Mallory Cavanagh
Wiek : 25
Odmienność : Słuchacz
Zawód : aspirujący entomolog
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
18.02.1985 Tatuaż Czarnego Lotosu na karku Dahlii nie został wytatuowany - jak nam się wcześniej wydawało - tuż po jej śmierci, a kilka dni przed nią. Zetknąłem się z osobą, która miała identyczną ozdobę na skórze, w tym samym miejscu, co Twoja siostra. Wierzysz w taki zabieg okoliczności? |
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Elianne L'Orfevre
20 stycznia 1985 Mallory, znasz mnie chyba aż za dobrze, więc mogę jedynie być wdzięczna, za taką formę zamówienia. Przyznam, że czasami łatwiej jest posegregować listy z zamówieniami, niż moje chaotyczne notatki z zamówień osób, które przyszły do pracowni. Myślę, że w przeciągu tygodnia zapewne znajdę czas, żeby wcisnąć Twoje zamówienie między pracę nad innymi zleceniami. Élianne L'Orfevre |
Wiek : 22
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Jubiler, zaklinacz
Elianne L'Orfevre
29 stycznia 1985 Mall, Ukonczyłam Twoje zamówienie, mam nadzieję, że pierścionki będą Ci się podobały i przede wszystkim - będą pasowały. P.s wisisz mi jakieś dobre ciasto za to wciskanie się w kolejkę Éllie Do listu dołączono dwa srebrne pierścionki z kryształem górskim |
Wiek : 22
Odmienność : Słuchacz
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Jubiler, zaklinacz
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
20.02.1985 Szepty, które słyszę, są głośniejsze. Czasem mam wrażenie, że ten głos należy do Dahlii. Ona czeka, Mallory i coraz bardziej się nieciepliwy. Wczoraj wydawało mi się, że widziałem ją w lustrze. Przez chwilę, więc nie mam pewności. Sen nie jest moim sprzymierzeńcem, dlatego wmawiam sobie, że mój zmęczony umysł płata mi figle, bo przecież to niemożliwe. Moje bezpieczeństwo nie powinno być źródłem twoich trosk, dobrze to wiesz. Pamiętaj, że nie robię tego wyłącznie z dobroci serca. Obietnice zapieczętowaną rytuałem nie da się zamieść pod dywan. Sam wydałem na siebie wyrok. Pojutrze, o tej samej porze co zawsze. Zabierz fiolkę, którą ci dałem. Tam łatwo jest postradać zmysły. Kosz słodyczy mnie nie zadowoli. Przynieść butelkę spirytusu. Będzie bardziej przydatna. PS Skąd wiesz, że to czysty zbieg okoliczności? Życie w cieniu to moja specjalność. Nie odpowiadaj, bo najprawdopodobniej nie znajdę czasu, by odpisać. Porozmawiajmy o tym w cztery oczy. |
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
01.03 1985 piszę do Pana ten list ponieważ ośmielam się twierdzić, że mam to czego Pan oczekiwał oddając się w moje ręce. Gotów jestem na spotkanie w najbliższym czasie. |
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk
4 marca 1985 roku Smutne i, dla wielu naszych pobratymców, tragiczne w skutkach wydarzenia z dwudziestego szóstego lutego pokazały, że w obliczu katastrofy Krąg Hellridge powinien zademonstrować nie tylko gotowość do działania, ale przede wszystkim — jedność. To z myślą o niej kreślę te słowa, wyrażając szczerą nadzieję, że przywrócenie świetności miastu oraz zadbanie o spokój w sercach czarownic i czarowników Saint Fall jest priorytetem dla nas wszystkich. Choć zabrzmi to jak polityczny frazes — a te dziś odkładam na bok — nawołuję do jednego: ramię w ramię zmierzmy się z rzuconym nam wyzwaniem i zademonstrujmy magicznej społeczności siłę oraz solidarność. Hellridge po raz pierwszy od wieku zaznało gorzkiego posmaku niekontrolowanej katastrofy; przywróćmy poczucie bezpieczeństwa poprzez współpracę nie tylko z Katedrą Kościoła i Międzymiastowym Magicznym Ratuszem, ale przede wszystkim — z sobą. Siódmego marca równo w południe rodzina Williamson obejmie patronat nad skoordynowaną rekonstrukcją uszkodzonego przez pożar Deadberry. Wierzę, że obywatele magicznej społeczności nie zawiodą — jestem pewien, że nie zawiodą również przedstawiciele Kręgu. Zachęcając do współpracy i dołączenia do wspólnej misji siódmego marca, nie powinienem wspominać o korzyściach dla nas wszystkich, te są wszak oczywiste — odbudowane miasto to gwarant odbudowanego zaufania w Krąg i jego idei. List dotyczy wydarzenia prywatnego "Jeden za wszystkich". Wzięcie w nim udziału nie jest obowiązkowe, a niepojawienie się nie wiążę się z żadnymi konsekwencjami wobec postaci; nie musisz również odpowiadać na tę wiadomość — gdyby zaistniała taka potrzeba, użyj listów do Zjawy. |
Wiek : 666
8 marca 1985 w związku z przykrymi wydarzeniami, które miały miejsce 26 lutego o godzinie 12:34 w sali wykładowej Uniwersytetu Saint Fall, proszę o przybycie w celu złożenia zeznań w sprawie śmierci pana Marshalla Abernathy. Będziemy Pana oczekiwać 21 marca o godzinie 9:00 w Kościele Piekieł w Deadberry (wejście wschodnie, poziom -I). W przypadku braku możliwości stawiennictwa prosimy o informację zwrotną. Z wyrazami szacunku, Informacje na temat dokładnej lokacji wątku zostaną wysłane w wiadomości prywatnej po potwierdzeniu zjawienia się na przesłuchaniu. Takie potwierdzenie proszę wysłać listownie na skrzynkę pocztową mistrza gry. Termin: 15.08 (wtorek), do 22:00. W przypadku pytań zapraszam do Franka. |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
1 marca 1985 w związku z wydarzeniami z dnia 26 lutego, które miały miejsce w Cripple Rock, co doprowadziło do Pana uszczerbku na zdrowiu i nieprzyjemnych doświadczeń, pragniemy wyrazić nasze najszczersze ubolewanie nad sytuacją, która Pana spotkała. Dokładamy wszelkich starań, aby nigdy już nie wydarzyła się ona ponownie. Prosimy o przyjęcie tego czeku na 200 dolarów, przekazanej Panu z ramienia Magicznej Rady północno-wschodniego wybrzeża USA, jako drobną rekompensatę, pozwalającą pokryć niezapowiedziany wydatek. Życzymy powrotu do pełni zdrowia! Komitet ds. bezpieczeństwa, Międzystanowy Magiczny Ratusz 200 dolarów można dopisać do rachunku bankowego. Link do tego listu jest potwierdzeniem otrzymania ich. |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Jeremy Jones
Nieistotne Nie znasz mnie, ja ciebie też zbytnio nie znam, ale to nie ma znaczenia. Właściwie jak to rozgryziesz, ponoć jesteś całkiem bystrym gościem, to będziesz w stanie namierzyć właściwą strunę i za nią szarpnąć. Otóż, co nieco słyszałem o twoich umiejętnościach i zainteresowaniach. W tym mieście wszystko łatwo się niesie, jeszcze jak ktoś jest z takiej rodziny jak twoja. Spokojnie! Nie mam nic do Cavanaghów i innych zakręconych kolesi o potężnym magicznym rodowodzie. Prędzej niektórzy mogliby mieć coś do mnie, a już w szczególności laski. Jestem wręcz przekonany, że któraś z nich podesłała na mnie nieszczęścia. Jak inaczej wytłumaczyć zepsucie się nowego motoru na środku autostrady? Cud, że wyszedłem z tego bez szwanku. Raz ktoś od Carterów gonił za mną ze strzelbą, bo targany nostalgią wspinałem się po okolicznych drzewach i usłyszałem to, czego moje czułe uszy nie powinny słyszeć. No dobra, do brzegu. Jak cię nudzi to wprowadzenie to możesz zacząć czytać od tej części. Słyszałem, że są robaki pochodzące z kosmosu. Od obcych. Czy to możliwe? Czy te sensacyjne doniesienia to prawda? Odkąd o tym usłyszałem to jestem tak podjarany, że nie mogę zasnąć. Nosi mnie i gonię po lesie w poszukiwaniu śladów na potwierdzenie tej teorii. Jakichkolwiek symboli, które mogły zostać pozostawione przez obce formy życia. Słuchaj. Nie myśl sobie, że jestem pierwszym lepszym świrem! Jestem tym najbardziej popieprzonym. Zawsze mi to mówią byłe tuż po naszym rozstaniu. I moi kumple. Taki szczegół. No ale tak sobie myślę, że skoro magia jest możliwa, to czemu nie te wszystkie kosmiczne byty? Mogą się ukrywać, np. pod postacią potężnych ciem, świetlików czy polnych koników. A jak ty sądzisz? Może coś rzuciło ci się w oczy? Byłoby świetnie kiedyś o tym pogadać. Czasem zaglądam do Chyżego. Jakbyś chciał odpowiedzieć i nie miałbyś jak mnie namierzyć, możesz zostawić wiadomość właśnie tam. Pod jednym z siedzeń, gdzie są nierzucające się w oczy wiadomości od klientów. Murmur Moja postać nie pisze dat sama z siebie, ale gdyby była taka konieczność to 18.03.1985 r. Jeremy nadał list. |
Wiek : 28
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : gitarzysta w rockowej kapeli