Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Październikowa ścieżka
Swoją nazwę wzięła z prostego faktu. Tę część lasu najlepiej jest zwiedzać właśnie w październiku. Okoliczne drzewa na jesień mienią się tutaj czerwienią, żółcią i rudościami, a liście opadające powoli na drogę wyścielają ją niczym miękkim pierzem. 31 października aż roi się tutaj od turystów, którzy słysząc miejskie legendy, próbują zobaczyć ducha. Niemagicznym nigdy się do nie udaje, ale czarownicy mogą zaobserwować wzmożoną aktywność duchów na tym terenie przez cały rok.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Cecil Fogarty' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 93
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Gwardziści zaczęli badać miejsce, w którym ślady się nagle urwały. Odsunęłam się w tym czasie na bok i zaczęłam patrzeć w stronę, z której przybyliśmy. Byłam za daleko, żeby coś zauważyć, więc westchnęłam ciężko w duchu, mając nadzieję, że Lyra bez większego problemu zbiera uwagę celebrujących Ucztę, a Cecil gasi ogniska w sposób niezauważalny.
- Wracamy... - Usłyszałam tylko, a dreszcz przeszedł mi w niekomfortowy sposób po plecach. Było za wcześnie, stanowczo za wcześnie. Liczyłam, że będą chcieli pójść dalej w las, żeby spróbować coś znaleźć. Może za priorytet postawili przesłuchanie teraz Lyry... albo zaczęli coś podejrzewać? Milion pytań i ukłucie niepewności w klatce piersiowej zaczęło mi doskwierać, ale z kamienną miną starałam się tego nie okazywać. Rozejrzałam się jeszcze ostatni raz po lesie i oczy zaświeciły mi ogniem, gdy zauważyłam w oddali sylwetkę zmierzającą w naszą stronę.
- Ktoś tam jest! - Ponownie przykułam uwagę gwardzistów wskazującym palcem, a ci szybkim krokiem skierowali się w stronę wędrującego czarownika. Ja ruszyłam za nimi, choć trudno było mi dotrzymać ich tępa, przez co mój chód zamienił się w trucht. Zatrzymali niczego nieświadomego mężczyznę, przedstawiając się, a chwilę później zaczęli zadawać pierwsze pytania. Jedno z nich skierowali do mnie, czy rozpoznaję tego mężczyznę:
- Trudno mi powiedzieć... nie zdążyłam się im przyjrzeć... ale ta sylwetka jest podobna do tego, który trzymał nóż... jak nie taka sama... - Powiedziałam zmartwiona, mierząc niczego winnego czarownika wzrokiem od stóp do głów. Podziałało, bo ci zabrali go na bok.
Wpadł mi do głowy pewien pomysł. Oddaliłam się bardzo wolnym krokiem od przesłuchujących bruneta gwardzistów i gdy znalazłam się w bezpiecznej odległości, wyszeptałam następującą inkantację:
- Praestarefalsa - Fałszywe ślady jednak się nie pojawiły. Magia wariacyjna nie była moją smykałką, ale miałam jeszcze trochę czasu. Okrężnym ruchem pognałam dalej i spróbowałam ponownie ten sam czar - Praestarefalsa - Czekałam, licząc, że pojawi się jakikolwiek ślad buta, świadczący o powodzeniu zaklęcia.

Rzut:
1. Praestarefalsa - nieudany
2. Praestarefalsa - niżej
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Blair Scully' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 3
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Panie, co pan wyprawia! — krzyknęła oburzona kobieta, która wcześniej pomogła jej usiąść. Bladym uśmiechem podziękowała jej za interwencję, czując, że kobieta może być kluczem do dalszej gry. W końcu była to scena grupowa. Pierwsza zasada improwizacji? Tak, i...

Krzywiła się dalej, sugerując znacznie większy ból, niż faktycznie czuła. Mężczyzna został przepędzony przez zatroskany tłum, którego szepty zamieniały się w słowa, a słowa w pytania. Co się stało? Kto to zrobił? Czy jest cała?

Dwóch mężczyzn — wykłkała ponownie, celowo karmiąc uwagę gapiów. Większość z nich nie chciała jej pomóc. Byli po prostu ciekawi. — Napadli mnie w lesie... zabrali mi — zająkała się, na moment, dłonią sięgając do czerwonej kreski na jej szyi. — naszyjnik mojej babci. Mieli nóż.

Kilka wstrzymanych oddechów. Przedstawienie z udziałem publiczności — największe gówno w historii teatru, jeśli ją pytać, ale czasami należy poświęcić się dla sztuki. Nawet tej wątpliwej jakości. — Na Lufycera, toż to na pewno byli ci, co są odpowiedzialni za zniknięcia ludzi w lasach! — ktoś powiedział w tłumie. Nie minęła chwila, gdy słowa zlewały się ze sobą, a tłum zaczął gorączkowo dyskutować, czy faktycznie wymyśleni mężczyźni byli seryjnymi mordercami, czy może odosobnionym przypadkiem.

Była pewna, że ktoś w tłumie uparcie twierdził, że to Ted Bundy uciekł z więzienia. Z trudem powstrzymała się przed parsknięciem śmiechem na sam absurd tej sugestii. Scenariusz, w którym Ted Bundy miałby grozić jej nożem w lesie, następnie ukraść naszyjnik jej "babci" i uciec gdzie pieprz rośnie, był... ciekawy.

Jak wyglądali? — spytał ktoś, ale nim zdążyła odpowiedzieć, ktoś inny się odezwał.  

Widziałem dwóch takich, zaraz przed skrętem do miasta! To ona pewno oni. Z blizną prawda? — dopytała osoba.

Pokiwała głową, nie mogąc uwierzyć we własne szczęście.
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Lyra Vandenberg' has done the following action : Rzut kością


'k6' : 1
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
Czas nigdy nie był jego sprzymierzeńcem. Uciekał między palcami jak ziarenka piasku. Czasem  - zwłaszcza podczas błąkania się bez celu po mieście, gdzie tempo odmierzane było przez ilość wypalonych papierosów, głębokość oddechu i bicie serca w piersi – tracił rachubę czasu. Zagłębiał się w gąszczu uliczek, próbując nauczyć się na pamięć topografii Saint Fall.  Uzmysławiał sobie, która jest godzina, kiedy w zasłonie mroku miasto cichło. Najbardziej zwodnicza była mgła mlecznobiałym obłokiem otulająca każdy skrawek przestrzeni, do którego chciał sięgnąć wzrokiem. I choć czas nigdy nie był jego sprzymierzeńcem, w ostatnich czasie stał się największym wrogiem.
Czuł to w pulsujących skroniach, w chłodzie przenikającym pod skórą, w uginającym się od napięcia skurczonych mięśniach i w niepewności, z jaką wysyczał pod nosem kolejny czar.  Czuł to w skostniałych opuszkach palców, kiedy nimi poruszył. Czuł to w popękanych do krwi wargach, gdy na dolnej zacisnął zęby. Czuł to w niepokoju, jaki zagościł w dudniącym w piersi sercu.
Wiązanka przekleństw opuszczającą nieznajome gardło zagłuszyła szelest rozmów, gdy gruby kożuch śniegu dosięgnął swojego celu, gasząc znajdujące się na jego drodze ogniska. Cecil, skryty w cieniu bezlistnych kikutów drzewa, zastygł w chwilowym bez ruchu. Stłumić próbował wspinające się po prętach żeber strumień zadowolenia, który, przeszywając go dreszczem ukontentowania, połowiczo uporał się z towarzyszącymi mu smugami niepokoju. Nieudolna była to próba. Pod temperaturą gotujących się w nim emocji, stopniała chłodna obojętnością do tej pory zastygła w rysach twarzy. Zaciśnięte w bladą kreskę usta zadrżały w konwulsjach uśmiechu, zapalając na obwolucie tęczówek iskry radości. Pozornej, bo nie zachłysnął się kontemplacją swojego sukcesu. Podskórnie czuł, że nie mógł utonąć w objęciach ulotnej, obłudnej, lepkiej jak pajęcza sieć satysfakcji.
Wykorzystując pogłębiające się na polanie zamieszenia, w kilku ostrożnych, ale pewnych krokach przemieścił się dalej. Spojrzeniem objął otoczenie. W kilkumetrowym oddaleniu zamajaczyła sylwetka Lyry.
Przez chwile się zawahał. Powinien zainterweniować? Wrzuć na ruszt gwardzistom fałszywe oskarżenia narazić sabotaż na zdemaskowanie? Czy kontynuować, a potem zlać się z tłem nocy i zniknąć bez śladu w ciemności, jak to miał w zwyczaju, poczekać w umówionym miejscu, aż Lyra i Scully się tam zjawią?
- Magipugnus – celem wyszeptanej inkantacji miało być płonące żywym blaskiem ognisko, do którego podejść się nie odważył. Wypowiedział ją dwukrotnie, by mieć pewność, że siła uderzenia osłabi tańczące na mrozie płomienie.

Czar Magipugnus, próg 55
Pierwsza próba nieudana
Druga na dole
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Cecil Fogarty' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 90
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Mimo wcześniejszego bardzo dobrego zaklęcia teraz nie byłam w stanie wyczarować fałszywych tropów we śniegu. Syknęłam pod nosem, nie ryzykując dalszego wykrycia przez funkcjonariuszy Czarnej Gwardii. Rozmawiali jeszcze z tamtym mężczyzną, ale widziałam już, że i tak nic z tego nie będzie. Ten wkrótce uśmiechnął się do nich i kiwnął głową na pożegnanie, po czym ruszył w stronę polany. Wtedy też podeszłam bliżej nich bez słowa, gdy ci zapisywali coś jeszcze w notatniku. Stali tak jeszcze chwilę, po czym kazali mi wrócić na polanę. Jeden z nich został jeszcze w terenie, prawdopodobnie chciał go dogłębniej zbadać, a ja szłam przed tym drugim. Zaczęłam się wtedy lekko stresować i obawiać, że Lyra jednak nie zdołała utrzymać swojej gry aktorskiej i tłum zaczął coś podejrzewać.
Na początku wszystko wyglądało w porządku, gdy stanęłam w pierwszym rzędzie czarowników, czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Aktorka dalej wyglądała na zdruzgotaną, więc wydawało mi się, że tłum jej ufał, ale nic bardziej mylnego. Do uszu doszedł mi łamiący się w przestrzeni szept, który rzecz jasna nie był skierowany do mnie. Ktoś rozpoznał w niej tę aktorkę, która miała zabić swojego narzeczonego. Puls przyspieszył i znowu pojawiło się to uczucie zagrożenia. Nie byłam pewna, czy Vandenberg zdaje sobie z tego sprawę, dlatego wysiliłam swój umysł i spróbowałam połączyć się z nią telepatycznie:
- Lyra, zaczynają coś podejrzewać, zrób coś albo wpadniemy! - Ścisnęłam pięści tak, że paznokcie wbiły mi się w dłonie, powstrzymując ich trzęsienie spowodowane zimnem i stresem. Jeżeli gwardziści zwątpią w jej osobę, to będziemy pierwszymi podejrzanymi o zgaszenie tych ognisk, dlatego ukatrupię ją własnymi rękoma, jak tego nie odkręci. W tym wszystkim pomyślałam jeszcze o Cecilu, mając nadzieję, że przynajmniej mu udało się wykonać swoje zadanie.

Telepatia: próg: 60-6 < 41+20
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Szczęście bywało kapryśną kochanką. Wredna suka uśmiechała się do ciebie zapraszająco, aby ostatecznie stwierdzić, że dzisiaj nie, boli mnie głowa. Ostatnio szczęście bolała głowa nieustannie, a Lyra zostawała krok za nią, aby pozbierać tego konsekwencje. Tym razem konsekwencje przybrały obraz mężczyzny w tłumie, który przyglądał jej się w milczeniu, aż wreszcie powiedział:

Czy to nie jest ta aktorka? Wiesz, ta co... — szturchnął kolegę stojącego obok. Ten również zaczął się jej przyglądać, aż wreszcie odpowiedział, znacznie głośniej niż jego poprzednik: — Chyba "pseudoaktorka", Billy. Czytałem w Zwierciadle, że role dostawała za ładne nogi.

Przełknęła ślinę, skupiając na nich zbyt dużo uwagi, co ją zgubiło. Jako jednostka najbardziej w tym tłumie obserwowana, sprawiła, że ich odkrycia zyskały dodatkową publikę. Kilka par uszu musiało ich słowa podchwycić, bo już po chwili spojrzenia w jej stronę były coraz mniej współczujące, a bardziej podejrzliwe.

Pamiętam ją! Miała jakiś skandal z narzeczonym. Pisali, że kłamała wtedy, czemu teraz miałoby być inaczej? — tym razem głos był żeński, jednak równie donośny, co dwa poprzednie. Kobieta, która wcześniej jej doglądała, zrobiła dwa kroki do tyłu, wyraźnie zdezorientowana.

Tłum zaczął się dzielić na obozy, coraz więcej nieprzychylnych jej plotek. Była niemal pewna, że ktoś zasugerował jej współpracę ze wspomnianym wcześniej Tedem Bundy. Z takimi absurdami mogła jednak walczyć. Blair zadawała się podzielać tę opinię, bo wdarła się do jej głowy z ostrzeżeniem.

Pracuję nad tym, odpowiedziała, mając nadzieję, że komunikacja działa w obie strony. Trzymaj gwardzistów z daleka.

Finałowy akt czas zacząć.

Najpierw było drżenie podbródka; potem rąk, niemal tak wiarygodnie, jakby sama personifikacja strachu wstała, chwyciła ją za ramiona i potrząsała, aż każda emocja wypadnie z jej twarzy. Przerażenie było łatwe. Wystarczyło obok twarz nieufnych mężczyzn, zobaczyć twarz Aarona. Ona tam była — każdego, jebanego dnia, od kiedy umarł. Jakby pytała, czy wreszcie do niej dołączy. Próbowałam, odpowiedziałaby.

Oni też znali moje nazwisko — powiedziała, po raz kolejny zwracając na siebie uwagę tłumu. Dolna warga zadrżała jej zgodnie z intencją. — Oh, Lucyferze, czy myślicie, że oni...? Na Lilth, co jeśli czekają teraz w lesie, aż będę wracała— Mówili, co mi zrobią, gdy mnie—

Chwyciła rękę kobiety, która niedawno była jej najbardziej przychylna, oczami próbując przekazać resztę. Tylko kobieta zrozumie przerażenie, gdy obcy mężczyzna śledzi każdy twój krok. Tylko kobieta zrozumie lęk przed niechcianym dotykiem w obcym lesie. To nie był czas na retorykę czy obronę jej charakteru. Mogli myśleć dalej, że jest morderczynią. Może nawet sami czuli w kierunku do niej agresję — zapewne czysto hipotetyczną.

Być może dzięki temu uwierzą, że ktoś mógłby ją przełożyć na rzeczywistą.


Legenda rzutów:

Rzut na przekonanie tłumu z wykorzystaniem zdolności aktorstwa. Próg: 65

14 (charyzma) + 20 (aktorstwo) + 10 (bonus na pierwszą akcję) + kX = Y 
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Lyra Vandenberg' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 87
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
Papieros nie znalazł drogi do ust, choć cecliowa dłoń zawędrowała do kieszeni płaszcza, a pod opuszkami poczuł fakturą wymiętego pudełka.  Zacisnął na nim palce, spojrzeniem obejmując tłoczącą się wokół Lyry grupę kobiet i mężczyzn. W tle słyszał okrzyki. "Ratunku, moja żona się dusi." i drugi, dziecięcy, piskliwy "Mamusiu, mamusiu".
Pogardliwy grymas zatlił się na wargach Fogarty'ego. Wiedział przecież, że kobieta nie straci życia. Stopniowo odzyskiwała władzę nad drogami oddechowymi. To tylko kwestia czasu, kiedy przestanie walczyć o każdy haust powietrza.
- Trzy z pięciu ognisk zgasło, a jeden ledwo się tli - kolejny przejęty głos wywołał panikę na kilku innych twarzach.
Splunął w palenisko, które mijał.
Po co tu się zjawili - by w blasku ognisk, dowieść szatanowi swoją wierność?
Widocznie ich niezbyt gorliwe modlitwy nie dotarły do uszu twórcy piekielnych czeluści.
Wystarczyła jedna iskra, by zasiać w nich ziarno zwątpienie. Tacy właśnie byli wyznawcy Lucyfera. Świat, który stworzyli, wybudowany był na wadliwej konstrukcji kłamstw, chwiejącej się pod naporem prawdy. Prawdą tą była wiara w Lilith.
Kolejne słowa modlitwy w postaci cichego szeptu opuściły usta Fogarty'ego, gdy, poruszając się w cieniu drzew, minął tłum i wtapiając się w otoczenie, stał się ledwie widocznym dla ludzkiego oka elementem krajobrazu. Nie miał, jak zakomunikować Lyrze, ani Scully, że kurtyna opadła, choć obie zlokalizował spojrzeniem.
Wycofał się w mrok. Tam, gdzie mieli się po wszystkim spotkać. Biżuteria, którą zabrał Vandeberg, by uwiarygodnić jej wersję wydarzeń, spoczywała na dnie jego kieszeni.
Czekał. Minuty umykały - jedna, druga i trzecia. Czekał, zniecierpliwienie tłumiąc nikotyną. Pierwszy buch wypełnił dymem przestrzeń płuc. W końcu - po upływie czterech dłużących się w bezlitosną nieskończoność minut i trzech zaciągnięciach - z ciemności wysunął się zarys dwóch znajomych sylwetek. Ujawnił swoją obecnością, podchodzą ku nich w dziesięciu krokach.  Włożył w dłoń Lyry łańcuszek i pierścionek
- Wnośmy się stąd.
Palce zacisnął na płatku lewego ucha, by powiadomić Teresę, że żadne licho nie stanęło im na drodze do osiągnięcia celu.
Miał nadzieje, że reputacja Lyry bardziej przez to nie ucierpi. Już teraz z trudem zduszał wyrzuty sumienia, dławiąc się nimi za każdym razem, kiedy z kolejnych przesłuchań wracała z pustymi rękami. Więdła na jego oczach, a on wiedział, że tego procesu zatrzymać nie zdoła.
Nie da się naprawić tego, co już dawno znikło, Cecil.

z tematu
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Lyra Vandenberg
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
ILUZJI : 22
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 172
CHARYZMA : 19
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 9
TALENTY : 5
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t201-lyra-vandenberg#457
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t247-lyra-vandenberg#599
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t248-poczta-lyry-vandenberg#600
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f203-riverbend-st-1-13
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1059-rachunek-bankowy-vandenberg-lyra#9093
Granie głupiej, przerażonej kobiety działa. Ofelia ponoć z miłości oszalała — mówi się, że została nieodwracalnie skrzywdzona przez najbliższe osoby w swoim życiu, tak, że nie pozostało jej nic innego, jak je sobie odebrać. Dużo o tym myślała, siedząc na krawędzi pustego łóżka, gdy czuła jak skóra pęka jej od suchości, a ona uparcie nie idzie do wody.

Nieodwracalna krzywda. Jak cudownie pesymistycznie to brzmi.

Chwilowe zwątpienie tłumu minęło, a przedstawiony przez nią scenariusz okazał się prawdopodobny. Kto nie chciałby zaatakować kogoś takiego jak ona? Kiwanie głową, kilka odwróconych od niej spojrzeń. Zrobiło się niezręcznie, może zbytnio podniosła lustro przed ich twarze, bo niektóre osoby zaczęły odchodzić. Nic straconego, każde przedstawienie musiało się kiedyś skończyć.

Tylko jedna kobieta ostatecznie została, niemal ze współczuciem patrząc na jej twarz i spytała, czy coś może dla niej zrobić. Lyra pokręciła głową.

Dziękuję, ja chciałam jeszcze — rozejrzała się po polanie, wzrokiem szukając Blair. — podziękować kobiecie, która mnie uratowała. Prawdziwa bohaterka.

Bohaterka, której zawdzięcza rozcięcie na policzku. Jeśli Scully myśli, że dostanie z tego powodu w najbliższym czasie kwiaty, to niech pomyśli jeszcze raz. W ostateczności jednak wyszło na dobre — na ich — ogniska chyba zostały ugaszone, bo ludzie jakoś w poruszeniu zaczęli się przy nich zbierać, więc wykorzystała ten moment, by znów wycofać się niespostrzeżenie w głąb lasu. Fogarty już na nich czekał, tam, gdzie zawsze i gdzie czuł się najlepiej — w ciemności.

Poczuła, jak chłodną ręką wkłada jej chłodną biżuterię do dłoni. Jakiś nic niewarty wisiorek i pierścionek, który wart był dla niej wszystko.

Dziękuję — powiedziała cicho, jakby szeptem. — że ich przypilnowałeś.

Wrócili w milczeniu. Nie była w nastroju na słowa.

/z tematu
Lyra Vandenberg
Wiek : 27
Odmienność : Syrena
Miejsce zamieszkania : SAINT FALL, SONK ROAD
Zawód : aktorka, anonimowy dawca łusek, dostawca morskich skarbów
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t260-poczta-blair-scully#672
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1052-rachunek-bankowy-blair-scully
Ścisnęłam żuchwę w stresie, gdy słyszałam jak obecni na tańcach zaczęli już plotkować na temat Lyry. Miałam nadzieję, iż wiadomość doszła do jej głowy bez żadnych zakłóceń. Oczywiście nie byłam w stanie czytać jej w myślach, więc jakakolwiek jej mentalna odpowiedź nie była w stanie do mnie dotrzeć. Czekałam więc teraz, co jakiś czas patrząc kątem oka na gwardzistę, sprawdzając, czy zareagował już jakoś na krążące w tłumie plotki. To, w jaki sposób uwierzą Lyrze, będzie zależał od wszystkiego. Jestem zdecydowanie za młoda i zbyt ambitna, żeby trafić za kratki.
Zatrzymał mi się dech w piersiach, gdy dziewczyna kontynuowała swoją grę aktorską. Była bardzo przekonująca, znowu. Gdybym nie była częścią tego spisku, to nie byłabym w stanie stwierdzić, że ona tylko udaje. Aż chciało mi się zabić jej brawo.
- Oh..? Jestem pewna, że każdy postąpiłby tak samo w tej sytuacji... - Uśmiechnęłam się nieśmiało, gdy oczy obecnych zwróciły się ku mnie. Zdecydowanie uważali mnie za bohaterkę... co za debile... - Zaczekaj... Odprowadzę cię do miasta - lepiej, żebyś sama teraz nie wracała przez las - Zareagowałam szybko, próbując prześcignąć innych, którzy może chcieliby zaoferować to samo. - Powinnaś udać się do lekarza, ta rana na ramieniu nie wygląda za dobrze... - Mówiłam jeszcze, gdy odchodziłyśmy w taki sposób, żeby wszyscy słyszeli.
- Mam nadzieję, że podołałeś? - Spytałam się, gdy zauważyłam Cecila. - A ty za to... - Przeniosłam teraz swój wzrok na Vandenberg - ... nie jesteś wcale złą aktorką! Warto byłoby zobaczyć cię na deskach teatru... oczywiście jakby dali ci jakąś szansę na zagranie roli... - Uśmiechnęłam się teraz opryskliwie na pożegnanie i gestem dłoni skierowałam się w stronę miasta. Ave Lilith

Blair z tematu
Blair Scully
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Caspar Paganini
ODPYCHANIA : 12
WARIACYJNA : 10
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 166
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1680-caspar-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1688-kalendarz-caspar-paganini
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1690-relacje-caspar-paganini
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1687-poczta-caspar-paganini
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1689-rachunek-bankowy-caspar-paganini
ODPYCHANIA : 12
WARIACYJNA : 10
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 166
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1680-caspar-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1688-kalendarz-caspar-paganini
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1690-relacje-caspar-paganini
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1687-poczta-caspar-paganini
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1689-rachunek-bankowy-caspar-paganini
18/03/1985

"Carry On My Wayward Son" grało w odtwarzaczu w twoim Datsunie, kiedy przemierzałeś tereny październikowej ścieżki. Znałeś bardzo dobrze legendy o tym co się działo w tym miejscu i tylko tacy jak ty wiedzieli co też się najlepszego tutaj mogło wydarzyć. Te legendy tyczyły się tylko przyjezdnych, turystów i niemagicznych. Mimo tego nie zależało Ci za bardzo na tym, aby znaleźć się w tej okolicy tak po prostu. Twoim jedynym stwierdzeniem był po prostu fakt, że była to krótsza ścieżka, szybsze A do B, bez żadnego konkretnego celu niszczenia fauny i flory. Chciałeś tylko dostać się do swojego domu, nawet jeśli musiałeś jechać takimi drogami i sam Lucyfer wie czemu ją wybrałeś. Czasami po prostu posługiwałeś się najprostszą, prymitywną logiką, innym razem byłeś tuzem intelektu i rozwiązań, które potrzebowała rodzina Paganini. Obliczenia, rachunki, znajomość rynku. A to wszystko po to, aby rozwijały się interesy. I dlatego wybrałeś tę ścieżkę. Bo właściwie wracałeś z jednego ze spotkań, mając w głowie, że być może za pewien czas Paganini wejdą w nowy interes, który da wam więcej pieniędzy. Byłeś tylko soldato, ale na tyle ambitnym, że zamierzałeś czasem robić kroki przed siebie, pokazać zarówno Giovanno jak i donowi Paganini, że mogli polegać na tobie nie tylko w brudnej robocie. Chciałeś być użytecznym narzędziem w ich rękach, a nie tępym, wysyłanym tylko do najprostszych robót. Potrzebowałeś bodźców, stymulacji, a liczby, wyścigi, wszystko co związane z jakąś dawką adrenaliny właśnie to dostarczały - satysfakcji lub spełnienia swoich ambicji, krok po kroku. Oblizałeś swoje usta, zaraz gasząc peta w popelniczce. To był właśnie ten moment, kiedy zagapiłeś się, ale twoje umiejętności pozwoliły Ci na to, aby wyhamować w takim momencie, by zminimalizować jakiekolwiek obrażenia. Po pierwsze, nie chciałeś wydawać masę hajsu na blacharza czy mechanika. A po drugie, nie to była to nawet sarna. A był to ktoś jeszcze gorszy.
Przeklęta Judith Carter. Musiała się pojawić przed twoją maską w momencie, kiedy już byłeś głową w Libercie i zaczynałeś odpoczywać po całym dniu. Był zresztą już późny wieczór, a reflektory ledwie uchwyciły jej sylwetkę, kiedy zdałeś sobie sprawę z tego, że właśnie być może zwijała się w bólu od uderzenia, ale na pewno nie zrobiłeś jej nic, co bezpośrednio mogło zagrozić jej zdrowiu. A jednak postanowiłeś ruszyć dupę z auta, mając w głowie, że należało być przyzwoitym. Nawet wobec niej. Nie wiedziałeś nawet czemu cię nie lubiła. Ach, być może dlatego, że czasem rzucisz do niej jakimś pozytywnym komplementem tylko po to, aby zobaczyć jak się złości. Może i kiedyś doczekasz się tego, że spuści Ci wpierdol, ale... To raczej nie było dzisiaj. Dzisiaj postanowiłeś być w porządku. Zwłaszcza, że to Judith.
Kurwa, Carter, cala jesteś? Czemu mi wybiegasz tak przed maskę. Mogłem Cię zabić. — Jakby już tego prawie nie zrobiłeś. Postanowiłeś stanąć blisko niej i uklęknąć spróbować dowiedzieć się czy coś jej nie jest. — Możesz chodzić? Kurwa mać. — Jeszcze tego Ci brakowało, żeby zabić kogoś na drodze, kto nie powinien nawet na niej o tej porze być. I co ona w ogóle robiła?
Caspar Paganini
Wiek : 25
Odmienność : Czarownik
Zawód : young mafioso
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Jestem wkurwiona.
A określam to tylko tak dlatego, że nie chcę przyznać sama przed sobą, że jestem rozdarta.
Ostatnio zachowuję się jak gówniarz. Moje dzieci są mądrzejsze ode mnie, córka mniej naiwna, a ja mogę sobie pluć w twarz tylko dlatego, że koniec lutego położył się pokłosiem na moim mózgu, robiąc z niego dziwną papkę. Nie mogę się winić – na moich oczach zdechł postrzelony przedtem strzałą anioł, potem byłam świadkiem śmierci i pogrzebu Upadłego, potem… wypiłam za dużo, i to najgorzej, że z Veritym. A potem przy tym samym Veritym miałam dziwny atak, w którym widziałam tego pieprzonego anioła, jak wskazywał na mnie z wyrzutem i pierdolił farmazony w stylu, że Gabriel nas wszystkich pozabija.
Na pewno spróbuje. Już raz spróbował. Coś mu nie poszło.
A mimo wszystko – świat pędzi do przodu. I świat nie wie, w jak krytycznym momencie właśnie się znajdował, bo świat się nie dowiedział prawdy, a zamiast tego Piekielnik wypisuje pierdoły o tym, że rura kanalizacyjna pękła pod Maywater. Tak, kurwa, tak pękła, że zawaliło i Maywater, i Deadberry, i Cripple Rock, i jeszcze parę innych miejsc. Na pewno. Kto by się na to nabrał – sama chciałabym to wiedzieć.
Tymczasem pozostawieni zostaliśmy z misją – a ja swoją zamierzałam wypełnić pieczołowicie i sprawdzałam właśnie trop, który nasuwał jeden z pijanych wujków, zaklinając się, że widział legendarne zwierzę zapierdalające poprzez Cripple Rock. Ta, jasne, a ja jestem baletnica. Problem leżał w tym, że zdesperowany człowiek sprawdzi nawet najdrobniejsze gówno.
To, które ja znalazłam, było całkiem pokaźne i zdecydowanie należało do zwierzęcia typu sarna, tudzież jeleń, tudzież łoś. Stawiałabym na łosia z bardzo dużą niestrawnością albo rozpiętością jelita grubego. Co ciekawsze – kilka drzew dalej, na wysokości około dwóch metrów, widziałam obdrapaną korę, jakby jakimś porożem. A po drugiej stronie ścieżki…
Lucyferze, mogłabym przysiąc, że go zobaczyłam.
Coś białego, skrzącego, mignęło między drzewami, a ja bez zastanowienia ruszyłam za tym, jak Alicja za białym królikiem – tylko ta Alicja wypiła o wiele za dużo whisky, wypaliła za dużo fajek i nie goniła zdecydowanie królika – a na dodatek ta Alicja bardzo szybko została zderzona z rzeczywistością.
Nie wiem, jak, kurwa, mogłam nie zauważyć całego samochodu, ale najważniejsze pytanie – skąd tu się wziął, kurwa, samochód?
Odbicie się od maski samochodu było wątpliwie przyjemne – jeszcze mniej przyjemne było zderzenie chudego dupska z nieutwardzoną, leśną drogą. W tym momencie chwaliłam Lucyfera, że nie był to asfalt; jestem za stara, żeby leczyć dosłowny ból dupy.
Metaforycznego nawet nie próbowałam zaleczyć.
Kiedy zbierałam się z ziemi, pod nosem przeklinając cały świat, w tym i siebie, przeszło mi natychmiast, słysząc znajomy akcent i widząc znajomą gębę.
Paganini.
Oczywiście, kurwa, kto inny wpadłby na to, żeby jechać przez środek lasu autem.
Czy Cię, kurwa, popierdoliło?! – odpowiadam uprzejmie na wszelkie wyrazy troski i klękania przede mną. Innego dnia może bym to doceniła, teraz jestem zajęta zbieraniem się z ziemi i sprawdzaniem, czy wszystkie kończyny mam sprawne. Chyba miałam. Miałam w chuj szczęścia. – Dróg normalnych Ci zabrakło, że przez las się pakujesz tym bydłem?! – W ramach rekompensaty opieram się o zderzak, a potem i o maskę, próbując dźwignąć na nogi. Nawet mi nie jest szkoda, jeśli mu się coś odciśnie. – Za mało jest problemów w lesie? Gazet, kurwa, nie czytasz?! Barghesty z Rezerwatu pospierdalały, mogłeś jednego przejechać!
Podstawowe pytanie – co mnie to obchodzi. Obchodzi mnie to o tyle, że Lanthierzy by oskarżyli o to mnie. A na pewno wszystkich Carterów, więc jeszcze gorzej. Tylko dlatego, bo jakiś Paganini się wybrał na leśną wycieczkę, samochodem.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : Sumienna - Czarna Gwardia