11.03.85Wiejska robotaCharlie Orlovsky i Marvin Godfrey
Pasadena, przed domem
- Ordinatio - rzuca nie zamierzając paść ofiarą smrodliwego zaklęcia. Korzystając z udanej obrony odsuwa się od tarasu przechodząc w stronę wydeptanego placyku, który próbował zagospodarować od kilku ładnych lat. Nigdy nie miał na to czasu - albo kolejne wyjazdy, potem wstąpienie do Gwardii, a to... ciągle znajdował kolejne wymówki. Fakt był taki, że miejsce sprawdzało się dobrze w takich sytuacjach, jak ta teraz. - Ignisharenae. PŻ: 197 Ordinatio: 39 + 22 = 61 Ignisharenae: K100 + 22 |
The member 'Charlie Orlovsky' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 5 |
Ten sparing ma szansę potrwać bardzo długo, jeśli sprowadzać się będzie do udanych obron i nieudolnych ataków, ale niech i tak będzie — na szczęście Marvin przyniósł dostatecznie dużo piwa, by w trakcie obaj nie uschnęli z pragnienia. Zmarszczył nos na udane ordinatio, ale szybko uśmiech wrócił na usta, gdy po czarze Orlovsky’ego została ledwo smutna mgiełka. — Porcinaspectus — wypowiada i nie czekając na efekt, dodaje jeszcze jeden czar — jego ulubiony dodatek do świńskiego ryjka. — Aliquo — oba czary to zaledwie igraszka. Ale bardzo irytująca. I nie powtórzy tego samego żartu, który przychodzi mu do głowy za każdym razem, gdy dręczy kogoś tą na wskroś wujaszkową kombinacją rubasznego żartu i poważnej magii. Orlovski jeszcze nie zdążył tego żartu poznać, a Godfrey na pewno opowie mu go później — kiedy już będzie sobie tak leżeć na tym boczku. Może to podłe, ale zamiast słów, czary te wieńczy następny łyk piwa. Ciekawe, za którym razem się tym łykiem udławi. Rzuty: 1. Porcinaspectus (30) — k100 + 15 2. Aliquo (40) — k100 + 15 |
The member 'Marvin Godfrey' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 49, 95 |
Nonszalancja Godfrey'a drażniła coraz bardziej. Brakowało tylko, żeby drugą łapę wsadził do kieszeni; Orlovsky walczył właśnie utrzymanie się na nogach i swój jeszcze-nie-świński ryj. Miał ochotę ciągle bronić się magią odpychania ale wiedział, że ni po to poprosił Marvina, żeby się nad nim poznęcał. - Securus - - wypowiada, gdy tylko słyszy pierwsze z rzuconych zaklęć. Marvin, ty świnio. PŻ: 197 Securus (65): K100 + 6 |
The member 'Charlie Orlovsky' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 8 |
Securus odbiło się jedynie półechem na zaniedbanym trawniku przed domem zapewniając zero jakiejkolwiek obrony. Poczuł dyskomfort w kręgosłupie, dreszcz przebiegł od karku po krzyż; zaraz potem poczuł, jak wyrasta mu świński ogon. Lubił to zaklęcie i nienawidził zarazem - punkt widzenia w końcu zależy od punktu siedzenia. Jednocześnie załaskotało go w nosie, który zaczął przybierać kształt świńskiego ryjka. - Kurwa, Godf... - nie zdążył dokończyć, bo i następne zaklęcie dosięgnęło go z łatwością. Niewidzialna siła podcięła mu nogi i Charlie runął jak długi chroniąc się rękami przed uderzeniem nosem - nie, świńskim ryjem - o ziemię. Godfrey nie miał litości. - Vespidotransfigura - rzucił, ocierając twarz z piasku. Co miało być przedmiotem? Ta irytująca puszka z piwem, które Marvin pił sobie jak jaśniepan, miatając Orlovsky'm jak ten anioł. PŻ: 197-5 = 192 Vespidotransfigura (50): K100 + 6 (wariacyjna) K6: ilość szerszeni |
The member 'Charlie Orlovsky' has done the following action : Rzut kością #1 'k100' : 95 -------------------------------- #2 'k6' : 4 |
Nonszalancja Godfreya to składowa miejsca, czasu, towarzystwa i anturażu, wprawiająca go w dobry nastrój i potrzebę zebrania (i spuszczenia) godnego łomotu. To, co Marvina zaś dziwi to fakt, jak bardzo poważnie Orlovsky traktuje to starcie. To miał być przecież towarzyski sparing, a nie zabawa na poligonie. Może komizm świńskiego ryjka oderwie kumpla na moment od ponurej rzeczywistości nie najlepszych wspomnień. — Hehehehe — zarechotał cicho, gdy już wreszcie oderwał usta od źródła złocistego nektaru. To najlepsza pora na żart. — Wiesz, jak wywraca się świnka? — Mruczy, ponownie celując puszką w usta. Ta ledwie zetknęła się z ich powierzchnią, a chłodny metal zmienił swój stan skupienia, zaskakując Godfreya parami malutkich nóżek i igiełkami żądeł. Na boczek — nie dodaje, gdy gardło i usta zalewa tym razem nie piwo, a najczystsza i najnaturalniejsza panika. Nikt nie lubi jadu w dupie, a jeszcze mniejszą przyjemnością są żądła w okolicy ust i gardła. Pierwszy odruch ochrania przed największą tragedią. Machnięcie ręką, pieczenie jak po złapaniu gołą dłonią za blachę ciasta świeżo wyjętego z piekarnika i korespondujący z tym odruch drugi. — Ma–mo — wyrywa się w reakcji na bodziec i wykrzywia usta w boleści, gdy jedna z igiełek przekłuwa skórę na szyi. Brzydko, panie Orlovsky. Ale za to skutecznie. — Pictoratus — chuju. Dopowiedziałby, gdyby nie rozpraszający go ból. Za chwilę o nim zapomni, bo właśnie zaczyna traktować to starcie naprawdę poważnie. 198 - 20 (p) = 178 pż Rzut: Pictoratus (45) — k100 + 15 |
The member 'Marvin Godfrey' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 89 |
Jak wywraca się świnka? Orlovsky właśnie zademonstrował, wykładając się przed Godfrey'em na twarz. Dobrze, że przed domem nie było błota, które dopełniłyby ostatecznie wizerunku prosiaka w chlewie. Upadając, Marvinowi mogłoby się zdawać, że usłyszał mimowolne chrumknięcie przed łupnięciem. Nie wytarł się ze wszystkiego, przy świńskim ryjku ostało się jeszcze kilkanaście ziaren piachu, przez które kichnął głośno; trochę jak ten stary z rana przed wypiciem kawy. Udaje mu się przemienić puszkę w osy i... - Sefurus - świński ryj utrudnia poprawną wymowę zaklęć, toteż magia obronna postanawia uczciwie odmówić współpracy. Tarcza się nie pojawia, za to koszulka Orlovsky'ego zaczyna zmieniać się w drut kolczasty, który po chwili boleśnie wpija się w skórę. Aż znowu chrumknął. Kawałek drutu wbija się gdzieś pomiędzy żebra a Charlie wykręca się próbując uwolnić od drutu. Puszka piwa była zbyt daleko, żeby po nią sięgnąć i upić łyk na załagodzenie obrażeń i cierpienia. - Rosaspina - tym razem udaje mu się poprawnie zebrać litery pod ryjkiem. PŻ: 192 -10(aquilo) -5(świński nos II tura) -15(pictoratus)= 162 rosaspina (50): K100 + 6 (magicyna I) |
The member 'Charlie Orlovsky' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 58 |
Nosz kurwa, to puchnie — myśli Godfrey, uparcie próbując zachować pozory spokoju i nonszalancji w obliczu tego, co przeżyte niedawno. Jest oburzony — to oczywiste. Pobudzony również, napędzony jadem, a przede wszystkim — dumny. Podobno to on miał być tutaj ekspertem w magii wariacyjnej, więc to prawie jakby sukces Charliego był jego małym sukcesem. A podobno najlepiej uczyć się, padając ofiarą zaklęć. Wychodzi więc na to, że Godfrey jest lepszym nauczycielem, niż się spodziewał. — Securus — sam za to jest niechętny do nauki. I wolałby, żeby mu z pleców nie wyrastały chwasty. Rzut: Securus (65) k100 + 15 |
The member 'Marvin Godfrey' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 100 |