Przytulna, niezbyt duża i z zasadzką, która czyha na każdego gościa nocującego w Casa del Sole; sypialnia znajduje się na parterze domu i sąsiaduje z łazienką przeznaczoną dla tymczasowego lokatora. Od salonu oddziela ją tylko kilka kroków, dzięki czemu nawet wyjątkowo zmęczeni goście mogą bez trudu dotrzeć na miejsce niewiecznego spoczynku. Wygodny materac gwarantuje dobrze przespaną noc, stonowane barwy mają sprostać gustom każdego z gości, a zawieszona nad łóżkiem lampka sprawdza ich czujność. Niepisaną, za to notorycznie powtarzającą się zasadą jest, że każdy nocujący w sypialni gościnnej, prędzej czy później zderzy się z kloszem; czy to przez sen, czy budząc się w nocy. Niekiedy lampka zapala się sama i to najpewniej skutek uboczny incydentu, gdy jeden z gości w ramach zemsty próbował wyrwać ją ze ściany; signora Paganini kazała przywrócić ją do stanu sprzed uszkodzenia, ale do tej pory nikomu nie udało się pozbyć migotania.

Dobrowolny rzut kością k3 pozwoli określić, czy:
1 — lampka zaczęła świecić, a nierównomierne migotanie powoli doprowadza Cię do szału. Żadne próby wyłączenia lampy nie przyniosą skutku; może warto skorzystać z magii?
2, 3 — nie dzieje się nic, spokojnego snu!