Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Altana na moście
Kamienna altana umiejscowiona jest na solidnie zbudowanym moście łączącym skaliste wybrzeże z kompleksem zamkowym. To architektoniczny klejnot, który oferuje niepowtarzalne widoki na otaczające go wody i rozległe ogrody. Altana zbudowana jest z miejscowego kamienia, który komponuje się z surowym pięknem skał, pomiędzy którymi rozpięty jest most. Wykute filary i łukowaty dach kiedyś był siedzibą wartownika, a w trakcie balu pełni podobną funkcję, chociaż na co dzień stoi zupełnie pusty. Tuż obok proste, ale eleganckie ławki kamienne zapraszają do chwili wytchnienia.
Subtelne i łukowate ukształtowanie mostu pozwala na obserwację przybywających i odchodzących żaglowców.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t369-charlotte-williamson#1133
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t433-charlotte-williamson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t436-slodka-szarlotka#1524
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t536-poczta-charlotte-williamson#2474
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f110-blossomfall-estate
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1095-rachunek-bankowy-charlotte-williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t369-charlotte-williamson#1133
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t433-charlotte-williamson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t436-slodka-szarlotka#1524
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t536-poczta-charlotte-williamson#2474
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f110-blossomfall-estate
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1095-rachunek-bankowy-charlotte-williamson
1 maja 1985 roku, po północy

Przypał z Casparem, przypał z Valentiną, przypał z Cainem, względnie-wcale-nie-tak-przypałowo z Judith. Tej nocy dzieje się wiele, emocje sięgają zenitu, ułożony dotąd w całość świat w jednej chwili decyduje się potknąć i wypierdolić, zostawiając z poczuciem bezradności. Charlotte należy jednak do tych, co potrzebują odgradzać się grubym murem od skrajności, bo te potrafią ogarnąć ją całą i siać spustoszenie, zwłaszcza wtedy, gdy spotyka się ze sprzeciwem. Ten zaś wymalowany jest na twarzach wszystkich Williamsonów, którzy wcale nie udają, że się jej nie przyglądają, sprawdzając, czy aby na pewno dobrze się prowadzi. Lata doświadczenia nauczyły, jak pozować przed publicznością, jak ukryć to, co niewygodne, jak sprawiać pozory, że trzyma się rękę na pulsie, a jednocześnie nie przygotowuje w zanadrzu niczego przebiegłego.
Tym razem postawić chce już na czystą rozrywkę. Odstawia kolejne puste kieliszki na tace i wymienia na nowe, słodkie bąbelki wyśmienitego szampana. Co do menu można z łatwością stwierdzić, że pani Laffite w tym roku się bardzo postarała. Z deserowni wychodzi z przetestowanymi już wszystkimi pozycjami, gotowa do podjęcia dyskusji o ich walorach smakowych. Ostatnim spojrzeniem sięga zawieszonego na ścianie zegara-wskazówki pokazują północ.
Gimme, gimme, gimme a man after midnight
Take me through the darkness to the break of the day

Znana melodia odbija się echem gdzieś w umyśle, serce wybija przyspieszony rytm, rodzi się nagła potrzeba zaczerpnięcia świeżego powietrza. Kieruje się schodami ku wyjściu i w korytarzu napotyka znajomą sylwetkę. Metr osiemdziesiąt chodzącej doskonałości, od zawsze na wyciągnięcie ręki, a jednak niedostępny przez idiotyczne zasady. Jego głos wprowadza w drżenie, uśmiech powala na kolana — zawsze go za takiego miała, czy to wpływ pozwalającego z radością spojrzeć na świat bagiennego ziela? Jest bratem Francesci, przyjacielem Barbie — takich się zwykle kojarzy, a nie zaprzyjaźnia. Tyle że teraz istniejący między nimi dystans odsuwa się na bok, instynkt samozachowawczy robi sobie drzemkę, co zachęca do spontaniczności. Zeskakując z ostatniego stopnia, zastępuje mu drogę i wznosi wysoko zieleń tęczówek, by sięgnąć jego twarzy. Głębia czekoladowego spojrzenia wybija się na tle biało-złotej maski, wywołuje u Charlotte szerszy uśmiech.
- Oh Valerio, właśnie ciebie mi trzeba! - rzuca zadowolona, że akurat na niego trafiła. - Jest pewna sprawa, niezwykle pilna, musisz pomóc damie w potrzebie - nachyla się, by ściszyć głos do teatralnego szeptu. - Nieźle się zjarałam i mam wielką ochotę pooglądać gwiazdy. Życzysz sobie, by mi towarzyszyć? - Pierwsza kwadra księżyca, połowa jasnego talerza wisi na bezchmurnym niebie, oświetlając przestrzenie na zewnątrz. W ogrodach panuje już całkiem przyjemna temperatura, zachęca do spędzenia czasu na świeżym powietrzu.
- Mam przekąski na drogę - podsuwa kolejny cenny argument w postaci ułożonych na talerzyku tartaletek z kremem cytrynowym. Podsycany już od pierwszego magicznego drinka głód zmusza co rusz zahaczać o deserownię i ich potężną kolekcję smakołyków. Mini serniki, trufle, no i te wspaniałe jabłkowe rosettes (plan Boskie plażowe ciało w 30 dni poszedł się jebać). Przymilny uśmiech, trzepot rzęs — no nie daj się długo prosić!
charlotte williamson
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Valerio Paganini
ILUZJI : 20
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t568-valerio-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t599-valerio-paganini#3313
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t600-poczta-valerio#3315
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f122-red-poppy-1-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1102-rachunek-bankowy-valerio-paganini#10370
ILUZJI : 20
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t568-valerio-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t599-valerio-paganini#3313
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t600-poczta-valerio#3315
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f122-red-poppy-1-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1102-rachunek-bankowy-valerio-paganini#10370
Lód piecze, parzy, stuka o brzegi szkła i mówi: va bene, Valerio, jeszcze pięć łyczków.
Jeszcze cztery.
Jeszcze godzinka, trzy łyczki, dwie kreski.
Jeszcze trochę — noc nadal młoda, a ty lubisz młode.
Rozpalony papieros w ciemności to latarnia morska — przyciąga marynarzy, syreny, ćmy i niektóre odmiany destruktywnych dziewczynek. Dym w płucach gryzie; przyjemnie. To dziwne, ale ma ochotę na szampana — musi coś uczcić, jeszcze nie wie, co dokładnie. Pewnie coś ważnego; ktoś wziął ślub? Ktoś umarł? Ktoś się zaręcza? Ktoś się wypierdolił i głupi ryj rozwalił?
W krysztale chlupocze coś złotego; albo to whisky, albo Paganini naszczał do szklanki — jedno nigdy nie wyklucza drugiego. Uniesiony do ust brzeg wyklucza scenariusz due — a więc whisky. Alkohol jest przyjemny, słodki, ciężki, piekący, uświadamia mu, że ma pusty żołądek, dwa gramy w krwi i dym w ustach.
Zadowolenie wypływa na wierzch — włoska oliwa na rozwodnionej atmosferze nocy — i zamienia się w uśmiech. Wszystko w naturalny sposób, w swoim naturalnym tempie, rozpada się, rozkłada na kawałki. Wszystko jest tak, jak ma być.
Ani brzydkie, ani ładne. Ani szybkie, ani powolne. Głośne, bo ktoś idzie korytarzem; rozmyte na krawędziach, bo od czterech godzin Paganini nie robi nic, poza chlaniem i gadaniem — typowy czwartek w nietypowym miejscu. Trio maska—sukienka—figura podsuwa imię na wybrzeże myśli. Paganini próbuje uchwycić za linę i przyciągnąć je bliżej siebie, ale taki z niego żeglarz, jak z Cavanagha abstynent — dopiero głos uderza w płat czołowy i podsuwa podpowiedź z kategorii certo.
Certo; Charlotte. Witamy serdecznie w naszym programie.
Jest w nim niecodziennym gościem; niespotykanym, chociaż idealnie wpisuje się w jego formułę. Siostra przyjaciela zdrajcy, studentka, ładna, wolna (szkoda), ze słabością do czerwonych odcieni szminek i mężczyzn w wieku brata.
Perfetto.
Amore — powolne i w ramach ciao; na tym etapie nocy Valerio ma w sobie połowę tablicy Mendelejewa i same słodkie słówka. — Udana zabawa, no?
Dla niego? Powiedzmy.
Dla niej? Ewidentnie — rozchybotana na obcasikach, zauroczona alkoholem, nachylona w sposób, w który wprawia ciało w odruch. Dopalany papieros w ustach i pomocna, włoska dłoń — Paganini oplata ramieniem talię Charlotte, bo przecież taki jest troskliwy — jeszcze się bidulka przewróci i kto będzie ją chciał z pokrwawioną buzią?
(Valerio, ale tylko przez chwilę).
Kilkanaście centymetrów różnicy wzrostu zepsute przez szpilki; Paganini musi zapytać, czym ich karmili w Blossomfall, że każdy Williamson mógłby ubiegać się o miejsce w narodowej drużynie koszykówki.
No, minus odcień skóry.
Va bene, Kopciuszku. Gdybyś spotkała tu wilka, nigdy nie wybaczyłbym sobie, że obgryzł cię do kości beze mnie.
Zaangażowanie w przedstawienie — Charlotte szepcze, Valerio kiwa głową z powagą, wszystko z boku wygląda na pantomimę popierdolenia — posuwa wysiłek o krok dalej.
Chce spacerku? Dostanie cały zestaw.
Zostało ci coś poza tartelettes? — niebo gwieździste nad głowami, ogród przed twarzami, Adam i Ewa w drodze po jabłko poznania — Valerio cofa ramię i zostawia po dotyku tylko fantomowe wrażenie ciepła. Po kilku krokach znika korytarz — zaczyna się ogród i cały wachlarz możliwości.
Załóżmy się, Charlotte.
O co?
Ciemne spojrzenie pochłania blade światło; dwa ciemne tunele — na końcu nie czeka iskierka nadziei — wpatrzone w Charlotte z namysłem, rozmysłem i pomysłem.
Valerio Paganini
Wiek : 33
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : szef egzekucji dłużników familii
charlotte williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t369-charlotte-williamson#1133
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t433-charlotte-williamson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t436-slodka-szarlotka#1524
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t536-poczta-charlotte-williamson#2474
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f110-blossomfall-estate
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1095-rachunek-bankowy-charlotte-williamson
ILUZJI : 8
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 176
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 3
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t369-charlotte-williamson#1133
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t433-charlotte-williamson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t436-slodka-szarlotka#1524
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t536-poczta-charlotte-williamson#2474
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f110-blossomfall-estate
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1095-rachunek-bankowy-charlotte-williamson
Oczywiście, że nie ma opcji, by jej odmówił. Gdzie by się spieszył i co ciekawszego miałby do roboty na sabacie, na którym każdy szuka urozmaicenia (tej mało pożądanej) sztywności?
- Powiedzmy - odpowiada zdawkowo, zdając się czytać w jego myślach i podzielać czerpaną z przyjęcia radość. - Jednak z każdą chwilą może stać się lepsza. - Czy tak się stanie? Jaką rozrywkę możesz mi zapewnić, Valerio?
Powstrzymuje parsknięcie śmiechem, jak i kręcenie głową z politowaniem. Nie ma szans, by miał ją za jedną z tych ułożonych dziewcząt, zwłaszcza że zbyt wiele czasu spędzał (dotąd) z Barnabym i z całą pewnością wie, z jakich kłopotów trzeba ją było niejednokrotnie wyciągać. A może jednak nie przyznawał się do niesfornej siostry, nie oświecił w sprawie tragicznych losów szanownej małżonki? Było - minęło, a dziewczęcy uśmiech nadal pozwala zgrywać niewinność.
Męskie ramię nie jest czymś, czego się spodziewa, bynajmniej od razu. Jak na zawołanie chwieje się na wysokim obcasie, by prędko odnaleźć rezon. Jego ciepło momentalnie sprawia, że wzdłuż pleców przebiega przyjemny dreszcz - temu zaś dziwić się nie może, skoro od dawna już wzdychała do niego z daleka, zazdroszcząc widywanym w jego towarzystwie pannom.
- Bez obaw, wilki trzymają się ode mnie z daleka. - To tylko połowiczna duma, bo w istocie nudne bywa ciągłe poszukiwanie kłopotów, bezczelnie wpychając się w czyjeś sprawy, jakby choć raz nie mogły same do niej przyjść. - Ale mogę zgrywać bezbronną niewiastę, jeśli masz potrzebę stania się bohaterem. - Czy często ma okazję się w takiego wcielać? To także poddaje w wątpliwość, chyba że Paganini zwykł sam inicjować kłopotliwe sytuacje, by wykazać się pozorną bielą charakteru.
- Mam tylko kilka blantów, ale po rozmiarze twoich źrenic spodziewam się, że nie bardzo cię to usatysfakcjonuje. - Smutne spojrzenie i usta ułożone w podkówkę; niepocieszona mina ma być przepraszająca, ale nie ma w niej ani grama szczerości. Nigdy nie bawiła się w pudrowanie noska białymi kreskami, a te drobne efekty uboczne mocniejszych zabaw obserwowała tylko u imprezowych kolegów. Czy kiedykolwiek się to zmieni? Tego nie wyklucza, ale trudno o odpowiednie okoliczności. Zakosztowane w towarzystwie Valentiny kolorowe cukierki poskutkowały równie słodkimi pocałunkami, których smaku przez dłuższy czas nie umiała zapomnieć. Po dzisiejszej rozmowie z przyjaciółką (czy nadal nią jest?) nie sądzi, by kiedykolwiek doszło do powtórki.
Z ulgą przyjmuje powiew świeżego powietrza, ze smutkiem zaś uciekające z talii ramię. Wszystko, co dobre, wreszcie się kończy. Brukowana ścieżka jest miłą odmianą od żwiru w labiryncie, gdzie łatwo zarówno o potknięcie, jak i przeklinanie zbłąkanych kamyczków, ładujących się do butów. Zieleń tęczówek sięga rozgwieżdżonego nieba, na kobiecej twarzy na powrót wykwita zadowolenie, bo choć zaznajomienie się z nazwami konstelacji nie leżało nigdy w kręgu jej zainteresowań, tak nie przeszkadza to w zachwycie nad głębią czerni.
Rzucona propozycja wywołuje ściągnięcie brwi i momentalnie poszukiwanie ukrytego dna. Wiara w czystość jego intencji jest marzeniem ściętej głowy, a mimo to odrywa spojrzenie od gwiazd i osadza je w swoim towarzyszu.
- Nie będę skakać do wody, ani sprawdzać, ile ciastek zmieści mi się w ustach. - Ani żadne inne słodycze, bo znając usposobienie Valerio, z pewnością prędko znalazłby zamiennik. - Ale masz moją ciekawość, w czym chcesz się dzisiaj sprawdzić? Jak daleko sięga twoja kreatywność?
charlotte williamson
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : studentka demonologii, asystentka w kancelarii Verity
Valerio Paganini
ILUZJI : 20
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t568-valerio-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t599-valerio-paganini#3313
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t600-poczta-valerio#3315
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f122-red-poppy-1-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1102-rachunek-bankowy-valerio-paganini#10370
ILUZJI : 20
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t568-valerio-paganini
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t599-valerio-paganini#3313
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t600-poczta-valerio#3315
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f122-red-poppy-1-6
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1102-rachunek-bankowy-valerio-paganini#10370
Buono, migliore, il migliore; dobrze, lepiej, najlepiej — słowa to tylko dźwięki, trochę sylab, parę drgnięć strun głosowych, wydech, wdech, są i mijają.
Słowa to tylko przechwałki — a Charlotte Williamson od bardzo, bardzo dawna lubi się chwalić demonami, zdobyczami i demonicznymi zdobyczami. Mówi, że nie przepada za uwagą, ale lubi być w jej centrum; twierdzi, że nienawidzi wartości własnej famiglia, ale połowa tego, czym jest, to esencja Williamsonów.
Nieprzewidywalność, si; przekonanie o wyższości, certo; dążenie do celu?
To się dopiero okaże.
Ogrody nie są celem, tylko scenerią — są przestrzenią dla cichych słów i stłumionych kroków, dodatkiem do parnych oczekiwań nocy i długo wyczekiwanym momentem samotności w forcie, gdzie ściany mają uszy, obrazy wzrok i żadna ściana ust z nieświętą dziurą na wysokości bioder; triste.
Zamiast między grządkami, mogliby spotkać się tam.
Woń perfum w nosie zakręca, znęca, zawirowuje; silne ramię przywraca pion signorinie Williamson, chociaż Paganini znów przypomina sobie, że Charlotte nie ma piętnastu lat — upływ czasu można odmierzyć linią bioder i wypełnieniem biustonosza. Kiedy próbowała przetestować na nim nastoletnie wdzięki, nie miała w nim nic; od tamtego dnia zmieniło się wszystko.
Ona, on, świat, cycki, przyjaźni i lojalności.
Wilki trzymają się ode mnie z daleka wypycha z płuc śmiech; krótki, urywany, postrzępiony na dźwiękach, które mogłyby być ha, gdyby Paganini w życiu zrobił cokolwiek przewidywalnego.
Certo, przecież właśnie natknęłaś się na baranka — znak zodiaku? Si. Dla bezbronnych niewiast mam inne plany zgrywanie bohatera zostawiamy twojemu najstarszemu bratu, no?
Czyrak wściekłości pulsuje — od kilku dni samo wspomnienie Williamsona starszego wprawia Valerio w stan katatonii; zaczyna brakować mu epitetów w trzech językach. Zaczyna brakować mu planów na rytuały.
Zaczyna brakować mu cierpliwości na zemstę, aż tu — proszę.
Narzędzie w jego rękach na wysokich obcasikach i nafuranych oczkach.
Un gioco da ragazzi — dłoń wprawiona w ruch, gest wyrażający pogardę dla blantów i idei zaśmiecania organizmem czymś, co spalali za boiskami piętnaście lat temu. Duże dzieci nie bawią się w zielarzy; duże dzieci lubią, kiedy używka jest biała, proszkowana i wprawia w euforię, aż życie — zwykle nierealne, nie dla Valerio — staje się po prostu pyłkiem.
Jedno kichnięcie i go nie ma.
Zadarta w górę głowa Charlotte uwydatnia profil i wszystko, co wydarza się chwilę później, jest nieuniknione. Wzrok sam opada na odsłoniętą szyję i ślizga się po skórze bielszej od wszystkiego, co reprezentuje sobą właścicielka; poślizg trwa i wpada prosto między wzgórza ściśniętych w jasnym materiale sukni piersi.
Koniuszek języka zahacza o kącik ust; wyobrażenie jej smaku — póki co — jest tylko fatamorganą.
Możemy sprawdzić, czy zmieścisz w ustach coś innego, amore — uśmiech na ustach, skupienie w oczach i kolejny krok w głąb ogrodu — gdzieś tu była altana, w której cztery lata temu opowiadał młodej O'Ridley, dlaczego włoski cazzo ma właściwości lecznicze i dobrze wpływa na gardło.
Po wszystkim nadal miała chrypę, ale za to jemu do łódki wracało się lżej.
Załóżmy się — o co?
O wszystko.
Mogą wszystko, chcą wszystkiego, będą wszystkim, więc — o wszystko.
Jeśli zgadnę kolor twojej bielizny, zaklniesz dla mnie demona.
Niedobry Valerio, zły Valerio; Valerio, nie zmieniaj się nigdy.
Jeśli ty zgadniesz imię kobiety, której jako ostatniej wsunąłem dłoń między uda—
Ten zakład nie ma przegranych; nie ma też zasad — jest dokładnie taki, jak twórca.
Farò ogni cosa per te.
Jak twój włoski, signorina Charlotte?
Valerio Paganini
Wiek : 33
Odmienność : Rozszczepieniec
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : szef egzekucji dłużników familii