Pracownia JackieJacqueline Lanthier
Wszystkie daty | kadzielnictwo fabularnie odbywa się w pracowni Starlight Place.
Pracownia JackieJacqueline LanthierWszystkie daty | kadzielnictwo fabularnie odbywa się w pracowni Starlight Place. |
12 maja 1985 Kadzidła po prośbie, znajomości i sympatii mają szczególne znaczenie — po pierwsze, porażka w ich zaplataniu smakuje kwaśno. Po drugie, lubią nie wychodzić; trochę jak przygotowywane na gości ciasta. Po trzecie — Lyra zasłużyła na kawał udanego rzemiosła. Kadzidło bibliotekarza należy do jednego z bardziej wdzięcznych pod względem łączenia serca z bazą; nie muszę wahać się nad wybraniem zioła i korzenia, te w dłonie wpadają mi same. Trochę przez pośpiech (kwadrans na zaplecenie to nie szczyt marzeń i zarazem Mount Everest chwilowych możliwości), trochę przez wzgląd na świadomość, dla kogo zamierzam je przygotować. Dawno temu spostrzegłam zależność znajomości z dobieraniem składników; gdy zna się czyjeś usposobienie, łatwiej dobrać zioło. Fiołek trójbarwny, poziomka i kwietnica czerwona — polne połączenie o elastycznych właściwościach i mądrym efekcie końcowym. Po rozpaleniu kadzidła, Lyra będzie w stanie skorzystać z literackiego geniuszu i być może odnajdzie coś na temat Iustitii, co zaważy na korzyść całego kowenu; każdy skręt prostego splotu napędza myśl, że robię to nie dla egoizmu, tylko dla nas wszystkich. Trudno o lepszą modlitwę. kadzidło: bibliotekarza {próg 35} zioło: fiołek trójbarwny {+0 do progu} korzeń: poziomka pospolita splot: skręt {+0 do progu} próg ostateczny: 35 {k100 + 5} zużyte surowce: kwietnica czerwona[ukryjedycje] Ostatnio zmieniony przez Jacqueline Lanthier dnia Czw Lip 11, 2024 6:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
The member 'Jacqueline Lanthier' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 25 |
13 maja 1985 Atlas ziół przede mną, szal na mnie, miodunka nad głową. Dłonie ostrożnie oddzielają korzenie od łodyżek — chirurgiczna precyzja obowiązuje poza blokiem operacyjnym i właśnie sięga po zioła. Kadzidło bibliotekarza podczas porannej kontroli rozpadło się w dłoniach; splot musiał być zbyt lekki, zamieniając serce w bezużyteczną, pozbawioną magii kępkę. Zamiast stłumionego nawykiem przekleństwa, z ust padło: runda druga. Połączenie miodunki i poziomki pospolitej powinno przynieść efekt proporcjonalny do oczekiwań. Lyra i cierpliwość zwykle idą w parze, ale nie chciałam sprawdzać, gdzie dokładnie leży granica zwykle; splecenie kadzidła nie powinno czekać. Kwietnicę czerwoną, korzeń i zioła po krótkim ugnieceniu w moździerzu zaczyna łączyć nierozerwalny splot cichego przymierza — zaplatając kadzidło w stożek, liczę, że przyda się na więcej niż poszukiwanie informacji o Iuistitii. Powinniśmy zabezpieczać się na każdy, możliwy sposób; kadzidło bibliotekarza ma nieść wiedzę, ale równie dobrze może wesprzeć rytuału. Uroki kadzielnictwa nigdy nie przestaną ujmować. kadzidło: bibliotekarza {próg 35} zioło: miodunka {+15 do progu} korzeń: poziomka pospolita splot: stożek {+25 do progu} próg ostateczny: 75 {k100 + 5 + 5 (atlas ziół) + 5 (szal z zielenią Veronese'a)} zużyte surowce: kwietnica czerwona[ukryjedycje] |
The member 'Jacqueline Lanthier' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 63 |
Tym razem mocno, bez obaw o stan ziół — rośliny potrafią wytrzymać wiele, korzenie wesprzeć ich wytrzymałość, a serca nadać rytm zaplecionej w kadzidle magii. Kadzidło bibliotekarza trafia na wysoką półkę; osuszy je noc, światło Księżyca i wola Matki — nad ranem obrócę je na drugą stronę i po krótkiej inspekcji uśmiechnę do samej siebie. To dopiero nadejdzie — wciąż mam przed sobą dwa wyzwania. List od Barnaby'ego nie brzmiał na pilny, ale doświadczenie niosło nauczkę: dla Williamsona pilne bywa wszystko. Kadzidło piekielnego rzemiosła zdradzało, że zamierza poświęcić czas na zabawę świecarstwem i konsekracją — stwierdzenie pociąga za sobą myśl o urozmaiceniu kadzielniczego splotu. Po chwili wahania sięgam po czarną jagodę; leśne zioła lubią się z magicznym rzemiosłem i modlitwami — podobnie, jak olsza czarna przepada za towarzyszeniem jagodzie. Zioła i korzeń, ostrożnie powołane do życia przez krótkie zanurzenie w wodzie, powoli łączę z gałązkami złotoku — wplecione między rośliny serce zahacza coraz ciaśniejsze kręgi i po kilku ruchach wiadomo, dlaczego. Ze wszystkich splotów, wybieram kłos; idealne dopełnienie do właściwości kadzidła. Pośpiech w przypadku ziół wspomagających rzemieślników nie jest wskazany — skupienie kadzielnika ma wspomóc działania konsekratora i świecarza w jednym. Magia musi się dopełniać, w przeciwnym wypadku będzie stratą energii — ani ja, ani Barnaby nie przepadamy za marnotrawieniem potencjału. kadzidło: piekielnego rzemiosła {próg 50} zioło: jagoda czarna {+15 do progu} korzeń: olsza czarna splot: kłos {+20 do progu} próg ostateczny: 85 {k100 + 5 + 5 (atlas ziół) + 5 (szal z zielenią Veronese'a)} zużyte surowce: gałązki złotoku |
The member 'Jacqueline Lanthier' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 21 |
Jeszcze o tym nie wiem (może lepiej?), ale wszystko, co mogło się nie udać — właśnie odnosi sukces. Olsza czarna nie wytrzyma balastu skrętu; kłos będzie zbyt ciężki dla ziół czarnej jagody. Przekonam się o tym jutro, kiedy podczas przekładania kadzidła na drugą stronę, to rozsypie się w palcach — dziś nadal mam nadzieję, skupienie między zmarszczonymi delikatnie brwiami i pomysł na kolejne kadzidło. Tym razem po prośbie zaplatam rozpraszające złość, więc absolutnie niezbędne dla Williamsona; z orlika i niezapominajki błotnej powstanie splot w kształcie gwoździa, gdzie — naruszone w moździerzu — dołączy serce w formie płatków melodiony. Powolne ruchy rąk śmiało prowadzą sploty kadzidła; o efekcie przekonam się dopiero kolejnego dnia, kiedy zioła i korzenie wyjawią sekret wytrwałości, ale dziś wystarczy mieć skupienie i nadzieję na efekt wymierny do włożonego w kadzielnictwo serca. Te zawsze w tej sztuce były dwa. kadzidło: rozpraszające złość {próg 40} zioło: orlik {+15 do progu} korzeń: niezapominajka błotna splot: gwóźdź {+25 do progu} próg ostateczny: 80 {k100 + 5 + 5 (atlas ziół) + 5 (szal z zielenią Veronese'a)} zużyte surowce: płatki melodiony |
The member 'Jacqueline Lanthier' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 75 |
15 maja 1985 Niepowodzenie wypadkową wielu zmiennych. Zmrok dopiero zapada na poszarpanym czubkami drzew niebie — kontrolne zerknięcie na wysoką półkę, gdzie kadzidła suszą się w srebrnym świetle księżyca, wypełnia pracownię pełnym rezygnacji westchnięciem. Kadzidło piekielnego rzemiosła rozpada się pod dotykiem palców; bezradnie obserwuję rozplatające się sploty i strzępki ziół wypadające spomiędzy ciasno zawiązanych korzeni. Czy to znaczy: koniec, Jackie, nigdy więcej nie zapleciesz żadnego kadzidła, najwyraźniej nie masz talentu matki? Skąd. Odruchowo sięgam po gałązki złotoku — nadal mam skromny zapas serca niezbędnego do zaplecenia piekielnego rzemiosła. W ślad za nimi ostrożnie dobieram zioła i korzenie; ostatnim razem połączenie jagody i olszy się nie sprawdziło, więc czas zmienić przepis. Do podtrzymania energii kadzidła wykorzystam łopian większy i smagliczkę nadmorską; być może elastyczne sploty będą bezpieczniejsze? Oplecione szalem ramiona nie mają na ten temat żadnej opinii — milczy także atlas ziół rozłożony na blacie. W moździerzu niespiesznie rozgniatam zioła i korzenie, aż lekkie stuknięcia uwydatnią ich właściwości; dopiero wtedy, z sercem między palcami, rozpoczynam proces zaplatania. Dziś znów ryzykuję z kłosem — skuteczności tego splotu nie sposób się oprzeć. kadzidło: piekielnego rzemiosła {próg 50} zioło: łopian większy {+15 do progu} korzeń: smagliczka nadmorska splot: kłos {+20 do progu} próg ostateczny: 85 {k100 + 5 + 5 (atlas ziół) + 5 (szal z zielenią Veronese'a)} zużyte surowce: gałązki złotoku |
The member 'Jacqueline Lanthier' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 2 |