Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Gabinety genetyków
Gabinety genetyków znajdują się na pierwszym piętrze magicznego oddziału szpitala — są zespołem trzech gabinetów, gdzie skierowani z ogólnego oddziału pacjenci mogą udać się na specjalistyczną konsultację. Żadne z pomieszczeń nie jest zabiegowe, chociaż genetycy niejednokrotnie wykonują w nich podstawowe badania ściśle dobierane pod kątem odmienności lub choroby genetycznej. Każdy z gabinetów przypomina kalkę poprzedniego — białe ściany, niewielkie biurko, fotel lekarza oraz dwa przeznaczone dla pacjentów. Pod ścianą znajduje się kozetka oraz parawan; w kącie ulokowano również metalowe szafki z przyrządami lekarskimi wykorzystywanymi do przeprowadzenia podstawowych badań.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Jacqueline Lanthier
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
5 maja 1985

Kawa — wystygła od millenium — ma smak zmęczenia i zawartość kofeiny niewspółmierną do potrzeb. Siódma godzina dyżuru przekształca pismo w pochyłe hieroglify kodu da Vinci Lanthier; za trzy minuty drzwi gabinetu zaskrzypią cicho na nienaoliwionych od trzech tygodni zawiasach i będą hejnałem powitania kolejnego pacjenta.
Karta — format A4, w rogu poplamiona kawą z cudzego kubka — nosi ślady notatek lekarza prowadzącego. Doktor Paulson specyficznie zawija spółgłoski; w rozkodowaniu szyfru niekiedy nie pomaga nawet zmarszczenie brwi.
Pacjent: A. Dawson, lat 25, przyjęta na oddział w nocy z trzeciego na czwartego maja z podejrzeniem infarctus myocardii. Przeprowadzone przez lekarza dyżurującego badanie wskazało na ostry skurcz i podejrzenie zapalenia serca mięśniowego.
Papier przyjmie wszystko — nawet dwudziestopięcioletnie kobiety z chorobą niedokrwienną serca. Ciemny tusz zostawia po sobie lekko nachylone wyrazy; pierwsze wnioski zapisuję, nie odrywając wzroku od zanotowanych przez doktor Paulson informacji.
Wywiad: pacjentka — przyjęta na oddział w stanie nieprzytomnym — na chwilę przed atakiem znajdowała się w silnie emocjonalnej sytuacji. Druga tego typu zapaść w przeciągu roku; ostatnio zdiagnozowana przez zespół niemagicznych lekarzy we Włoszech.
Dwadzieścia pięć lat, kolejny atak serca, brak epizodów pomiędzy ostrymi zapaleniami mięśnia — gdyby serce panny Dawson było główną przyczyną problemu, nie byłaby w stanie swobodnie funkcjonować bez narażania się na poboczne objawy schorzenia.
Diagnoza: ??
Zalecono wizytę u genetyka celem wykluczenia chorób o podłożu genetycznym.

Ciche pukanie do drzwi poprzedza skrzypnięcie, które w języku tego oddziału ma tylko jedno znaczenie.
Zaczynamy.
Panno Dawson — ciało wyraża bunt, ale etykieta — na równi z etyką — tłamszą ból kręgosłupa w zalążku. Prawdziwie cierpiący nie siedzą w fotelu lekarza, tylko naprzeciwko tego biurka; podnoszę się z miejsca i wyciągam dłoń. — Jacqueline Lanthier, specjalistka genetyki magicznego oddziału.
Pielęgniarka, która odprowadziła pannę Dawson do gabinetu, znika razem z cichym skrzypnięciem zamykanych drzwi; czekam, aż umilkną kroki na korytarzu, a pacjentka oswoi się ze zmianą światła. W gabinecie genetyków wszystko jest jaśniejsze — ściany, światła, lekarze, kitle i magia.
Proszę wybaczyć wyrwanie ze szpitalnego łóżka. Nie wątpię, że ma swoje uroki — łagodny odcisk uśmiechu nie ma siły przebicia; zmęczenie zatrzymuje go w połowie uniesienia kącików ust. —  Jednak krótki spacer pomoże mi ustalić kilka faktów.
Dłoń ma nawyki, precyzję i złotą obrączkę — kiedy łagodnym gestem wskazuję na kozetkę, blade światło jarzeniówki gubi się w metalu.
Niech pani usiądzie. Zanim przystąpię do badania, przeprowadzimy krótki wywiad — karta przede mną ma — z pozoru i na papierze — wszystko, co powinnam wiedzieć i co udało się zgromadzić przez niespełna dwie doby. Wywiad zawodowy, środowiskowy, choroby towarzyszące i przebyte; po kwadransie odkrywania sekretów panny Dawson, wreszcie mogę skonfrontować lekarski żargon z — szczęśliwie — żywą kobietą.
W bladych policzkach nie dostrzegę diagnozy — gabinet lekarski to nie komisariat, ale przesłuchania mają w sobie ten sam pierwiastek nieustępliwego dociekania prawdy.
Według zawartych w karcie informacji, została pani przyjęta w efekcie podejrzenia zawału mięśnia sercowego. To drugi w przeciągu roku?
Wystarczy krótkie skinięcie głową, chociaż nie czekam, aż nastąpi — kółka fotela klekoczą cicho, gdy odsuwam się od biurka z niezawodnym towarzyszem każdego lekarza na szyi. Chłód stetoskopu zaczeka; piękno tego oddziału za moment pozwoli na sięgnięcie po magię anatomiczną.
Czy pamięta pani, co wywołało pierwszy atak?
Jeden atak to prawdopodobieństwo przypadku; dwa to schemat.
Jacqueline Lanthier
Wiek : 31
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : specjalistka chirurgii, magiczny genetyk
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
Było już po obiedzie i po pierwszych odwiedzinach.
Dzisiejszego dnia rozmawiała z Charlotte – a ta faktycznie zjawiła się w szpitalu, aby się spotkać. Miały sobie dużo do powiedzenia, a Allie sama – dużo do przemyślenia, nad czym się pochylała w momencie, w którym pustą kontemplację w pustej sali nad książką, której nie czytała już od kilkunastu minut, ale wciąż trzymała ją w dłoniach, przerwała jej pielęgniarka.
Konsultacja miała odbyć się z lekarzem i Allie mimowolnie poczuła spięcie.
To mogło znaczyć, że nie mają jej do powiedzenia niczego dobrego.
Bez słowa udała się wraz z pielęgniarką do wskazanego później gabinetu. Starała się zapamiętać dróżkę, gdyby musiała wracać z powrotem sama – oddział magiczny nie był zbyt duży, ale rozkojarzony człowiek może i tak zgubić się w tym labiryncie korytarzy. Allie miała do tego szczęście, co zaskutkuje różnorodnymi przygodami w następnych tygodniach; póki co cały jej dramat skupiał się na zawale serca w tak młodym wieku, oraz kontemplacji na temat rzucenia pracy jako kelnerka. Wzbraniała się, bo bała się niestabilności finansowej, ale… ale. Ale to chyba był najlepszy czas na to. Po tym, czego doświadczyła i po tym, czego się dowiedziała…
Czuła się najgłupszą istotą na świecie.
Drzwi przed nią się otworzyły. Pielęgniarka wpuściła ją do środka, ale nie towarzyszyła jej dalej. W środku znajdowała się kobieta o jasnych, krótkich włosach i przenikliwym spojrzeniu. Allie mogłaby dać sobie rękę uciąć, że skądś ją kojarzyła, tylko jeszcze przez parę chwil nie potrafiła powiedzieć, skąd. Aż potem dzwon odezwał się wystarczająco głośno, wraz z nazwiskiem Lanthier.
Zapewne byli na pogrzebie dwa dni temu. Czy to nie ta pani siedziała naprzeciwko Maurice’a? Wpatrywała się w tył jej głowy wystarczająco długo, aby zapamiętać charakterystyczne skręty na jasnych włosach…
Lekki, niepewny uśmiech rozświetlił jej twarz.
Dzień dobry. – Uprzejmość to podstawa, a Allie może nie znała zastosowania czterech zestawów sztućców na stole, ale była grzeczną i uprzejmą osobą.
Wsunęła się na krzesło, które zostało jej wskazane, dłonie kładąc dość nerwowo na kolanach. Kobieta przed nią zdawała się sympatyczna, ale to nie o nią chodziło. Chodziło o to, co jej może powiedzieć.
Kiwa głową, chociaż widać po spiętych ramionach, że się denerwuje. Z ledwością przełyka ślinę gromadzącą się w ustach; przerabiała to za każdym razem, gdy stawała do konkursu albo śpiewała spektakl. Było albo sucho, albo bardzo mokro, na tyle, że nie była w stanie sobie poradzić z własnymi śliniankami, nigdy nic pomiędzy.
Kalkuluje krótko w myślach, bo w pierwszym odruchu chce zaprzeczyć, ale rzeczywiście – ostatni przypadek miał miejsce w czerwcu. Mamy maj. Nie minęło nawet dwanaście miesięcy.
Jedenaście miesięcy temu – precyzuje. – Wtedy był pierwszy raz.
To na pewno jest ważne. Do czego? Co to może oznaczać? Ira jej powtarzał, że powinna pójść do magicznego lekarza już dawno temu. Maurice go popierał, a ona… a ona wolała nie wiedzieć tego, co to może oznaczać. Nieświadomość była lepsza, gdy zamykało się oczy i udawało się, że problem nie istnieje.
Tylko, że istniał i mógł ją zaprowadzić do Piekła zdecydowanie zbyt wcześnie.
A teraz miała przecież dla kogo żyć. Nie mogłaby tak zostawić Mauriego.
Tak. To znaczy, nie mam pewności, ale tak mi się wydaje… Wtedy grałam premierę w Mediolanie, w takiej dość dużej operze. Byłam bardzo zdenerwowana i nie potrafiłam poradzić sobie ze stresem. Przedstawienie trwało trzy godziny, a na koniec doświadczyłam czegoś podobnego jak te dwa dni temu, i już nie wyszłam na ukłony. Inspicjent zadzwonił po pogotowie.
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Jacqueline Lanthier
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
Trzy żelazne zasady i żadnych ustępstw pomiędzy.
Po pierwsze — nie szkodzić.
Nie zaszkodziłoby głośne wspomnienie ostatniego, przelotnego spotkania; przed kilkoma dniami ścieżki naszych żyć skrzyżowały się na ostatniej drodze życia utraconego. Pogrzeb Cartera przyciągnął zbity w zbyt ciasnej kaplicy tłum — niektórzy tracili przytomność, inni z trudem panowali nad własnym żołądkiem i w galaktyce twarzy z łatwością przychodziło przeoczenie tych, którym nie potrafiłam przypisać imion. Panna Dawson do kilkunastu sekund temu była jedną z nich; paroma sekundami na taśmie bardzo długiego, nieznośnie ciężkiego dnia. Faktura papieru pod opuszkami palców próbowała odtworzyć tę z kaplicy; chłód ławki i szorstka dłoń Ronana, krótkie zerknięcie przez ramię i odkrycie, że siedząca za moim mężem kobieta była młoda i miała nieszczęście usiąść za hodowanym na szpinaku Lanthierem.
Pogrzeb to — pod wieloma względami — spektakl, ale panna Dawson nie straciła wiele tamtego dnia; niewiele katharsis płynie z obserwowania trumny.
Druga zasada — nie sugerować.
Pacjentka rozpoczęła opowieść o ostatnim, ostrym ataku mięśnia sercowego i wprawiła tym w ruch długopis; otwarty notes bez protestu akceptował krótkie spostrzeżenia, dzięki którym będę w stanie prześledzić przebieg objawów i przyczyn. Stres, zdenerwowanie, skurcz w piersi; podkreślam powtarzalną mantrę słów i dociskam je ciężarem trzeciej zasady.
Nie wyciągać pochopnych wniosków.
Informacji wciąż było zbyt mało — nie zamierzałam stawiać diagnozy w oparciu o przeczucia.
Jedenaście miesięcy i nic pomiędzy? Trudne do wyobrażenia; nawet, gdyby niemagiczni lekarze nie wykryli arytmii serca, objawy w przeciągu niespełna roku nawracałyby z nieznośną nieustępliwością. Zaburzenia mięśnia sercowego obciążają organizm katalogiem ograniczeń; zmęczenie, ospałość, niskie ciśniecie, omdlenia, tendencja do anemii i cały zestaw zewnętrznych zwiastunów.
Panna Dawson jest zdenerwowana, blada i zmęczona — ale kto na jej miejscu by nie był?
Sprawdzę teraz puls i tętno, ale proszę nie przestawać mówić. Zechce pani położyć się na kozetce? — długopis zaznacza miejsce w notesie; zamykam go powolnym pchnięciem opuszka palca dla pewności, że mimowolne zerknięcie kącikiem oka nie skłoni panny Dawson do próby rozczytania notatek. W niczym by nie pomogło, mogłoby za to zaszkodzić — bez poszerzenia bazy informacji, żadna z potencjalnych diagnoz nie ma prawa obowiązywać.
Cierpliwie czekam, aż panna Dawson znajdzie najwygodniejszą pozycję na kozetce; zaciągnięty parawan chroni nas przed wzrokiem każdego, kto mógłby zajrzeć do gabinetu — choć nikt nie gubi szpitalnych ubrań, prywatność to dobro, którego nie sposób nadużyć. Smukłe palce lewej dłoni ostrożnie oplatają nadgarstek pacjentki; pod opuszkami czuję chłód z gatunku niebudzących zaniepokojenia — szpitale tak działają na ludzi.
Pressuromens — kciuk dociska niebieskawe linie żył; przez trzydzieści sekund powinnam wyczuwać na opuszku natężone zaklęciem ciśnienie. Cisza w tym momencie nie jest konieczna — magia powie to, czego poszukuję. — Często doświadcza pani podobnego bólu, niekoniecznie o tym samym stopniu natężenia?
Mówiąca w trakcie badania panna Dawson zdradzi z kolei to, czego nie dosłyszałabym w ciszy; stres nie zawsze musi wynikać z brutalnych okoliczności. Czasem to świadomość badania, które może zaważyć na przyszłości życia — czasem to obca osoba, której dotyk wyczuwa się na ciele i chociaż podział ról między nami jest jasny, na odruchowe reakcje ciała ciężko wpłynąć; wiem o tym za dobrze.
Pulsimetro — tym razem pod kciukiem ma odezwać się szept pulsu — od jego prędkości będzie zależeć to, w którym kierunku skłonię własną analizę. — Co z aktywnością fizyczną? Taniec, sport, częsty wysiłek fizyczny? Jak czuje się pani w ich trakcie lub chwilę po?
Zmęczenie to naturalna konsekwencja — cała reszta może być podpowiedzią.

Pressuromens {próg 30}: 21 + 74 = 95
Pulsimetro {próg 30}: 21 + 23 = 44
Jacqueline Lanthier
Wiek : 31
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : specjalistka chirurgii, magiczny genetyk
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 3
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 25
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
Długopis jest w ciągłym ruchu, ale Allie nie odczytuje tego jako czynnik negatywny. Przyszła tutaj na wizytę i poradę lekarza, a każdy, nawet przy głupim przeziębieniu, notował sobie jej objawy, zanim był w stanie stwierdzić, co ją trawi naprawdę i polecić na to jakieś konkretne lekarstwa.
Teraz właściwie dochodzi do wniosku, że przydałaby się jej taka porada. Przed nią jest ogromny kamień milowy do przebrnięcia – zmiana pracy przede wszystkim, a potem odnalezienie się w środowisku niezwykle trudnym, bo artystycznym. Zdążyła już nieco go dotknąć, jeszcze zanim rodzice zabronili jej występować i narażać swoje zdrowie. Teraz wie, że nie będzie łatwo, ale… Ira miał rację. Powinien ją zbadać już dawno magiczny lekarz. Może to wszystko da się jakoś wyjaśnić.
Kiwa głową krótko i wstaje z krzesła, aby przenieść się na kozetkę. Tam kładzie się ostrożnie, zgodnie z zaleceniem pani Lanthier i poddaje grzecznie badaniu. Zaklęcie, które inkantuje Jacqueline, pamiętała jeszcze ze szkółki kościelnej, ale mignęło jej jedynie w zapiskach podręcznikowych. Żadne z dzieci nie miało na tyle wiedzy, aby zrozumieć, czym chociażby jest ciśnienie krwi i dlaczego jest takie ważne.
Allie nie miała jej do tej pory.
Jej faktyczne ciśnienie w chwili obecnej zdawało się nie odstawać za mocno od normy, chociaż sama dziewczyna czuła się lekko zdenerwowana. Musiałaby być bardzo głupia, żeby sądzić, że te wszystkie objawy to naprawdę przypadek i nic takiego się nie dzieje. Coś dzieje się z jej zdrowiem, to było pewne – pytanie tylko, czy pani Lanthier będzie w stanie jej to rozjaśnić?
Właściwie… - podchwytuje zadane jej pytanie – chodzi o serce, tak? To nie, nie za bardzo. Może czasem jakieś lekkie ukłucia, ale nic poza tym.
Kolejne zaklęcie także majaczyło gdzieś na pograniczu znajomości, chociaż osobiście nigdy go nie wykonywała. Puls za to zdawał się lekko przyspieszony pod wpływem lekkiego spięcia, które było zauważalne gołym okiem.
Właściwie to jakoś nie jestem mocno wysportowana. – Drobna sylwetka i brak widocznych mięśni raczej to potwierdzają. – Raczej rzadko się przeciążam i ruch mam utrzymuję w granicach umiarkowania, bo źle znoszę zmęczenie. Kiedyś studiowałam dziennie i pracowałam dodatkowo, byłam bardzo przemęczona. To mniej więcej wtedy pojawiły się u mnie jakieś dziwne bóle albo skurcze… często w nogach albo w rękach. Przestałam się chronicznie przemęczać i teraz takie skurcze pojawiają się tylko czasem.
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Jacqueline Lanthier
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
ANATOMICZNA : 21
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 7
PŻ : 163
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2182-jacqueline-lanthier
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2185-jacqueline-lanthier#28532
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2184-poczta-jacqueline-lanthier#28531
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2186-rachunek-bankowy-jacqueline-lanthier#28534
Poszukiwanie prawdy niczym nie różni się od śledztwa na skalę organizmu; podążanie tropami objawów, odnajdywanie poszlak skutków ubocznych, napotykanie nieoczekiwanych dowodów w trakcie badań przypomina powieść Doyle'a — z tym, że zamiast Sherlocka i lupy, otrzymuje się lekarza i stetoskop. Docelowo ciał też ma być mniej; Holmes przepadał za kryminalnymi zagadkami z trupami w tle.
Doktorzy wolą tendencję przeciwstawną.
Współpracujący pacjent ułatwia walkę z chorobą, szczególnie wciąż niezidentyfikowaną — z kolei panna Dawson to synonim posłusznego wykonywania poleceń i spokojnego wyczekiwania na werdykt. Kozetka nie należy do najwygodniejszych, ale oferuje wyczekiwane odpowiedzi; pod opuszkiem kciuka wyczuwam równomierny puls i ciśnienie w normie.
Gdyby przyczyną było serce, dwie doby po jego skurczu nawet tak drobny wysiłek, jak przejście z sali do gabinetu, odcisnęłoby wyraźne piętno na witalnych objawach pacjenta — tym razem nie muszę wracać do notesu, żeby przekreślić choroby serca z puli potencjalnej diagnozy. Powód musi leżeć głębiej i niekoniecznie jest odpowiedzią ukrytą w organizmie; gdyby tak było, nie skierowanoby panny Dawson do genetyka.
W porządku, ciśnienie i puls w normie. To oznacza, że leki stabilizujące, które pani otrzymała, działają — nie są niestety rozwiązaniem, tylko pomocą doraźną; gdyby przyczyną było samo serce, porządna recepta na unormowanie ciśnienia krwi pomogłaby w jego pracy, ale im więcej faktów na temat objawów zdradza pacjentka, tym mniejszy sens posiada obarczacie jednego organu za każdy z przejawów.
Serce to mięsień — myślenie na głos układa w głowie fakty — jest też faktorem, który pomaga pacjentowi zrozumieć, co dokładnie się wokół niego dzieje. — I, zupełnie jak każdy inny mięsień w ciele, jest podatny na niepożądane skurcze. Aby im zapobiec, musimy zrozumieć, co je powoduje.
Zapobiegać, nie leczyć; skupić energię na przyczynie, nie skutkach.
Delikatnie kiwam głową w rytm każdego słowa; umiarkowany ruch, brak intensywnych treningów, wysiłek fizyczny, który obciąża ręce i nogi. W teorii nic szczególnego, ale panna Dawson użyła słowa dziwne — gdyby miała na myśli zakwasy, doskonale wiedziałaby, że są efektem zbyt intensywnego przeciążenia organizmu w zbyt krótkim czasie.
Dziwne oznacza, że pojawiały się, chociaż nie powinny; łapię za tę nić i podążam w kierunku kłębka.
Czy bóle i skurcze, o których pani wspomniała, utrzymywały się dłużej? Dobę, kilka dni? — skurcz serca w sytuacji stresowej, skurcze mięśni ciała w sytuacjach wytężonego wysiłku, magiczne pochodzenie, bezradność niemagicznych lekarzy; to możliwe, żeby—?
Proszę opowiedzieć o krewnych. Czy w rodzinie występowały przypadki podobnych objawów? Rodzice, rodzeństwo, spowinowaceni pierwszego stopnia?
Choroby genetyczne są kwintesencją własnych nazw — nie biorą się znikąd. Jeśli mam skłonić się w kierunku świeżego podejrzenia, podobne przypadki w najbliższej rodzinie będą cenną wskazówką; być może magia w rodzinie Dawson pojawiła się niedawno, a wraz z nią konwulsje — a może były z nimi od zawsze, po prostu łatwiej było je ignorować, nie narażając się na sceniczny stres?
Lekki uśmiech zachęty wygładza zmarszczenie brwi; zaczynam podejrzewać, w którym kierunku podążamy.
Jacqueline Lanthier
Wiek : 31
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : specjalistka chirurgii, magiczny genetyk