First topic message reminder : Wąska ścieżka Znajdująca się po drugiej stronie wzgórza ścieżka prowadząca na jego szczyt. Jest łagodniejsza, choć bardziej zaciemniona od innych i węższa, przypomina bardziej polną, piaszczystą dróżkę niż leśny szlak |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Stwórca
The member 'Ashena Asselin' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 29, 49 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Virgil Scully
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 3
WARIACYJNA : 10
SIŁA WOLI : 4
PŻ : 186
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 16
WIEDZA : 19
TALENTY : 11
Pierwsze dwie obręcze poszły mi zaskakująco dobrze. To było więc oczywiste, że z ostatnią musiałem nawalić. Miałem wrażenie, że jest mniejsza od pozostałych, tak więc skuliłem się aż za bardzo, tracąc prędkość. Jednakże udało mi się przelecieć. Odwróciłem się na moment do tyłu próbując złapać wzrokiem dzieci. Nie widziałem ich min, ale byłem pewien, że były szczęśliwe z powodu cyrkowej sztuczki, którą robiłem. Przed sobą widziałem pozostałe uczestniczki wyścigu i w tym momencie cieszyłem się, że nigdy nie zależało mi na zwycięstwie. W takim momencie prawdopodobne przegranie z dwiema kobietami zapewne nadszarpnęłoby moje ego, a być może nawet wywołało wściekłość. Zamiast tego walczyłem, by po prostu przeżyć ten wyścig w jednym kawałku. No i widziałem przed sobą, co mi grozi za moment, to był jakiś pozytyw. I wtedy również do mnie przyczepiła się kałużka. Nie czułem się na tyle pewnie, by czarować w trakcie lotu, nie czułem się też na tyle zdesperowany. Jednakże, jednocześnie nie chciałem się pochorować od tej cholery. Dlatego spróbowałem najzwyczajniej w świecie strząsnąć ją nogą, mając nadzieję, że nie przyczepiła się do mojej nogawki zbyt mocno. A w międzyczasie prułem do przodu najlepiej, jak potrafiłem. Rzucam na zrzucanie kałużki nożnie i na szybkość lotu |
Wiek : 32
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Maywater
Zawód : członek zarządu rodzinnej spółki
Stwórca
The member 'Virgil Scully' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 66, 2 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
Wszystko jest cudownie, pięknie i gładziutko, ale… do czasu. Teoretycznie mógłbym przewidzieć, że takie tempo plus żołądek wypełniony alkoholem mogą ze sobą niekoniecznie współgrać. Allie nawet próbowała mi to uświadomić, ale no przecież co za różnica. I tak bym nie zrezygnował z wyścigu. Później musiałbym czekać na niego cały rok! Oj tam trochę mdłości… Może nawet nikt nie znajdzie się w polu rażenia, jak przypadkiem jednak mi się uleje. Nie. Nic takiego się nie stanie. Z klasą, Ira, z klasą. Aż tak źle nie jest. Wiatr pomaga swobodniej oddychać i trochę opanować to nieprzyjemne uczucie. Byle przeszkoda nie sprawi, że zostanę w tyle, co to, to nie. Albo że zrezygnuję. Ha! W życiu. No, kilka głębokich wdechów i jakoś to będzie. Nie oglądam się na pozostałą dwójkę, żeby nie stracić tempa. I tak chyba na moment zboczyłem z obranej trajektorii przez zawroty głowy. Nie ma co patrzeć na innych, przynajmniej dopóki trzymają się na miotłach. A chyba się trzymają… Nie? A to co znowu za cholerstwo? Zwinnie i z lekkim obrzydzeniem cofam nogę, widząc, jak coś próbuje się jej uczepić. Takiego, nie ze mną te numery. Szybkość: k100 + 20 (szybkość) + 43 (sprawność) - 30 (pijaństwo) |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"
Stwórca
The member 'Ira Lebovitz' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 41 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Przeszkody w postaci magicznych bestii okazały się dla Was dosłownie niczym. Asheno, jako doświadczona Gwardzistka sięgnęłaś po magię odpychania, a przykry Magipugnus zepchnął skutecznie kałużkę z Twojej nogawki. Virgilu, Ty postawiłeś na zdecydowanie bardziej klasyczne metody, po prostu strząsając bestię ze swojej nogi. Również skutecznie – po chwili byłeś już wolny i mogłeś pognać dalej, tylko… coś miotła chyba zaczęła szwankować? Albo za długo Ci zeszło na pozbywaniu się ostatniej przeszkody? Byłeś coraz bardziej w tyle i podziwiać mogłeś jedynie plecy (albo perfumy) dwóch kobiet przed Tobą. Gdy wylecieliście z mokradeł, nic nie zdawało się dziwne przez pewien czas. Chwila spokoju pozwoliła Wam na głębszy oddech… do momentu, aż coś nagle nie szarpnęło Waszymi miotłami. Coś jakby… pole grawitacyjne? ściągało Was dokładnie do lasu, między drzewa, odrywając z wyznaczonej ścieżki. Asheno, jako zaznajomiona z magią odpychania, mogłaś porównać to uczucie do Satago. Coś właśnie zwodziło Was z trasy i wymagało od Was ogromnego pokładu siły, żeby udało się je przezwyciężyć. Iro, Asheno, Virgilu, właśnie ściąga Was pole grawitacyjne, działając zdecydowanie na Waszą niekorzyść. Aby je przezwyciężyć, należy rzucić kością k100, do której dodacie modyfikator odpowiadający gibkości i sprawności. Próg przezwyciężenia przyciągania wynosi 70, w przeciwnym przypadku zboczycie z kursu i minie chwila, nim wrócicie z powrotem na ścieżkę, tym samym uzyskacie wtedy modyfikator -15 do ogólnej kości szybkości. Przypominam, że tym razem również rzucamy dwiema kośćmi – jedną na gibkość, drugą na szybkość. RANKING WYŚCIGU: IRA: 462 ASHENA: 398 VIRGIL: 236 Czekam na Wasze posty do wtorku, 08.10., godz.: 20:00 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Virgil Scully
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 3
WARIACYJNA : 10
SIŁA WOLI : 4
PŻ : 186
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 16
WIEDZA : 19
TALENTY : 11
Wszyscy byli skupieni na wyścigu. W sumie dobrze, i tak wystarczająco daleko byłem w tyle. Gdybyśmy jeszcze do siebie krzyczeli, pewnie ciężej byłoby nam unikać niebezpieczeństw. O dziwo, zacząłem czuć jakąś lekką ekscytację. Może to przez te kałużki, które przypomniały mi co poniektóre wyprawy do lasu w Cripple Rock w deszczowe dni, gdy tych kałuż po drodze było multum i prędzej czy później dało się natrafić na takie stworzenie. A wracając do lasu - tylko ja miałem ciągoty do lasu i gdyby nie wyścig ochoczo bym zmienił trasę czy też to kolejna przeszkoda? Po chwili obserwacji przeciwników z dogodnego punktu zorientowałem się, że owszem, nie tylko mi miotła z największą przyjemnością skręca między drzewa, ale też dziewczynom przede mną. Gdybym planował ucieczkę, to byłby dogodny moment, ale moim wyższym celem niż wypoczynek na łonie natury było jednak szczęście dzieci. Podjąłem więc walkę z kolejnym wyzwaniem, mając nadzieję, że może jakimś cudem nawet trochę nadrobię ten wyścig. W dalszym ciągu nie zależało mi na zwycięstwie, ale nie chciałbym pozostać daleko w tyle za całą resztą. Mam wrażenie, że to też byłby zawód dla moich latorośli, gdyby tata zawalił aż tak. Z drugiej to zawsze dla nich jakaś nauka jak radzić sobie z porażką na moim przykładzie. Rzucam pierwszą kością na gibkość, a drugą na szybkość. |
Wiek : 32
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Maywater
Zawód : członek zarządu rodzinnej spółki
Stwórca
The member 'Virgil Scully' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 2, 73 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Ashena Asselin
ODPYCHANIA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 188
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 14
WIEDZA : 7
TALENTY : 9
Stłumiła uśmiech satysfakcji, gdy celne zaklęcie pozbyło się kałużki. Klasyczna piąchopiryna w wykonaniu magicznym, działała prawie zawsze. Na szczęście żadne koleżanki czy koledzy bestyjki nie próbowały doczepić się do jej osoby. Resztę bagna przebyła całkiem swobodnie, nadal uparcie próbując dogonić kobietę przed sobą. W takich chwili w każdym obudziłby się duch rywalizacji, Ash zdecydowanie nie była wyjątkiem, gonitwa na miotłach sprawiła, że chciała wygrać. A do tego potrzebowała wyprzedzić przeciwniczkę, która ewidentnie radziła sobie lepiej niż Ash. Cóż, drugie miejsce też nie było bardzo złe. Kolejna przeszkoda była czymś, czego Ash się kompletnie nie spodziewała. Na drodze nie było nic, ognia, wody, ani nic x tych rzeczy, za to nagle jej miotłą szarpnęło i zaczęło ją ciągnąć do lasu. Ashena lubiła lasy, jasne, ale no nie w takiej chwili. Zaparła się mocno na miotle, usilnie starając się walczyć z tym przyciąganiem. Skojarzenia z Satago miała natychmiast, zaklęcie było upierdliwe i w ramach wyścigu mogło narobić sporo szkód w kwestii prędkości. No ale przecież nie zamierzała się w żadnym wypadku powstrzymywałam. Upór był podstawą, a próbować każdy mógł. Najwyżej się nie uda. Spróbowała więc wyrwać się spod działania zaklęcia. Gibkość: k100 nr1 + 14 (sprawność) Szybkość: k100 nr 2 + 20 (szybkość) + 14 (sprawność) |
Wiek : 32
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Protektor w Czarnej Gwardii, twórca laleczek voodoo
Stwórca
The member 'Ashena Asselin' has done the following action : Rzut kością #1 'k100' : 47 -------------------------------- #2 'k100' : 2 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
Kałużka została w tyle, tak jak i moja konkurencja — o tym jednak w zasadzie nie myślę. Fakt, że jest to wyścig, nie ma znaczenia. Liczy się doświadczanie. Jasne, pewnie trochę bym się wkurwił, jakbym nie doleciał pierwszy, ale chyba nie byłbym w stanie przejmować się tym, będąc w powietrzu. Tu jest po prostu zbyt czarująco, by myśleć o pierdołach. A kasa? Nie wiem nawet jakie są nagrody za ten wyścig. Co za różnica? Wszystko uspokaja się na kilka momentów i jedynie wiatr przyjemnie szczypie w policzki oraz — mniej przyjemnie — zmusza oczy do ciągłego ich mrużenia. Będę musiał rozmasować twarz po tym przedsięwzięciu. Jeszcze się nabawię zmarszczek… Spokój oczywiście nie może trwać długo. I dobrze, bo już mi adrenalina zaczęła uciekać, a ja przecież nie wsiadłem na tę miotłę, żeby się nudzić. Achhh słodkie niebezpieczeństwo! Łaskoczący dreszcz osiada na plecach, kiedy coś zupełnie niespodziewanie zaczyna szarpać za miotłę. Nie mam pojęcia co się dzieje i w pierwszej chwili obracam się na pozostałych, bo oczywiście pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to nieczyste — ale zrozumiale — zagrywki. Jak się jednak okazuje oni również mają ten sam problem. Zaciskam uda mocniej na trzonie i spinam wszystkie mięśnie, starając wychylić się w przeciwną stronę niż tajemnicza siła próbuje ściągnąć miotłę. Przeszkody przeszkodami, ale to gówno próbuje mi przerwać zabawę! Przerwanie Satago: #1 K100 + 50 (gibkość) + 43 (sprawność) | Do wyrzucenia: cokolwiek poza K1 Szybkość: #2 k100 + 20 (szybkość) + 43 (sprawność) - 30 (pijaństwo) |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"
Stwórca
The member 'Ira Lebovitz' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 17, 58 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Nagłe przezwyciężenie pola grawitacyjnego okazało się ciężkim wyzwaniem, szczególnie dla Was, Virgilu i Asheno. Pole ściągnęło Was w to samo miejsce, tym samym opóźniając w locie. Mogliście tylko podziwiać oddalające się plecy Iry, kiedy przez te kilka sekund usiłowaliście wyrwać się spod działania magii zwodzącej. Mieliście czas na kilka oddechów. Zdawało się, że mieliście już pół trasy za sobą – ale przed Wami jeszcze drugie pół, podczas którego wciąż wszystko może się zmienić. Do zrozumienia Wam to dały kołatki, których na samym początku mogliście nie zauważyć. Kolorowe dymy, które pryskały Wam na twarz, szybko uświadomiły Was, że macie właśnie do czynienia z kolejnymi przeszkodami o efekcie… cóż, nieznanym. Pozostało tylko lecieć dalej – i poddać się losowi. Iro, chociaż pędziłeś na przedzie, kołatka Cię nie oszczędziła. Szarawy dym prysnął Ci prosto w oczy, przez co masz coraz większe problemy ze wzrokiem. Przez następne kilka chwil widzisz podwójnie – drzewa, przeciwników, ścieżkę, chmury, kołatki, dosłownie – wszystko. Możesz walczyć z tym uczuciem, rzucając kością k100 na siłę woli. Próg udanego przezwyciężenia wynosi 40. Jeżeli Ci się nie uda, tracisz czujność i wypadniesz z trasy, otrzymując jednorazowy modyfikator -15 do ogólnej kości szybkości. Asheno, Ty również wcale nie miałaś szczęścia. Lecąc za Irą, mogłaś zobaczyć, jak dym prysnął jemu w twarz, ale za moment to samo stało się z Tobą. Czerwony dym otulił Twoją twarz, a po chwili zaczął szczypać Cię w oczy niczym włożona do nich pokrojona papryczka chilli. Tracisz ostrość spojrzenia i rozpraszasz się. Możesz walczyć z tym uczuciem, rzucając kością k100 na siłę woli. Próg udanego przezwyciężenia wynosi 40. Jeżeli Ci się nie uda, stracisz czujność i wypadniesz z trasy, otrzymując jednorazowy modyfikator -15 do ogólnej kości szybkości. Virgilu, podobno ostatni będą pierwszymi. Na pewno będą wiedzieli, co ich czeka, bo widziałeś dokładnie, jak kłęby dymu otulają sylwetki Twojej konkurencji. Z Tobą stało się coś całkiem podobnego – kołatka wypuściła różowy dym, po którym… poczułeś się nagle niesamowicie zdolny. Łapiesz wiatr w żagle, przyspieszasz. Zaczynasz odczuwać euforię i lekkość, że tutaj jesteś – i możesz jeszcze dogonić resztę. Otrzymujesz jednorazowy modyfikator +15 do ogólnej kości na szybkość. Modyfikator zostanie dodany w następnej turze. Zdarzenia losowe dobrane zostały do postaci na podstawie kości rzuconej przez Mistrza Gry. Wciąż obowiązuje podstawowy rzut na szybkość przelotu. RANKING WYŚCIGU: IRA: 553 ASHENA: 419 VRIGIL: 315 Na Wasze posty czekam do wtorku, 15.10., godz.: 23:59 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Virgil Scully
ANATOMICZNA : 2
NATURY : 3
WARIACYJNA : 10
SIŁA WOLI : 4
PŻ : 186
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 16
WIEDZA : 19
TALENTY : 11
Walka z ciągotami do leśnych ostępów została przegrana i zbliżyłem się do miejscowej puszczy. Byłem jednak na tyle opanowany, że mimo, iż prawdopodobnie dla mnie wyścig był przegrany, powstrzymałem swojego wewnętrznego harcerza i przy najbliższej okazji przekierowałem miotłę z powrotem na tor. Już wkrótce znalazłem się znowu na trzecim miejscu z trzech, co mną jakoś szczególnie nie ruszyło. Widziałem po moich przeciwniczkach, że coś im dmuchało kolorowym pyłkiem w twarz, utrudniając lot. Widać było w końcu po nich, że nie przefrunęły przez tę przeszkodę bez jakichś nieprzyjemnych odczuć czy większych konsekwencji. Mentalnie więc już na to gotowy przymknąłem oczy, nim różowy pyłek dotarł do mojej twarzy i... O kurwa. Jak ja wspaniale się poczułem! Nagle pomyślałem, że w sumie dalej mam szanse wygrać i powinienem się bardziej postarać. W końcu dalej jestem w miarę młody, w miarę wysportowany i - choć to nie miało akurat wpływu na ten wyścig - w miarę przystojny. Przypomniałem też sobie przez ten czas ścigania jak się lata, a baby przede mną miały gorzej. Czemuż więc miałbym się wahać, przyspieszając? Postanowiłem spróbować przynajmniej dogonić tę, która była druga. Nie miałem pojęcia czy mi się uda, ale nigdy - a przynajmniej w tym momencie - bym sobie nie wybaczył, gdybym chociaż nie spróbował. Potem z pewnością całe życie byłbym przekonany, że przegrałem z lenistwa. A teraz byłem przekonany, że mam siłę i umiejętności, by nadrobić i przegonić resztę. Rzucam na szybkość |
Wiek : 32
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Maywater
Zawód : członek zarządu rodzinnej spółki
Stwórca
The member 'Virgil Scully' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 58 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty