Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Świerkowa Polana
Położona w pewnym oddaleniu, niemalże na skraju wzgórza polana, której granice zaznaczone są rosnącymi coraz gęściej świerkami. Dość spokojne, ale również i chłodne miejsce, idealne, jeśli ktoś chce ukryć się w cieniu rozłożystego drzewa. Z tego miejsca rozlega się piękny widok na oddalone góry.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Namioty wróżbNoc Walpurgi


Noc Walpurgii to również czas wróżb, chociażby głównie dla zabawy. Właśnie z tego powodu rozstawione są aż trzy namioty z trzema stanowiskami, a w każdym z nich siedzi jedna wróżbitka. Bawiący się mają możliwość poznać swoją przyszłość na trzy różne sposoby. Tarot jest jednym z najbardziej lubianych i popularnych sposobów pozyskiwania wiedzy o przyszłości. Lewienie wosku przyszło do Stanów Zjednoczonych z Europy, tak jak i sama Noc Walpurgii – polega na laniu gorącego wosku do wody i odgadywanie, jaki kształt przyjmie. Ostatnimi są wróżby miłosne, polegające głównie na ciągnięciu losu.

Wróżby odbywają się za symbolicznego 1$, można podejść do każdej wielokrotnie.

Lewienie wosku


Zwyczaj, który przywędrował do czarownic w Stanach Zjednoczonych głównie z Niemiec, choć najbardziej popularny jest w krajach słowiańskich. Na taką wygląda właśnie wróżbitka, która siedzi przy garnuszku i nadzoruje lanie gorącego wosku ze świecy prosto do zimnej wody.
Lanie wosku ujawnić ma tajemnicę nadchodzącej przyszłości. Częściowo tak jest, jednak kształty czasem bywają figlarne i opowiadają nam o tym, co dzieje się obecnie, a co jest skrywane. To takie wykrzyczenie prawdy w oczy, aby zwrócić na nią nareszcie uwagę i przestać jej zaprzeczać. Mogą dotyczyć miłości, pieniędzy, życia rodzinnego, duchowego bądź zwyczajnego, codziennego. W zależności, co chce się w wosku zobaczyć.

Aby samemu zinterpretować kształt, należy posiadać przynajmniej I poziom wróżbiarstwa. W przeciwnym wypadku Panna Sonia pomaga odczytać kryjącą się w kształcie wosku przyszłość. Wosk można zostawić, lub zabrać ze sobą na pamiątkę.

Aby otrzymać kształt z wosku, należy rzucić kością k60 w poście, a następnie spróbować go zinterpretować bądź poczekać, aż zinterpretuje je Panna Sonia.

kształty wosku:

Zgodność dźwięków


Sztuka dość kontrowersyjna i przez niektórych nieuznawana za sztukę wróżbiarstwa, jednak szczególnie młodzi czarownicy przepadają za nią ze względu na dobrą zabawę i sugestię, którą mogą kierować się w poszukiwaniu partnerów. Po wyjawieniu swojego imienia wróżbitce, ta dobiera do niego imię potencjalnego partnera, który jest Ci przeznaczony. Dla kobiet zawsze podaje się imię męskie, dla mężczyzn – imię kobiety.

Aby poznać imię swojego przeznaczonego wybranka należy rzucić kością k60, a następnie odnaleźć je w rubryczce odpowiedniej dla płci Twojej postaci.

wybranek dla pani:

wybranka dla pana:
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
30 IV 1985

Śmieję się z czegoś, co powiedziała Allie, podszczypuję ją złośliwie w bok, a potem z rozbawieniem obserwuję, jak się oburza. Zatykam jej usta kawałkiem waty cukrowej oderwanej ze swojego kijka i parskam niepowstrzymanie na jej reakcję i ten prze-u-ro-czy widok, kiedy połowa słodkiej sklejki wystaje jej z ust i zaczyna oblepiać policzek. A potem ignoruję wszelkie przejawy ewentualnej złości i łapię ją za dłoń, by pociągnąć w kierunku namiotów, które już widać na horyzoncie.
Czas na wróżby!
Tłum jest ogromny, więc nic dziwnego, że nie możemy tam swobodnie podbiec. Przeciskamy się między wędrującymi ludźmi, a ja mocniej chwytam jej dłoń. Idziemy powoli, zbyt powoli, co zaczyna mnie drażnić i w końcu się kończy na oburzonym
Kurwa, patrz jak idziesz! — Aż się zatrzymuję, by spojrzeć przez ramię na pacana, który prawie staranował Allie. Mój wzrok jednak nie napotyka jego — zdążył już zniknąć w tłumie — tylko znajomą twarz.
Nieświadomie zaciskam dłoń mocniej na palcach Allie, a potem — świadomie — rozluźniam ten uścisk, by opuścić swoje ramię wzdłuż ciała, z gardłem zaciśniętym przez chwilę nerwami. Chwila jest tak ulotna, że jej nie zauważam. Moment wątpliwości jest jeszcze krótszy.
Uśmiecham się do Leandra słodko, choć wciąż czuję nutę goryczy po tym, jak po prostu wyszedł wczoraj, po występie Allie. Mógł przecież zaczekać. Nie musiał mnie zostawiać.
Przedstawię ci kogoś — rzucam do Allie, zerkając na nią, gdy czekam, aż Lea podejdzie.
Lily nigdy go nie poznała osobiście. To dlatego jest do niego tak uprzedzona, to dlatego nie rozumie, dlaczego jestem z nim tak szczęśliwy. Tym razem będzie inaczej, Allie sama zobaczy, jaki jest wspaniały.
Jak wyglądam? — rzucam jeszcze do mojej słodziutkiej towarzyszki, póki Lender nie może nas usłyszeć. Wiem, że skórzane spodnie opinają moje nogi i tyłek tak, że sam bym mógł zwalić sobie do odbicia w lustrze. Ale makijaż pewnie jest już mniej spektakularny po locie miotłą. O włosach nie wspominając.
Zatykam sobie buzię watą cukrową, w niecierpliwym oczekiwaniu, aż Lei uda się przecisnąć przez przechodzących ludzi. Zaraz się wkurwi.
Gdy w końcu jest blisko, uśmiecham się promiennie i dopadam do jego silnego ramienia, oplatając je lekko. Kładę policzek na jego barku, patrząc na Allie z rozleniwionym uśmiechem.
To Allie — przedstawiam moje słoneczko Leandrowi — moja przyjaciółka. To ją wczoraj widziałeś na scenie. A to Leander — zwracam się do Allie. — Miłość mojego życia.
Ira Lebovitz
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Spojrzenie ciemnych oczu przecinało okolicę z łatwością właściwą japońskiemu ostrzu. Nie zależało mu na dostrzeżeniu pojedynczych przejawów uwagi płci przeciwnej wychodzącej z namiotów wróżb. Jeżeli którakolwiek z nich chciała zgadywać, czy to jego imię wylosowała pod okiem wróżbitki, musiała to czynić w samotności. Jedyny, który wśród tłumu anonimów znał jego miano, wreszcie przykuł uwagę swojego łowcy. Stopy poprowadziły go naprzód - wprost w objęcia wściekłego tłumu pędzącego nie wiadomo gdzie i po co. Gęstość zaludnienia była tak absurdalna… aż prosiło się o rozpędzenie maruderów za pomocą jednego, malutkiego zaklęcia.
Powstrzymał się. Łokcie okazywały się dostatecznie skuteczną bronią podczas starcia z falą mieszających się czarowników i finalnie pozwoliły na przemieszczenie się naprzód. Czekał na niego, to wiele ułatwiło, chociaż zdecydowanie większą przyjemność sprawiłoby mu, gdyby postanowił ku niemu podążyć. Musiał to wyczytać z jego zniecierpliwionego spojrzenia, a mimo to nic nie zrobił. Dobrze zgadywał, gdy zakładał, że zdąży się zdenerwować, lecz tym razem jego gniew nie eksplodował jak erupcja wulkanu, a gwałtownie przygasł, kiedy wreszcie dłoń mogła objąć znajome, ciepłe ciało.
Nie zwrócił uwagi na makijaż, ani na włosy, zaś w tym tłumie ciężko było zapoznać się ze strojem. Leander nie kierował się potencjalną prezencją, kiedy chciał objąć swoje maleństwo zachłannie czule. Tyle że zanim zdążył go dotknąć, to on dotknął jego. Oplótł jego ramię jak wyrośnięta ośmiornica i odwrócił się w kierunku, z którego nadeszły macki. Dopiero wtedy wzrok van Haarsta osiadł na maleńkiej postaci, którą mógł porwać ledwie podmuch wiatru. Spojrzenie miał przenikliwe, a na poważnej twarzy próżno było szukać jakichkolwiek śladów emocji, czy nawet prostego uśmiechu.
- Poznałem - odpowiedział natomiast na prezentacje i kiwnął Allie głową w ramach powitania, bo przecież prawą rękę mu zawłaszczyło jego kudłate zwierzątko. Lewej nie wypadałoby podawać. Nie powoływał się na wczorajszy występ. Lepiej było, gdy zachowywał swoją opinię dla siebie. Poza tym przyjemniej było mu skupić się na wstępie, jaki wyczarował mu Ira. Wolne ramię na moment objęło jego śliczną główkę, kiedy przyciągnął go do krótkiego cmoknięcia darowanego w policzek.
- Zmierzaliście do namiotów? - Zapytał, natychmiast dostrzegając, że kierunek, w którym zmierzali, tożsamy był z rozstawionymi stoiskami wróżbitek. Nie wyrażał swojej opinii na temat wróżb, całe szczęście. A przynajmniej jeszcze nie. Zerknął ponownie na Irę, unosząc zaczepnie brew.
- Co planowałeś wywróżyć? - Dobrze wiedział, o co zamierzał zapytać. Lanie wosku, tarot, czy imiona? Z jakiegoś powodu miało to dla niego znaczenie.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, odtruwacz, lekarz podziemny
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
30 kwietnia 1985

W Noc Walpurgii wspomnienia budziły się z letargu; beztroskie lata dzieciństwa otulane pierwszymi podmuchami wiosny wybiły spokojny rytm w jego piersi. Dni, których nie chciał przechowywać w pamięci. Były zakrzywione, zniekształcone jak rysujący się na ścianie cień. Słodycz czekolady pod językiem. Usta matki wygięte w wyjątkowo szczerym uśmiechu. Obecność wiecznie nieobecnego ojca. Śmiech Tessy zamierający w powietrzu. I tęsknota za Anette.
Jeszcze dzisiaj, w popołudniu, odwiedził jej grób. Złożył na nim bukiet niezapominajek. Słowa modlitwy skierował do Lilith. Kiedyś, kiedy noc Walpurgii chyliła się ku końcowi, kiedy wtulał policzek w poduszkę, a Tessa leżała tuż obok, splótł ze sobą ich palce i zapytał głosem zniżonym do szeptu: myślisz, że gdyby Anette nadal żyła nie bylibyśmy tacy wybrakowani?. Nie odpowiedziała. Zaciągnęła się papierosem, którego przez chwile miętosiła między wargami. Niektóre pytania nie wymagały odpowiedzi. Niektóre pytania były zbędne.
Noc Walpurgii to nie tylko czas wspomnień, modlitw, dogorywających nadziei i tężących pod sercem emocji, to też czas wróżb. Uświadomiła mu to Scully, kiedy, od słowa do słowa, postanowili wspólnie skonfrontować się ze chwiejną, niepewną przyszłością. Oddech niepewność dyszał w ich karki, coraz bliżsi granicy obłędu.
Już na niego czekała; dostrzegł ją wśród labiryntu drzew, oświetlona przez lewitujące w powietrzu lampiony i dosięgający ją blask księżyca. Nawet on musiał przyznać, że, w objęciach Matki, prezentowała się całkiem atrakcyjnie. Krzywy grymas, który wślizgnął się na cecilowe usta był ledwie imitacją uśmiechu. Wygląda tak, jakby sama Lilith wstąpiła na Ziemię, by nad nią czuwać, pilnować, by nie spotkało ją krzywda.
- Lubisz brandy? - nie było tu miejsca na cześć, Blair, jak się masz, doszłaś do siebie po wszystkim, co się wydarzyło?; nie było tu miejsca na dobrze cię widzieć, cieszę się, że przynajmniej część tej nocy spędzimy wspólnie; nie było tu miejsca na troskę, bo pierwszy raz od dawna do tonu jego głosu nie zakradłaby się ironia, pierwszy raz od dawna nie wybrzmiewałaby z jego ust obłuda. – Zdrowie - twoje, moje, każdego, kto modlitwy kieruje ku Lilith.
Uniósł piersiówkę w geście toastu i pozwolił, by pierwsze dwa łyki brandy  (nienawidził brandy, whisky pił tylko w towarzystwie Terence'a, tequilę ze Sierrą, wino najlepiej smakowało w obecności Nevella i Tessy, brandy zacznie kojarzyć mu się z krótkimi spotkaniami z Blair?) wylądowały w przełyku. Alkohol przez chwile parzył go w ściany gardła. Skrzywił się dostrzegalnie, przekazując trunek swojej towarzyszce.
- Nie będą na trzeźwo słuchać tych bredni – tym razem w słowach zabłąkana była dobrze znana Scully drwina. – Przesłuchanie rozeszło się po kościach?
Do tej pory nie mieli okazji zamienić o tym choćby słowa, nie licząc wieczora poprzedzającą jej wizytę w Kazamacie. Powinien do niej zadzwonić, zapytać. Powinien, ale przecież nie znał jej numeru. Powinien, ale ostatni miesiąc wystarczająco dał mu w kość. Mial dość swoich problemów. Nie kolekcjonował cudzych.
Nie powinno tu go dzisiaj być; powinien zakraść się do rodzinnego domu przy Apollo Avenue 20 i obejrzeć stary, datowany na lata 20 album ze zdjęciami; powinien szukać odpowiedzi, zwłaszcza teraz, gdy przez palce przelewał się czas.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
Ira i Leander

Chciała czy nie – nagroda musiała zostać przyjęta, bo kiedy za przedmiot szantażu służy Maurie, nie może przecież odmówić. Niech mu będzie. Jeszcze mu się kiedyś odwdzięczy. Nawet, jeśli nie wygrała wyścigu, to nie szkodziło, nie musiał jej dawać pieniędzy… ale…
Niech będzie.
Kilka chwil później już nawet nie pamiętają o sytuacji, czerpiąc ze święta wszystko, co najpiękniejsze. Allie ma już w głowie plan, gdzie chciałaby pójść. Poza tym, że pierwszymi na liście są namioty z wróżbami, zaraz potem chciałaby przypłynąć się łódką. Chciałaby też zatrzasnąć kłódkę z inicjałami, ale Mauriego nie było, a bez niego to nie ma sensu. Chyba że na przyjaźń to też działa, no to wtedy z Irą jak najbardziej. Poza tym jeszcze muszą przecież podejść do ogniska i się pomodlić – a na sam koniec powyplatają kwiatuszki na majowym słupie. Przecież to tradycja, muszą tam podejść!
No, ale najpierw namioty z wróżbami.
Z watą cukrową na patyku (już prawie całkiem zjedzoną), stoją w kolejce i próbują nie umrzeć przez depczących wszędzie czarowników. Ira ofukuje jednego, ten drugi ofukuje Irę, ona tylko przytrzymuje go za ramię, żeby nie przyszło mu do głowy jeszcze załatwiać nieporozumienie siłowo. Nic się nie stało, trochę na mnie wpadł, ale nic mi w końcu nie było.
Nie przejmuj się.
Ona też by wolała być gdzieś indziej. To znaczy, miejsce jest dobre, ale ludzi tak strasznie dużo… I ta kolejka…
Kiedy Ira nagle wypada, że zamierza jej kogoś przedstawić, spogląda na niego z pewną dozą niedowierzania, ale nie protestuje. Troszkę nie za bardzo orientuje się w tym, co się dzieje, dlatego rzuca jeszcze w otępieniu:
Ładnie.
Ira zawsze ładnie wyglądał, nie wiedziała, dlaczego się tak dopytywał, szczególnie teraz…
Och.
Może przedstawi jej swoją dziewczynę?
Iskierki błyszczą w jej oczach tak długo, jak długo utrzymuje się w tej iluzji. Czyli nie za długo.
Ira przysuwa się do ramienia mężczyzny, a Allie czuje, że przestaje rozumieć, co tutaj się właściwie dzieje. To znaczy… jakby… nie miała przecież nic przeciwko. Tylko, że… ten pan wyglądał na dużo starszego. No i był panem. I jakoś tak… już sama nie wiedziała, ale jakoś tak… jakoś tak…
Miło mi poznać – mówi, zdobywając się na szczyty aktorstwa po tym, jak krótko walczy ze sobą i poczuciem, że chyba jednak faktycznie jest w złym miejscu, a najlepiej to nie powinna przeszkadzać. Ale skoro Ira mówił, że to miłość jego życia… Ale… naprawdę?
Posyła tylko Irze krótkie, speszone spojrzenie, ale więcej się nie odzywa.
Może jednak po prostu odsunie się i zadzwoni kiedyś. Jutro może.
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
Nie można mnie winić, że jestem cały w skowronkach, prawda? Kocham Noc Walpurgii do bólu — nie dość, że jest cudowna, możemy latać na miotłach i się wyszaleć, a każdy stara się być dla każdego życzliwym, to na dodatek nie panoszy się tutaj nikt z tego cholernego, przegniłego od środka Kręgu. Oni spędzają czas na tym swoim nudnym, sztywnym balu i nigdy nie doświadczą, jak wiele cudowności tracą. Prawie im współczuję.
Tylko Mauriego tu trochę brakuje, na pewno spodobałoby mu się trochę szaleństwa i szybki lot na miotle. No a Allie, jeśli się pobiorą, nie będzie mogła tego przeżyć kolejny raz…
Nieważne, nie o tym.
Noc jest cudowna, jest ze mną mój słodki promyczek, a na dodatek w całym tym tłumie udało nam się natknąć na Leę, więc mogę spędzić ulubioną noc w roku z jednymi z ulubionych ludzi. Nie ma co myśleć o tym, co nie wyszło, o fochach innych przyjaciół, czy jakichś w ogóle nieważnych niesnaskach. Przecież jest cudownie!
Nawet wczorajszy incydent z małą łamagą zupełnie nie nawiedza dziś mojej głowy.
Życie jest piękne.
Tak — potwierdzam radośnie cel naszego mozolnego przemieszczania się, a zapytany o wróżby wzruszam ramionami bez zastanowienia. — Wszystko. — To przecież tylko zabawa, nie mógłbym przepuścić żadnej wróżby. Na pewno wywróżę samą pomyślność i imię Lei.
Odwracam spojrzenie od swojego przystojnego misia, trochę zaalarmowany tonem, jaki ma Allie, gdy przekonuje, że miło jej poznać. No mnie nie przekonała.
Unoszę wymownie brew w niemym pytaniu, o co chodzi, że tak przygasła. Bez zastanowienia puszczam ramię Lei i szturcham Allie zaczepnie, śląc jej wesoły uśmiech.
Coś tak przygasła? — dopytuję, gdy przemieszczamy się jeszcze trochę w stronę namiotów, a ja znów łapię ją za dłoń, by mi się nie zgubiła i by przypadkiem nie poczuła, że o niej zapomniałem. Zerkam na Leę, bo od wejścia dzieli nas już tylko kilka kroków. — Wchodzisz z nami, przystojniaku?
Niezależnie od decyzji, sam jestem chwilę późnej w środku, a ja trzymam świecę nad czujnie obserwowanym przez staruszkę garnuszkiem. No, zobaczmy, co dobrego mnie czeka.
Ira Lebovitz
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Ira Lebovitz' has done the following action : Rzut kością


'k60' : 49
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Skąpa mimika nie zawodziła także i tym razem. Ciemne oczy Leandra taksowały spojrzeniem twarz Alishy w odpowiedzi na jej nieco zmieszane zerknięcie. Wreszcie nie wytrzymał i uniósł wysoko brew, jak gdyby chciał zapytać, czy czasem nie ma w zębach pamiątki po śniadaniu, ale uprzedził go Ira. Ira, który bezczelnie puścił jego ramię na rzecz szturchania tego małego, jasnowłosego ptaszka. Wspaniale, wręcz cudownie.
Wcale nie był zazdrosny o jego uwagę.
Wcale nie miał ochoty wbić Alishy nożyczek w te śliczne, błękitne oczko. Swoją drogą, pięknie wyglądałyby zatopione w formalinie…
Z cichym westchnieniem porzucił przyjemne fantazje i ponownie uniósł wzrok na swoją jedyną miłość, która… postanowiła nie chwytać go za rękę!
Och, ewidentnie Lebovitz chciał dołączyć do zabawy, jaką Leander wróżył Alishy. Nie ma sprawy. Dwie pieczenie na jednym ogniu, to wyjątkowo ekonomiczny scenariusz. Może oczka Iry zmieszczą się nawet do tego samego słoika.
Prześladowały go dzisiaj wyjątkowo mroczne wizje.
- Wchodzę - odpowiedział krótko, ale zdecydowanie brakowało mu już entuzjazmu do wspólnego skakania po namiotach, ale skoro już tutaj przyszedł, mógł poprzelewać woski przez dziurki, polosować karteczki, czy co tam tylko jeszcze sobie wymyślono. Znaczyło to dla niego dokładnie tyle, co nic, bo jak zawsze i tak był absolutnie największym wróżbiarskim ignorantem po tej stronie globu.
Patrzył z pewnym powątpiewaniem na zabiegi nadgarnuszkowe, a kiedy zerknął do środka, to zobaczył… rozlaną na wodzie plamę przypominającą absolutnie wszystko. Czyli nic. Po prostu grudkę z wosku.
Na szczęście ta cała Sonia przybyła, by uratować mu wieczór. Leander nie zdołał skryć rozbawienia i bezczelnie parsknął we własny rękaw.
- Och, maleństwo. Ewidentnie muszę się przebranżowić. - Zauważył, chociaż służba w Gwardii, jako pierwsza kojarząca mu się z mundurem, nigdy nie leżała w zasięgu jego zainteresowań. Szkoda. Wyglądałby zabójczo w czerni.
- Daj mi świeczkę. Zobaczymy, czy uda mi się wylać coś, czego nie będzie w „101 sposobach na przepowiadanie miłości”. - Ależ go korciło, aby brzmieć jak pretensjonalny dupek. Powstrzymywał się z gorszymi tekstami wyłącznie z uwagi na swoje przeurocze towarzystwo.
I lał ten wosk, jak gdyby jutra miało nie być.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, odtruwacz, lekarz podziemny
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Leander van Haarst' has done the following action : Rzut kością


'k60' : 37
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 26
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
W istocie Allie we wróżby nie za bardzo wierzyła – przynajmniej do momentu, w którym dała Orestesowi swoją dłoń, aby wyczytał z niej przyszłość. I zobaczył tam faktycznie coś, co miało odniesienie do tego, co dzieje się teraz. A przecież nie mógł wiedzieć. O niczym mu nie powiedziała. Miesiąc temu nic z tego nie było ani jawne, ani pewne, a ona wraz z Mauriem nawet nie myśleli o takich rzeczach jak potencjalne małżeństwo…
Dlatego namiot wróżb brzmiał ciekawie, ale też napawał pewną nadzieją.
No, przynajmniej nie pojawił się pewien pan, który miał okazać się miłością życia Iry.
To nie tak, że była zazdrosna. Nie była. Jeśli Ira był szczęśliwy – Allie też była szczęśliwa. Ale nie podobało jej się coś… sama nie wiedziała, co… ale coś takiego w oczach Leandra. Tak go przedstawił Ira. Spoglądała na niego z pewną dozą nieufności, a w kącikach oczu czaił się też strach. Starała się robić dobrą minę do złej gry, ale Ira znał ją zbyt dobrze.
Szturchnięcie w ramię powoduje tylko skruszony uśmiech, ale palce odpowiadają, gdy dłoń splata się z dłonią. Zerka jeszcze na niego, a potem na Leandra, i znów na Irę. Coś tak przygasła?
Wcale nie – kłamstwo płynie szybciej niż są w stanie przetworzyć je jej myśli. – Wydaje Ci się. – I jak na zawołanie, na jej twarzy pojawia się szerszy, niemal szczęśliwy uśmiech. Wiele można było o niej powiedzieć, ale aktorką była nie aż tak bardzo naganną.
Zerka jeszcze krótko na nowego towarzysza, gdy przekraczają próg namiotu, a każde z nich otrzymuje swoją świeczuszkę.
To rycerz – wyrokuje kobieta ze słowiańskim akcentem, pochylając się nad miseczką Iry. – Oznacza, że zakochasz się w kimś, kto pełni służbę mundurową.
Allie unosi nieznacznie brew i zerka krótko, kontrolnie, na Leandra.
Jest pan policjantem? – pyta, jeszcze zanim otrzymuje szybką odpowiedź. Och. Czyli chyba nie był. No cóż…
A pan – ciągnęła dalej, zaglądając teraz do miseczki Leandra – ma motyla. To szansa na rozwinięcie swoich talentów. – Ciepły uśmiech miał być chyba pokrzepieniem, ale Allie była zbyt pochłonięta, aby wykapać z wosku swój kształt do wody.
Swoją drogą, strasznie lubiła, gdy wosk zasychał na jej skórze, nie wiedziała nawet, kiedy to odkryła… tak zabawnie ściągał tą skórkę i był tak przyjemnie ciepły, gdy zdłubywało się go z palców.
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Alisha Dawson' has done the following action : Rzut kością


'k60' : 9
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Ira Lebovitz
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
ILUZJI : 5
PŻ : 236
CHARYZMA : 7
SPRAWNOŚĆ : 43
WIEDZA : 3
TALENTY : 2
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1313-ira-lebovitz#13798
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1501-ira-lebovitz
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1679-poczta-iry-lebovitza
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f233-majestic-way-9-2
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2144-rachunek-bankowy-ira-lebovitz#26310
Oczywiście, że jestem zbyt zaaferowany wszystkim wokół, magią wieczora i endorfinami, by przejmować się zmianami nastoju Leandra i móc je w ogóle dostrzec. Może w innej sytuacji zwróciłbym na to uwagę. Kiedyś przecież byłem wyjątkowo wyczulony na jego nastrój — musiałem wypracować tę umiejętność, żeby funkcjonować w naszej relacji i czerpać z niej tyle, ile to tylko możliwe. Chciałem, żeby mnie chwalił, a nie się złościł, a chwalił mnie, kiedy dobrze przewidywałem jego nastroje i wiedziałem, co może go rozdrażnić danego dnia, w danym momencie. Teraz… Teraz jest inaczej, bo przecież jesteśmy prawdziwą, jawną parą i wyszliśmy między ludzi. To dlatego? Dlatego, że wszyscy by zobaczyli, wydaje mi się, że jego nastrój nie jest już taki ważny?
Teraz nie jest. A potem go przecież uszczęśliwię, nawet jeśli będzie poirytowany. Tak jak zawsze. Wie, że nie dam mu zasnąć, póki nie da ujścia swoim nerwom. Może na mnie liczyć — to się nie zmieniło. A ja na niego. Wiem, że mnie nie zignoruje, kiedy go potrzebuję. Leander jest. Zawsze.
Unoszę brew, kiedy kobiecina odczytuje bezkształtną plamę jako rycerza i podaje znaczenie. Allie zwraca się do Leandra, a ja automatycznie podrywam na nią głowę, nie kryjąc zaskoczenia.
Pan?
Lea zabiera głos, zanim się do tego odnoszę, więc parskam na jego komentarz i rzucam mu przeciągłe, całkiem jednoznaczne spojrzenie, przesuwając nim po pięknej sylwetce.
Wyglądałbyś obłędnie w mundurze — zauważam, nim przekazuję świeczkę w jego dłonie. Moje oczy kierują się ku Allie, a myśli wracają do tego całego „pana”. No dajcie spokój, przecież to Lea, nie dość dosadnie przedstawiłem go jako swojego partnera? Dlaczego zwraca się do niego tak oficjalnie?
Mów mu po imieniu, przecież to mój chłopak — szepczę jej wesoło na uszko, kiedy Lea leje wosk i wracam zaraz z zainteresowaniem nad garnuszek, przyglądając się powstającej plamie.
Rozwinięcie talentów.
Nuda — uznaję, bo czy może być coś bardziej oczywistego niż rozwijanie talentów? Co to w ogóle za wróżba? Każdy przecież rozwija swoje talenty! Ta cała Sonia to jakaś taka nieogarnięta.
Teraz ty! — Z ekscytacją podaję świeczkę Allie. — Może wosk wywróży ci rychły ślub? — Śmieję się cicho, patrząc w garnuszek, choć dla mnie i tak te kształty wyglądają jak całe, piękne nic.
Byk — interpretuje pani Sonia niezrażona. — To bardzo pozytywna wróżba. Spodziewaj się podwyżki lub nagłej wygranej, jest tuż za rogiem — wróży, a z moich ust wydobywa się pełen podziwu, triumfalny gwizd.
No, no, wszystko się zgadza. — Awans społeczny tego rodzaju to przecież jak wygrana dla tych, których bawią złote klatki i herbatki towarzyskie w towarzystwie dewotek z kijami w dupach. Allie taka nie jest, ale… ale kto wie, może się w tym odnajdzie. Jakby nie było, hajsu będzie mieć potąd. — Chodźmy dalej! — zarządzam i tym razem łapię oboje za dłoń, by pociągnąć ich do kolejnej wróżbitki.
Zobaczymy czy gwiazdy nam błogosławią? — rzucam do Lei z rozbawieniem. — Wam na pewno, inaczej to…oszustwo, zostawiam już dla siebie, kiedy zwracam się do Allie, bo chyba pani wróżbitka mogłaby dosłyszeć.
Twoje imię, panienko? — pyta, kiedy przekazuję jej dolca.
Ira — odpowiadam krótko. No, zobaczmy, kto jest mi pisany. Ciekawe jak często pada tu Michael? Każdy zna jakiegoś Michaela.
Ira Lebovitz
Wiek : 23
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Salem
Zawód : akrobatka / współwłaściciel klubu "WhizzArt"
Stwórca
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
The member 'Ira Lebovitz' has done the following action : Rzut kością


'k60' : 10
Stwórca
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Ciężkie spojrzenie przesunęło się wzdłuż ciężkich kotar namiotu, kadzidełek, akcesoriów wróżbiarskich. Przyglądał się tej szopce z niezachwianą wyższością, z pewnym politowaniem przyjmując swoją wróżbę. - Nuda - potwierdził, powtarzając po nim te słowa, ale szczęście w nieszczęściu było takie, że uprzednie spojrzenie Iry zdecydowanie uspokoiło zaborcze porywy Leandra. Lubił, kiedy patrzył na niego w ten sposób i chłonął całym sobą niezachwiane przywiązanie, w jakie go wmanipulował lata temu. Potrzebował tego tak bardzo, że nawet nie zauważył, jak z tego zaaferowania okrasił sobie płaszcz odrobiną wosku. Skrobiąc ostrożnie delikatny materiał, uśmiechał się nieznacznie do ubrania.
- Jeśli mocno przymrużysz oczy, to może dostrzeżesz w moim stroju roboczym pewne podobieństwo do munduru. - Odpowiedział Alishy i wyjątkowo trudno było stwierdzić, czy stroi sobie żarty, czy nie, skoro nie określił swojego zajęcia wprost. Lekarze byli obecni na polach bitwy. Czy więc kitel był mundurem? Czy mundurem można było nazywać wszystkie rodzaje stroju roboczego? Umysł pogalopował mu natychmiast w stronę znanych mu pojęć i zagadnień. Dopasowywał do siebie słowa, jak gdyby to były puzzle, ale żaden zdawał się nie pasować. Nie miał dość czasu, aby rozważyć swój absolutnie niepotrzebny dylemat. Przegapił wróżbę Alishy, kontynuowali wycieczkę.
Nowy namiot wyglądał tak samo jak poprzedni… to znaczy, był inny, a zarazem urządzony w bardzo podobnym stylu. Księgi o właściwościach kamieni, wisiorków, kresek na dłoni… poziom absurdu wyzierający zza dusznego powietrza przyprawiał o rozdrażnienie, tym razem skutecznie tłumione.
Zamiast garnków, wody i wypalonych świec czekały na nich analizy imion. Kolejna bzdura, jaką jednak van Haarst obserwował z pewnym zainteresowaniem… aby przeszło mu natychmiast, gdy padło inne imię, niż jego własne.
- Co za bzdura, ty nawet nie lubisz imion na „C”. - Zauważył, unosząc wysoko brwi i spoglądając z determinacją na wróżbitkę. - Proszę bardziej się postarać przy tej młodej damie.
Niespodziewanie wyciągnął ramie w bok, aby przyciągnąć do siebie za łokieć Alishę. Przez sekundę czuł zapach jej szamponu, perfum i potu. Przymrużył oczy, ale zanim zew prześladowcy zdołał w nim zawyć, popchnął naprzód Allie. Kiedy skończyła, podzielił się z czarownicą także swoim imieniem.
Był za bardzo ciekaw, aby odpuścić.
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, odtruwacz, lekarz podziemny