Witaj,
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123

Neurotic amicorumOscar Nox


   
Stary notatnik skrywający największe sekrety lekarza. Jego pomysły na badania, analizy, myśli i tajemnice. Ukryty nie tylko prostą magią ale również schowany w klepce podłogowej.
Nikt poza zainteresowanym nie wie o jego istnieniu.
   
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk
Oscar Nox
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123
ANATOMICZNA : 28
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 2
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 18
TALENTY : 7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t540-oscar-nox?nid=3#3014
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t577-oscar-nox
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t578-oscar-nox#3146
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t575-poczta-oscara-nox-a
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f120-mieszkanie-i-gabinet-oscara-noxa
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1063-rachunek-bankowy-oscar-nox#9123

25.IV.1985Nocy późna i czarna,
Pojąłem pewną prawidłowość, która nie dawała mi spokoju od chwili, gdy ujawniła się moją odmienność.
Zdałem sobie sprawę, że przy nim moje przemiany stają się łatwiejsze. Ból nie jest tak dotkliwy, co pozwala mi przypuszczać, że poprzednie odczucia wiązały się z wypieraniem swojej drugiej natury.
Im bardziej walczyłem i chciałem ją cofnąć tym proces się wydłużał i stawał mniej znośny. Czułem się zmęczony i bez sił, gdy wreszcie powracało moje ciało do normalności.
Teraz widząc jego zainteresowanie, pozwalam sobie na wyjście.
Na doświadczenie wolności i przyjemności jaką daje mi ujawnienie siebie i tego co kryje się we mnie i spogląda czasem na innych moimi oczami.
Skłamałbym mówiąc, że ta druga część mnie, go nie kocha.
Ona oddała mu się pierwszy, w chwili gdy wyrwał pierwszą lotkę z mojego skrzydła. Kruk się do niego przywiązał, ten wewnętrzny będący częścią mnie.
Jednak ile jest w tym ze mnie? Ile to ja człowiek go umiłowałem a ile zwierze, które pragnęło rodziny i piskląt. On je miał. Czy to możliwe, że zaburzył się mój ogląd?
Choć wątpię, nigdy jednak nie byłem zręczny w rozumieniu swoich emocji i uczuć. Nadal nie jestem. Choć widząc go w sklepie, walczącego wolałbym osłonić go własnym ciałem. I nie miał z tym nic wspólnego ptak, drzemiący w moim jestestwie.
Tylko człowiek, który uwielbia na niego patrzeć.
Kreślę te słowa gdy zasnął, zmorzony wysiłkiem i przyjemnością.
Zauważyła, że jego sen stał się spokojny, co nie zdarzało się dawniej często. Zupełnie jakby moje ciało przegnało wszelkie demony ukryte w mroku, czające się aż zamknie powieki.
Nadal czuje ból ciała i jego żar po przemianie. Nie jest to już tak odczuwalne, jednak rzec mogę że przypomina ćmiący ból zęba gdy zje się coś zimnego w lecie. Tak mnie te stawy kręcą nawet kilka godzin po całym procesie.

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów pozwoliłem sobie za zerknięcie w lustro. Coś może i nie sam, on mnie niejako zmusił, nakazując bym spojrzał bo on potwora nie dostrzega.
Wolałbym patrzeć na siebie jego oczami, bo nie nie wydziałałem nic poza potworem.
W swej prawdziwej formie jestem obrzydliwa szkaradą, jednak niech i tak obrzydliwość posłuży się niejako nauce.

-Wykręcają się mi stawy kolanowe do tylu i najpewniej ma to związek z anatomią ptasią
-Klatka piersiowa się lekko wydłuża a sploty mięśni obręczy barkowej stają bardziej zbite, tak to odczuwam, jednak nie wiem, które się zmieniają i czy pojawiają nowe.
-Najwieksza ilość zmian idzie w obrębie kończyn górnych. Kości wydłużają się 3 krotnie a skóra na nich staje workowata i zyskuje nadprodukcję, którą pokrywają pióra okrywowe oraz lotki.

Neurotic amicorum 92f8e2208c39fef876e9f63429308d75


Widok jest obrzydliwy i kontrowersyjny, moje oblicze szokuje nadal mnie i chciałbym zepchnąć je do nieświadomości.
Jednak nie umiem.
Przeraża mnie myśl że w chwili w której chciałem wrzeszczeć z odrazy poczułem jego silne ramiona otaczające mnie od tyłu.
Nie rozumiem jego motywów. Może i nie brzydzi się obrzydliwościami, jednak nie zachowuje w tym zdrowego umiaru.
Nigdy nie dotknąłbym kogoś wyglądającego jak ja. Może jedynie przez chorą ciekawość by sprawdzić w szkaradztwie różnice anatomiczne i wszelakie anomalie. Jednak sam nie wiem, co jest jego motywem. Co jeśli żeruje jedynie na mojej słabości lub napawa się wstydem drugiego człowieka?
Nie to nie on, on by tak nie postąpił.
Choć jest obyty i stonowany to nigdy nie był względem mnie podły. A może jestem współuwikłany? Tego nie wiem.
Wiem natomiast, że gdyby znalazł ów kartkę z pamiętnika, nazwałby ją mrzonkami lekarza, omamionego romansami wszelakiej maści. Cóż jeśli jestem? Nie ma w takiej pasji wstydu przecież. Lubię czytać o miłości innych i choć swoją nieco idealizuję to nikt mi nie powie, że nie jestem kochany. Bo i się kochany czuję.
Jestem też :
Rozumiany
Wspierany
Zachęcany
Ponadto rozpieszczany a i chwilami pożądany.

Nie pamietam już czasu jak to było nim wkroczył w moje życie. Chyba bym nie chciał, to teraz jego brak wzbudza we mnie największy strach.
Nie sadziłem, że inny człowiek może mnie kiedykolwiek tak traktować. Po prostu - dobrze, z należnym szacunkiem płynącym jedynie nie tyle z zawodu jaki wykonuje co z chęci niesienia mi przyjemności.
Czy to jest ów agape tak szeroko opisywane w wielu książkach?
Czy to możliwe, żeśmy zbudowali coś twardszego niźli diament? Ja i on? A pośrodku tego wszystkiego nierówność i pisklęta, które wszak rok rocznie będą coraz bardziej pojmować czego u nich goszczę.
Sam nie wiem.
Boję się, pożądam tego.
A jednak strach czasem oniemia mnie przed działaniem.
Jednak jego spokojny oddech jest dla mnie najlepszą muzyką jaką znam, jego ciepłe ramie zastąpiłby mi dom i gniazdo.
Ponadto, tak sobie myślę że jednak mądrzej będzie położyć mój pamiętnik na szafce z jego strony. Wiedząc że zawsze wstaje wcześniej niźli ja, dam mu te słowa do odczytania naocznego, wiedząc że inny sposób powoduje u niego migreny.
A jak znam swojego ukochanego to i nie omieszka mnie sprawdzić, na wpół z ciekawości a na wpół z lęku własnego czy aby kochać nie przestałem
Nie przestałem.
Nie przestanę.

Nov
Oscar Nox
Wiek : 35
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : Internista/genetyk