Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
MNIEJSZA SALA ROZPRAW
Pomniejsza sala sądowa mieszcząca się przy Katedrze Piekieł. Sąd kapłański nie zajmuje się sprawami cywilnymi, a wykroczeniami względem Lucyfera, Kościoła Piekieł i całej społeczności magicznej. Architektura zachowuje surowy wygląd przylegającej Katedry, dodając do kamienia solidne, ciemne dębowe ławy dla sądu, ławy, adwokatów i pozostałych uczestników rozpraw. Mosiężna waga dodaje jedynie wymownego dramatyzmu, jednak najważniejszym elementem jest płaskorzeźba Lucyfera wyłaniająca się za zasiadającym sędzią. Po jego bokach znajdują się w mniejszej skali wyrzeźbione Lilith i Aradia.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Agatha Rauschenberg
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
8 marca 1985

Życie jednak jest ironiczne – kiedyś Judasz wydał Jezusa, przy czym gorzko zapłakał i się powiesił. Teraz Judasz wydał sam siebie – za co najpewniej też przyjdzie mu ponieść śmierć.
Kościół Piekieł nie pozwalał takim wypadkom przechodzić płazem. To bluźnierstwo, jak policzek dla samego Lucyfera, Aradii i Lilith, dla nich wszystkich razem wziętych, dlatego Agatha traktowała ją przede wszystkim jako formalność. Współczuła tylko obrońcy, bo ile można nawijać makaron na uszy o wielkiej miłości, desperacji i być może niepoczytalności z tego powodu.
To, że wyrok skazujący zapadnie, było pewnym. Pytaniem było – czy będzie to śmierć, ekskomunika, czy dom dla wariatów.
Przekonamy się już za moment.
Judas Hall miał pecha. Kiedy w zaciszu własnego domu, w głębi piwnicy, starał się wywołać największą herezję, nie spodziewał się, że coś pójdzie nie po jego myśli. Według tego, co udało się wymusić w zeznaniach Czarnej Gwardii, pan Hall zrozpaczony był po stracie żony, zaledwie chwilę po ślubie. Młody szczyl, wiedział o plugastwie chodzącym po świecie, a i tak chciał skazać kobietę na niebyt, na brak poszanowania, na wieczną pogardę i wieczne potępienie. Próbował wyrwać ją z ramion Lucyfera – tylko szanowna małżonka już z nich wrócić nie chciała.
Niepoczytalność, żałoba – nie miało to dla niej znaczenia. Każdy ma prawo do rozpaczy, nikt nie ma prawa przerywać spoczynku zmarłemu.
Rytuał, który chciał odprawić, wymsknął się spod kontroli. Brak skupienia? Brak doświadczenia? Umiejętności? Agatha uznałaby, że to ostatnie – dzieciak naczytał się czegoś w książkach i myślał, że mu wyjdzie. Musiał być świadomy, że robi coś haniebnego, bo nikogo o pomoc nie poprosił, próbował to zrobić sam.
Ostatecznie zatrząsł całą okolicą, w jego domu powstała dziwna dziura w dachu, a okoliczni świadkowie i sąsiedzi twierdzą, że wyłonił się wtedy czerwony słup światła, tłukąc przy tym wszystkie okna. Znaleziono go, nieprzytomnego, z objawami padaczki. Obecnie był zdrowy, ale patrząc po nim dziś – wiedział, że jest w dupie.
Pośród wszystkich imion poszczególnych świadków w postaci sąsiadów, umknęło jej nazwisko Hudson, które mogło być równie dobrze przypadkowe. Nie przypisała imienia do twarzy, nie przypomniała sobie w czas, że lata temu spędzali wspólnie wolne chwile. Dopiero teraz, wywołując świadka przed sąd kościelny, widząc wyłaniającą się z tłumu twarz, zaczyna łączyć kropki. Przez twarz przemyka zdumienie tylko na ułamek sekundy. Śledzi, jak Aurelius Hudson zajmuje swoje miejsce na sali sądowej, nim wychodzi przed własne stanowisko ku świadkowi.
Panie Hudson, czy przyrzeka Pan, że podczas dzisiejszej sprawy będzie Pan mówił wyłącznie prawdę? – pada pytanie konieczne, choć jeszcze nie zadane przez Agathę.
Agatha Rauschenberg
Wiek : 38
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Salem, Massachusetts
Zawód : prokurator / adwokat
Aurelius Hudson
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
Rzadko bywa w Salem.
I jeszcze rzadziej na sali sądowej.
W tym wypadku jedno łączy się z drugim.
Ostatni jego pobyt w Salem, który datuje na pierwszą połową lutego,  jest niefortunny, zwieńczony niekontrolowanym wybuchem magicznej energii, której jest nauczonym świadkiem i także – równie niefortunnie - ofiarą.
Szybka pękła, gdy podchodził do okna, w celu jego uchylania. Nie zdołał wyczarować magicznej tarczy, która ochroniła go przed tym wypadkiem. Kilka odłamków szklą zatopiło się płytko w jego skórę, nie pozostawiając po sobie blizn, ani żadnych innych stałych uszczerbków na zdrowiu. Według lekarza miał dużo szczęścia. Szkło o centymetr wyminęło oko. Gdyby nie towarzyszyła mu opaczność Lucyfera, mógłby stracić wzrok.
Judas Hall - sprawca tego incydentu jest mu zupełnie obcy i obojętny. Nie pielęgnuje do niego żadnych emocji – ani pozytywny, ani negatywnych. Pierwszy raz widzi go tu, na sali rozpraw. O jego motywacjach wie równie niewiele, ponad to, że niedługo po ślubie, jego małżonka pożegnała się z życiem i nie zdołał się pogodzić z wyrokiem Władcy Piekła. I choć Aurelius wie, z autopsji, jak trudno pogodzić się z taką stratą, żałoba, ani rozpacz, która ogarnęła mężczyznę, w żadnym wypadku nie usprawiedliwia jego czynów.
Jaki rytuał chciał odprawić w zaciszu piwnicy? Wskrzeszenia?
Hudson krzywi się na są myśl, bo to tylko nieskonfrontowane z rzeczywistością domysły. Nie udzielono mu więcej informacji. Szmatławce również były zobowiązane do milczenia.
Na przesłuchaniu pojawia się punktualnie jak w zegarku. Do Salem przyjeżdża dzień, a raczej noc wcześniej. Chce mieć gwarancje, że nie przybędzie spóźniony. Korki, które poprzedniego dnia opóźniły jego podróż o niemal godzinę, utwierdziły go w przekonaniu, że podjął słuszną decyzje.
Kiedy zostaje wyczytane najpierw jego nazwisko, potem imię, podchodzi do mównicy przeznaczonej dla świadków. Nie czuje zdenerwowania. Emanuje od niego pewność siebie. Na ułamki sekund jego wzrok błądzi ku prawej stronie.
Główny oskarżyciel, Agatha Rauschenberg, okazuje się być Agathą Yearwood, chociaż - jeszcze kilka minut wcześniej - nie spodziewał się, że spotka ją na sali rozpraw, w takim charakterze. Wystarczy jedno przelotne spojrzenie, by zrozumieć, że ma do czynienia z dziewczyną ze swojej przeszłości. Nie widział jej szmatu czas. Kontakt urwał im się lata temu. Zaskakujące, że pomimo takiego czasu, nie wywietrzała mu z pamięci.
- Tak, przyrzekam mówić wyłącznie prawdę - powtarza za swoim przedmówcą, bo wie, jakie konsekwencje czekają za krzywoprzysięstwo. Nie ma powodu, by tworzyć własną wersję zdarzeń, niezgodą ze zeznaniami innych świadków zdarzenia, których liczba jest całkiem imponująca.
Jakikolwiek wyrok zapadnie, Lucyfer osądzi chłopaka w piekle.
Aurelius Hudson
Wiek : 38
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto, Saint Fall
Zawód : podróżnik, alpinista, buchalter
Agatha Rauschenberg
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
Nie miała tego luksusu, żeby wystarczająco nadziwić się zbiegowi okoliczności. Gdyby to wyszło na jaw, teoretycznie, nie powinno jej tutaj dziś być – ktoś inny powinien przesłuchiwać świadka. Ale tak się zdarzyło, że nikt o tym nie wiedział, włącznie z nimi samymi, do samego końca.
Nie miała tego luksusu, żeby posłać porozumiewawczy uśmiech znaczący tylko w ich języku, że się rozpoznali, po tylu latach, gdy każde poszło w swoją stronę. Aurelius Hudson jednocześnie zmienił się bardzo, jak i nie zmienił w ogóle. Jakimś cudem przez te lata wciąż widziała znajome rysy, znajomy uśmiech, znajomą iskrę w oku. Wciąż miał tę samą aurę co niegdyś.
Choć jest pewna, że w życiu osobistym zmieniło się wiele. W końcu oboje byli już dorosłymi ludźmi, każde zapewne miało własną rodzinę i własny bagaż doświadczeń.
Krótkie pytanie, krótka odpowiedź – tyle sprowadziło ją na ziemię. Sprawa. Z tego, co czytała w zeznaniach, Aurelius miał pecha akurat być w tamtym miejscu i o tej porze. Teraz należy to jednak potwierdzić przed obliczem sądu.
Dlatego opuściła swoje biurko, stukotem obcasów oznajmiając przejście na środek sali, a potem na bok sędziego, tam, gdzie znajdowało się siedzisko dla przesłuchiwanych – świadków, oskarżonych, ofiar. Ofiara nie przemówi, oskarżony milczał ponuro. Teraz więc przyszedł czas na świadków. Bardzo wielu, co zdradzało choćby już teraz, że sprawa nie była przemyślana ani szczególnie planowana.
Judas Hall miał po prostu pecha.
Panie Hudson – zwraca się do niego Agatha, przybierając typowy, formalny ton głosu – proszę powiedzieć, co pan robił siódmego stycznia o godzinie dziewiętnastej? – Czyli mniej więcej wtedy, kiedy doszło do dziwnego wybuchu za sprawą Judasa Hall, który, poza uszkodzeniem własnego domostwa, uszkodził jeszcze kilku przechodniów w okolicy.
Agatha Rauschenberg
Wiek : 38
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Salem, Massachusetts
Zawód : prokurator / adwokat
Aurelius Hudson
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
Co by się stało, gdyby jego relacja z Agathą wyszła na jaw? Jego zeznania wylądowałyby w koszu, a ona sama na dywaniku u przełożonego? Pociągnięta by w stosunku do niej poważniejsze konsekwencje? Oskarżony mógłby złożyć wniosek o unieważnienia rozprawy z powodu nadużyć?
Hudson nie jest tak biegły w znajomości kodeksu prawnego, by odpowiedzieć sobie samodzielnie na zawiłości tych pytań, ale - podejrzewał, że z etycznego punktu widzenia Agathy nie powinno tu być, nie powinna go przesłuchiwać.
Nie wiedziała, że został wezwany w charakterze świadka?
Być może.
Kiedy czarownica podchodzi nań bliżej, dochodzi między nimi do wymiany spojrzeń, przez co wspomnienia przechowywany w odmętach pamięci, stają się ostrzejsze. Aurelius nie pamięta, czemu i kiedy stracili ze sobą kontakt. Być może, jak wyjechał na studia, być może nieco wcześniej.  
Formalny ton wypowiedzi znajomej z dzieciństwa zmusza go do trzymania serdecznego uśmiechu na uwięzi, chociaż błysk, jaki tańczy na krawędzi źrenic, jest do złudzenia podobny do tego, którego widywała w jego spojrzeniu, gdy mieli po dwanaście lat, a pod sklepieniem czaszek nie gromadziły się przytłaczające troski dorosłego życia.
Wraz z tym refleksjami, pojawiła się potrzeba odnowienia z nią kontaktu. Szkoda tylko, że narodziła się w takich, niesprzyjających do ciepłych uśmiechów i spokojnej rozmowy w luźnej atmosferze okolicznościach.
Padło pierwsze z serii pytań.
- Przebywałem tu, w Salem - odpowiada więc, spokojnie, bez nerwowość, ze wzrokiem skupionym na jej twarzy, głos utrzymuje w podobnej tonacji, co ona. – Złożyłem wizytę mojemu znajomemu, Oliverowi Griffinowi.
Powinien opowiedzieć cały przebieg swojej wizyty, zdradzić, jaki był jej cel? Czy mówić jedynie o chwili, kiedy wybuchł gejzer magicznej energii, odłamek szyby przeciął jego skórę kilka centymetrów od okiem  i rozpętał piekło na zwykle spokojnej ulicy?
Liczy, że dalsze pytania Agathy rozwijają jego wątpliwości. Nie ma zamiaru ani wychodzić przed szereg, ani utrudniać przesłuchani, ani tym bardziej składać fałszywych zeznań.
Lucyfer jest świadkiem tego postanowienia. [ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Aurelius Hudson dnia Sro Lis 22 2023, 19:03, w całości zmieniany 1 raz
Aurelius Hudson
Wiek : 38
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto, Saint Fall
Zawód : podróżnik, alpinista, buchalter
Agatha Rauschenberg
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1267-agatha-rauschenberg#12824
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1281-agatha-rauschenberg#13212
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1283-agatha-rauschenberg#13215
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1282-poczta-agathy#13214
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1284-rachunek-bankowy-agatha-rauschenberg#13216
Aurelius Hudson nie był świadkiem zbyt wylewnym.
W swojej karierze widziała i przesłuchiwała już wielu – tych, którzy wylewali z siebie zdania strumieniami. Tacy byli najłatwiejsi, najłatwiej było od nich wyciągnąć to, co chciało się usłyszeć, a nawet więcej. Byli tacy, którzy kłapali ozorem, ale tylko kłamstwa – wtedy trzeba było obnażyć niezgodność zeznań i wskazać, która wersja jest tą prawdziwą. Ale Hudson uznał, że przybierze rolę zdystansowanego, odpowiadającego krótko i rzeczowo. Takich zwykle trzeba ciągnąć za język i namęczyć się nieco bardziej niż standardowo.
No nic, najwyżej więcej czasu spędzą tutaj, przed obliczem sądu, zamiast pójść na kawę i zrelaksować się po wyroku. Bo zapadnie i Agatha była pewna, że będzie on skazujący.
Odszukała w pamięci nazwisko Griffin. Ona także powinien być tutaj, na sali rozpraw, czekając na swoją kolej, o ile akurat był w tym samym czasie z Aureliusem i doświadczył tego samego, co i on.
Potrafi pan odtworzyć swój dzień od momentu przyjazdu do Salem? – pyta dalej Agatha, łagodnie. Wpierw należy wybadać, co konkretnie powie świadek, a dopiero potem trzeba drążyć temat. Zazwyczaj zaczynało się łagodnie. Potem – to już część dyskusyjna. – Czy przebywał pan w domu swojego przyjaciela, czy też opuszczał pan jego lokum, albo był akurat na mieście?
Dziwnie tak było zwracać się do starego znajomego na „pan”, kiedy jeszcze za dzieciaka biegali razem, razem się bawili i razem się śmiali. O ile akurat mieli czas bawić się i śmiać, Agatha wczesne lata dzieciństwa wspomina dość niechętnie i ponuro.
Potem zresztą wcale nie było lepiej.
Ta dziwaczna znajomość była jednym z niewielu powodów, aby faktycznie się uśmiechać.
Agatha Rauschenberg
Wiek : 38
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Salem, Massachusetts
Zawód : prokurator / adwokat
Aurelius Hudson
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t567-aurelius-hudson#2952
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t580-aurelius-hudson#3152
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t581-a-hudson#3154
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t582-poczta-a-hudsona#3155
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f140-ulica-staromiejska-9-7
Siódmy dzień stycznia dla osoby jego pokroju, która prowadzi aktywny, nieusystematyzowany wieloma zasadami tryb życia, wydaje się terminem wystarczająco odległym, by nie pamiętać najdrobniejszych szczegółów, jakie wówczas miały miejsce, chociaż – przez wzgląd na osobliwe okoliczności – ten wieczór na zwojach jego pamięci utrwalił się dostatecznie dobrze, by móc do niego wrócić jeszcze raz, na sali sądowej.
- Na pewno spróbuję, pani Raushenberg - uprzejmy uśmiech zastyga na jego wargach.– Przyjechałem do Salem kilka minut po szóstej. Z Oliverem byłem umówiony kwadrans po szóstej, więc, aby się nie spóźnić, pojechałem prosto do celu.
Nie zboczył z drogi. Jest tego pewien. Chciał jak najszybciej zamknąć naglące sprawy w Salem i wrócić do domu, do Saint Fall, gdzie czekała na niego córka. Obiecał jej, że wróci tego samego dnia i chciał jej zawieść. Obietnicy jednak nie dotrzymał. Wrócił dopiero na drugi dzień.
Półtorej miesiąca wcześniej podrzuciłem Oliverowi do badań kilka skalnych odłamków i to właśnie one stanowiły cel mojej wizyty.
Skoro wie, jakie fakty znajduje się w centrum zainteresowania Agathy, jest bardziej wylewny niż przed minutą. Nie wspomina, że Griffin jest geologiem i wykłada na bostońskim uniwersytecie. Podejrzewa, że nie musi o tym wspominać - kobieta na pewno ma dostęp do tej wiedzy. – Przez cały ten czas przebywałem w jego mieszkaniu. Kilka sekund przed wybuchem, podszedłem do okna, by je otworzyć. Rozległ się huk. Niespełna ułamki sekund później szybka roztrzaskała się w drobny mak. – Wskazuje na miejsce, gdzie odłamki szyby wtopiły się głębiej w skórę – nieznaczną bliznę pod okiem.
Miał pan szczęście, panie Hudson. Centymetr wyżej i pożegnałby się pan z okiem, powiedział lekarz, który wyjmował szkło. Na życzenie Aureliusa pozostawił pamiątkę po tym incydencie.

zt
Aurelius Hudson
Wiek : 38
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Stare Miasto, Saint Fall
Zawód : podróżnik, alpinista, buchalter