Skrzynka pocztowaWendy

17.01.1985Paterson
coś srogo odpierdala się na cmentarzu Bloodworthów i jak zawsze ani słowa w tej twojej gazetce. Czasem zastanawiam się, po co ja ci pomagam, ale potem przypominam sobie, że dla kasy. Zostaw mi czek tam, gdzie zawsze i lepiej zapieprzaj na cmentarz dla magicznych. Trochę śniegu napadało, ale tam wszystko wygląda jakby przeszła nie lada lawina.
Tom

Zaproszenie otrzymałaś 4 lutego drogą pocztową w starannie zaklejonej kopercie z danymi nadawcy. Nawet bez odczytania nazwiska, łatwo było się domyślić, do kogo należy drobne i dokładne pismo. Zaproszenie napisane zostało odręcznie i — co do tego nie było żadnych wątpliwości — rysunki na nim również były autorstwa jubilatki. Z pewnością wypada potwierdzić swoją obecność na tak ważnym wydarzeniu.

Przyjęcie odbędzie się tutaj, przed rozpoczęciem gry proszę o poczekanie na posta od Zjawy.

7 stycznia 1985Droga Wendy,
Obawiam się, że jeśli moje badania zakończą się kiedyś sukcesem, będzie to w czasach, gdy stanę się już zgarbioną staruszką i odniosę go czystym przypadkiem, myląc receptury przez problemy z wzrokiem.
Bardzo chętnie Cię odwiedzę, dyżur kończę jutro przed szesnastą.
Pozdrowienia,
Euridice

02 marca 1985Szanowna Pani Paterson,
Niezmiernie dziękuję Pani za wiadomość. Może się mnie Pani spodziewać w Eaglestone Restaurant o wyznaczonej godzinie. Z ogromną gotowością przyjmę wszelkie dodatkowe informacje, jakie będzie miała Pani do przekazania.
Thea Sheng.

10 maja 1985Droga Wendy,
nie spodziewałam się Twojego listu! Jak się trzymasz? Wszystko dobrze? Mam nadzieję, że tak.
Wróciłam z Mediolanu już prawie rok temu, stety-niestety.
Chętnie się z Tobą spotkam, daj znać tylko, gdzie mam podjechać.

Buziaki,
Allie