dieacnocte :: Organizacja forum :: Kroniki towarzyskie :: Kostnica :: Zakończone kostnice

Witaj,

Nawigacja

Strona 7 z 17 •

1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 17

Południowa batalia (26.04.1985)

Sob Sty 06 2024, 03:07

Mistrz Gry

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci

POCZTA :

https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry

KARTA POSTACI :

POCZTA :

First topic message reminder :

Południowa batalia26.04.1985 | Rozdroże w tunelach

Kowen Nocy:
Blair: 134/149 (migrena) (-5 P, -10 M)
Lila: 141/161 (-10 P, -10 M)
Ronan: 168/183 (-10 P, -5 M)

Kowen Dnia:
Sebastian: 151/181 (-10 M, -20 P, migrena, zawroty głowy)
Imani: 132/146 (-10 M, -4 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności)

Zasady pojedynku:

1. Aby unieszkodliwić przeciwnika, należy sprowadzić jego pż do 0. 0 nie oznacza śmierci, a omdlenie, utratę przytomności i inne (co zostanie opisane przez MG).
2. W trakcie pojedynków należy stosować się do wszystkich zasadach mechanicznych.
3. Obowiązują zasady mechaniczne dotyczące przemieszczania się. Postać ma prawo przemieszczać się 1 pole na turę w przypadku, w którym wykonuje akcje oraz 4 pola w przypadku braku akcji. Każdy poziom zdolności szybkości zwiększa ten limit o jedno pole. Zasada nie obowiązuje w przypadku uników lub przyjmowania czaru/ciosu na siebie, co zostało opisane szczegółowo w mechanice pojedynków. Poruszanie się należy wyraźnie zaznaczyć określając pole na które przemieszcza się postać (można załączyć podglądowy rzut mapy z oznaczonym miejscem).
4. Użycie przedmiotu mechanicznego lub przedmiotu będącego pod wpływem czaru/rytuału (co czyni z niego przedmiot mechaniczny) zawsze jest akcją.
5. W trakcie pojedynku będzie obowiązywać zasada tzw. częściowego sukcesu. Oznacza to, że w przypadku, w którym postaci brakowało 5 lub mniej oczek do pobicia progu poprawnego zaklęcia lub ciosu, akcję uznaje się za połowicznie udaną. Zabiera ona połowę obrażeń, działa częściowo itp., co zostanie każdorazowo opisane przez mistrza gry.
6. Czas odpisu w trakcie pojedynku będzie wynosić 24h od posta Mistrza Gry. Mistrz Gry będzie publikował posty po każdej turze tzw. ataku i przed każdą turą tzw. obrony. Mistrz Gry będzie opisywać dokładnie informacje na temat potrzebnej obrony oraz efektów czarów, jakie wpływają na postacie.
7. W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących mechaniki należy zwracać się bezpośrednio do Mistrza Gry, którym jest Frank Marwood (można przez Discord).
8. W trakcie pojedynku będzie obowiązywać nas mapka. Należy uważać na płomienie i przepaść, która może zagrażać zdrowiu i życiu postaci.
9. Aby korzystać z walki wręcz należy znaleźć się na polu przyległym do pola postaci, którą chce się atakować.
10. Rzut przedmiotem do celu obowiązuje wyłącznie ocennie lekkimi przedmiotami w odległości nie mniejszej niż 3 pola i nie większej niż 7 pól. Próg powodzenia takiej akcji wynosi 60. Do rzutu dodajemy statystykę talentu oraz modyfikator wynikający z celności. Próg uniku wynosi moc rzutu. Do rzutu na unik dodajemy statystykę sprawności oraz modyfikator szybkości i gibkości - zależne od sposobu uniku.
11. Ze względu na odległość, obowiązuje mechanika celowania. W przypadku celowania w postać która znajduje się 9 lub więcej pól dalej, należy rzucić kością na talent z modyfikatorem celności. Próg poprawnego wycelowania czaru wynosi 50.
12. Ze względu na problemy z mechaniką i elektrycznością w tunelach, korzystanie z takich urządzeń (np. broni palnej) wymaga dodatkowego rzutu kością k3. W przypadku wyniku k1 - użycie jest udane.

[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sob Sty 06 2024, 03:11, w całości zmieniany 2 razy

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru sekty satanistycznej

Czw Sty 25 2024, 20:45

Blair Scully

ILUZJI : 23

NATURY : 1

ODPYCHANIA : 5

SIŁA WOLI : 10

PŻ : 178

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 15

TALENTY : 14

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t222-blair-scully

KALENDARZ :

https://www.dieacnocte.com/t261-blair-scully#673

RELACJE :

https://www.dieacnocte.com/t282-blair-scully#778

POCZTA :

MIESZKANIE :

https://www.dieacnocte.com/f73-ulica-znana-z-niczego-1-3

BANK :

ILUZJI : 23

NATURY : 1

ODPYCHANIA : 5

SIŁA WOLI : 10

PŻ : 178

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 15

TALENTY : 14

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

!TW! - rasizm

Już znowu miałam gnieść zaklęty przedmiot ciężkim butem, ale mężczyzna ponownie mi go zabrał. Zagotowało się we mnie momentalnie, bo akurat wróciłam już do pełnej trzeźwości umysłu. Miałam już zareagować, gdy ta wroga czarownica chciała mnie dosłownie zabić. Chciała mnie przebić na wylot lodowymi soplami. Widać, że nie miała żadnych zasad. Gdy gwardzista działał w tym wszystkim sposób cywilizowany, ona zachowywała się jak zwierze, zwierze żądne mojej krwi. Pewnie chciała zachować moją Pobiła mnie tym bumerangiem, chciała, żebym połamała kości spadając w ten głęboki krater, ale to było wciąż dla niej za mało. Chciała zrobić ze mnie literalnie ser szwajcarski, wysyłając dwa sople lodu prosto na moje ciało.
W ostatnim momencie skupiłam się na odtrzaśnięciu tarczy z mojego pentakla, która zablokować miała jej atak. I tak ze strachu aż się skuliłam, bojąc się, że przejdą one przez mój blok. Byłam jednak bezpieczna... na razie.
- Wiesz, że nie musimy tego robić, możesz odpuścić, przyłączyć się do nas... Też mogłabyś być córką Lilith... choć tak do niej niepodobną... - Zwróciłam się do tej z afro, lekko nerwowo, przechodząc pare kroków do przodu. Bałam się, że znowu spróbuje mnie zabić, ale jeżeli ona się nie zamierzała hamować, to czemu ja powinnam? - Fax vivi... - Niech się smaży dalej w imię Lucyfera...

Akcje:
1. Odtrzaskuje zaklęcie z pentakla
2. Fax vivi - próg: 80 - 23 = 57
Przejście

Wiek : 23

Odmienność : Czarownica

Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto

Zawód : studentka, prowadzi antykwariat

Czw Sty 25 2024, 20:45

Stwórca

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

The member 'Blair Scully' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 46

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru satanistycznej sekty

Czw Sty 25 2024, 21:30

Ronan Lanthier

NATURY : 21

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 9

PŻ : 187

CHARYZMA : 3

SPRAWNOŚĆ : 14

WIEDZA : 10

TALENTY : 10

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t1397-ronan-lanthier#15137

KALENDARZ :

https://www.dieacnocte.com/t1407-ronan-lanthier

POCZTA :

MIESZKANIE :

https://www.dieacnocte.com/f249-starlight-place

BANK :

NATURY : 21

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 9

PŻ : 187

CHARYZMA : 3

SPRAWNOŚĆ : 14

WIEDZA : 10

TALENTY : 10

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Świat dookoła płonie, ale tutaj — w blasku dogasających płomieni i swędzie popiołu — cisza wydaje się wieczna. Nie ma już słów o niesłuszności przekonań i wielkodusznych propozycji; tam, gdzie głos zabiera wiara — ta prawdziwa i ta zakłamana — milczenie to jedyna odpowiedź.
Słuszna?
To osądzi tylko historia; o ile nie zostaną wymazani z jej kart już za kilka sekund.
Świst rzucanych czarów miesza się ze słowami; Lanthier nie wie, jaki rodzaj walki rozgrywa się za jego plecami — przywołany przez mężczyznę przedmiot znika szybciej niż się pojawił, a kolejne zaklęcia szybują przez powietrze razem z perspektywą rychłego końca. Nie ma tu patosu i piekielnych bębnów; jest za to ból i świadomość, że będzie go jeszcze więcej.
Kiedy kolejna wiązka potężnego czaru przeszywa powietrze, usta same próbują uformować tarczę; zaciśnięcie ich jest bolesne — nawet głęboki wdech i nadchodzące po nim koncentracja nie potrafią rozsupłać niespokojnych nerwów. Ronan się nie porusza; na sekundę przed uderzeniem zaklęcia każdy skrawek obecnej w ciele magii gęstnieje, a skupienie dominuje zmysły, by—

[akcja #1: fragment wysłany do MG]

Ból nieobronionego zaklęcia jest wszystkim; wydechem ulgi i krzykiem w głowie — jest krokiem naprzód i świadomością, że nie ma rąk, aby się obronić ani dość sił, by walczyć dostatecznie długo; po raz kolejny zaufanie w Matkę to wszystko, co posiada. To ono sprawia, że kolejne sekundy — to wszystko trwa chwilę, ale ta chwila jest wszystkim, co mu zostało — zamykają się w sekwencji prostych ruchów. Nie pada żadne zaklęcie, nie rozlegają się słowa; Ronan rusza prosto na przeciwnika, ignorując ostrze i perspektywę niewyrównanej walki. Kiedy metr odległości między ciałami zamienia się w centymetry, skupienie osiąga limit; właśnie wtedy—

[akcja #2: fragment wysłany do MG]

Od tego momentu ból to wszystko, co istnieje.

akcja 1 & 2 przekazane na pw do MG
poniekąd wkraczam na pole Sebastiana przed wykonaniem akcji 2

Wiek : 31

Odmienność : Czarownik

Miejsce zamieszkania : Cripple Rock

Zawód : opiekun rezerwatu bestii, treser

Czw Sty 25 2024, 21:46

Lila Al-Khatib

POWSTANIA : 23

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 7

PŻ : 161

CHARYZMA : 2

SPRAWNOŚĆ : 2

WIEDZA : 9

TALENTY : 22

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t1238-lila-al-khatib

KALENDARZ :

https://www.dieacnocte.com/t1271-lila-al-khatib#12882

POCZTA :

https://www.dieacnocte.com/t1265-lila-al-khatib

MIESZKANIE :

https://www.dieacnocte.com/f201-roseberry-corner-12

BANK :

POWSTANIA : 23

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 7

PŻ : 161

CHARYZMA : 2

SPRAWNOŚĆ : 2

WIEDZA : 9

TALENTY : 22

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Nie widzi, co się dzieje. Słyszy rzucane zaklęcia i krzyki a sama... sama powoli łapie oddech, a nieudane zaklęcie znika gdzieś w skalnej ścianie. W plecach czuję ból, ale ma szczęście, że niczego nie złamała.
Zaczyna się gotować, jednak nie z powodu temperatury, a złości - z jej ust wypada długa wiązanka przekleństw. Angielski i arabski mieszają sie że sobą brzmiąc jak klątwa. Ale nią nie są, nie mają magicznej mocy sprawczej. W pierwszej chwili próbuje chwycić się skały ale szybko dociera do Lili, że nie da rady.
- Columbapacis! - próbuje jeszcze raz upatrując w tym swoją jedyną szansę na wydostanie się z wyrwy. Jest im potrzebna, a oni potrzebni są jej. Są rodziną, a rodzina jest najważniejsza.

Wiek : 30

Odmienność : Czarownica

Miejsce zamieszkania : Sonk Road

Zawód : jubiler/zaklinacz

Czw Sty 25 2024, 21:46

Stwórca

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

The member 'Lila Al-Khatib' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 81

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru satanistycznej sekty

Czw Sty 25 2024, 22:16

Lila Al-Khatib

POWSTANIA : 23

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 7

PŻ : 161

CHARYZMA : 2

SPRAWNOŚĆ : 2

WIEDZA : 9

TALENTY : 22

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

POWSTANIA : 23

WARIACYJNA : 5

SIŁA WOLI : 7

PŻ : 161

CHARYZMA : 2

SPRAWNOŚĆ : 2

WIEDZA : 9

TALENTY : 22

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Nie znosiła gołębi.
Mrowienie w ciele oznaczało, że zaklęcie się udało. Wystarczyła chwila, żeby jej ciało zaczęło się przekształcać a ze skóry wyrastać pióra.
Gołębie miały jednak to do siebie, że były niewielkie i łatwo było je przeoczyć, szczególnie w ferworze walki. A ta zagorzała w tej chwili już na dobre. Musiała zostawić plecak, za to udało jej się wydostać z wyrwy. Przeleciała kilka metrów ponad polem pnączy, obniżyła nieco lot i cofnęła zaklęcie w momencie, w którym znalazła się tuż nad głową atakującej Blair kobiety. Jak zaskakiwać, to całą sobą.

przenoszę się na pole Imani i cofam zaklęcie: TUTAJ

Wiek : 30

Odmienność : Czarownica

Miejsce zamieszkania : Sonk Road

Zawód : jubiler/zaklinacz

Czw Sty 25 2024, 22:28

Mistrz Gry

KARTA POSTACI :

POCZTA :

KARTA POSTACI :

POCZTA :

Blair, chociaż zaklęty przedmiot wyleciał spod twoich stóp, zmierzając prosto w stronę Sebastiana, próbowałaś atakować. Prosty ruch w przód miał uchronić cię przed uczuciem ciepła na plecach, ale tuż obok ciebie była wyrwa, przed tobą pnącza, za tobą ogień — mało dróg ucieczki. Tarcza w twoim pentaklu na szczęście ochroniła cię przed skutkiem kolejnego czaru czarownicy.

Lila, ostatecznie udało ci się rzucić czar, który uwolnił cię z głębin. Twoja skóra szybko nabrała piór, a potem się skurczyłaś, wylatując w górę.

Ronanie, ból był potężny, doskonale czułeś, jak twoja skóra zaczyna piec, szczypać, kurczyć się i rozszerzać, jakby ktoś smagał ją ogniem. Nie pojawiły się jednak żadne bąble, nawet najmniejsze. Miałeś swoją tajną broń, która została w końcu użyta. Twój sweter natychmiast się rozpadł, opadając na ziemię w postaci kawałków materiału. Co na to krawcowa?

Sebastianie, stojący naprzeciwko ciebie mężczyzna pomimo braku obrony, nie zamierzał ci odpuszczać. Dostrzegłeś strzępki ubrania odpadające z jego boku, a następnie dostrzegłeś wiązkę potężnej magii, która biegła w twoją stronę. Byłeś doświadczony w tej dziedzinie, wyglądało na to, że posyła w twoją stronę twój własny czar.

Imani, już wydawało się, że w tej turze nikt cię nie atakował, że będziesz mieć chwilę spokoju, gdy dostrzegłeś, że prosto na ciebie zmierza gołąb, który przed chwilą wyleciał z wyrwy. Miałaś jeszcze czas odeprzeć jego atak, ale wyraźnie mogłaś dostrzec, że zmierza prosto na ciebie.

Wszyscy bez trudu dostrzegaliście zmierzających w waszą stronę dwójkę czarowników. Judith i Astaroth już za moment mieli się tutaj zjawić. Za ich plecami mogliście dostrzec jeszcze Lyre, ale była zdecydowanie dalej.

Tura 11/12
Ronanie, o ile nie planowałeś wejść Sebastianowi na barana, to przesunięcie się na jego pole jest niemożliwe. Jeśli taki był plan, musicie wykonać rzuty sporne na sprawność z modyfikatorem za gibkość. Twój sweter się rozpadł.

Sebastianie, w twoim posiadaniu znajduje się teraz przedmiot z demonem. Jego zawartość na ten moment jest ci nieznana. W przypadku wypuszczenia Mistrz Gry przekaże ci informacje o akcji możliwej do podjęcia przez demona. Jest to naszyjnik.

Imani, z racji akcji podjętych przez Lilę w swojej turze obrony zostaniesz zaatakowana przez jej pupę spadającą z nieba. Moc takiego ataku wynosi 57, co zostało określone kością. Ewentualny unik takiego ataku ma próg 57, ale wymusi na ciebie odskoczenie w dowolną stronę na mapie (możesz wybrać). Możesz też oczywiście użyć tarczy albo zatrzymać gołębia jeszcze w locie.
Z racji tego, że żaden z Mistrzów Gry nie przewidział w mechanice ataku walki wręcz skoku pupą na twarz, uwzględniając sytuację, uznaję to za cios mocny. W przypadku braku obrony odbierze ci on 16 pż.
Niezależnie od tego, czy unikasz pupy, czy nie, proszę, byś wybrała miejsce, na które się przesuwasz (chyba że zatrzymasz gołębia w locie).

Wszyscy, w następnej akcji obrony Kowenu Dnia możliwe, że dotrą do was Judith i Astaroth. Na ten moment nie możecie ich atakować, ale wszyscy możecie ich zobaczyć.

TURA 11: obrona Kowenu Dnia
Lecące ataki:
Frater na Sebastiana (moc: 118)
pupa Lily na Imani (moc: 57)

Kowen Nocy:
Blair: 94/149 (migrena) (-45 P, -10 M)
Lila: 96/161 (-55 P, -10 M)
Ronan: 60/183 (-103 P, -20 M) [-15 do rzutu kością k100]

Kowen Dnia:
Sebastian: 113/181 (-25 M, -43 P, migrena, zawroty głowy)
Imani: 87/146 (-25 M, -34 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności)

Trwające czary i rytuały:
Leviora - Blair
Leviora - Lila
Rytuał zielony (moc: 118) (Pnącza 3/10, pż: 10)
Ramuscomm - Ronan (moc: 106) (-40 do korzystania z rąk)

Termin odpisu dla Kowenu Nocy: 26.01 (piątek) do 22:00.

Mapka:

Południowa batalia (26.04.1985) - Page 7 Y4Dcx5F

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru sekty satanistycznej

Czw Sty 25 2024, 23:59

Sebastian Verity

ODPYCHANIA : 25

SIŁA WOLI : 24

PŻ : 192

CHARYZMA : 9

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 8

TALENTY : 19

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t620-sebastian-verity#3560

KALENDARZ :

https://www.dieacnocte.com/t709-sebastian-verity

RELACJE :

https://www.dieacnocte.com/t1145-sebastian-verity

POCZTA :

MIESZKANIE :

https://www.dieacnocte.com/f142-willowside-14

BANK :

ODPYCHANIA : 25

SIŁA WOLI : 24

PŻ : 192

CHARYZMA : 9

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 8

TALENTY : 19

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

— Trzymasz się?! — krzyczy do Imani, zerkając na nią przelotnie, by nie odwracać wzroku na zbyt długo od swojego przeciwnika. Naszyjnik z demonem bezpiecznie spoczywa w jego kieszeni, a przeciwnik nawet nie próbuje bronić się przed atakiem. To samo w sobie wzbudza czujność Sebastiana. Pozostaje mu cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń. Widzi, że Imani mocno ucierpiała, ale trzyma się na nogach. Widzi też zmierzającego w jej stronę ptaka. Nie może pomóc, bo jego własny przeciwnik wciąż ma siłę na dalszą walkę i…
Jego sweter właśnie się rozpadł.
Może i nie każdy jest w stanie ubierać się w tak dobre jakościowo ciuchy, w jakich zwykle chodzi Sebastian, ale jest pewien, że nawet najgorszy sweter nie mógłby tak po prostu się rozprysnąć. Stoi za tym jakaś magia. Jaka? Nie wie.
Nie musi wiedzieć, wystarczy, że widzi, jaki jest jej efekt. Zaklęcie, które sam przed chwilą wypuścił, z wyczuwalną siłą mknie ku niemu. Wie, jak jest potężne, czuł moc, która kumulowała się w pentaklu, gdy je inkantował.
Ma szansę się obronić. Ale potrafi oszacować ryzyko. Teraz nie jest to już walka na przewagę, a na to, kto dłużej ustoi na nogach. Gra na czas. Gra na nadzieję. Gra na wiarę.
W ferworze walki nie dostrzega zbliżających się sojuszników.
I swojej córki – całej (?) i zdro-
Nie jest martwa, to najważniejsze.
Może warto zaryzykować, choćby po to, by móc to dostrzec za chwilę, gdy zbliżą się wystarczająco, aby mógł upewnić się, że nie są jedynie złudnymi majakami.
Odwlec atak w czasie, tylko na sekundę, tylko po to, by móc odwdzięczyć się czymś równie paskudnym, nim przyjdzie czas na pożegnanie się z resztkami sił i świadomości.
Czy warto?
Może gdyby był sam.
Nie widzi zbliżającej się pomocy, za to boleśnie czuje presję przeciwników, których wciąż jest trójka. Jeśli nawet nie spróbuje się obronić, to tak, jakby sobie odpuścił, jakby miał zamiar zostawić Imani bez skrupułów i odejść pod serdeczne skrzydło Lucyfera. Nie może jej tego zrobić, nie może polec, nie może się poddać. Jeśli jest choć cień szansy…
Każdy finał będzie dobrym finałem, bowiem wszystko dzieje się z woli Lucyfera. Jeśli ma tu umrzeć, umrze, bo tak zechciał pan. I pozostaje mu wierzyć, że Judith poprowadzi ich misję do końca.
— Ordinatio Magnus.

Tura obrony:
Akcja: k100 Ordinatio Magnus | próg: 60 (85-25)

Wiek : 49

Odmienność : Czarownik

Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp

Zawód : Protektor

Czw Sty 25 2024, 23:59

Stwórca

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

The member 'Sebastian Verity' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 78

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru satanistycznej sekty

Pią Sty 26 2024, 00:57

Sebastian Verity

ODPYCHANIA : 25

SIŁA WOLI : 24

PŻ : 192

CHARYZMA : 9

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 8

TALENTY : 19

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

ODPYCHANIA : 25

SIŁA WOLI : 24

PŻ : 192

CHARYZMA : 9

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 8

TALENTY : 19

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Lucyfer daje wyraźny znak, że to jeszcze nie czas na Sebastiana. Wciąż ma tu coś do zdziałania, wciąż wyraźnie widzi swoją misję i wciąż ma siłę walczyć w jej imieniu, nawet jeśli rany wdzierają się bólem w każdy nerw, a skóra pali niemiłosiernie, dając wyobrażenie tego, jak musi teraz wyglądać.
Nóż wciąż trzyma w pogotowiu, jednak odsuwa się nieco od przeciwnika, w stronę miecza, bowiem to po to przecież tutaj są — aby go chronić. Kroki robi tyłem do miejsca, w którym pojawia się wsparcie, aby nie spuszczać z oczu przeciwnika.
— Spiculum.

Tura ataku:
Akcja: k100 Spiculum na Ronana | próg: 40 (65-25)

Przesuwam się o dwa pola.

Wiek : 49

Odmienność : Czarownik

Miejsce zamieszkania : North Hoatlilp

Zawód : Protektor

Pią Sty 26 2024, 00:57

Stwórca

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

The member 'Sebastian Verity' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 74

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru satanistycznej sekty

Pią Sty 26 2024, 14:38

Imani Padmore

ANATOMICZNA : 2

NATURY : 20

POWSTANIA : 7

SIŁA WOLI : 6

PŻ : 162

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 3

WIEDZA : 13

TALENTY : 10

KARTA POSTACI :

https://www.dieacnocte.com/t789-imani-padmore-zd-bloodworth#5539

KALENDARZ :

https://www.dieacnocte.com/t871-imani-padmore#6775

RELACJE :

https://www.dieacnocte.com/t872-imani#6776

POCZTA :

https://www.dieacnocte.com/t846-skrzynka-imani-padmore#6313

MIESZKANIE :

BANK :

ANATOMICZNA : 2

NATURY : 20

POWSTANIA : 7

SIŁA WOLI : 6

PŻ : 162

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 3

WIEDZA : 13

TALENTY : 10

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Mam nadzieję, że odpowiadam postaciom w odpowiedniej kolejności, jeśli nie to przepraszam, dużo się dzieje.

Poczuła ból, gdy nie udało jej się obronić. Skrzywiła się, nie powstrzymując zapewne krótkiego krzyku, gdy dostała żywym ogniem. Za chwilę jednak udało jej się odsunąć i rzucić czar w stronę jednej z kobiet. W międzyczasie zauważyła... Gołębia? Choć Imani stawiała raczej na czarodzieja albo chowańca. Żyła na wsi i nigdy nie spotkała się z gołębiem, który z taką ochotą leciałby w kierunku nieznanego mu człowieka. Miała obawy więc co do tego stworzenia i postanowiła spróbować odsunąć w czasie możliwe konsekwencje pozwolenia, by zwierzę na niej usiadło. Może ma wściekliznę? - Ventus Magnus - rzuciła. Zdziwiła się, słysząc słowa blondynki. Wreszcie ją doceniła czy to była próba uśpienia jej czujności? - Czyżby? Patrząc po twoich dotychczasowych słowach nie czekało by mnie szczególnie przyjemne powitanie - odezwała się do przeciwników chyba pierwszy raz, oczywiście nie licząc zaklęć. Przesunęła się przy okazji o parę kroczków.
Słysząc pytanie Sebastiana naprawdę miała ochotę narzekać, choć nie było na to czasu. Niepotrzebnie wyszła z domu, patrząc, że nie nadawała się do takich starć. Usłyszała teksty rodem ze szkoły od mało tolerancyjnych rówieśników. Atakowała ją natura, z którą była związana, wliczając w to drzewa i gołębia. Zrobiła za mało kanapek, by móc zaproponować obgadanie całej sytuacji na spokojnie, a do tego robiła się głodna. Miała gorączkę i ogólnie źle się czuła.
- Trzymam się! - odkrzyknęła od razu, nie chcąc go martwić swoim załamaniem. Znowu skupiła się na swojej blond przeciwniczce. - Powinnaś trochę ochłonąć. Gorgona - rzuciła, uwalniając zatrzaśnięty czar z pentakla.

1. rzucam na Ventus Magnus (niebieska strzałka na mapie, jeśli mogę wybrać kierunek, przesunięcie gołębia/Lily o ile tylko mogę)
2. używam zatrzaśniętego czaru z pentakla
3. przesuwam się o pole (czerwona strzałka na mapie)
Mapa

Wiek : 30

Odmienność : Czarownica

Miejsce zamieszkania : Wallow

Zawód : gospodyni domowa, pomaga mężowi

Pią Sty 26 2024, 14:38

Stwórca

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

The member 'Imani Padmore' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 8

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru satanistycznej sekty

Pią Sty 26 2024, 23:56

Mistrz Gry

KARTA POSTACI :

POCZTA :

KARTA POSTACI :

POCZTA :

Sebastianie, może faktycznie Lucyfer stał po twojej stronie. Może faktycznie nie przewidział dla ciebie spokoju, może zamierzał zagrzewać cię do walki. Mogłeś dostrzec, jak wyczarowana przed sobą tarcza pochłania rzucony czar. Widziałeś jego moc, mogłeś domyślać się, że wystarczyłby jeden niepoprawny ruch, a słaniałbyś się teraz na kolanach. Tak się jednak nie stało, a ty byłeś cały i zdrów. Prawie.

Imani, wiatr, który zamierzałaś rozpętać, stał się ledwie szumem, którego prawdopodobnie gołąb nawet nie odczuł. Nie miała zresztą czasu, by o tym myśleć, bo wystarczyła sekunda, a na swoich barkach poczułaś czyjeś pośladki uderzające z impetem z twarz. Wrażenie odepchnęło cię w bok, przewróciło na ziemie, gdzie wylądowałaś tuż pod pnączami. Twoim jedynym szczęściem było to, że nie byłaś dla nich intruzem. Sebastian nie miałby takiego farta. Dopiero po sekundzie mogłaś dostrzec, że chociaż nie ucierpiała twoja osoba, tak ucierpiała bluzka. Rozerwanie na brzuchu odsłoniło ciemną skórę.

Wszyscy mogliście dostrzec, że ktoś się do was zbliża. Judith Carter i Astaroth Cabot znaleźli się tutaj już po chwili, podczas gdy ciało Lyry Vandenberg zostało gdzieś w tle. Nikt z was nie mógł dokładnie dostrzec co się z nim dzieje, nie było na to czasu.

Blair, dostrzegłeś czarnoskórą czarownicę, z której pentakla wyskoczył czar mający zapewnić ci trochę chłodu, co mogłoby być nawet wskazane patrząc na otoczenie płomieni.

Ronanie, ty przed sobą miałeś twarz czarownika, którego obrona pokrzyżowała ci plany. Teraz ten sam czarownik zamierzał odegrać się na tobie, celując kolejnym czarem.

Wszyscy, dokładnie usłyszeliście głos kobiety, krzyczącej gdzieś z oddali w bólu. Zaraz potem nastał męski jęk i twardy upadek na kolana. Walka Zuge i Gorsou trwała.

Tura 12/13
Imani, w wyniku braku obrony upadasz na ziemię. Podniesienie się nie będzie wymagać akcji, ale powinno zostać wykonane, jeśli chcesz stać prosto. Dodatkowo twoja bluzka jest rozdarta na brzuchu.

Wszyscy, w turze ataku Kowenu Nocy na mapie znajdą się Judith i Astaroth. Kowen Nocy może ich zaatakować w swojej drugiej (!) akcji.

Judith, Astarothcie, serdecznie witam was po tej stronie ~~tęczy~~ bitwy. W razie pytań zapraszam na priv.

TURA 12: obrona Kowenu Nocy
Lecące ataki:
Gorgona na Blair (moc: 84)
Spiculum na Ronana (moc: 99)

Kowen Nocy:
Blair: 94/149 (migrena) (-45 P, -10 M)
Lila: 96/161 (-55 P, -10 M)
Ronan: 60/183 (-103 P, -20 M) [-15 do rzutu kością k100]

Kowen Dnia:
Sebastian: 113/181 (-25 M, -43 P, migrena, zawroty głowy)
Imani: 71/146 (-25 M, -50 P, migrena, zawroty głowy, gorączka, paląca krew, nudności) [-5 do rzutu kością k100]
Judith: 166/181 (-5 M, -10 P, zaburzone czucie w jednej z rąk, osłabienie, migrena, zawroty głowy, nudności) [-10 do rzutów na sprawność]
Astaroth: 152/165 (-7 M, -5 P)

Trwające czary i rytuały:
Leviora - Blair
Leviora - Lila
Rytuał zielony (moc: 118) (Pnącza 3/10, pż: 10)
Ramuscomm - Ronan (moc: 106) (-40 do korzystania z rąk)

Termin odpisu dla Kowenu Nocy: 27.01 (sobota) do 23:59.

Mapka:

Południowa batalia (26.04.1985) - Page 7 5x81K1n

Wiek : ∞

Miejsce zamieszkania : Piekło

Zawód : Guru sekty satanistycznej

Sob Sty 27 2024, 00:19

Blair Scully

ILUZJI : 23

NATURY : 1

ODPYCHANIA : 5

SIŁA WOLI : 10

PŻ : 178

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 15

TALENTY : 14

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

ILUZJI : 23

NATURY : 1

ODPYCHANIA : 5

SIŁA WOLI : 10

PŻ : 178

CHARYZMA : 8

SPRAWNOŚĆ : 9

WIEDZA : 15

TALENTY : 14

KARTA POSTACI :

KALENDARZ :

RELACJE :

POCZTA :

MIESZKANIE :

BANK :

Czar zakończył się fiaskiem, znowu. Byłam zmęczona podróżą przez muszlę, dlatego właśnie zakładam, że z tego powodu miałam problemy z czarowaniem. Kolorowa nie zamierzała mi odpuszczać. Znowu użyła czaru z pentakla, którego wolałam uniknąć, dlatego nie pozostało mi nic innego, niż się bronić.
Nagle pojawiła się dwójka, Lyre gdzieś starałam wypatrzeć się, ale ta była daleko. Coś ją musiało zatrzymać, pewnie Marwood. Martwił mnie brak innej dwójki od nas. Miałam nadzieję, że przynajmniej żyją.
- Ordinatio - Rzuciłam, żeby ochronić się przed szaloną kobietą.

1. Ordinatio próg: 60

Wiek : 23

Odmienność : Czarownica

Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto

Zawód : studentka, prowadzi antykwariat

Strona 7 z 17 •

1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 17

Skocz do