Witaj,
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
MASTER BEDROOM
Obszerna sypialnia znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy, łączy się z łazienką oraz garderobą. Miejsce jest jasne i zachowane w kolorach bieli i złota.
[ukryjedycje]
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
To mój protoplasta rodu, był pierwszym Toussaintem na Haiti o którym wspomina historia.- Uśmiechnął się do dziewczyny stając na schodach, które wzdłuż linii bocznej dekorowały obrazy jego przodków.
Ten o którym mówił, zdawał się spoglądać oceniająco na młódkę, ubrany w XVII w mundur należący do piechoty francuskiej, a z pagonów na jego ramionach można było wnosić, że był jednym z oficerów. Cóż wybił się dość wysoko jak na człowieka niewolnego o takim kolorze skóry. Może właśnie to napełniało Michaela tym szczególnym rodzajem dumny.
Pierwsze piętro było korytarzem, który zdawał się być dość wąski a jego rozgałęzieniami były identycznie wyglądające drzwi. Mężczyzna szedł powoli jakby delektował się niepewnością, którą wyzwalał u młódki.
pociągnął klamkę czarnych jak smoła drzwi i zaprosił ją ruchem dłoni do środka.
-Nasza sypialnia. - Skwitował. Pozwalając jej zapoznać się z wnętrzem. Po czym wskazał na białą toaletkę pasującą do wnętrza. której nogi nadal były zasłoniete papierem. Widać że nie została do końca rozpakowana po transporcie.
-Pomyślałem, że ucieszysz się. Kupiłem Ci nieco bibelotów ...-Westchnął i przesunął kciukiem po czole. Podchodząc do mebla.
Zawsze czuje od ciebie róże...- Powiedział niepewnie podając jej ciężkie welurowe pudełko, nadal zafoliowane. Na emblemacie była złota róża a marka krzyczała ozdobną kursywą Guerlain. Przyglądając się pospiesznie dziewczyna mogła dostrzec wszystkie kosmetyki dobrane pod siebie: karminowa pomadka i tusz do rzęs Chanel oraz kilka pudełeczek niewiadomego pochodzenia.
Jeśli coś Ci nie przypadnie do gustu to wymienimy...- Zapewnił Micheal nie ukrywając, że zakupów dokonał ktoś inny na jego życzenie.
Sara przychodzi kilka razy w tygodniu, zajmuje się sprzątaniem, praniem i sprawunkami. Możesz również zajmować się obowiązkami domowymi, jednak nie musisz. Jak rozumiem o tak będziesz potrzebowała czasu by rozkręcić własną firmę. - Mówiąc to odsunął się od niej i zaczął odpinać guziki w mankietach swojej koszuli. Po chwili wskazał palcem w stronę garderoby.
- Kazałem kupić Ci również ubrania, na pierwsze miesiące życia małżeńskiego. A i jeszcze coś... - Uśmiechnął się dobrodusznie. Jednak jego słowa które zamierzał wypowiedzieć były dalekie od namiastki czułości, a może nią były tylko teraz pokazał kim naprawdę jest.
- Po ślubie możesz mieć kochanka, ale liczę na dyskrecję. Obowiązuje cię tylko jedna zasada: nie możesz zajść z nim w ciążę. Jeśli ją złamiesz... cóż. Wyglądać będzie to następująco : poczekamy do poczęcia, gdy urodzisz zabije bękarta na twoich oczach a z jego kości zrobimy przedmiot magiczny do rytuałów, który będziesz musiała używać. - Mówił to w taki sposób jakby zażynanie jej dziecka było czymś zupełnie naturalnym, w chwili w których sprzączka jego paska zabrzęczała.
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Cora Fox
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
Uważnie rozglądała się po mijanym korytarzu, każdej przestrzeni, idąc za nim posłusznie. Próbowała jakoś odciągnąć myśli od tego, co ma zaraz nastąpić... A przynajmniej opanować w taki sposób narastający stres, który mógłby przynieść opłakane skutki. Musiała przyznać, że przestrzeń była urządzona bardzo gustownie, estetycznie i dość bogato. Wszystko robiło na niej ogromne wrażenie, ponieważ nie przywykła do takiego widoku na co dzień. Gdy wskazał portret to wbiła wzrok w przedstawiciela rodziny, próbując dokładnie przestudiować jego rysy twarzy i doszukać się podobieństwa. Przedstawiony na obrazie mężczyzna faktycznie spoglądał na nią dość oceniająco, prezentował się w mundurze wspaniale, było w nim coś majestatycznego.
-Piękny obraz i te detale. - każdy guzik był namalowany z niesamowitą starannością, zresztą cała linia obrazów robiła na dziewczynie wrażenie. Gdyby nie potrafiła się całkowicie zachować to pewnie ciągle chodziłaby z lekko otwartą buzią, chłonąc wszystko dookoła. Potem przeszli przez wąski korytarz, aż do pewnych drzwi. Serce waliło jej, jak młotem... Jakby za moment miało uciec z piersi Cory. Weszła do pomieszczenia, jej oczom ukazała się przytulna sypialnia z kominkiem, urządzona w takich barwach, że można było się tu czuć naprawdę komfortowo. Nic nie przytłaczało, było stosunkowo jasno. Łóżko wydawało się dziewczynie ogromne, różniące się od wąskiej leżanki w jej domu... Ostrożnie chodziła po pomieszczeniu, aż jej wzrok padł na wskazaną toaletkę. O Lilith, była przepiękna!
-To dla mnie? - teraz faktycznie lekko jej szczęka opadła, a szczególnie, kiedy podał jej pudełko. Marka nic Foxównie nie mówiła, ponieważ nie znała się na takich rzeczach. Bardzo ostrożnie odebrała od niego zafoliowany perfum, delikatnie go otwierając i spoglądając, co moment na swojego przyszłego małżonka. -Tak, często czuć ode mnie róże... To zasługa hydrolatu, sama go robię.- pochwaliła się, potem wyciągnęła powoli flakon, otwierając go jeszcze bardziej ostrożnie. Powąchała perfumy, przymykając oczy.
-Są przepiękne... Nie musiałeś dla mnie się aż tak wykosztować, naprawdę. Dziękuję. - odpowiedziała, wszystko jej przypadało do gustu. Nadal nie mogła uwierzyć, że to wszystko należy od teraz do niej. Koniec chowania pod podłogą kosmetyków, mogłaby się poczuć, jak kobieta.
-Pomimo zajętości chciałabym też się zajmować domem. - zapewniła go, ponieważ nie przywykła do robienia czegokolwiek za nią. Poza tym też chciała się wykazać, trochę zadrżała, kiedy widziała, że odpina guziki mankietów. Już miała mu mówić, że te ubrania to zbyt wiele, ale potem usłyszała informację o kochanku i bękarcie. Zamurowało ją, dobrze, że flakon z perfumami zdążyła odłożyć.
-Nie myślałam nawet o tym, żeby mieć kochanka... Chyba nie na tym polega instytucja małżeństwa? R-Rozumiem, żadnych bękartów. - zabrzęczała jego sprzączka w pasku, teraz bardzo do niej dotarło, że nie ma odwrotu. Będzie musiała się poddać zupełnie. Będzie musiała się poddać zupełnie. Po raz kolejny postanowiła być twarda, uczucia zdusić w zarodku i przyjmować rzeczywistość taką, jaką jest. Rodzina ją zahartowała, powinna poniekąd być im wdzięczna. Podeszła do niego ciut bliżej, uśmiechając się niewinnie. Nie bardzo wiedziała, jak się zachować, ponieważ wcześniej nie obcowała w ten sposób z mężczyzną. Ba, ona nawet chłopaka nie miała na dłużej... Siedziała z nosem w książce, przestając przejmować się jakimkolwiek sprawami romansowymi.
-Ja... Jeszcze dotąd z nikim w ten sposób nie byłam. Musisz mi pokazać, jak.- odezwała się dość nieśmiało, ponieważ po raz kolejny wychodziła na idiotkę z powodu własnej niewiedzy. A przed sobą miała dojrzałego mężczyznę, który nie jedno już w życiu przeżył, łącznie z wychowaniem synów. Idąc za instynktem przejechała drobnymi dłońmi po jego ramionach, umieszczając je na szyi przyszłego męża. Palcem wskazującym kreśliła linię wzdłuż jego szczęki. Miała wrażenie, że opuszki palców ją parzą. Żeby dosięgnąć jego twarzy musiała stanąć na palcach, różnica wzrostu również była znacząca.
- Chmura to zły omen, ale może jednak jakimś cudem fusy się myliły...- zapach róży ponownie stał się intensywny, a Cora znajdowała się bardzo blisko narzeczonego. Nie do końca wiedziała, co robi, ale liczyła na to, że jakoś ją przez to wszystko przeprowadzi. Czy też będzie w pewien sposób wyrozumiały... Chciała wiedzieć, co sprawia mu przyjemność, co lubi... W końcu szczęśliwy mąż to szczęśliwa żona, prawda?
Cora Fox
Wiek : 23
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : krawcowa
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Cora Fox
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/


Cora Fox
Wiek : 23
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : krawcowa
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Cora Fox
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/



Cora Fox
Wiek : 23
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : krawcowa
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
Micheal podniósł się do siadu z cichym siepnięciem bólu. Nie spodziewał się, że krótka chwila przyjemności zakończy się nadwyrężeniem odcinka krzyżowego. Chwycił jej szczupłą stopę, którą niemal ginęła w jego dużych dłoniach i chwilę ja ugniatał. Ostrożnie niczym pisklę zamknięte w potrzasku naciskał z wprawą punkty u podbicia, które mogły ją boleć po przejściu z Wallow w swoich pantoflach.
Uśmiechnął się słysząc co ma do powiedzenia. Był dziwnie rozluźniony i spełniony.
Zupełnie jakby utracił całą złość i gorycz jaką w sobie nosił.
Nie jestem zbyt dobry we wróżeniu z fusów. Może znak odnosił się do Twojej reakcji na garderobę? Popytał przymykając oko, zupełnie jakby żartował i droczył się z młódka. Choć jakby się nad tym zastanawiać, nie był pewny jakie są współczesne trendy w ubiorze dla kobiet. Dlatego kazał zadbać o wszystko komuś pracującemu dla nich. Poprosił też o matki high end w ten sposób miał podejrzenia, że będą ponadczasowe i tym samym przypadną dziewczynie do gustu.
[b] To te drzwi na prawo. [b] Skinął głową jakby zachęcał ją do samodzielnego przeglądania pomieszczenia.
Garderoba była wielkości i ch sypialni. Po jednej stronie znajdowały się ubrania Michaela, po drugiej jej, wszystkie nowe z metkami, idealnie w jej rozmiarze. Tak samo jak buty czy dodatkowe elementy garderoby poukładane starannie w szufladach.
Uszyte z najlepszych materiałów. Było tam niemal wszystko, czego przyszła żona nestora rodu mogłaby potrzebować. Zarówno na przyjęcia koktailowe jak i na spotkanie z przyjaciółkami.
Jeśli dziewczyna zdecydowała się na przeglądanie ich, usłyszała że jej narzeczony idzie do łazienki, z której po chwili dało się usłyszeć szum wody.
Patrząc na wybór jaki miała trudno było nie oprzeć się wrażeniu, że pannica z Wallow umarła, a tego dnia narodziła się pani Toussaint.
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Cora Fox
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
To było dla niej nowe, nie do końca wiedziała, co teraz powinna zrobić. Czy rozmawiać? Czy iść pod prysznic? A może po prostu leżeć, nie odzywać się i czekać na dalszy rozwój wydarzeń? Cora ma na karku dwadzieścia ponad lat, a wiele rzeczy w życiu jeszcze ją dziwiło. Powinna poniekąd być wdzięczna, że wychowywała się w Wallow, ponieważ teraz odkrywała rzeczywistość na nowo. Faktycznie, miała się stać kimś całkiem odmiennym od dotychczasowej osobowości... Jednak nie zapomni o swoich korzeniach, o ciężkiej pracy i dniach spędzonych w stodole na czytaniu książek po kryjomu. To coś, co ją ukształtowało. Nadal nie uważała, żeby zasługiwała na takie luksusy, które jej prezentował Michael, ale może z czasem się przyzwyczai w chociażby drobnym stopniu.
Przymknęła na moment powieki, kiedy zaczął masować jej stopę. Nikt się z nią tak wcześniej nie obchodził, a w jego gestach było naprawdę sporo czułości, do tego też musi przywyknąć. Z jednej strony była przerażona małżeństwem, ale z drugiej poznawała coraz więcej uroków zaistniałej sytuacji. Wystarczy wspomnieć to, co stało się między nimi przed chwilą... Przyłapała się na tym, że mogłaby podziwiać ciało przyszłego męża godzinami, a jego wiek nie miał najmniejszego znaczenia dla Cory. Uśmiechnęła się do niego słodko, widząc to jego rozluźnienie oraz radość. Zaśmiała się szczerze, kiedy przyznał, że nie jest zbyt dobry we wróżenie z fusów.
-Na pewno nie, bez wróżenia mogę stwierdzić, że będzie mi się wszystko podobać.- błysnęła zębami w uśmiechu. Po tym wszystkim miała poczucie jakiejś więzi między nimi, którą chciałaby rozwijać. Na pewno nie chciała y go zawieść, pomijając kwestie gróźb oczywiście... Może zaczynało dziewczynie zależeć? Sama nie wiedziała, co do końca powinna na ten temat myśleć w tej sekundzie. Chyba da sobie zwyczajnie czas.
-Dziękuję.- po raz kolejny wyrażała swoją wdzięczność, jednak nie dotyczyła ona jedynie podarków. Poniekąd wyrwał ją z bagna, otoczył opieką i próbował podarować gwiazdę z nieba. W końcu podniosła się z łóżka, aby móc zwiedzić garderobę, a swojego przyszłego męża puścić do łazienki. Szczęka jej opadła, kiedy zobaczyła pomieszczenie pełne dosłownie wszystkiego! Miała szeroki wybór ubioru, dodatków, butów, biżuterii. W życiu nie widziała czegoś takiego! Ba, nigdy nie podejrzewała, że to może należeć do niej. Przesunęła ostrożnie dłonią po tkaninach, jakby bojąc się, że zaraz to wszystko pryśnie, jak bańka mydlana. Rzeczywiście, panienka z Wallow powoli dogorywała, a rodziła się na ich oczach pani Toussaint, podobał jej się wydźwięk tego eleganckiego nazwiska. W końcu wyciągnęła jedwabną koszulę nocną na ramiączkach z drobną koronka przy dekolcie oraz udach. Obejrzała ją, a potem nałożyła na siebie, żeby nie paradować ciągle naga. Zerknęła na siebie w lustrze... Zaróżowione policzki, błyszczące oczy, rude loki w nieładzie, usta czerwieńsze niż zwykle z małymi śladami po szmince, którą miała na sobie. Wszystko to idealnie kontrastowało z kremową koszulą nocną, którą miała na sobie. Pierwszy raz od dawna... Podobała się sobie i czuła się naprawdę piękna. Wróciła do sypialni, czekając aż Michael wyjdzie z łazienki.
-Mogę z Tobą dziś zostać? Czy mam wracać do domu?- zapytała, poniekąd pełna nadziei, że jej nie wygoni. Taki świeżo po prysznicu wyglądał jeszcze lepiej, ale ona również zapewniała mu całkiem przyjemny widok. Nie wiedziała czy może go pocałować, dotknąć, niby jest jej przyszłym mężem i mogła robić, co tylko chce...
Cora Fox
Wiek : 23
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : krawcowa
Michael Toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
ANATOMICZNA : 5
ILUZJI : 5
ODPYCHANIA : 5
POWSTANIA : 20
SIŁA WOLI : 5
PŻ : 149
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 10
TALENTY : 30
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t895-michael-toussaint
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1412-michael-toussaint#15563
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1411-poczta-m-toussainta#15562
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/t1394-salon#15012
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1074-rachunek-bankowy-michael-toussaint
Stał w strumieniu ciepłej wody, pozwalając kroplom odbijać się od skóry. Tuż przed odpływem woda stała się lekko różowa.
Westchnął cicho.
A więc była dziewicą, kto by się spodziewał, że ktoś kto wychodzi z takiej biedy zachowuje w sobie namiastkę przyzwoitości i pragmatyzmu.
Gdy wyszedł spod prysznica przesunął dłonią po zaparowanym lustrze. Z którego patrzył na niego zmęczony mężczyzna. Wytarł się i owinął talię grubym kremowym ręcznikiem.
W chwili gdy ponownie pojawił się w drzwiach swojej sypialni, jego narzeczona leżała już na łóżku.
Musiał przyznać, że wygladała zjawiskowo.
Miał wrażenie, że w gównie Wallow leżał diament, po który wystarczyło się schylić i siegnąć, opłukać w wodzie i proszę.
Wszystko wydawało się być aż za piękne by było prawdziwe. Takie rzeczy przecież nie dzieją się ot tak. Choć rozumiał ubóstwo Foxów to jednak nie do końca, ufał całej sytuacji.  Jego intuicja zawsze była niezgodna a w tym wypadku cicho podszeptywała, że to nie może być prawdziwe. Dlaczego?
Przecież do tej pory nic do mu powiedziała nie okazało się być kłamstwem.
Zostań tak długo jak chcesz. Nie musisz wracać wcale. Stwierdził nagle podchodząc do niedużej komody znajdującej się przy oknie by otworzyć drewnianą szkatułkę z której wyjął cygaro. Odgryzł końcówkę i wsunął ją sobie do ust po czym zapałkami odpalił drugi koniec.
Nie był najmłodszy co też odzwierciedlało jego ciało. Skóra zdawała się być mniej jędrna, włosy na jego torsie przybrały barwę siwizny. Nawet postawa jaką posiadał była nieco przygarbiona i zmęczona.
Otworzył okno prowadzące na główna ulicę, chciał zminimalizować zapach cygara jaki rozchodziłby się po ich wspólnej sypialni. Oparł się o ścianę plecami i wpatrywał w swoją młodą narzeczoną.
Cholera musiał przyznać, że nie jeden chłopak chciałby ją mieć. Nie wydawało mu się by mogła się komuś nie podobać. Miała ten rodzaj klasycznego piękna, który stopiły serca każdego i podbił Hollywood.
Patrząc na nią czuł się znowu młody. Czuł, że może wszystko.
Zaciągnął się raz jeszcze cygarem i zapetował je na parapecie.
Po chwili podszedł do dziewczyny i uśmiechnął się szczerze.
Mówiłem ci już dzisiaj, że jesteś piękna? podpytał rozplątując swój ręcznik, który zawinął na biodrach, pozwalając mu opaść na podłogę.
Czuł, że będzie to długa noc.

Z tematu
Michael Toussaint
Wiek : 60
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Saint Fall
Zawód : Projektant/ wytwórca zabawek
Cora Fox
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
ANATOMICZNA : 4
POWSTANIA : 16
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 1
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 13
TALENTY : 15
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t956-cora-fox#8779
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t958-cora-fox#8787
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t957-cora-fox#8786
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1681-cora#22283
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/

To wszystko zdawało się jej być jedynie pięknym snem z którego zaraz się obudzi, powracając do okropnej rzeczywistości. Przez moment nawet uwierzyła bratu, że będzie miała okropne życie, a mąż będzie w niej widział jedynie mebel. Teraz nie była tego taka pewna... Może z czasem pojawi się między nimi uczucie? Naprawdę tego chciała, ponieważ małżeństwo nie powinno się składać jedynie z interesu. Pewnie to jedynie marzenia, ale musi jakieś mieć i do czegoś dąży. Czy będzie w stanie rozkochać w sobie męża? Kto wie, czas pokaże! A Cora będzie składać modły do Lilith o przychylność w tej sprawie. W końcu kto lepiej ją zrozumie nic Pani Piekieł?
Czy to było aż tak dziwne, że był dziewicą? Cóż, jej rówieśniczki miały już z głowy pierwsze obcowania z mężczyzną, Cora dochodziła do tej sprawy dość staromodnie. Dodatkowo nie w głowie były jej romanse, każdą wolną chwilę wolała spożytkować na coś bardziej pożytecznego niż akty w stodole. Leżała teraz w jedwabnej pościeli, pozwalając sobie na iskierki radości w oczach, zaróżowione policzki oraz nieco rozczochrane rude włosy. Czy nie warto było czekać? Zdecydowanie tak. Mogła podziwiać przyszłego męża, który właśnie wyszedł spod prysznica. Na pewno nie określiłaby się mianem diamentu ani zjawiskowości, jednak w jego oczach mogła się tak postrzegać. Intuicja go nie oszukiwała... Był pewien haczyk. Nie skłamała, po prostu nigdy nie padło na jej chorobę.

-Zostanę dziś, ale muszę jeszcze wrócić. Rodzeństwo mnie potrzebuje.- odpowiedziała, posmutniała delikatnie, przypominając sobie o ich losie, kiedy ona już całkiem się wyniesie. Z jednej strony mogłaby się spakować, zamieszkać z nim już jutro, ale nadal wolała poczekać do ślubu, żeby jeszcze móc się zająć młodszym rodzeństwem. Rodzice nie zwracali na nich uwagi, a ona była ich ostatnią nadzieją. Obserwowała, jak się obchodzi z cygarem, przygotowuje do zapalenia. Po chwili mogła wyczuć lekko drażniący nozdrza zapach, który kojarzył jej się bardzo właśnie z Michałem.
Nie przerywała kontaktu wzrokowego, uśmiechając się do niego lekko. Nigdy by nie przypuszczała, że ktoś będzie na nią patrzył w ten sposób. Widział w niej coś, czego ona nie potrafiła dostrzec. Zaśmiała się pod nosem, słysząc pytanie narzeczonego.
-Mówiłeś, ale zawsze możesz powtórzyć, żeby do mnie dotarło.- odezwała się kokieteryjnie, niczym bohaterka książek, które czytała. Nigdy nie podejrzewała, że będzie ją stać na coś takiego. Rzeczywiście, to była naprawdę długa, ale równie przyjemna noc. Jeszcze wiele takich nocy przed nimi.

Zt
Cora Fox
Wiek : 23
Odmienność : Zwierzęcopodobny
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : krawcowa