Skrzynka pocztowaArlo
Nieład, w którym nic nie ginie bez powodu.
- Spoiler:
First topic message reminder : Skrzynka pocztowaArloNieład, w którym nic nie ginie bez powodu.
Ostatnio zmieniony przez Arlo Havillard dnia Wto Sie 06 2024, 19:07, w całości zmieniany 3 razy |
23 V 1985 ostatnio dużo pracujesz i pewnie tęsknisz za psim jazgotem, którym Twoi milusińscy raczą naszą kamienicę częściej, niż mógłbyś podejrzewać. Chciałem dać Ci to osobiście, ale z ponownymi odwiedzinami zaczekam, aż Milo na dobre przestanie obszczywać podłogę. Philip do listu dołączono niewielkie czarne pudełeczko, w którego wnętrzu znajduje się złoty brelok z lawą wulkaniczną |
13/05/1985 jestem pod ogromnym wrażeniem Pana umiejętności. Jeden nieposłuszny demon w całym stadzie, które chciałem do siebie zaprosić, wydaje się być wyłącznie wyjątkiem potwierdzającym niezawodność Pańskiego rzemiosła. Z całego serca dziękuję za pracę, którą Pan wykonał. Zaś co do Kumtaela, byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby podjął Pan jeszcze jedną próbę spętania go i proszę nawet nie myśleć o pokrywaniu jakichkolwiek kosztów. Zaciągnąłem u Pana już dostatecznie pokaźny dług, aby jeszcze wykorzystywać Pana prywatne zasoby. W paczce (jak bumerang) wraca konsekrowany tungstenowy pierścionek, a wraz z nim porcja oleju bazyliowego. |
14/05/1985 jest Pan niezastąpiony i mówię to absolutnie szczerze. Dziękuję. Proszę o mnie pamiętać i nie wahać się przed odebraniem rekompensaty w wyniku zaciągniętego przeze mnie „długu”. Pozostaję dla Pana dostępny o każdej porze dnia i nocy... chociaż może bardziej dnia. |
16 maja 1985 został mi Pan polecony pod kątem zaklinania, dlatego zwracam się do Pana z prośbą o zaklęcie Kumtaela. Będę wdzięczna za wiadomość zwrotną, czy potrzebuje Pan gotowego przedmiotu konsekrowanego, oraz ile policzyłby Pan za tę przysługę. |
16 maja 1985 przesyłam, póki co, potrzebny olej, oraz przedmiot do konsekracji. W kopercie znajdują się olej bazyliowy oraz nieśmiertelnik. |
17 maja 1985 dziękuję za przesyłkę. W kopercie załączam odpowiednią kwotę. Orientacyjnie zapytam od razu o cenę zaklęcia Halfasa razem z konsekracją przedmiotu. W kopercie znajduje się kwota 65$. |
29 maja 1985 nawiązując do poprzednich listów, zwracam się z prośbą o zaklęcie Halfasa, wraz z konsekracją. W kopercie znajduje się Rolex Explorer II 16550 i olej jodłowy |
29 maja 1985 zależy mi konkretnie na tym demonie w konkretnie tym zegarku, dlatego zaczekam jeszcze jeden tydzień. |
29 maja 1985 z ogromną przykrością muszę przyznać, że spośród znanych mi przepisów nie znalazłam takich, które łagodziłyby skutki przeciążenia organizmu wskutek magii. Gdyby to była zwykła gorączka, zaproponowałabym gorączkolecz, bądź antidotum na trawiastą grypę. Istnieje również eliksir ateisty, który, dodany do kąpieli, niweluje skutki niektórych rytuałów, ale nie mam pewności, czy pomógłby w tymże przypadku. W obecnej sytuacji pozostaje mi zaproponować jedynie leczenie objawowe oraz odpoczynek i wstrzymanie się od czynności związanych z magią, bądź konsultację z odtruwaczem. Bardzo mi przykro, chciałabym pomóc lepiej. |
2 czerwca 1985 poszło szybciej niż się spodziewałam, po tym jak Pan przedstawił sytuację. W kopercie znajduje się zapłata. W kopercie znajduje się odliczona kwota 65$. |
06.06.1985 Mam nadzieję, że samopoczucie dopisuje i że rany dobrze się goją, nie sprawiając większych problemów. Piszę do Ciebie nie tylko, aby zapytać o zdrowie mojego ulubionego pacjenta, ale również w bardzo nietypowej sprawie. Potrzebuję pomocy w częściowym lub nawet całkowitym wyciszeniu emocji i uczuć. Nie mam doświadczenia w tej dziedzinie, dlatego chciałbym zasięgnąć Twojej rady, czy coś takiego jest w ogóle możliwe – czy to przy użyciu zaklętego przedmiotu, czy jakiegoś rytuału. Chętnie posłużę w roli królika doświadczalnego, jeśli byłbyś gotów podjąć się tego zadania. Wynagrodzenie nie stanowi problemu, ale kluczowe pytanie brzmi, czy czujesz się na siłach. W pełni zrozumiem, jeśli zdecydujesz się odmówić. Serdecznie pozdrawiam, |
06.06.1985 Cieszę się, że czujesz się świetnie – to dla mnie najlepsza nagroda za wszelkie starania. Twoje słowa naprawdę mnie cieszą. A co do mnie, to tak w końcu się porządnie wyspałem, bo spędziłem tydzień na zwolnieniu lekarskim. Rozumiem Twoje obawy, ale naprawdę doceniam, że mimo to zdecydowałeś się mi pomóc. W pełni akceptuję te warunki. Wiem, że to rozwiązanie jest tymczasowe, ale w tej chwili takie wsparcie będzie naprawdę na wagę złota. Co do kawy – jeśli to wszystko, czego potrzebujesz, masz jak w banku, że dostaniesz najlepszą z najlepszych! Dzięki, że zdrowy rozsądek poszedł na bok. Czekam z niecierpliwością na dalsze kroki. To kiedy się widzimy partnerze w zbrodni? |
06.06.1985 Drzemkobus? Skąd w ogóle wziąłeś to określenie? Brzmi jak coś, co wymyśliłby licealista! Ale muszę przyznać, że jest przeurocze, więc sobie je zapiszę. Możesz po spotkaniu zostawić kilka rebusów, a zobaczymy, jak bardzo 'połamane zęby' będą – obstawiam, że nie aż tak bardzo. Jak przetrwałem? Cóż, pracowałem, ale nad swoim projektem. A dodatkowo mój kot skutecznie zajmował mi czas. Więc raczej nie jestem najlepszą osobą, która mogłaby wyleczyć Twój pracoholizm. Czy wyjście na drinka z innymi lekarzami na formalne spotkanie się liczy? Bo jeśli nie, to naprawdę dawno nie byłem nigdzie. Czy próbujesz mnie namówić, żebym się upił i tańczył na barze? Mogę jednak pójść na kompromis – dobra kawa i ciasto brzmią świetnie. Możesz mi wtedy zadawać pytania z notatnika. , o ile dobrze zinterpretowałem Twoje intencje które tak ładnie skreśliłeś.Nie jestem pewien, jak zareaguje, pewnie włączy się miauczenie alarmowe kota. Do zobaczenia rano, postaram się przygotować jakieś smaczne śniadanie do tego ciasta i kawy. Mam nadzieję, że nie masz żadnych alergii pokarmowych! |
31 V 1985 Mam dla Ciebie wiadomość, która najlepiej będzie smakować z czymś mocniejszym. Wybierz naszego przeciwnika i datę, a ja zadbam o całą resztę. PS. Tak, dobrze czytasz. |
31 V 1985 Słusznie. Ja też wolę niespodzianki, choć ta pewnie nie będzie wielkim zaskoczeniem. Zapraszam Cię do Maywater i nie przejmuj się transportem. Ani w ogóle niczym. Kiedy ostatnio byłeś nad przepaścią? |