Skrzynka pocztowaAvi Lebovitz

9 V 1985Avi,
Staram się.  Tak jest, proszę pana.  Do wieczora nie wychodzę z łóżka. Nie, żebym w ogóle była w stanie. To naprawdę nie jest miłe doświadczenie, nie rozumiem, czemu ludzie sobie to robią.

Uwierzysz, że nigdy u Was nie byłam? Pewnie uwierzysz, możliwe, że już to mówiłam. Wychodzi na to, że wczoraj mówiłam bardzo dużo różnych rzeczy. Nadrobię to, słowo!

Lubię! Nie wiem tylko, kiedy miałabym znaleźć czas udałoby mi się wyrwać. Ale pewnie kiedyś by się udało. Bo to zaproszenie, tak? Czy nie? Powiedz, że to zaproszenie, a nie że właśnie się wygłupiam (znowu).

Dzieki za zestaw ratunkowy. Nie musiałeś! Ale ta kawa naprawdę działa. Muszę ją chyba dodać do swojej domowej apteczki.

Frankie