtedy słychać wyraźniejszy głos Williamson. - Ale jak to? Co się stało? Jak się czujesz? - pada naraz lawina pytań. Charlotte nie często przejmuje się podobnymi rewelacjami i tym razem także wielce by się nie przejęła, gdyby nie to, że widziały się zaledwie dwa dni wcześniej. |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
Właściwie nawet odgłosy strzelaniny w tle ginęły gdzieś pomiędzy Armagedonem działań na szpitalnym korytarzu. Allie nie chciała denerwować, ale takie wiadomości chyba jednak już tak mają, że muszą zaniepokoić. — Nie, już nic, już… już wszystko w porządku – próbuje uspokoić przyjaciółkę, po czym wzdycha przeciągle. No tak, łatwiej by było, gdyby przemyślała intencję tej rozmowy, zamiast dzwonienia do niej z dylematem. — Miałam taki mały… wypadek. – I tak jakby zataiłam stan mojego zdrowia przed Tobą. – Ale to temat na dłuższą rozmowę. Masz czas? Bo nie będzie prosić, żeby przyjechała. Ale z drugiej strony, szpitalne impulsy były ograniczone. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Odgłosy strzelaniny gasną zupełnie wraz z cicho rzuconym przekleństwem, kiedy zawinięty w pościel pilot do telewizora nie chce się dać od razu znaleźć. - Eh rozumiem - mruczy do słuchawki już nieco spokojniej, no bo jakiego rodzaju wypadek mogła mieć Dawson? Wyobraźnia Charlotte jest potężna, ale nie wszystkie scenariusze pasują do eterycznej sylwetki przyjaciółki. - Chcesz, żebym przyszła? Może to być trochę problematyczne, ale nie niewykonalne - mówi wolno wraz z westchnieniem. Absolutnie nie ma ochoty podnosić się z łóżka przez najbliższą dekadę, ale z drugiej strony, w szpitalu łatwiej o przydatne eliksiry. |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
Słyszy, że Charlotte za bardzo nie ma ochoty przychodzić. Właściwie ciężko się jej dziwić, a i to przecież mogą odwlec w czasie. — Jeśli nie chcesz, to nie musisz. Pewnie i tak niedługo mnie wypuszczą. Dzisiaj mam rozmowę z lekarzem – dodaje z cichym westchnieniem, obracając się przy telefonie tak, żeby było jej się wygodniej oprzeć choćby o ścianę, i zasłania dłonią słuchawkę, żeby lepiej było słychać tylko jej głos zamiast hałasów. – Coś się stało? To przez tego Caspara, tak? Powiedziałaby a nie mówiłam, ale ostatecznie nie powiedziała, bo wolała pozwolić przekonać się przyjaciółce. Może dla niej mógł być miły. Cóż. Nie był. — Chyba obie mamy pecha do osób z tym nazwiskiem – dodaje z jeszcze głębszym westchnięciem. Dla Charlotte – Caspar. Dla niej – Valerio. — Może Maurice ma rację. Jaką? Właściwie nie wiedziała. Mówił tylko o reputacji. Jakiej? Też właściwie nie wiedziała. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Ściąga ciemne brwi i poprawia się na poduszkach, bo przybrana pozycja idealna jest do oglądania telewizji, ale niekoniecznie do rozmowy przez telefon. - Co? Jakiego Caspara? - Zdaje się, że zdążyła już o nim na moment zapomnieć, wymazać ze swojej głowy i pójść po prostu przed siebie. Dlaczego miałaby się oglądać i rozpamiętywać o kimś takim? Przypomina sobie zaraz i kręci głową, wolną dłonią sięgając do twarzy, by pomasować skroń. - Nie, zaklinałam wczoraj Halfasa i przykuł mnie do łóżka. Niestety nie w sposób, jaki bym sobie życzyła - wzdycha ciężko, ironizując. Widać humoru nie straciła. - Co znaczy "obie mamy pecha" i w czym Maurice ma rację? - padają kolejne pytania, na które ma nadzieję uzyskać szybko odpowiedź. - I nie pierdol mi tu, że nie chcę przychodzić. Dasz mi ze dwie godziny, to dotrę do Eaglecrest. W Madigan jesteś? |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
— Och. – Czyli to nie najbardziej ludzki powód był tym faktycznym powodem humoru Charlotte. Magia rytualna musiała odbić się czkawką… Allie jeszcze nie sięgała po tak zaawansowane formy magii i teraz nawet nie wiedziała, czy chciała. Żartu Charlotte jakoś za specjalnie nie podchwytuje. — Tak jakby… jeden Paganini jest zamieszany w to, dlaczego tu jestem. Wciąż nie chciała go całkowicie obarczyć winą, bo wina była jej, że nie posłuchała Maurice’a i myślała wtedy o czymś zupełnie durnym. Była idiotką, musiała się z tym pogodzić. — Tak, jestem w Madigan, na oddziale magicznym. Leżę na takiej sali… - na której nie powinnam? – na której właściwie nie powinnam leżeć, ale leżę w piątce, sama. Maurice to jakoś załatwił, strasznie głupio się z tym czuję – wzdycha po raz kolejny, bo, zdecydowanie, nie powinno jej tutaj być. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Jeden z Paganinich — który? Wszyscy Włosi są na równi pierdolnięci i ufanie im jest obarczone pewnym ryzykiem, do którego Charlotte zdarza się sięgać bez żadnych obaw. - Gdzie nie powinnaś leżeć? - pyta znowu, bo Alishy zebrało się na jakieś mało zrozumiałe idiotyzmy. Wskazówką jest, że Maurice załatwił jej osobną salę. Znaczy to, że wie o jej stanie. Nie dziwi się jednak, że to nie on się do niej zwrócił, na pewno ma jakieś obawy, że ona i Dawson się przyjaźnią, zwłaszcza po tym, jak wystawiła go na świecznik podczas stypy. - Tam wszyscy już mnie znają, nie zrobią problemów, kiedy przyjdę poza godzinami odwiedzin. Wiesz już do kiedy będziesz tam siedzieć? Co to znaczy, że długo? |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
— No w tej sali. To chyba taka bardziej dla ludzi z Kręgu, albo z jakąś znaczącą pozycją, tak mi się zdaje – nie, żeby była stałym bywalcem szpitala, ale nie leżała jeszcze na tak ładnej, wyposażonej i pustej sali jak ta. – Ma numer pięć, i myślę, że spokojnie zdążysz. I nie, że długo… – Charlotte chyba faktycznie nie czuje się najlepiej – mówiłam, że niedługo. Przypuszczam, że może jutro mnie wypiszą. Mam taką nadzieję, bo już zrobili mi badania i nie jest mi nic gorzej. Tylko jeszcze nie znam wyników. Poza takimi, że nie jest, na przykład, w ciąży, o co się martwiła przez kilka ostatnich dni. O tym Lotte już nie musi wiedzieć. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
- Skoro taka fajna, to szkoda, że nie długo - wzrusza ramionami bez przekonania, bo nie wspomina dobrze swojego ostatniego pobytu w szpitalu.- Jeśli wyniki są w porządku, to chyba nie stało się nic wielkiego. - Nie, nie powinna tego mówić, ale jest wciąż wpół przytomna i plecie to, co jej ślina na język przyniesie. - Ale dlaczego na oddziale magicznym? Dostałaś jakimś zaklęciem? U Paganinich to ciągle jakieś rozróby, wplątałaś się w jakąś bójkę? - Wzrokiem ucieka w kierunku telewizora, bo właśnie Crockett ma scenę w swoim mieszkaniu i kieruje się pod prysznic. |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
W słuchawce nagle rozlega się głuche parsknięcie, bo Allie nie jest w stanie sobie wyobrazić, że Charlotte mogłaby mówić na poważnie. Kto chciałby leżeć w szpitalu, nawet na ładnej sali? — Naprawdę? – marszczy brwi. – Pracuję w Palazzo od niecałego roku i w restauracji było całkiem spokojnie. Czemu wszyscy zdają się wiedzieć coś, o czym nie wie ona? — Nie… to znaczy, tak jakby, ale to nie była bójka magiczna. Bardziej chodzi o to, że… podejrzewają chyba, że mam jakąś chorobę. Bo to wcale nie tak, że słyszała to już kilkakrotnie, że powinien ją zobaczyć magiczny lekarz. Skąd. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Trzymaj mnie, Szatanie, bo nie wytrzymam, wywraca oczami i kręci głową z niedowierzaniem. Biedna, niewinna Alisho, gdzieś ty się taka uchowała? - Oh - reflektuje się nagle i zawiesza na moment, kiedy Crockett rozpina guziki koszuli. To jeden z typów scen, dla jakich lubi ten serial. - Wiadomo już, co to za choroba? Chyba nie jest jakoś bardzo poważna, skoro zaraz cię wypuszczają. - Absolutnie nie zna się na medycynie, magicynie, ani w ogóle żywych organizmach. Kiedy po raz ostatni widziała się z Dawson, ta nie wydawała się być chora, na nic się nie skarżyła. Co więc się zmieniło? - Jakie to ma objawy? |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
— Nie, jeszcze nie wiem. Dzisiaj mam właśnie rozmowę z lekarzem, zobaczę, co powie – dodaje z cichym westchnięciem. – Do tej pory, właściwie, myślałam tylko, że źle znoszę stres, ale… to chyba jest jakoś powiązane. Łapały mnie dziwne skurcze i bóle mięśni. – Raz czy dwa ból objął serce. Może zostawmy ten temat na później. – A jak Ty się czujesz po tym zaklinaniu? |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
Scena w filmie urywa się nagle, kiedy główny bohater ma się już rozebrać. To nie tego typu program, by pokazywali nagość inną, niż kobieca, ale jak się nie ma, co się lubi, to trzeba się zadowalać tym, co jest. Charlotte ponownie skupia się na rozmowie i bezwiednie kiwa głową. - Wobec tego mam nadzieję, że nic poważniejszego z tego nie wyniknie - tu mówi szczerze, bo niewiele jest osób, którym życzy trwałego uszczerbku na zdrowiu, a Alisha na pewno nie jest jedną z nich. - Wiesz co, trochę boli, a trochę kręci mi się w głowie. - Nakurwia okrutnie, ale przecież nie będzie jej straszyć, czy przyznawać się do słabości. - Napisałam Benowi, że przez kilka dni nie będzie mnie w pracy, będzie musiał sobie radzić beze mnie. - Czy to tak wielka strata? Do tej pory jakoś sobie radził. Fakt, jej poprzedniczka nie nosiła obcisłych spódnic i koszul z głębszym dekoltem, więc przez te dwa tygodnie trochę go rozpieściła, ale nic mu się nie stanie, gdy odrobinę zatęskni. - Poboli i przestanie. To niewielka cena za zamknięcie potężnych demonów. Kiedyś mdlałam i łapała mnie gorączka, ale chyba nabrałam na to już jakiejś odporności. - Marzenie ściętej głowy. Wszystko jest do czasu, aż nie zacznie sięgać po coraz silniejsze istoty. - Ty nigdy tak nie miałaś? - Czy Alisha poza szyciem zajmuje się jakimś rodzajem magii? |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
Allie kiwa tylko głową, bo to jest temat na dłuższą rozmowę. W szpitalu ma naprawdę dużo czasu do myślenia, szczególnie nocami i chwilami, w których akurat nikogo przy niej nie ma… Już prawie podjęła decyzję ryzykowną o odejściu z Palazzo i powrocie na scenę. Tylko nie jest pewna, czy choroba jej naprawdę na to pozwoli. Dobrze jest więc przeskoczyć z jej zdrowia na samopoczucie Charlotte. — To miłe, że pozwala Ci odpoczywać – dodaje z lekkim uśmiechem. Sama nie znała jej szefa, ale teraz wydawał jej się miłym człowiekiem. – Nie opowiadałaś jak Ci idzie w nowej pracy. – Kancelaria prawna ja zdziwiła, ale Charlotte lubi poszerzać horyzonty. – Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie – dodaje jeszcze z kolejnym westchnięciem. Tak wzdycha, że jakaś pielęgniarka przechodząca obok aż się na nią obejrzała. – Nie, wiesz… ja raczej mało zajmowałam się magią, szczególnie gdy wyjechałam. Teraz dopiero nadrabiam, gdy uczę się szyć, albo gotować. |
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone