Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

POMNIK ARADII
Ufundowany przez rodzinę L'Orfevre w 1901 pierwszy roku pomnik Aradii, stanowi wizualne i emocjonalne centrum Placu Aradii. Wznosi się z posadzki wyróżniając dla tle charakterystycznej architektury miejskiej. Tworzy go naturalnej wielkości figura kobiety o wyjątkowo realistycznym i szczegółowym wykonaniu.
Aradię w tej wizji cechuje piękno. Rozpuszczone, falujące włosy, sprawiają wrażenie, jakby były poruszone przez wiatr ledwie sekundę temu. Jej twarz zdobi delikatny, enigmatyczny uśmiech, który zdaje się dodawać pomnikowi tajemniczości. Pomimo tej nieruchomości, przenika przez nią dziwne wrażenie życia, sprawiając wrażenie, jakby miała w każdej chwili odwrócić głowę lub zrobić krok w przód.
Wyjątkowo realistyczny jest także wygląd jej ubrania. Na boku, gdzie składa się najwięcej fałd kamiennego materiału, widoczna jest symboliczna rana mająca być upamiętnieniem jej męczeństwa i poniesionej śmierci. To poruszający detal, z którego w niewielkich ilościach spływa czerwony płyn, wynikając w kamień, co ma być symbolem magii, którą sprowadziła na Ziemię.
[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw Lip 20 2023, 21:07, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Blair Scully' has done the following action : Rzut kością


'(S) Kość zmroków' :
Pomnik Aradii - Page 3 A6W2C1f
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
Protest wyrażony przez Blair w gwałtownym geście wystarczył, by rozluźnił palce i jej nadgarstek, zamknięty w imadle lodowatego uścisku, odzyskał upragnioną wolność. Wtedy też, zachęcony przez jej groźbą, a raczej ostrzeżeniem, odsunął się, nawet na półsekundowa nie zapominając, z jakiej Scully była nieobliczalna istota; gdyby rywalizacja znajdowała się na liście priorytetów Fogarty'ego, mogliby konkurować ze sobą o ten tytuł.
- Gdzie pojawiła się Scully, która najpierw wybiera przemoc,a potem zadaje pytania? - pozwolił ironii zatańczyć na ustach w postaci grymasu rozbawienia.
Spodziewał się bolesnego ciosu w policzkach albo w nos, i nawet, najprawdopodobniej, nie próbowałby się przed nim obronić; pozwoliłby, aby jej dłoń zetknęła się z jego skóra. Potrzebował przysłowiowego zimnego prysznica, by się otrząsnąć, a zaangażowanie, jakie Blair wkładała w akta przemocy, mógłby wypełnić tę metaforę. Jednak z doświadczenia wiedział, że nigdy nie robiła tego, co chciał. Nie stała przy pomniku w zastygłej pozie, by spełnić jego fantazje.
- Trzy miesiące temu, jak wiesz, podwyższyłem swoje mieszkaniowe standardy - mruknął tylko, choć ze starych nawyków nie zrezygnował, przynajmniej częściowo, o czym przekonał się szczęśliwie choćby Huxley - a ty nie odwiedziłaś mnie ani razu i nie wiem, jak radzić sobie z tym odrzuceniem - nie włożył między słowa ironii, ale za to wsunął do warg nienapoczętego jeszcze papierosa i zacisnął mocniej zęby na filtrze.
Oznaki podenerwowania, takie jak drżenie dłoni, chociaż znikły, nadal czuł pięść lęku bezlitośnie zaciskającą się na żołądku. Miał nadzieję, że nałóg rozprawi się z tym dolegliwościami, wiec zapalił, zaciągnąwszy się głęboko. W międzyczasie Scully zaprezentowała mu swoje aktorskie umiejętności; nie myślałaś, by zrobić kariery na deskach teatru?
- A teraz - obłok dymu na kilka sekund przysłonił jego twarz, zanim został porwany na strzępy przez podmuch wiatru - jeszcze przyznajesz otwarcie i na dodatek w miejscu publicznym, że wybrałaś towarzystwo Abrahama. - Uśmiech zniknął z jego ust, na pokaz, a na gładkiej tafli czoła pojawiła się pojedyncza zmarszczka. - Od dawna się spotykacie?
Strzepał popiół na bruk i wsunął do kieszeni ręce. Natrafił palcami na zapalniczkę i zawinięty banknot dzięsciodolarowy - jedyną cenną rzecz, jaką przy sobie obecnie posiadał.
- Daj spokój, niech poczuje na karku oddech...
....konkurencji, zdławił w przełyku, gdy od ścian budynku odbiło się głośne, przejęte:
- WIDZIAŁEM JĄ, LILITH!
Cecil objął wzrokiem najbliższe skrawki przestrzeni, by odnaleźć wzrokiem właściciela tego głosu, a raczej szaleńca, który nie wiedział co to dyskrecja.
- SŁODKA ARADIO, TWOJA MATKA DO MNIE PRZEMÓWIŁA! - rozradowany głos nie cichł. - PRZYSIĘGŁA WYMIERZYĆ SPRAWIEDLIWOŚĆ TYM SZUBRAWCOM PRZEKLĘTYM. HA! - zaśmiał się.
I wtedy Fogarty go wypatrzył. Unosił się nieco ponad ramieniem Blair.  Zamknij się zostało zastąpione głośnym:
- Scully, to duch! - chociaż niewykluczone, że za późno wystosował te ostrzeżenie, a Blair wyglądała na równie zaskoczoną, co on.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Prychnęłam jedynie śmiechem, gdy usłyszałam komentarz Cecila na temat zmiany mojego charakteru.
- Jest cały czas przed tobą... Po prostu głupio mieć rozwalone i krwawiące knykcie na randkę... - Zmierzyłam go teraz wzrokiem, jakbym oceniała jego posturę. - Nie jestem pewna, czy wiesz, ale trenuje od paru miesięcy boks i niedawno prawie wygrałam walkę z Lanthierem... Ty... Hmm... odleciałbyś pewnie po moim pierwszym prostym - Znowu się zaśmiałam, bo wizja tego, jak Cecil pada na ringu po jednym moim ciosie, była przekomiczna, dlatego wyobrażałam ją sobie jeszcze przez dłuższą chwilę. - Chcesz przyjść kiedyś na sparing? Może te twoje chude łapki nabiorą masy i jakaś Jessica lub Britney się tobą zainteresują... albo jak jej było... Mary, czy Maria? - Pewnie się trochę zagalopowałam, bo w tej całej żartobliwie atmosferze trochę za daleko pojechałam, choć po mojej mimice łatwo można było uznać, że nie mówię tego na serio... a pół-serio... - Daj znać jak będziesz chciał pobić worek.., albo  być moim symbolicznym workiem
- Myślę, że człowiek może wyjść z Sonk Road, ale Sonk Road z człowieka nie wyjdzie. - Przewróciłam teraz oczami. - Chyba po prostu nie wierzę w resocjalizację... - Teatralnie westchnęłam jeszcze ciężko, choć o Sonk Road wiedziałam tyle samo co o polach Padmorów. W obu miejscach bywam rzadko, bo śmierdzą, a jak nie śmierdzą, to wyglądają na śmierdzące.
- Od jakiegoś czasu... W namiocie wróżb wróżbitka  Nie sądziłam, że znasz się z takimi interesującymi gentelmenami. - Brnęłam dalej w tę nieprawdziwą narrację. - Myślę, że to jest to... To, czego brakowało mi w życiu - prawdziwego mężczyzny, który mnie zrozumie... - Po tych kilku zdaniach Cecil raczej mógł mieć już pewność, że ja i jego Abraham nie istniejemy i jedynie robiłam sobie z niego żarty.
Ubaw szybko zmył mi się z twarzy, gdy zdezorientowana odwróciłam w stronę ducha, który zaczął krzyczeć wpiekłogłosy. Zmarszczyłam teraz brwi, nie wiedząc, co powinnam w ogóle sądzić o tej abstrakcyjnej scenie. Serio ją widział? Po co Lilith miałaby nim się interesować jakimś duchem..?
- Idź głosić nowiny gdzie indziej.. ektoplazmo... - Prychnęłam, odwracając wzrok od ducha, całkowicie nieświadoma, że prawdopodobnie sprawił sobie ze mnie swój cel... Nagle poczułam, jakby zimne powietrze docierało do szpiku moich kości i w mgnieniu oka zalała mnie zimna ciemność.

... ... ...

Blair zgięła się w pół pod wpływem niewiadomego ciężaru, niemalże jakby była pod wpływem fentanylu. Trwała tak w bezruchu jeszcze przez dłuższą chwilę, niema na jakikolwiek sygnał spoza jej organizmu. Z wielkim trudem nagle uniosła głowę, a długie włosy zakryły częściowo jej twarz. Wzrok przebijający się przez tę zasłonę był pusty, jakby nie skalany myślą i człowieczeństwem.
- Lilith... Słodka Lilith... - Odezwał się ochrypnięty głos, który jednocześnie brzmiał poniekąd jako Blair, ale było w nim coś niepokojącego. - Muszę sprawić jej prezent! Ty... Chłopcze... Czuję... Czuję coś w Twojej kieszeni... Daj mi to. - Powiedziała, ale na odpowiedź nie zaczekała, kierując swoją dłoń w stronę kieszeni Fogarty'ego. Nie obchodziło jej nawet, że kieszeń przecież była zajęta.


1. Rzut na szybkość [+20 za II poziom i +9 za sprawność]
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Blair Scully' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 85
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty