Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
8.03.1985, wieczór Musiałam znaleźć inne lokum. Aktualnie nie byłam najbezpieczniejszą osobą, z którą można byłoby mieszkać, dlatego nie chciałam narażać mojej rodziny na ewentualny atak aniołów? Cokolwiek przepowiednia Erosa miała znaczyć. Mimo wzlotów i upadków relacji z moim ojcem czy braćmi miałabym wyrzuty sumienia, jakby coś miało im się stać z mojego powodu. Tego nie mogłam powiedzieć o nieznajomej, której ogłoszenie przeczytałam w Deadberry. Do tego tanio brzmiało jak coś, czego teraz bardzo potrzebuję. Myślałam o wynajęciu czegoś już od dłuższego czasu, ale bardzo też potrzebowałam własnego auta, dlatego musiałam rozsądnie dysponować swoimi pieniędzmi. - Halo..? - Powiedziałam, gdy usłyszałam, że ktoś odebrał telefon. - Mówi Blair Scully - Teraz miałam tylko nadzieję, że nie skojarzy mnie z syropem klonowym mojego ojca. - Dzwonię, żeby spytać się, czy ogłoszenie o pokoju do wynajmu jest dalej aktualne..? |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
Ledwo opuściłam szpitalne mury. Za paznokciami został mi zapach namoczonego bandaża (albo aspiryny, nie odróżniałam tych dwóch). Był okropny, a ja zamykając się w swoich własnych płaconych za ciężko zarobione pieniądze czterech ścianach, przez ostatnie dni zwyczajnie leżałam, świadoma, że będę musiała wstać i wyjść po zakupy (chińszczyzna na wynos piętrzyła się w kuchni). Bolało mnie wszystko i dalej było mi zimno. Kołdra nie pomagała. Niech mnie ktoś przytuli. — Halo? — odebrałam telefon być może nieco zbyt opryskliwie (wcale nie). — A, tak. Si. Tak. Aktualne! Bardzo aktualne! — odpowiedziałam prędko, kompletnie nie kojarząc, z kim rozmawiam. — A jesteś- jest pani zainteresowana? To nie jest jakiś luks apartament, ale wszystko jest solidne i kibel się nie zatyka — zachwalałam. |
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
- Och, ta..- - Tempo rozmówczyni nie pozwało mi jej odpowiedzieć, a potem gdy usłyszałam o kiblu, lekko mnie zamurowało. Chyba mówi się toaleta? Szczególnie do nieznajomych. - Tak, jestem... Szukam czegoś... bardzo pilnie? Od zaraz! - Nie wiedziałam w sumie, co się mówi, jak się chce wynająć mieszkanie, ale trochę moja rozmówczyni mnie trochę przerażała. - Mieszkanie znajduje się na Starym Mieście, prawda? Pracuję na rynku i właśnie! Jestem stabilna finansowo... tak jakby coś... |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
Kibel. Czego tu nie rozumieć? Kibel to kibel. — No to masz- ma pani dużo szczęścia, bo jest wolne już od dzisiaj! — niemal krzyknęłam. Nie sądziłam, że zgłosi się ktokolwiek, po ostatnich wydarzeniach ludzie zapewne woleli stąd uciekać, a nie sprowadzać się w samo centrum katastrofy. Mieszkanie było niemal puste, wystarczyło posprzątać opakowania po chińszczyźnie, wyczyścić Carlosowi kuwetę i przetrzeć ścierką zlew w kuchni, gdzie leżały stare widelce (do tej chińszczyzny). — Stare miasto. Ulica znana z niczego 1. 1 przez 3, bo to pierwsze piętro. Stabilna finansowo? To chyba dobrze. W każdym sensie jesteś- jest pani stabilna? — psychicznym też? To by mi się przydało. |
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
- Słucham..? - Kolejne pytanie mnie zamurowało, a ja bałam się wiedzieć, w co się właśnie wpakowałam. - Tak, chyba? Mogę się tylko domyślać, o jaki sens najbardziej Pani chodzi... - Przewróciłam teraz typowo dla mnie oczami. - Miałaby Pani jutro czas, może o dwunastej? żebym obejrzała pokój? i ogólnie część wspólną? - Spytałam się teraz z nadzieją, że nie ma jakoś bardzo napiętego grafiku. |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat
Sierra Ignacio
POWSTANIA : 14
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 169
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 9
TALENTY : 21
— Jutro? — spojrzałam na zegarek w kuchni, jakbym próbowała tam dostrzec odpowiedź. Prawda jest taka, że mój kalendarz był pusty jak głowa tamtej białej rasistki, która napadła mnie w Cripple Rock parę tygodni temu. Zresztą, i tak wolałam ją od ruskiego olbrzyma i nieprzyjemnych przedstawicieli administracji. — Jutro...? — jeszcze raz upewniłam się, tym razem rozglądając po mieszkaniu, jak wiele musiałam sprzątnąć na przybycie gościa. Ktoś sprytny i nieśmieszny powiedziałby, że jako meksykanka sprzątanie przed białymi (na pewno była biała, takie rzeczy medium wyczuwa na mile) miałam we krwi. — Tak. Jutro o dwunastej będzie w porządku. Ale nie ma pani uczulenia na koty? Bo mieszka tu Carlos, jest bardzo przyjazny. Trochę gruby, ale przyjazny. Nie, żebym miała coś przeciwko grubym. Kotom. To jak? — przyda mi się ktoś, kto odciąży mnie z rachunków i czynszu za ten kawałek własnej ziemi. |
Wiek : 25
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : stare miasto, Saint Fall
Zawód : medium, wróżbitka za dolara
Blair Scully
ILUZJI : 23
NATURY : 1
ODPYCHANIA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 178
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 9
WIEDZA : 15
TALENTY : 14
- Świetnie. W takim razie do zobaczenia jutro - Odłożyłam słuchawkę po chwili i następnie przetarłam twarz dłońmi. - Ja pierdolę - Powiedziałam już sama do siebie. zt x2 |
Wiek : 23
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : saint fall, stare miasto
Zawód : studentka, prowadzi antykwariat