Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
Długi korytarz
Ściany wyłożone cegłą sprawiają, że miejsce emanuje surowością. Jasne światło sufitowe rzuca mocny strumień na półmatową podłogę. W tle słychać dźwięki służbowych rozmów i wydawanych poleceń, tworzące tło miejsca, gdzie panuje gotowość do interwencji i utrzymania porządku. To ten korytarz rozprowadza gwardzistów nie tyle do biur, a do własnych oddziałów, i on też jest miejscem przypadkowych spotkań pracowników.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
22 maja 1985

Sprawy prowadzone przez Gwardię przedawniały się niezwykle rzadko. Tych wszystkich skurwieli łączyła jedna cecha – zawziętość. Cecha wyuczona, i to wcale nie dlatego, że potem porucznik gotowy jest urwać jaja, tudzież, rzadziej, głowę, w zależności od płci, a wiadomo, że każda płeć ma własne priorytety.
W końcu z jakiegoś powodu facetom zajęło sto lat, zanim zorientowali się, że podczas gier sportowych, warto chronić też może głowę.
Wracając.
Wiedziałam, że sprawa samozwańczego guru jeszcze odbije mi się czkawką, ale skurwiel przepadł jak kamień w wodę. Wcale mnie to nie dziwi – na jego miejscu też przeniosłabym się w inne miejsce, albo czekałabym, aż sprawa przycichnie. Pytanie – którą z tych dwóch opcji wybrał tamten skurwysyn?
Moglibyśmy siedzieć z założonymi rękoma i czekać, aż sam się zdemaskuje, ale wtedy najpewniej będzie już za późno. Przypuszczam, że stanie się to dopiero za kilka lat, jak już założy sobie następną sektę, wydoi z tych naiwnych ludzi każdy możliwy cent, a potem zarządzi rytualne samobójstwo dla Lucyfera.
Strach pomyśleć, co też wymyśli na bazie obecnych wydarzeń. O ile faktycznie do Saint Fall wróci.
Aż mnie dziwi, że był tutaj tak krótko. Tyle rzeczy się dzieje. Tyle złóż magii nieodkrytych. Tyle teorii do wymyślenia.
Kiedy sierżant dzisiaj dyszał mi w kark, na pytanie zadane połowiczne usłyszałam weź sobie kogo chcesz i nie zawracaj mi dupy, ma być zrobione, Carter, a rozkaz to rozkaz. Gdzie najlepiej jest zacząć szukać takiego skurwysyna jak ten?
W środowisku duchownym. Może kiedyś nim był, skoro potrafi manipulować ludźmi całkiem sprawnie.
Kto zna się na środowisku duchownym?
Protektorzy.
Kto z protektorów jest najbardziej rzeczowy?
Orlovsky i Sebastian.
Komu z tych dwóch ufam bardziej?
Decyzja była prosta.
No i przemawiało za tym, że Sebastian miał więcej doświadczenia, był dłużej w Gwardii, mógł mieć znacznie większą sieć kontaktów. Nie pytałam go o to. Rozmawiamy o pracy najczęściej w pracy, albo gdy mamy do wykonania wspólne zadanie.
Najwidoczniej nadszedł czas na właśnie takie wspólne zadanie.
Szłam właśnie już do pomieszczenia oficerów, ale okazuje się, że góra czasem przychodzi do Mahometa i jeszcze zanim Sebastian zdążył mnie zauważyć, morda mi się durnie cieszyła.
Właśnie do Ciebie szłam. Mam sprawę. Masz teraz chwilę?
W ręku miałam akta sprawy. Najpierw muszę go wtajemniczyć.

Czarna maź: 3 | klaustrofobia: 2 | nic się nie dzieje[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Judith Carter dnia Czw Lip 11, 2024 11:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Miał nadzieję skończyć dziś pracę wcześniej niż zwykle. Ostatnia sprawa, którą musiał domknąć dzisiaj, poszła na tyle sprawnie, że do kazamaty wrócił całe dwie godziny wcześniej, niż zakładał. Od razu zabrał się za pisanie raportu w biurze oficerów, a determinacja, aby w końcu wrócić do domu o normalnej godzinie i może położyć się wcześniej spać odbijała się na jego twarzy, dzięki czemu nikt mu nie zawracał dupy. Jeśli próbował, otrzymywał spojrzenie, które zachęcało go do zaniechania prób, a przynajmniej odłożenia ich na jutro.
Spisał całkiem sprawnie raport i przekazał go szeregowemu do zaniesienia sierżantowi, może więc dopić pozostałą na dnie kubka, zimną już kazamatową lurę, zawinąć kluczyki z biurka i ruszyć w stronę wyjścia. Myślami jest już przy ciepłym obiedzie i miękkiej pościeli — kiedyś w końcu musi zażyć więcej snu, inaczej pewnego dnia padnie podczas służby i zyska nową umiejętność spania w pozycjach i miejscach zupełnie do tego nieprzystosowanych.
Kroczy zimnymi korytarzami kazamaty, a kluczyki od auta pobrzękują mu w dłoni. Drugą już wymacuje kieszenie spodni w poszukiwaniu fajek, kiedy w zasięgu wzroku pojawia się znajoma sylwetka. Na twarzy Sebastiana mimowolnie pojawia się lekki uśmiech w reakcji na zaskakująco pogodną minę Judith. Powinien go zmartwić ten jej niewyjaśniony jeszcze entuzjazm?
Tak. Powinien.
Właśnie do niego szła.
Sebastian zatrzymuje się z zastygniętym uśmiechem, zerka na trzymane w drobnych dłoniach akta, na trzymane w swoich własnych kluczyki i fajki, na cieszącą się buzię Judith i-
Dla ciebie zawsze, Carter — odpowiada z poddańczym westchnieniem, jak zawsze pilnując, by w murach kazamaty odnosić się do Judith dokładnie tak, jak robił to od zawsze. — Opowiesz przy fajku — zarządza, kiwając głową w stronę wyjścia i wtykając sobie papierosa między zęby. To nawet nie tak, że woli palić na zewnątrz, ale zwyczajnie ma ochotę zaczerpnąć świeżego powietrza — nikt nie lubi zbyt długo przebywać w kazamacie, nawet gwardziści.

Konsekwencje po evencie: 5 — nic się nie dzieje
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Starszy Oficer (Protektor), Czarna Gwardia
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Ktoś tu się właśnie szykował do wyjścia.
Kluczyki w ręce, fajki wymacane z kieszeni i to cierpiętnicze westchnięcie, kiedy się okazuje, że jednak tak łatwo, szybko i przyjemnie ktoś nie wróci do domu.
Byłoby mi smutno, ale jednak nie jest. Mogłabym zadać mu najdurniejsze pytanie, do którego dołączyłabym kapkę wyrzutu.
Tak beze mnie?
Sama jestem pod wrażeniem swojego humoru. Po drodze, kiedy już idziemy w stronę wyjścia z kazamaty, podbieram mu fajka i odczekuję chwilę, aż będzie łaskaw mi też odpalić. Wiem, że będzie. Sebastian jest dżentelmenem, zawsze odpali damie papieroska.
Gdyby tu była jakaś dama.
Nieważne.
Dwa miesiące temu mieliśmy paskudną sprawę rytualnego samobójstwa kawałek za terenami Hellridge – zaczynam miło, w końcu byłam tam i sama zbierałam dowody. – Jakiś dupek przerobił Księgę Bestii, żeby mu była wygodniejsza, straszył ludzi końcem świata, a na koniec skłonił ich do oddania wszystkich swoich pieniędzy i namówił do seryjnego, rytualnego samobójstwa. Mieszkali w takiej małej wiosce bez elektroniki, trochę za Promise Land, poukrywali się między drzewami, trochę jakbyś cofnął się do średniowiecza. Oczywiście, gdy już dotarliśmy na miejsce, skurwiela nie było. Założył dziwaczny rytuał z dziedziny iluzji – naprawdę nienawidzę tej dziedziny, coraz bardziej – ale udało się go złamać i znaleźliśmy parę dowodów rzeczowych. Sęk w tym, że skurwiela nie dopadliśmy i najpewniej nie dopadniemy przez następne miesiące, bo byłby skończonym kretynem, gdyby próbował tworzyć następną sektę i to pod naszym nosem. Ma teraz pieniądze to pewnie się nimi cieszy, ale trochę nie mamy czasu czekać kilku lat, aż wróci naciągać następnych, próbujemy wytropić go od innej strony. Przypuszczamy, że skoro ma taką znajomość Księgi Bestii i takie gadane, mógł być powiązany w jakiś sposób z kapłaństwem. – Dochodzimy już do drzwi wejściowych, a akta w mojej dłoni nadal są zamknięte. Nie ma sensu ich czytać, właśnie wszystko Sebastianowi streściłam. – A nikt nie zna lepiej kapłanów niż protektorzy.
To wystarczająco jawna sugestia.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Może i chciał wyjść wcześniej, może i nie jest mu na rękę sprawa na ostatnią chwilę, może i miałby prawo do zrzędzenia, ale… Kiedy widzi ten uśmiech u Judith, kącik jego ust sam drga ku górze, a zmęczenie w oczach jakby łagodnieje. Co też miłość robi z człowiekiem? Ktoś mógłby nazwać go miękką fają za to roztkliwianie się przy jednej babie, ale jemu jest z tym zaskakująco dobrze. Nie pała niechęcią do tego uczucia, które go teraz ogarnia. Wie, że zostając, pomoże jej w rozwiązaniu sprawy, a pomoc Judith jest częścią jego osobistej satysfakcji. Lubi poprawiać jej dzień. Ot tak, po prostu.
Odpala papierosa pani oficer, gdy zbliżają się już do wyjścia i chwilę potem robi to samo ze swoim. Zaciągając się głęboko ze zwyczajową ulgą wypisaną na twarzy, wsłuchuje się uważnie w monolog Judith.
Gdy słyszy „seryjne rytualne samobójstwo” w jego głowie dzwoni pierwszy dzwon. Gdy Judith kontynuuje, wspominając o odosobnionej wiosce, brwi Sebastiana delikatnie się schodzą, bo drugie uderzenie wprowadza jego umysł na wyższe obroty. Powątpiewanie przemyka przez jego oczy, gdy Judith wspomina magię iluzji — choć poprzednie wzmianki mocno skierowały myśli Sebastiana ku konkretnym, nie aż tak odległym wspomnieniom, ten szczegół się z nimi nie pokrywał.
Nikt nie zna lepiej kapłanów niż Protektorzy. Sebastian jest Protektorem, który sam przez jakiś czas aspirował do roli kapłana. Rzeczywiście jego kontakty w środowisku kościelnym mają się całkiem dobrze. Ale to nie przydział do Protektorów naprowadza go teraz na pewien bardzo luźny i bardzo niepewny trop, lecz to, co robił i gdzie był, zanim Protektorem został.
Otwiera drzwi wyjściowe, przepuszczając Judith przodem — nawet jako gwardzista zawsze był dżentelmenem. Przynajmniej wtedy, kiedy sytuacja nie wymagała inaczej.
Gdzie zaparkowałaś? — podpytuje, gdy zbliżają się do parkingu. Skoro już ma i prawko, i auto, to może dla odmiany powozić dupsko Sebastiana, a przy okazji wprawiać się w prowadzeniu. Na pewno nie będzie mieć nic przeciwko. Rolls Royce sobie trochę odpocznie, należy mu się. Musi kupić drugie, bardziej robocze auto, koniecznie. Szkoda, że cały czas ma coś na głowie i nie jest mu dane przejść się do salonu.
W — głoska przeciąga się trochę, kiedy Sebastian prowadzi szybkie kalkulacje w głowie — sześćdziesiątym ósmym — wydaje się, że od tego czasu minęły całe wieki — otarłem się o sprawę rytualnego samobójstwa. To była mała społeczność amiszów w Lebanon. To w Connecticut — precyzuje na wszelki wypadek. — Nie znam szczegółów, nie byłem wtedy Protektorem, ale sprawa była podobna. Wiem, że winnego zamknęli, siedział w podziemiach Salem. Nie wiem, jaki dostał wyrok i czy w ogóle jeszcze żyje. Nie był kapłanem i nie specjalizował się w magii iluzji, a w magii powstania, ale był ściśle powiązany z kościołem. Głosił słowo, nawracał, z tym że — jak się później okazało — nie na wiarę w Lucyfera, a na swoją chorą profanację. Wszyscy zmarli byli niemagiczni. Nie umiem powiedzieć, czy te dwie sprawy mogą być ze sobą powiązane, ale może przyjrzenie się tamtej da nam jakieś wskazówki.
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Starszy Oficer (Protektor), Czarna Gwardia
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Damy nie ma, jest odpalenie papieroska i jest przepuszczenie w drzwiach.
Już nawet nie zwracam na to uwagi, jeżeli to sprawia mu przyjemność. Traktowanie mnie jak kobietę damę.
Widzę niknący uśmiech na jego twarzy, widzę budzącą się konsternację, a potem nagłe pytanie.
Czyli właśnie zyskałam nie tylko kilka wskazówek, ale i partnera w sprawie.
Teraz to i mój uśmiech pojawia się na nowo, a krycie zadowolenia niespecjalnie mi wychodzi.
Lubię te momenty, w których pracujemy razem. Mimo że dzielą nas różne wydziały i wykonujemy różne paskudne obowiązki, czasem pozwalają nam na współpracę. Teraz wprawdzie pozwoliliśmy sobie sami, ale wciąż – lubię z nim pracować.
Chodź. – Chociaż trochę mnie dziwi to pytanie o samochód (zazwyczaj to i tak on prowadził), kroki kieruję nie tylko już poza mury Kazamaty, ale i w stronę zaparkowanego Jeepa.
Podróż natomiast nie będzie bezowocna, bo Sebastian właśnie zaszczyca mnie opowieścią, o którą powinnam spytać dokładnie – jak? Jak to się stało, że otarł się o podobną sprawę, tym bardziej, że nie był wtedy protektorem, ale ostatecznie uznaję, że nie powinnam pytać. Nie znam całej ścieżki kariery Sebastiana i nigdy mnie ona nie interesowała – a teraz mam wrażenie, że nie powinnam wymagać od niego więcej niż już otrzymuję.
A dostaję dużo.
Na przykład w chuj cenną poszlakę.
Typ, o którym mówił mi Sebastian, siedział w Salem. Siedział w czasie przeszłym – czyli albo go wypuścili, albo, jak za moment zasugerował, nie żyje. Nie magia iluzji a magia powstania, ale taka sama herezja i profanacja, takie samo rytualne samobójstwo. Wiele punktów jest wspólnych, a kto wie – może skurwiel doczekał się następcy.
Pomyśleć, że prawie poszłam z tym do Orlovsky’ego – rzucam z półuśmieszkiem.
Nie było tak. Ale czasem lubię patrzeć na cień zazdrości na jego twarzy. Cień, spojrzenie i odrobinę niezadowolenia. Nie za dużo, bo w jego przypadku – co za dużo to nie zdrowo.
Wsiadaj. – Otwieram drzwi do Jeepa, kiedy docieramy nareszcie na parking, a ja siadam za kierownicą. – Zapoznaj się z aktami, jest tam wspomniane o zebranych dowodach – podrzucam mu teczkę na kolana, gdy przekręcam kluczyk w stacyjce. – Jedziemy do Salem?
Zasadne pytanie, szkoda, że zadane trochę późno.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
To, że był Wywiadowcą nie jest już w zasadzie niczym, co Sebastian skrupulatnie próbuje zatajać. Informacja nie wybrzmiewa prawdopodobnie tylko dlatego, że nie uznał jej za istotną, bardzo możliwe również, że zdarza mu się zapominać, jak wiele czasu wraz z Judith spędzili oddzielnie. Na tym etapie czasem ma wrażenie, że wiedzą o sobie wszystko, choć przecież to zupełna nieprawda. Dotarli się dopiero niedawno — nawet po wstąpieniu Judith do gwardii i kowenu potrafili się mocno ścierać, nim w jakiś sposób zaczęli odnajdywać w tym coś dziwnie satysfakcjonującego. Coś, co nie było już tylko czystymi złośliwościami i cichą rywalizacją, ale też coraz trwalszą nicią sympatii. Prawda jednak jest taka, że każde z nich wiodło zupełnie inne życie. Znają siebie jako gwardzistów, jako jednostki o podobnych wartościach do wielu kwestii, ale w gruncie rzeczy mało wiedzą o tym, co było. Tylko czy to ma znaczenie? Dla Sebastiana prawdopodobnie nie. Dla Judith być może ma — Sebastian mógł się o tym przekonać kilka dni temu, gdy wypytywała go o Shirley.
Może kiedyś o tym wszystkim porozmawiają — może kiedy świat będzie się kończył bardziej dotkliwie, a oni nie uznają za stratę czasu ckliwych opowiastek, bo nie pozostanie im już nic innego do zrobienia.
Judith wspomina Orlovsky’ego, a Sebastian reaguje tylko krótkim „mhm”, które mogłoby paść przy dowolnej innej, zupełnie nieznaczącej informacji. Nie zauważa uśmieszku Judith. Nie orientuje się też w tym, że to ten moment, kiedy być może oczekuje się od niego krzty zazdrości. Bo dlaczego miałby być zazdrosny? Orlovsky też jest protektorem, ma też zapewne mniej spraw na głowie niż Sebastian, więc poproszenie go o pomoc jak najbardziej nie było nieuzasadnionym pomysłem.
Może się jeszcze okazać, że pójście do niego oszczędziłoby ci czasu. Nie wiem czy nasze samozwańcze guru ma coś wspólnego z tą sprawą. — Równie dobrze mogą być to dwie zupełnie różne historie, a oni tylko przetrwonią cenny czas na ganianie w kółko.
Wsiada do auta i otwiera akta. Marszczy na moment nos i ostatecznie wyciąga z torby okulary do czytania. Czemu te akta zawsze są zapisane takim małym druczkiem?
Tak. O ile go nie stracili albo sam ze sobą nie skończył, może nawet będziemy mogli coś z niego wyciągnąć. — Dostaną dostęp do wszystkich akt i przesłuchań, które już się odbyły, ale może nie padły wtedy pytania, które uznano by za słuszne w świetle nowych okoliczności i nowej sprawy. — Nie oczekiwałbym rozmowności. — To było dawno, ale Sebastian wciąż wyraźnie pamięta zaciętość tego człowieka i aurę, którą wokół siebie roztaczał. Wtedy przyprawiała go o dyskomfort. — Możliwe, że będziemy musieli uzyskać zgodę na grzebanie mu w pamięci. — Zakładając oczywiście, że facet rzeczywiście wciąż żyje. I że już mu nie zrobili sieczki z mózgu w trakcie poprzednich przesłuchań.
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Starszy Oficer (Protektor), Czarna Gwardia
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
No tak. Powinnam się przyzwyczaić do małych rozczarowań ze strony pana Verity’ego i jego nieprzewidywalności, bo widocznie nie dany mi jest choćby mały cień satysfakcji.
Opcjonalnie to jest kiepski moment na wyciąganie go z pudełka pod tytułem praca.
Tym razem ja kwituję to stwierdzenie krótkim mhm, bo przecież jestem tego świadoma. W dłoni Sebastiana są akta i za moment się z nimi zapozna, a póki co, każde podobieństwo, każdy ślad będzie na wagę złota. Być może to ślepa uliczka – może nie. Tak czy inaczej, muszę to sprawdzić, bo bezczynność jest gorsza od poszukiwania.
Wsiadamy do auta, ja odpalam silnik. Akta lądują na kolanach Sebastiana, ja wrzucam bieg i daję gazu. Czeka nas dobra, dwugodzinna wycieczka, jeśli chcemy dotrzeć do Salem. Nie łatwiej będzie zaparkować gdzieś przed tunelem? Dobre pytanie. Tylko w Salem nie mamy samochodu, aby poruszać się szybko.
Najpierw sprawdzimy, czy te sprawy są jakkolwiek powiązane, czy to zbieg okoliczności. Przejrzyj akta, nie ma tam załączonych dowodów, ale są opisy i wyniki sekcji zwłok zebranych z okolic trupów.
Pamiętam, gdy sama weszłam na teren. To była jakaś masakra. Któryś z kolegów zdaje się, że miał ochotę się zrzygać. Chyba tego nie zrobił, inaczej bym go opierdoliła za niszczenie dowodów.
Księga Bestii, która jest załączona, różni się od tej prawdziwej pojawieniem się proroka, który ma uchronić dusze należne Piekłu przed Gabrielem, który ma zejść na ziemię i mordować. To ma być ta apokalipsa, którą poprzedzą znaki. Dość łatwo było zmanipulować przerażonymi ludźmi, ostatnio znaków było aż nadto.
Białe pióra, anioły. Anielska krew. Wspomnienia Erosa. Tunele, trzęsienia ziemi. Wybuchy magii.
Ochroną miała być ucieczka do Piekła jeszcze zanim Gabriel z płonącym mieczem zejdzie na ziemię, żeby mordować. Wtedy dusze miałyby po prostu umrzeć, popaść w niebyt.
Poniekąd to nawet łaska. Szkoda tylko, że wykreowana nieprawdziwie. Bo w istocie, ich dusze są teraz z Lucyferem. Oraz, w istocie, teraz jest mniej czarownic na świecie. Gabriel tylko może się cieszyć.
Może to jakieś gabrielowskie ścierwo obrało sobie za punkt honoru wyniszczenie nas? Jakimś sposobem się o nas dowiedziało. – Nie chcę mówić, która rodzina w Saint Fall doskonale zdawała sobie sprawę z istnienia magii. – Tak czy inaczej, tym prorokiem najpewniej miał być ten guru. Prorok miał ochronić dusze przed śmiercią i wskazać najpóźniejszy czas wybrania się w ostatnią drogę.
Powiedziałabym, że to śmieszne, ale jednak bardziej jest to przykre.
Jak łatwo poprzez strach jest manipulować ludźmi.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Otwiera akta i przesuwa wzrokiem po zapisanych informacjach, ale kiedy Judith znów się odzywa, unosi wzrok na nią. W jego spojrzeniu pojawia się powątpiewanie, nawet jeśli na moment rzeczywiście wraca do akt i wertuje je w poszukiwaniu wspomnianych wyników sekcji. Jego spojrzenie beznamiętnie studiuje makabryczne zdjęcia dowodowe. Przez dwadzieścia pięć lat służby widywał podobne scenerie zbyt wiele razy, by te nadal mogły wywoływać mdłości i grymas.
Nie umiem tego teraz stwierdzić, nie brałem udziału w tej sprawie, naprawdę nie znam szczegółów. — Wydarzenie było głośne i odbiło się echem po społeczności, w którą wmieszał się wtedy Sebastian, ale nie miał szansy zagłębić się w istotę sprawy. — Będziemy musieli podejrzeć akta już na miejscu, może mi się coś przypomni. — Rozmawiał o tej sprawie z zaangażowanymi gwardzistami, ale to było tyle lat temu, że trudno, by kojarzył cokolwiek istotnego, poza tym, czym już się podzielił.
Fałszywy prorok się zgadza, ale to zdaje się część wspólna dla większości tego tałatajstwa. — Tego zwanego sektami. Zawsze się znajdzie jakiś śmiertelnik z wybujałym ego i kompleksem mniejszości, który wyniesie się ponad wszystko i wszystkich, bawiąc się w Boga. To jeszcze nie znaczy, że mają do czynienia z jedną sprawą, tylko w dwóch oddzielnych okresach.
Tym razem ofiarami również byli niemagiczni? — dopytuje, nie kojarząc, by ta informacja dotąd padła. Kartkuje akta, by wrócić do początku, gdzie powinien być o tym zapis, ale odpowiedź Judith z pewnością będzie szybsza. — Mhm, już mam. — Jednak jego wzrok odnalazł zapisek jako pierwszy. Kolejna różnica. Tym razem ofiarami byli sami czarownicy.
Nie jestem pewien, czy wyznawca Gabriela zdołałby tak zmanipulować czarowników. Chyba że ma na nazwisko Stone. — Prycha z niekrytą pogardą, a samo nazwisko zdaje się wytwarzać gorycz na jego języku. Urodzić się czarownikiem i wyrzec się wiary w Lucyfera, odciąć od jego darów… Niepojęte.
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Starszy Oficer (Protektor), Czarna Gwardia
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Tak, tak, już do mnie dotarło, że Sebastian nie zna szczegółów, po co się powtarza? Puszczam mu tylko krótkie, zirytowane spojrzenie, ale pewnie go nawet nie zauważy, bo zajęty jest siedzeniem nosem w aktach. Ja za to jestem zajęta drogą i właśnie wyjeżdżam z Saint Fall, opuszczając miasto. Cripple Rock jest w drugą stronę, ja pojechałam kompletnie w drugą, daleko od szybszych, oszczędzających czas portali – teraz czeka nas już tylko dobra dwugodzinna trasa do Salem. Nie szczędzę samochodu, po prostu dając w gaz.
Ta. Ludzie mogliby się już nauczyć.
Ale się nie nauczą, bo ci „prorocy” mieli coś, w co ci ludzie naprawdę potrafili uwierzyć. Charyzmę? Jak wielki poziom musiał to być, skoro zwykły człowiek był w stanie przekonać innych, że jest Bogiem?
Właściwie, to chyba domena ludzi z wybujałym ego.
Dziwne, że żaden Verity (wybacz, Sebastian, ale takie są fakty), albo Williamson jeszcze takowym się nie okrzyknął. Może też by ludzie uwierzyli.
Na następne pytanie już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć, ale Sebastian zdążył właśnie znaleźć odpowiedź w aktach, więc zamykam je z powrotem. Do momentu, w którym słyszę o nazwisku Stone. Unoszę kącik ust w niezbyt przyjaznym uśmieszku.
Jeśli to faktycznie jeden z nich, z wielką przyjemnością poślę go przed sąd kościelny.
Jeszcze większą niż gdyby był to zwyczajny typ z ulicy.
Wjeżdżam właśnie na trasę szybkiego ruchu. Spoglądam w lusterka, a na moment również i na Sebastiana. Rzadko przy mnie nosił te swoje okularki.
Pasują Ci, staruszku – rzucam mu zaczepnie, z uśmieszkiem, bo grunt, to nie tracić w pracy dobrego humoru.
To nie przytyk. Oboje jesteśmy starzy. Oboje jakimś cudem nie gryziemy piachu. Oboje możemy spędzić ze sobą końcówkę życia i przysłużyć się Kościołowi.
To więcej, niż kiedykolwiek prosiłabym Lucyfera.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Sebastian Verity
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
ODPYCHANIA : 25
SIŁA WOLI : 24
PŻ : 192
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 8
TALENTY : 19
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t711-poczta-sebastian-verity
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1114-rachunek-bankowy-sebastian-verity#10472
Judith dociska gaz, a Sebastian tylko na moment podnosi wzrok znad akt, by kontrolnie zerknąć przez przednią szybę. Odruch — rzadko jeździ jako pasażer, a doza nieufności względem początkujących kierowców zawsze pozostaje. Mimochodem zauważa, że zdecydowała się na manualną skrzynię. Cóż. Nie będzie tego komentował.
Zdjęcia i notatki migają mu przed oczami, gdy wertuje strony, aż w końcu wraca do pierwszej z nich i po przewertowaniu kartek, tym razem wczytuje się uważniej. Zwraca uwagę na miejsce — to jest część wspólna. Choć sprawa dotyczy innego rejonu, tak schemat pozostaje — mała społeczność bez elektryki, łatwa do zmanipulowania, lecz tym razem magiczna. Nazwiska ofiar — na pierwszy rzut oka nie widać związku. Brak członków Kręgu oczywiście. Gdy dostaną akta starej sprawy, będzie musiał przyjrzeć się liście gwardzistów pracujących przy śledztwie. Być może któryś z nich jeszcze dycha i będzie mógł pomóc.
Oczywiście obydwoje zgadzają się co do tego, że jeśli maczał w tym palce któryś ze Stone’ów, to z rozkoszą wymierzą sprawiedliwość. Sprawi to więcej przyjemności niż przyszpilanie kogokolwiek innego.
Unosi spojrzenie znad akt, zerkając na Judith z pytaniem w oczach, na sekundę przed tym, jak orientuje się, co ma na myśli.
Ach, okulary.
Parska krótko.
Poczekaj, jak będziesz w moim wieku… — śmieje się strudzonym głosem, który mógłby sugerować, że jest co najmniej dziesięć lat starszy.
Wiek nie jest dla niego przykrym tematem. Jasne, świadomość, że ma większość życia już za sobą, jest w pewien sposób… przykra? Nie. Nie umie opisać tego uczucia — jest jak tęsknota za dalekim bliskim albo nostalgia rosnąca w sercu, gdy spogląda się na starą fotografię. To nie smutek. Wiek nie jest też jego kompleksem, nie uważa go za wadę. Nigdy nie sądził, że dożyje tylu lat, a więc fakt, że stało się inaczej, uważa za błogosławieństwo. Był dość przydatny, by Lucyfer zechciał go oszczędzić, aż zyska szansę walczenia o jego wizję. Choćby i w okularach. Te ostatecznie kończą z powrotem w etui, gdy Sebastian zamyka akta i opiera się bokiem o drzwi auta.
Prześpię się, szturchnij mnie, jak będziemy się zbliżać. — Podkłada przedramię pod głowę i zamyka oczy. Jest padnięty, drzemka dobrze mu zrobi.
Musi przyznać, że oddanie sterów drugiej osobie ma swoje plusy.

| zt x2
Sebastian Verity
Wiek : 49
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp
Zawód : Starszy Oficer (Protektor), Czarna Gwardia