Witaj,
Aurora Marwood
ILUZJI : 10
POWSTANIA : 10
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 159
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 12
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1654-aurora-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1661-aurora-marwood#21557
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1662-poczta-aurory-marwood#21558
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/
ILUZJI : 10
POWSTANIA : 10
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 159
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 12
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1654-aurora-marwood
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1661-aurora-marwood#21557
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1662-poczta-aurory-marwood#21558
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f99-gniazdko
BANK : https://www.dieacnocte.com/

Aurora Marwood

fc. Ida Raun






nazwisko matki Hodges
data urodzenia 1 marca 1965
miejsce zamieszkaniaWallow, Hellridge
zawód Studentka sztuk pięknych
status majątkowy Uboga
stan cywilny Panna
wzrost 156 cm
waga 58 km
kolor oczu Niebieskie
kolor włosów Szatynka
odmienność brak
umiejętność brak
stan zdrowia Zdrowa
znaki szczególne Znamię ma kształt plamy, umiejscowione pod prawą łopatką. Piegi, duże oczy i szeroki uśmiech

magia natury: 0 (I)
magia iluzji: 10 (II)
magia powstania: 10(II)
magia odpychania: 0 (I)
magia anatomiczna: 0 (I)
magia wariacyjna: 0 (I)
siła woli: 5(II)
zatrucie magiczne: 1

sprawność: 2
Udźwig: 1 (I)
Szybkość: 1 (I)
charyzma: 1
Aktorstwo: 1 (I)
wiedza: 12
Wiedza o sztuce: 6 (II)
Teoria Magii:6 (II)
talenty: 9
Percepcja: 1 (I)
Sztuka (Malarstwo): 6 (II)
Gotowanie: 1 (I)
Zręczne dłonie: 1 (I)
reszta: 1


rozpoznawalność I (anonim)
elementary school BIG PINE W WALLOW
high school PARADISE HIGH W LITTLE POPPY CREST
edukacja wyższa SAINT FALL UNIVERSITY, Sztuki piękne; TAJNE KOMPLETY, Magia powstania
moje największe marzenie to Własna galeria sztuki lub uczenie studentów na uczelni, podróże, aparat fotograficzny
najbardziej boję się Zawieść rodziców i samotności w tłumie
w wolnym czasie lubię Malować, chodzić na spacery, czytać książki, tańczyć do muzyki z radia
mój znak zodiaku to Ryby



I.Rodzina jak każda inna


Promyczek, Iskierka – ciepły głos ojca zawsze towarzyszył porankom, gdy schodziła po schodach witając kolejny dzień w beztrosce swojego dzieciństwa. Początki każdego dnia pachniały ciepłym pieczywem, smakowały masłem i mlekiem oraz brzmiały dźwięcznym śmiechem matki okraszony barytonem pomruków ojca, do którego dołączył okrzyk sióstr. Nie musiała niczym się przejmować, gdy wybiegała przed dom witając się z obejściem, uśmiechając się do sąsiadów. Pędziła, aż do wzgórza, gdzie mogła obserwować jak zieleń lasu styka się z niebem
Zwiedzając świat na barkach ojca widziała wszystko z góry, zwiedzała targi, poznawała smaki owoców czując, że staje się jej częścią tego świata. Szum wiatru kołysał do snu, tak samo jak pieśni matki, która całowała czoło Rory z wielką czułością, a opiekuńcze dłonie nakrywały ją kocem.
Posłuszna, grzeczna, ułożona – tak o niej mówiono. Dorastając zaczynała rozumieć, że jest to zarówno zaleta oraz wada. Spokojna, nigdy nie podnosiła głosu, kiwała głową i robiła swoje chcąc, aby każdy był z niej zadowolony. Nigdy nie chciała nikogo zawieść, nie chciała sprawiać kłopotu, a jednak często wędrując z głową w chmurach sprawiała, że wypatrywali jej przez okna, gdy długo nie wracała. Świat był tajemnicą, którą należało odkryć. Dostrzegała jego piękno i chciała się nim dzielić. Szybko odkryła, że papier i kredki są jej przyjaciółmi, a baśnie stanowią pożywkę dla wyobraźni, ta zaś była bardzo bujna.

Rodzice otaczali ich miłością, a ta zawsze pachniała szarlotką i wanilią, brzmiała szumem wiatru i ciepłym głosem matki kiedy kładła ich do snu. Dom pełen dźwięków czasami był zbyt ciasny więc uciekała do ogrodu, do lasu gdzie w ciszy mogła cieszyć się spokojem. Marzyła, błądziła w wymyślonych światach, a potem malowała i rysowała. Czasami to co widziała wokół siebie, a czasami to co dostrzegała oczami wyobraźni. Wracała do domu z naręczem zamalowanych kartek i wiedziała, że świat kolorów, pełnego zapachu farb jest tym, w którym najlepiej się odnajdywała. Trochę nieśmiała przy bliższym poznaniu otwierała się na innych. Radosna i uśmiechnięta potrafił zarażać pogodą ducha i dźwięcznym śmiechem.


II.Magiczny świat


Magia była delikatna, czuła, kojąca. Nie chciała zadawać bólu, chciała nieść miłość, nadzieję i radość. Rozpalać serca i otaczać troską. Wychowana w poszanowaniu dla zasad Kościoła Piekieł uczęszczała na wszystkie uroczystości. Nie podważała, nie zadawała pytań, bo przecież tak był skonstruowany świat.
Magia zalśniła w jej dłoniach, gdy chciała ratować kota jaki utknął na szczycie drzewa i nie wiedział jak zejść, a ona nie wiedziała jak się po niego wdrapać, a mimo to zrobiła. Rozdzierając sweter ujęła stworzenie w dłonie i straciła równowagę. Jednak nie poczuła bólu kiedy spadła na ziemię. Unosiła się parę centymetrów nad nią niczym na niewidzialnej poduszce. Pojawił się dar Lucyfera, a kot nazwany Śmietaną zamieszkał wraz z nimi.

Szkółka kościelna była miejscem, do którego chętnie chodziła zgłębiając kolejne tajniki wiedzy, choć czasami bujając w obłokach traciła koncentrację. Nie wszystko czego się uczyła było fascynujące, nie wszystko sprawiało, że chciała zgłębiać temat. Pragnęła zadowolić ojca, ale z drugiej strony jej natura nie chciała dać się zamknąc w klatce przyziemych obowiązków. Zamykają się w sobie, wkraczała do swojego świata, a akwarele zajmowały coraz więcej miejsca na ścianach w jej pokoju.
Jej notatki z zajęć pełne były rysunków kreślonych na marginesach, pełne kolorów nie zaś metodycznego zapisywania wszystkiego od linijki. W domu zaś wolała wędrówki po lesie niż studiowanie ksiąg, choć nie wymigiwała się od nauki rozumiejąc jak ta jest ważna w życiu młodej wiedźmy. Dlatego czujnie obserwowała ojca, zadawała pytania i słuchała odpowiedzi. Ten zaś zawsze był gotów udzielić wszelkich wyjaśnień, a gdy drążyła temat istoty magii zadając wciąż jedno pytanie “dlaczego”, zrozumiał, że córka jest dość dociekliwa, co sprawiło, że zaczął podsuwać jej książki na temat teorii magii i tego jak jest ona skonstruowana. Z czasem ta wiedza bardzo pomogła jej w nauce innych dziedzin magii.

Dzień chrztu zbliżał się wielkimi krokami, pogoda zdawała się rozumieć wielkość tego dnia. Patrząc na leniwie płynące chmury po niebie czuła lekkie podekscytowanie i mrowienie w czubkach palców. Kolejny etap życia miała właśnie osiągnąć i złożyć podpis w Księdze bestii. Nie panikowała, wręcz przeciwnie nie mogła się doczekać, więc krążyła po domu pragnąc, aby czas przyspieszył, by nastał wieczór.
Dołączyła do rodziny, kolejnej, gdzie stała się jej częścią.
Kolejna akwarela pojawiła się na ścianie; jej własne kartki z pamiętnika, pełne barw, pełne słów, których nie kreśliła literami.


III.Dorosłe życie


Wyrażała siebie poprzez obrazy, to nimi najłatwiej jej było komunikować się ze światem. Czasami przytłoczona jego wielkością nie uciekała, ale obserwowała nim zdecydowała się na krok przed siebie.
Pokój Aurory to jednocześnie jej pracownia, gdzie sztalugi, płótna, małe rzeźby oraz szkice były dosłownie wszędzie. Na stercie książek nie brakowało tytułów odnośnie malarstwa przemieszanych z aktualnymi romansami w jakich się zaczytywała.
W czasie edukacji w szkole średniej zapisała się do kółka teatralnego oraz artystycznego, tam właśnie czując się najlepiej. Nie pochłaniała całej wiedzy, a tą która ją najbardziej interesowała. Przestała oszukiwać samą siebie, że dosięgnie nieba. Nie potrafiła spełniać ambicji innych, a ich oczekiwania ją przytłaczały. Pragnęła, aby rodzice byli z niej dumni, ale nie chciała za to płacić ceny tego kim jest. W niemagiczej szkole miała paru przyjaciół, ale niezbyt wielu, nie chciała, aby się dowiedzieli kim jest. Nie chciała też ich stracić, więc milczała na wiele tematów. Nie potrafiła się odciąć.
W szkółce kościelnej odkryła, że to magia powstania była tą, którą najlepiej rozumiała i to właśnie ona odpowiadała na wezwanie dziewczyny. Z czasem iluzja stała się również jej światem, w końcu sprawić, że coś co na pozór jest jedynie wyobrażeniem staje się rzeczywistości należało do świata samej Aurory. Teoria magii nagle okazała się niezbędna do tego, aby opanować iluzję i magię powstania, by pojąc istotę tworzenia, a to tworzenie było dla niej istotne. To jak wszystko jest ze sobą powiązane, skąd się bierze. Nagle obok romansów i poezji pojawiły się książki naukowe, które znalazła u ojca lub które wypożyczyła. Coraz więcej kartek było zapisywanych kolorowymi notatkami, które potrafiła rozczytać tylko ona, ale niosły ze sobą ogromną wiedzę. Czasami zdarzało się jej gubić zapiski, więc tworzyła je od nowa, nawet nie zdając sobie sprawy, że tym samym utrwala swoją wiedzę. Nadal wielu rzeczy nie rozumiała, nadal szukała i zadawała pytania, ale już wiedziała gdzie szukać odpowiedzi.
Biała kartka czy płótno było dla niej wyzwaniem, nie zaś koszmarem. Świadomość, że magia ta potrafi wpływać na podświadomość, kreować oszustwo, sprawiała, że zastanawiała się czy ma w sobie tyle odwagi, aby jej używać. Potem zaś ta samoczynnie jej ulegała, a wszelkie obawy były spychane na dalszy plan.

W domu nigdy nie było zbytniego przepychu, nie mieli wiele, poza swoją miłością i marzeniami. Pomimo swojego wiecznego roztrzepania, skłonności do gubienia rzeczy zdecydowała się na studia. Malarstwo oraz rzeźba była czymś co ją porwało i zdawało się być dobrym wyborem. Mówiono, że medycyna albo prawo jest zawodem, który da jej pieniądze, status i prestiż. Pomimo swojego łagodnego charakteru wiedziała, że do pewnych rzeczy się nie nadawała. Niektórzy ludzie chcieli rzucać się w nieznane i walczyć z dzikimi falami życia, szarpać się z każdym dniem. Nie leżało to w jej naturze, nie była wojownikiem, nie miała zamiaru stawać przeciwko światu: mieć za towarzysza sprawiedliwość lub być tą co chroni płomień ludzkiego istnienia przed śmiercią. To co wytwarzały ludzkie dłonie - to był jej świat. Przepełniony zapachem farby, cichym stukotem dłuta, szelestem ołówka po kartce papieru - tam czuła się najlepiej. Jednak proza życia nie była równie piękna co pastelowe akwarele, które malowała. W rodzinnym domu się nie przelewało więc musiała zadbać o to, aby móc się uczyć bez nadwyrężania rodzinnego budżetu. I pomimo swojego roztrzepania, naśladując starsze rodzeństwo przyłożyła się do nauki, aby otrzymać stypendium naukowe, które znacznie ułatwiło dalsze kształcenie.

Magia powstania była dla niej intuicyjna, nie musiała wgryzać się w jej znaczenie, ot zwyczajnie czuła co należy zrobić. Nie bała się zadawać pytań, gdyż odpowiedzi przychodziły od razu. Rozpoczęła naukę, a wiedząc, że budżet rodzinny nie jest z gumy, dorabiała jako opiekunka do dzieci, dawała korepetycje z rysunku lub łapała różne zajęcia na kampusie. Nie były to wielkie pieniądze, ale wystarczał na pokrycie bieżących wydatków. Nie mogła jednak pracować ciągiem, nie kiedy ciągnęła studia na uczelni i tajne komplety, więc weekendami dawała korepetycje dzieciakom z malarstwa albo raz w tygodniu pracowała w kampusie w bibliotece układając książki lub sprzątając stołówkę wieczorami. Bywały momenty kiedy była bardzo zmęczona, ponieważ nauka magii powstania oraz zajęcia na uczelni wymagały od niej skupienia i ciągłej uwagi, ale uznała, że ten jeden lub dwa wieczory w tygodniu może poświęcić na dorobienie sobie paru dolarów. Każdy skrupulatnie odkładała, aby dołożyć się do opłat za studia czy móc czasami wyjść na kawę i ciastko.


Aurora Marwood
Wiek : 20
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Gniazdo
Zawód : Studentka
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Witaj w piekle!

W tym momencie zaczyna się Twoja przygoda na Die Ac Nocte! Zachęcamy Cię do przeczytania wiadomości, która została wysłana na Twoje konto w momencie rejestracji, znajdziesz tam krótki przewodnik poruszania się po forum. Obowiązkowo załóż teraz swoją pocztę i kalendarz , a także, jeśli masz na to ochotę, temat z relacjami postaci i rachunek bankowy. Możesz już rozpocząć grę. Zachęcamy do spojrzenia w poszukiwania gry, w których to znajdziesz osoby chętne do fabuły.

I pamiętaj...
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.

Sprawdzający: Judith Carter
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

Rozliczenie


Ekwipunek




Aktualizacje


02.02.24 Zakupy początkowe (+50 PD)
11.02.24 Urodziny forum

Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej