Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

SALA TRENINGOWA NR 1
Jedna z sal treningowych, dostępna do użytku gwardzistów o każdej porze dnia i nocy. Jak każde inne pomieszczenie w kazamacie, jest to miejsce dość surowe i nieprzystępne, choć wyłożona matami podłoga sprawia, że prezentuje się przyjemniej niż inne pomieszczenia. Często używana przez gwardzistów, gdy chcą sprawdzić lub udoskonalić swoje umiejętności walki wręcz lub po prostu samotnie poćwiczyć. W sali nie obowiązuje grafik, ale ta jest dość duża, by pomieścić kilkanaście osób.

Po dziwnym incydencie podczas treningu Gwardzistów z dnia 22 kwietnia 1985, w jednej ze ścian, znajduje się około półmetrowa, okrągła dziura w ścianie, prowadząca do pokoju obok.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw Lut 15, 2024 12:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
22 kwietnia 1985

Wyżsi stopniem mieli to do siebie, że nie mówili za wiele.
Dostałam tylko enigmatyczny liścik, że do Gwardii został przyjęty nowy szeregowy. Mogę tylko westchnąć i współczuć, co to znowu za chłopaczka wprowadzili w struktury. Daniel Murphy brzmiał jak nikt znikąd – czy tak było? Możliwe. Ale nie wiem. W życiu nie słyszałam tego nazwiska i nie wiem, kim on jest.
Jak mówię – wyżsi stopniem mieli to do siebie, że nie mówili za wiele.
Jak widać, działa to w obie strony. Na przykład Daniel Murphy list dostał taki, że nie wiedział praktycznie nic. Znajoma mogła być mu tylko godzina. Jak w labiryntach Kazamaty odnajdzie drogę do sali treningowej? Nie mój interes.
Nie moim interesem jest również, jak znajdzie enigmatycznego J.C., i mogę sobie dać rękę uciąć, że nie zakłada z góry, że przywita go kobieta.
A jednak przy jednym z ringów stoję bezczynnie tylko ja. Stoję i patrzę na ponury zegar zawieszony na ścianie. Zbliża się osiemnasta. Zbliża się osiemnasta, a ja nie zamierzam być pobłażliwa. Wyrozumiała nie jestem prawie wcale. Czas bycia szeregowym to okres wyjątkowo paskudny, w którym albo się osoba łamie, albo spina dupę i pracuje nad własnym zahartowaniem. Zobaczymy, jak będzie w tym przypadku.
Nie znam Daniela Murphy, więc nie wiem, na co mogę liczyć. Mogłabym go zabrać w teren, ale w teren biorę tylko osoby, których kompetencje znam. O Danielu Murphy nie wiem nic. Jeszcze gdzieś zdechnie, bo wlezie nieopatrznie na teren silnego rytuału i cała wina spadnie na mnie. Właśnie dlatego decyduję się na poznanie go tutaj. A potem – potem zobaczymy.
Szeregowy Murphy – mówię donośniej, gdy nieznajoma twarz pojawia się w pomieszczeniu i widocznie czegoś szuka. Nie ruszam się z miejsca. Jak jest mądry, to sam przyjdzie.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Daniel Murphy
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t877-daniel-murphy-b#7255
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1227-daniel-murphy#11980
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1311-federalne-biuro-sledcze-tylko-do-rak-wlasnych#13755
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1226-poczta-ssa-murphy#11978
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1308-rachunek-bankowy-murphy-daniel#13725
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t877-daniel-murphy-b#7255
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1227-daniel-murphy#11980
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1311-federalne-biuro-sledcze-tylko-do-rak-wlasnych#13755
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1226-poczta-ssa-murphy#11978
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1308-rachunek-bankowy-murphy-daniel#13725
Czwarty raz schodził do Kazamaty; liczył każdy z nich, zaciskając dłoń w pięść, gdy kręte, cuchnące wilgocią korytarze wdzierały mu się do nozdrzy. Bał się momentu, gdy przesiąknie tym zapachem; gdy córka powie, że cuchnie i nie będzie się już do niego przytulać na kanapie. Bał się, że to wszystko pójdzie na marne — umowy z Diabłem zawsze miały kruczek.

Przeżyje wszystko — byle tym kruczkiem nie była Carol.

Wolałby już trafić ponownie do lochu. Tam przynajmniej ściany zaczynały być znajome, prycza skrzypiała tak samo, gdy na niej siadał. Sala treningowa była nowym terytorium — tak samo cuchnącym, tak samo krętym, tak samo depresyjnie przypominającym o tym, że właśnie umówił się na resztę swojego zasranego życia. Bez obrączki, tylko z pętlą na krtani.

Spóźnił się tylko trzy minuty. Wątpił, by zostało mu to zapomniane.

Wchodząc do sali, rozgląda się za wzywającym go J.C. — omija kobietę wzrokiem, jednak szybko do niej wraca, gdy ta mówi jego nazwisko. Nie ma tu nikogo innego, a dwa plus dwa, to cztery.

Ma'am — wita się, idąc w jej stronę. — Szukam—

Przystaje, zaraz obok sznurów odgradzających ring od reszty świata — jakiego świata, Murphy? Nie ma już żadnego świata, zdechniesz w tych katakumbach — i opiera się dłonią o jeden z nich.

Pani, jak zakładam. Daniel Murphy, mi—

Przechodzi pod przeszkodą i znajduje się w środku, ale słowa utykają mu w krtani. Miło to nie jest słowo, które powinno padać w tych murach. Nic tu nie było miłe, nic tu nie było przyjemne. Wszystko to, zostało na powierzchni — w pokoju Carol, między jej pluszowymi dinozaurami i kolorowankami z żuczkami, które przyniósł jej Percy.

—poznać.

Moment napięcia na jego twarzy mija i się uśmiecha. Zawsze się uśmiecha, to już reakcja mimowolna. Powaga to ciężarki ciągnące na dno; już na nim jest, ale jakie to ma znaczenie? Nic już nie ma znaczenia.

Wzywała pani?
Daniel Murphy
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : LITTLE POPPY CREST
Zawód : NADZORUJĄCY AGENT SPECJALNY FBI (SSA); szeregowy w gwardii
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 180
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 5
WIEDZA : 13
TALENTY : 24
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Krótka obserwacja daje mi szybką odpowiedź, że miałam rację. Czasem ją miewam, czasem nawet często, w przypadku facetów z Kazamaty – niemal zawsze. A przede mną właśnie staje kolejny z nich.
I cieszę się, że nie jest kobietą. On też powinien. Przynajmniej mu będzie łatwiej w tej dziczy.
Nie, żeby mi na tym zależało. Poniekąd, gdy słyszę, że do Gwardii znów ktoś dołącza, zastanawiam się, co to za skrajny idiota tudzież debil bez instynktu samozachowawczego. To nieważne, że sama tutaj jestem. Ja to co innego, ja mam już w chuj lat na karku. Zazwyczaj przede mną stają skrajne dzieciaki.
Najwięcej z dzieciaków jest właśnie chłopaków, którzy postanawiają zabawić się w żołnierzyki bez żołnierzyków. Opcjonalnie uciekają przed małżeństwem. Mama im nigdy kupić na święta nie chciała, to znajdują na żywo, a potem się okazuje, że to wcale nie jest takie łatwe, jak by chcieli przypuszczać. Potem czasem rezygnują, czasem nie.
Im wcześniej się zorientują, że życie jest bolesne, tym lepiej dla nich.
Ciekawe, jak szybko się zorientuje ten cały Murphy.
W momencie, kiedy staje w drzwiach, spoglądam wymownie na zegar wiszący nad nami na ścianie. Trzy minuty spóźnienia. Nie najgorzej, nie jest więc skończonym pierdołą, albo przylazł tutaj godzinę wcześniej i błądził po korytarzach, aż ktoś się nad nim zlitował. Nie zamierzam pytać.
Spóźniłeś się, szeregowy – informuję go na miłe przywitanie. Miłe przywitanie staje się miłym, gdy nie każę mu padać teraz na matę i pompować dwadzieścia powtórzeń. Na to przyjdzie czas później.
Czy jest mu miło poznać – to okaże się za jakieś kilka chwil. Czy mi miło jest poznać – wątpliwe.
Oficer Carter – imię mu nie jest potrzebne, nazwisko wystarczy, żeby zbudował sobie cały rysopis na podstawie tego, jakimi nieokrzesanymi skurwielami bywają Carterzy. – Dzisiaj masz pecha być pod moją opieką.
Opieka w tym kontekście brzmi wręcz śmiesznie. Żadna to będzie opieka. To nawet trening nie będzie. To będzie jeden wielki sprawdzian.
Mogłabym Cię puścić w teren i sprawdzić, czy wrócisz żywy, ale nie mam ochoty babrać się w papierach, gdyby Cię jakiś rytuał zajebał – miły wstęp na dzień dobry – więc przekonasz mnie teraz, że na misji nie trzeba Cię niańczyć. Walka wręcz, sparing magiczny, strzelectwo. Jak wygram, na sam początek czyścisz męski kibel przy sali treningowej szczoteczką do zębów. Jak Ty wygraszcóżbędziesz miał satysfakcję, że wygrałeś z oficerem. Uczciwy układ. – To nie było pytanie. – Dam Ci fory, możesz zacząć pierwszy. Na początek walka wręcz.
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Daniel Murphy
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t877-daniel-murphy-b#7255
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1227-daniel-murphy#11980
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1311-federalne-biuro-sledcze-tylko-do-rak-wlasnych#13755
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1226-poczta-ssa-murphy#11978
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1308-rachunek-bankowy-murphy-daniel#13725
ODPYCHANIA : 20
SIŁA WOLI : 9
PŻ : 189
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 15
WIEDZA : 9
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t877-daniel-murphy-b#7255
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1227-daniel-murphy#11980
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1311-federalne-biuro-sledcze-tylko-do-rak-wlasnych#13755
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1226-poczta-ssa-murphy#11978
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1308-rachunek-bankowy-murphy-daniel#13725
Oficer Carter jest kobietą.

Dobrze dla niej.

Wiedzą raczej powszechną było, że kobiety mogą dołączyć do Gwardii. Musiały spełniać jakąś chorą listę warunków, w które Daniel nigdy się nie wczytywał — raczej nie wisiała na tablicy przy kościele — ale bez wątpienia mogły. Tak samo, jak mogły dołączyć do FBI — w teorii. Pierwsza agentka dołączyła jedynie dwa lata wcześniej, niż on. Obecnie miał jedną w swojej jednostce.

Nie znał żadnej, która byłaby wyższa stopniem.

Nie zastanawiał się nad tym zbyt mocno, dopóki Carol nie spytała go, czy mogłaby być agentką, gdy dorośnie. W pierwszym odruchu chciał powiedzieć nie; ze zwyczajnej, ojcowskiej troski. Teraz ona powinna była mu powiedzieć nie; ze zwyczajnej, dziecięcej troski.

Żadne z nich nie mogło jednak tego powiedzieć, więc on znajdował się tutaj, Carol pod opieką kogoś innego, a Oficer Carter—

Tak jest, ma'am.

Mógłby przewrócić oczami, mógłby się oburzyć, że ma się słuchać kobiety, która — zgodnie z przedstawioną mu hierarchią — jest od niego tutaj wyżej, ale w przełożeniu na stopień, na który zapracował w FBI, byłaby niżej. Mógłby; ale po co? Nie ma dwudziestu lat i niespełnione ambicje na temat swojej wielkości. Wie, jak takie rzeczy działają.

To nie jest jego pierwsze rodeo.

Zawahał się. Kobieta była od niego mniejsza, lżejsza i starsza. Nie wątpił, że potrafi sobie poradzić — w końcu była gwardzistką — jednak wybór walki wręcz go nieco zaskoczył. Może była lepsza, niż wyglądała? Wolałby osobiście walkę na zaklęcia; nie miałby wyrzutów sumienia, gdyby—

wątek kontynuowany w kostnicy
Daniel Murphy
Wiek : 35
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : LITTLE POPPY CREST
Zawód : NADZORUJĄCY AGENT SPECJALNY FBI (SSA); szeregowy w gwardii