Witaj,
Charlie Orlovsky
ODPYCHANIA : 22
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 197
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 3
TALENTY : 13
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t869-charlie-orlovsky#6697
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t928-charlie-orlovsky#33318
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t927-poczta-charlie-go-orlovsky-ego#8334
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1054-rachunek-charlie-orlovsky
ODPYCHANIA : 22
WARIACYJNA : 6
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 197
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 19
WIEDZA : 3
TALENTY : 13
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t869-charlie-orlovsky#6697
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t928-charlie-orlovsky#33318
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t927-poczta-charlie-go-orlovsky-ego#8334
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1054-rachunek-charlie-orlovsky

Charlie Orlovsky

fc. Charlie Hunnam






nazwisko matki Duff
data urodzenia 12.12.1950
miejsce zamieszkania Wallow
zawód emerytowany żołnierz/ gwardzista: protektor
status majątkowy przeciętny
stan cywilny kawaler
wzrost 183 cm
waga 85 kg
kolor oczu piwne
kolor włosów blond
odmienność n/d
umiejętność n/d
stan zdrowia ptsd
znaki szczególne znamię w kształcie łzy na lewym obojczyku; blizna po postrzale na udzie i prawym ramieniu (wylotowa); brak połowy środkowego palca prawej dłoni


magia natury: 0
magia iluzji: 0
magia powstania: 0
magia odpychania: 22 (POZIOM III)
magia anatomiczna: 0
magia wariacyjna: 6 (POZIOM II)
siła woli: 9 (POZIOM II)
zatrucie magiczne: 2

sprawność: 19
rzeźba: POZIOM II (6)
szybkość: POZIOM I (1)
udźwig: POZIOM II (6)
walka wręcz: POZIOM II (6)
charyzma: 2
kłamstwo: POZIOM I (1)
dowodzenie: POZIOM I (1)
wiedza: 3
teoria magii: POZIOM I (1)
magicyna: POZIOM I (1)
religioznawstwo: POZIOM I (1)
talenty: 13
strzelectwo: POZIOM II (6)
prawo jazdy: POZIOM I (1)
percepcja: POZIOM II (6)
reszta: 5 PSo



rozpoznawalność I (anonim)
elementary school Skyline
high school Paradise High
edukacja wyższa -
moje największe marzenie to spokojna emerytura, brak traum
najbardziej boję się utraty przyjaciół i bliskich
w wolnym czasie lubię grzebać przy motocyklu, rozwiązywać krzyżówki
mój znak zodiaku to strzelec


I. KIM JESTEM?


Orlovscy mieszkali w Hellridge zaledwie trzecie pokolenie. Nim się osiedlili w Maine mieszkali w Nowym Jorku w jednej z imigranckich dzielnic, które pełne były mieszanki zapachów i języków. Włoski mieszał się z polskim, polski z rosyjskim, rosyjski z chińskim. Tak samo mieszały się zapachy potraw, które czuć było przemierzając kolejne uliczki obskurnych kamienic. W pogoni za pracą Piotr zabrał żonę i dzieci, żeby w końcu osiąść w Maine.
Orlovscy nie od zawsze byli rodziną parającą się czarami. Dopiero po kilku latach po osiedleniu się  w Hellridge syn Piotra pojął za żonę kobietę z magicznej rodziny. Niedługo potem Katherine Terman- Orlovsky powiła syna. A później jeszcze  jednego. Trochę trwało, nim wszelkie rodzinne zawiłości i sekrety zostały rozwiązane i ujawnione.

Charlie urodził się w połowie grudnia, kilka dni po terminie, jakby wcale nie było mu spieszno przychodzić na świat zimową porą. Był drugim w pełni magicznym pokoleniem Orlovskych. Z gałęzią nieobdarowaną kontaktu się nie utrzymuje, choć nigdy nie spogląda się na nich pogardliwie. Nigdy ich z resztą tak nie traktowano. Żaden magiczny Orlovsky nie zapomniał skąd się wywodzi.
Dzieckiem był ruchliwym, niekiedy może i za bardzo. Szybko się nauczył chodzić, jeszcze szybciej biegać. Magia przebudziła się w jego krwi kiedy miał siedem lat i spadał z drzewa, na które się chwilę wcześniej nieuważnie wspiął; jako dziecko zawsze był nierozsądny. Zawisł pomiędzy gałęziami, zaczepiony stopą gdzieś pomiędzy jedną a drugą, lecz nie spadł. Szamotał się chwilę by po kilku minutach swobodnie opaść i wylądować na ziemi.
Uczniem w szkole nie był wybitnym - dużo bardziej starał się podczas zajęć w szkółce kościelnej. Wahał się gdzieś w swoim roztargnieniu pomiędzy poziomem przeciętnym a byle jakim, ale udało mu się dostać do lepszego liceum. Dopiero wtedy przeprosił się z podręcznikami.
Chrzest zaowocował przywiązaniem do pentakla i althame. Zawsze wierzący, zawsze w pierwszych dostępnych dla zwykłych obywateli miasta ławach kościoła - w końcu go opuścił, by zaraz po szkole zgłosić się do armii, na wezwanie do wojska. Rozstał się wtedy ze swoją pierwszą dziewczyną, która sprzeciwiała się wojnie.

'Armia zrobi z ciebie mężczyznę, Charlie'. 'Wstąpisz do wojska to poczujesz, co to znaczy żyć!' 'Trzeba pokazać tym żółtkom, gdzie ich miejsce!' 'Niech te hipisowskie brudasy sobie protestują, nic nie mogą.'
Posłuchał. Świeżo po szkole, jedna z ostatnich wycieczek do piekła w Wietnamie. Nigdy później nie widział tego, co zobaczył wtedy. Piwne, wesołe oczy już nigdy więcej nie patrzyły w taki samo sposób. Czy wciąż walczył za ojczyznę? Wcale nie był tego pewien. Jedno bombardowanie, jedna strzelanina w dżungli i gwałt na Wietnamce, który zobaczył wystarczyły, by zakończył swoją młodość i lata życia, które mógł spożytkować w jakikolwiek inny sposób. Utracił się w matczynych objęciach i matczynym zrozumieniu. Nie przeciwstawiał się rzeczom, z którymi się nie zgadzał. Był stracony we własnym sobie nie mając dalej niż dwadzieścia lat. Kolejna dziewczyna, Jocelyn, którą poznał niedługo po powrocie odeszła, nie radząc sobie z jego załamaniem nerwowym. Poza nią, nikt się o nim nie dowiedział.
A mimo to, wciąż służył, nie znajdując sobie innego miejsca. Prawie dostał w głowę - uchronił go hełm, w który wciśniętą miał szczęśliwą kartę. Gdy do oddziału strzelano z broni maszynowej, od razu rzucił się na ziemię szepcząc odpowiednie zaklęcie. Gdyby nie spostrzegawczość, nie uratowałaby go nawet magia. Jeśli nie będziecie uważnie obserwować, od razu was odstrzelą, powtarzał im dowódca. Z czasem zwracał uwagę na coraz więcej szczegółów. Wciąż miał szczęście, bo żył. Wciąż miał pecha, ponieważ wszystko, każde wspomnienie, wypalało mu się w pamięci jak znamię na skórze. Miałby ich dziesiątki.
Orlovsky 'czterolistna koniczyna', 'farciarz' tak o nim mówili. On wiedział, że gdyby nie magia, już dawno by nie żył. Pentakl jak nieśmiertelnik zwisał na jego szyi, schowany za koszulą i kamizelką. 'Biorąc ciebie, mamy szczęście, Czterolistny'. I mieli, bo gdy nikt nie patrzył, szeptał zaklęcia nawet te, które były poza jego zasięgiem. Sztuka odpychania ratowała skórę nie tylko jemu.
Wrócił już nie taki sam. Oczy, które w zależności od padającego światła zmieniały barwę zgasły. Uśmiechał się, ale był pusty w środku. Gdy w Hellridge życie płynęło spokojnie jak zawsze, on dotknął ręką ognia i przemaszerował po rozżarzonych węglach tam i z powrotem. Został tam, by od czasu do czasu zgadzać się na kolejne wyjazdy. Ostatnią kulę, już jako Marine, dostał w Bejrucie dwa lata temu. Po powrocie zdecydował się na emeryturę mając coraz większy problem z poradzeniem sobie z tym co zobaczył i czego doświadczył. Orlovsky był zawsze wrażliwy, choć wrażliwość ta przykryta była innymi warstwami charakteru.

Pozorne zaledwie ukojenie w ramionach Czarnej Gwardii, do której dołączył z przypadku - jak z resztą pewnie większość gwardzistów. Propozycja spłynęła znienacka, pomiędzy jednym i drugim wyjazdem. George Sheppard zwykle miał nosa w kwestii nowych rekrutów i zdawał sobie sprawę z tego, że żołnierz może być dobrym materiałem do wyszkolenia. Charliemu przedstawił się w pubie, by w końcu od słowa do słowa, przejść do konkretów swojej propozycji.
Gdy wracał z Bejrutu obiecał sobie, że już nigdy więcej. Kilka miesięcy później przyjął ofertę Shepparda nie potrafiąc funkcjonować bez hierarchii, do której przywykł. Być może była mu niczym laudanum na bezsenność. Nauka nie szła w las a codzienna praktyka i ćwiczenie magii odpychania przynosiły efekty. Poświęcił się rozwojowy magii odpychania a także sztuce magii wariacyjnej. Doświadczenie zdobyte w armii również wiele ułatwiło. Nie mamrotał pod nosem, nie sprzeciwiał się poleceniom; krótkim "tak jest" kwitował wszystkie powierzone mu zadania - żadne nie należało do przyjemnych.  Znów zaczynał od najniższych szczebli, po których piął się powoli, by po dwóch latach zostać oficerem i zająć stanowisko protektora. Już za późno, by zrezygnować.
Nie opuszcza żadnej mszy. Uczestniczy w każdej, stojąc w cieniu jednego z filarów; z boku, ale zawsze w miejscu, z którego widać jak najwięcej. Stoi w cieniu podczas wszystkich uroczystości, choć pozornie spokojny, często spięty bardziej niż powinien.
Noce bywają najgorsze. Spokojny, choć kruchy sen niekiedy zmienia się w powykrzywianą wariację wspomnień, których chciałby się pozbyć. Pozamykane w szczelinach i odmętach pamięci wracają i ukazują się przefiltrowane przez zwierciadło koszmaru. Orlovsky budzi się wtedy zlany zimnym potem i sercem bijącym w piersi jak młot. Potrzebuje kilku trwających wieczność sekund, by wrócić do siebie i przypomnieć sobie, że to tylko sen.
Wróć, jesteś w Maine


Charlie Orlovsky
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : Gwardzista - protektor
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Witaj w piekle!

W tym momencie zaczyna się Twoja przygoda na Die Ac Nocte! Zachęcamy Cię do przeczytania wiadomości, która została wysłana na Twoje konto w momencie rejestracji, znajdziesz tam krótki przewodnik poruszania się po forum. Obowiązkowo załóż teraz swoją pocztę i kalendarz , a także, jeśli masz na to ochotę, temat z relacjami postaci i rachunek bankowy. Możesz już rozpocząć grę. Zachęcamy do spojrzenia w poszukiwania gry, w których to znajdziesz osoby chętne do fabuły.

I pamiętaj...
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.

Sprawdzający: Frank Marwood
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Rozliczenie


Ekwipunek




Aktualizacje


09.07.23 Zakupy początkowe (+70 PD)
09.07.23 Surowce: styczeń - luty
17.07.23 Osiągnięcie: Pierwszy krok (+150 PD)
01.08.23 zakupy (- 240$)
10.08.23 Kalendarz (styczeń-luty) (+10 PD, +1 PSo)
14.08.23 Osiągnięcie: Jak za darmo to biorę (+10 PD)
17.10.23 Osiągnięcie: Myślałem, że to dzik (+10 PD)
17.11.23 Wydarzenie: Biada ziemi i biada morzu, I część (+20 PD)
21.11.23 Wydarzenie: Halloweenowy konkurs fanartowy (+10 PD)
27.11.23 Zakupy (-20 PD)
11.12.23 Osiągnięcie: Co do słowa (+10 PD)
02.01.24 Kartka z pamiętnika (+5 PD)
28.01.24 Osiągnięcie: W moim dzienniczku; Pisarzyna; Iniemamocy; Fajtłapa (+40 PD)
28.01.24 Aktualizacja postaci (+2 PSo, anatomia->magicyna (I))
04.02.24 Wątek z wykonywaniem zawodu I (+30$, +10 PD)
08.02.24 Wątek z wykonywaniem zawodu II (+30$, +10 PD)
05.03.24 Wydarzenie: Na rany Aradii (+10 PD)
18.03.24 Wydarzenie: Biada ziemi i biada morzu (+50 PD)
19.03.24 Wydarzenie: Little Poppy Has a Little Problem (+50 PD)
21.04.24 Kalendarz (marzec-kwiecień) (+120PD, +4PSo)
11.05.24 Rozwój postaci (+2 magia odpychania, - 200 PD; rzeźba I -> II, - 5 PSo)
13.07.24 Surowce: maj - czerwiec, nagroda za event
14.07.24 Osiągniecie: 100 na liczniku, Jubilat, Wypijmy za błędy, Dusza towarzystwa (+335 PD)
19.07.24 Zakupy (-125 PD)
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej