Skrzynka pocztowaImani Padmore
Jaka skrzynka pocztowa jest, każdy widzi. Tak samo jest zresztą z Imani.
Skrzynka pocztowaImani PadmoreJaka skrzynka pocztowa jest, każdy widzi. Tak samo jest zresztą z Imani. |
4 marca 1985 roku Smutne i, dla wielu naszych pobratymców, tragiczne w skutkach wydarzenia z dwudziestego szóstego lutego pokazały, że w obliczu katastrofy Krąg Hellridge powinien zademonstrować nie tylko gotowość do działania, ale przede wszystkim — jedność. To z myślą o niej kreślę te słowa, wyrażając szczerą nadzieję, że przywrócenie świetności miastu oraz zadbanie o spokój w sercach czarownic i czarowników Saint Fall jest priorytetem dla nas wszystkich. Choć zabrzmi to jak polityczny frazes — a te dziś odkładam na bok — nawołuję do jednego: ramię w ramię zmierzmy się z rzuconym nam wyzwaniem i zademonstrujmy magicznej społeczności siłę oraz solidarność. Hellridge po raz pierwszy od wieku zaznało gorzkiego posmaku niekontrolowanej katastrofy; przywróćmy poczucie bezpieczeństwa poprzez współpracę nie tylko z Katedrą Kościoła i Międzymiastowym Magicznym Ratuszem, ale przede wszystkim — z sobą. Siódmego marca równo w południe rodzina Williamson obejmie patronat nad skoordynowaną rekonstrukcją uszkodzonego przez pożar Deadberry. Wierzę, że obywatele magicznej społeczności nie zawiodą — jestem pewien, że nie zawiodą również przedstawiciele Kręgu. Zachęcając do współpracy i dołączenia do wspólnej misji siódmego marca, nie powinienem wspominać o korzyściach dla nas wszystkich, te są wszak oczywiste — odbudowane miasto to gwarant odbudowanego zaufania w Krąg i jego idei. List dotyczy wydarzenia prywatnego "Jeden za wszystkich". Wzięcie w nim udziału nie jest obowiązkowe, a niepojawienie się nie wiążę się z żadnymi konsekwencjami wobec postaci; nie musisz również odpowiadać na tę wiadomość — gdyby zaistniała taka potrzeba, użyj listów do Zjawy. |
4 kwietnia 1985 nie pisałabym, gdyby sprawa nie była poważna. Jesteś dobra w magię natury, przydasz mi się. Zamierzam zapolować na magicznego łosia, którego ostatnio widzieli myśliwi w Cripple Rock. Mogłabym się rozpisać bardziej, ale wtedy uznasz, że jestem pojebana, dlatego opowiem o wszystkim na miejscu. Jak kiedyś słyszałaś jakieś legendy o Widmowym Łosiu, to może mieć coś wspólnego. Wyprawa może być niebezpieczna, ale zbieram zdolnych czarowników, aby zminimalizować ryzyko. Twoja decyzja, czy dołączysz, wiem, że masz małe dzieci. Będę czekać w sobotę, w kwaterze myśliwych w Cripple Rock. Jeśli wszystko się uda, oddamy Lucyferowi naprawdę piękny i potężny prezent. |
marzec 10, 1985 aby nie omawiać za dużo w liście (bo co za dużo to niezdrowo), mam tylko jedną prośbę. Winnifred jest bardzo wrażliwa i nie jest do końca świadoma sensu tego wszystkiego, chociaż bardzo się stara. Na razie lepiej będzie, gdy przy Waszym ewentualnym spotkaniu kwestie, które omawiał Sebastian, zostaną niewypowiedziane. Proszę o to jako jej ojciec. Z góry dziękuję i pozdrawiam! |
19 marca 1985* owoce, które jedliśmy wczoraj są w bezpiecznym, ustronnym miejscu. Chciałbym, byś zobaczyła je na własne oczy. Droga nie jest wyboista, nie poniesiemy więc żadnego ryzyka na naszej wycieczce. Proszę, potwierdź krótko, jeśli możesz podjechać tam ze mną dziś późnym popołudniem. Niech Lucyfer rozświetla Ci drogę. *Data wskazana informacyjnie, nie widnieje na liście. Podpisu brak. |
28.03.1985 wybieram się w niedzielę na targowiska rozstawione z okazji świętowania męczeństwa Aradii. Są tam przeróżne rzeczy, które mogą okazać się przydatne podczas nadchodzącej wyprawy, jaką zsyła nam Lucyfer. Planuję większe zakupy dla wszystkich, którzy wybierają się, by wspomóc Pana i jestem przekonany, że przy większych ilościach uda mi się wynegocjować korzystniejszą cenę. Z tego względu proszę Cię o przesłanie informacji na temat tego, co chciałabyś zakupić na targowisku. Dołącz proszę gotówkę, a kupię to w Twoim imieniu. Na decyzję czekam najpóźniej do niedzielnego poranka. Ku chwale Lucyfera, |
16.04.1985 jestem Wam niezmiernie wdzięczny, że zapewniliście temu miejscu należytą ochronę. To miejsce ma znaczny potencjał, a czas pokażę, jak bardzo nam się przyda. Proszę, żebyś do odwołania chroniła je przed wzrokiem najbliższych, jak i innych sezonowych pracowników gospodarstwa. Kowen jest Ci wdzięczny. Będziesz potrzebna 26 kwietnia u Billy'ego o 17:30. Nie spóźnij się. Gorsou |
31.03.1985 przesyłam paczkę z rzeczami, o które prosiłaś oraz resztę z utargowanej sumy. Lucyfer z Tobą, W kopercie z listem znajduje się 60$, a koperta doczepiona jest do kartonu zawierającego: 1 x kropla wody ze źródełka w Białowieży, 1 x magiczny bumerang, 1 x nkondi, 1 x sadzonka drzewa monet. |
druga połowa kwietnia chciałabym wierzyć, że wiosenna aura przyniesie Pani spokój i odpoczynek, ale bardzo dobrze wiemy, że wraz z wiosną dopiero nadchodzą początki obowiązków związanych z roślinnością. Pozostaje mi jedynie wyrazić nadzieję, iż nie przepracuje się Pani, dźwigając na barkach i rodzinny interes Padmore’ów, jak i wychowanie tak dużej gromadki dzieci, jakimi się może Pani poszczycić. Korzystając z okazji, jak co roku, pragnę zaprosić Pannę na Bal Magicznej Rady. Motywem przewodnim tegorocznego balu maskowego jest “Po zmroku w Cripple Rock”. Podczas gdy na archipelagu Isles of Shoals księżyc wzniesie się wysoko, gwiazdy na dole będą błyszczeć jaśniej niż kiedykolwiek. Żeby zapewnić wygodę podróży, zapewniam luksusowe auto, które odbierze Pannę spod domu. Nie muszę przypominać, naturalnie, że na bal Kręgu mają wstęp jedynie osoby, które ukończyły szesnasty rok życia, dlatego nie mogę zaprosić również Pani dzieci. Ale ufam, że jeden wieczór bez nich będzie odświeżającą rozrywką dla Pani i Pańskiego męża. List w nietypowej, czarnej kopercie zamknięty został czarną pieczęcią z rozpoznawalnym symbolem nestorskiego pierścienia Laffite. Gustowne, imienne zaproszenie od małżonki nestora i najbardziej znanej organizatorki przyjęć w Kręgu opiewa na datę 30 kwietnia. |
23 kwietnia 1985 w Kowenie masz nowego kolegę. Marvin Godfrey do nas dzisiaj dołączył, być może go znasz, mieszka w Twoim sąsiedztwie. Nie wie jeszcze, że jesteś też w Kowenie, możesz mu się sama przedstawić. |
01.05.1985 z największym żalem przekazuję informację o odejściu do domu Piekieł naszego nestora, Wesleya Cartera. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 3 maja 1985 roku o godzinie 15:00 w kaplicy cmentarnej w Broken Alley, po której odprowadzimy zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Następnie, po zakończeniu czarnej mszy żałobnej, w imieniu rodziny zapraszam na uroczystą kolację upamiętniającą zmarłego nestora, która odbędzie się w Country Clubie w North Hoatlilp. List dotyczy wydarzenia prywatnego In memoriam; udział w nim nie jest obowiązkowy, podobnie jak nie jest wymagana odpowiedź na list. Potwierdzenie swojej obecności możesz zgłosić w zalinkowanym wcześniej temacie wydarzenia. |
23/04/1985 piszę do Ciebie z dobrymi wieściami. Dnia dzisiejszego z Kowenem sprzymierzył się Maurice Overtone. Nie jestem pewien czy się znacie, jeśli nie, z pewnością będzie okazja, byście się poznali na najbliższym spotkaniu Kowenu. Pokładam wielkie nadzieje w Maurisie i jestem pewien, że będzie nieocenionym wsparciem dla naszego Kowenu. Lucyfer z Tobą |
12 maja, 1985 ulotki rozesłano 12 maja 1985, który zgodnie z proklamacją Prezydenta Stanów Zjednoczonych z tego roku, jest państwowym Dniem Matki. Dla lepszej rozdzielczości, kliknij tu. |